gajowy01

Tu info prasowe, i w skrócie (bo nie wiadomo jak długo link pożyje): - ON "Pilsko" + DW "Jontek" = 16,5 mln zł. - ON "Pilsko" = wyciągi + część gruntów pod trasami + instalacje sztucznego naśnieżania - nie zgłosił się ani jeden poważny podmiot, który przynajmniej zapoznałby się z dokumentami - i druga część tekstu - ta ciekawsza, o ew. przyszłości: "Agencja dostrzega dwie główne przyczyny nieudanej sprzedaży. Pierwsza to zastój na rynku. - Teraz tak naprawdę nawet Słowacy wiedzą, że przeinwestowali w swoje ośrodki w zeszłych latach i muszą spłacać duże kredyty - mówi Kędracki. Druga to obawa potencjalnych kupców przed komplikacjami, które towarzyszą inwestycjom na Pilsku. Góra to teren cenny przyrodniczo i organizacje zajmujące się ochroną środowiska naturalnego od dawna zapowiadają walkę z przedsięwzięciami, które ich zdaniem zaszkodzą tutejszej przyrodzie. - Ośrodek na pewno będzie działał, nie zostanie zamknięty. Trudno jednak powiedzieć, co będzie z inwestycjami - przyznaje Kędracki. GAT widzi dwie drogi. Pierwsza to znalezienie prywatnego inwestora, który zamiast podejmować ryzyko zakupu całego ośrodka, stworzy z agencją odrębną spółkę zajmującą się jego prowadzeniem. Będzie musiał wydać pieniądze na niezbędne unowocześnienie stacji, ale w zamian będzie mógł czerpać ewentualne zyski. - Druga możliwość jest taka, że sami rozpoczniemy przynajmniej te inwestycje, które są konieczne. To rozbudowa systemu naśnieżania, który uniezależni nas od kaprysów pogody, oraz postawienie kolejki krzesełkowej na Halę Miziową. Mamy na to pieniądze, ale resort skarbu musiałby wyrazić zgodę. Niebawem będę rozmawiał z ministrem na temat tego co dalej - mówi Kędracki." *** Kilka wniosków z powyższego się nasuwa samych, ale ja jeszcze zwracam uwagę na 2 komentarze pod artykułem - jak zwykle jest drugie dno ...pisownia oryginalna "gó..o prawda, byli zainteresowni tylko nie ma możliwości wykupów gruntów ! nie ma frajerów którzy wybudują krzesełka, gontole na terenie należących do ludzi którzy tylko czekają aż ktoś to zrobi i będą mogli go resztę życia szantażować ! Zapamientajcie sobie raz na zawsze nie ma inwestycji dzięki Korbielowskim właścicelom gruntów !!! (zieloni i reszta bzdetów to papką którą Was karmią) " vs. "(...) Jak zapłacą właścicielom gruntów odpowiednią "ludzką" cenę to nikt nie będzie niczego blokował!!!- (...) ten cały przetarg to mistyfikacja! Cena była zaporowa i ustawiona celowo... Panu Kędrackiemu i "reszcie" jego watahy zależy na upadku ośrodka w Korbielowie co za tym idzie, późniejsze wykupienie ośrodka po cenie wiele bardziej przychylnej... "

Na oficjalnej stronie UVEXa info jest: http://www.uvex-sports.de/produktrueckruf/ http://www.uvex-sports.de/en/recall/ chodzi dokładnie o te modele: http://www.uvex-sports.de/en/recall/recall/ na polskiej nie ma - ale trzeba dodać, że to właśnie importer, czyli Larix zgłosił to do UOKiK, bo może to nie jest jasne. Sprawa ma już parę tygodni - zaczęła się w Stanach: http://www.outdoorsafetyinstitute.com/index.php/news/single/uvex_funride_ski_helmet_recall/ a do Europy dotarła przez Islandię(?) - nie znam się na tym, ale chyba tak to trzeba rozumieć: http://ec.europa.eu/consumers/dyna/rapex/create_rapex.cfm?rx_id=381

Będzie źle Jeśli chcesz tak krótkie narty to weź inny model (!) - całkiem inny, czyli nartę slalomową lub zbliżoną do tej charakterystyki ...jak np. RX8. Progressor 9 powinien być dłuższy - inaczej nie ma sensu przy twoich gabarytach. Parę uwag - po kolei: - ogólnie rzecz biorąc to w tej chwili trudno jest kupić podobne narty do RX8 - bo tendencja jest taka, żeby narty poszerzać. RX8 miały w talii 65 mm - taką można spotkać tylko w nartach zawodniczych/komórkowych/RD czy jak tam zwał, ale... - można ciągle kupić nowe RX8 z poprzednich sezonów za bardzo rozsądne pieniądze - ale szczerze mówiąc, powinieneś pójść dalej, ambitniej wg mnie. - jeśli chcesz nartę o zbliżonej charakterystyce, ale solidniejsze, bardziej wymagające, rozwojowe - to rozważ Fischer RC4 Race SC - w tym wypadku dł. 165 cm. (ew. 170). Narty znane, popularne, raczej chwalone. To jest mój typ dla ciebie - będzie trochę podobnie, ale jednak bardziej ambitnie - innym bezpiecznym typem może być Progressor 8 - też popularny, często chwalony - dł. 170 cm. - jeśli chcesz jednak coś znacząco zmienić to ...otwiera się szerokie pole do dyskusji Czego od nowych nart oczekujesz, czego ci brakowało w starych, itp. itd. Ja bym sugerował jednak testy różnych nart, o różnych długościach - zwłaszcza skoro nie masz własnych przemyśleń, doświadczeń, nie jesteś pewny swojego poziomu. Testy na śniegu oczywiście - trzymałem się nart Fischera, bo jakoś to trzeba zawęzić - choć oczywiście jest jeszcze fafnastu innych producentów, i ew. dziesiątki typów. Uwaga - w wypadku Progressorów nie ma bezpośredniego przełożenia np. z modelu "8" na tegoroczne "800" (jednak ). Patrząc na parametry to inne narty - ale ponieważ są na nowy sezon, to pewnie mało ludzi cokolwiek wie o ich praktycznym użytkowaniu. Jeszcze raz: nie szukaj ułatwień w skracaniu długości - to nie ma sensu. Wybierz model odpowiedni dla siebie, w odpowiedniej długości - w uproszczeniu: - narta mocno taliowana = raczej krótka (165) - narta płycej taliowana = raczej dłuższa ...albo skorzystaj z "findera" na stronie Fischera: http://www.fischersports.com/en/Alpine/Products/Product-Finder dla twoich parametrów (179/33/advanced/on piste) żadna sugerowana narta nie ma mniej niż 170 cm, a często więcej. Jeśli więc wymiękasz co do długości - to wybierasz inny model Pobaw się tym "product finderem" dla różnych opcji, race też - zobaczysz jak to funguje

O ile śnieg do tego czasu nie zasypie drogi Wiadomo, że w tym roku otwarli ośrodek 28.05 ale nie wiem do kiedy działają. Jak popatrzysz na te obrazki z linka - to chyba nie ma złudzeń - nie ma lekko - nieprzypadkiem działa tylko latem Jednak, jak dobrze pójdzie to w październiku może być już całkiem spory wybór, tzn. wszystkie lodowce austriackie - 7 szt. z czego 4 nawet blisko Sölden + ew. Schnalstal (Maso Corto), jeśli już chcesz Südtirol - a to nawet bliżej PS. Na alpinforum znalazłem relacje z 25.10.2007 i 31.10.2006 - czyli wtedy się dało, nie było tak źle

No chyba nie - nie ma tu, więc jakby nie istniało - skoro są nawet takie mrzonki jak telemix (krzesło z gondolą) na Butorowy Wierch Jest za to coś innego zapisane na przyszły rok - krzesło z bąblem: Hintertux - Gratbahn - 8-CLD/B Doppelmayr 2012 unconfirmed Co to może być? Coś po grani/grzbiecie? Ale co? *** Widzę, że ktoś (?) mi wyedytował link do mapki, zamienił oryginalną, fajną na tę ze skionline Szczerze mówiąc nie bardzo mi się podoba sposób prezentowania waszych mapek w ciasnym kadrze, ale OK, pewnie i tak nie mam wyjścia Skoro została ta interaktywna to OK, każdy może przejść sobie w np. lewo

Co prawda Marii jakoś za bardzo nie kojarzę, ostatnio nie bywa i od dawna chyba nie pisze za często - ale skoro to moja "hommie" czyli ziomalka/krajanka - to oczywiście - wszystkiego najlepszego życzę serdecznie

Zgadzam się w 100% Tak wygląda nowa mapka, z nową gondolką Gefrorene Wand : [/url] http://www.skionline.pl/stacje/?co=stacje&id_miejscowosci=161&podstrona=mapy Gondola zastępuje tymczasem tylko dolny odcinek krzesełka (pewnie to 1. etap na razie). O budowie tej gondoli wiadomo od maja - i od początku zastanawiam się czemu właśnie to krzesełko wymieniają - w końcu ten sam fragment ośrodka obsługuje wydajny i całkiem niestary Gletscherbus 3. Wolałbym też wymianę tego starego krzesła Larmstange - najlepiej od razu na samą górę pod Kaserera. Ten kawałek obsługiwany przez orczyk Kaserer 1 uważam za najfajniejszą część ośrodka - wielkie boisko o dł. 1,5 km i przewyższeniu prawie 500 m ...no, kilka pięknych boisk Co do tras 2, 2a - to też zgoda - wąskie, traktowane (ratrakowane) jak dojazdówki a mnóstwo ludzi tam jeździ z rana. Cały ten areał niedopieszczony jak dla mnie Niby wiadomo, że ten teren jest pod freeride, ale na Tuxie wszędzie się przecież jeździ, więc terenów i tak nie brakuje. *** Przy okazji - w sąsiednim ośrodku czyli Mayrhofen (razem tworzą Gletscherwelt) stare 2 os. krzesło Katzenmooos (nad Finkenbergiem) wymieniają na nową 6 os. kanapę, z bąblem i podgrzewaniem: http://www.hintertuxergletscher.at/de/news/0/6+SB+Katzenmoos.html "Im Sommer 2011 errichten wir für Sie, im Skigebiet der Finkenberger Almbahnen, die neue 6 SB Katzenmoos, mit Wetterschutzhaube und Sitzheizung. - Förderleistung: 2.800 Personen/h - Fahrgeschwindigkeit: 5,0 m/sec - Fahrzeit: 5 min - Bahnlänge: 1.488 m - Anzahl der Sessel: 83 mit Wetterschutzhaube und Sitzheitzung - Höhe der Talstation: 1.500 m - Höhe der Bergstation: 2.095 m - Seildurchmesser: 54 mm - Gesamtgewicht des Förderseils: 31.452 kg - Antriebsleistung: 690 kW - Investitionsvolumen: € 6,5 Mio. Fertigstellung November 2011." To fajne - zwłaszcza, że obsługuje czarną trasę. Jest na nowej mapce: http://ski3.intermaps.com/zillertal/index.asp?Lang=de&chn=zoom4&Reg=zmP4&Aktuell=Lifte Ta trasa miewa co prawda kłopoty ze śniegiem (ja tak trafiłem - płd. ekspozycja + chyba słabe naśnieżanie) ale skoro robią nową kanapę to może pomyślą i o śniegu *** Swoją drogą zabawne, że strona Mayrhofen milczy na temat tej nowej kanapy a info jest na stronie Tuxa Mam wrażenie, że tam jest jakiś dziwny układ własnościowy czy coś (?). Wygląda to jakby lodowiec + Eggalm + Rastkogel to była jakaś jedna całość - choć są od siebie odległe; a po drugiej stronie góry Mayrhofen to osobna spółka - z Ahorn i Penken. Tak można by wnioskować na podst. stron www - choć układ logistyczny, połączenia wyciągów itp. są zupełnie inne. Może to jakieś historyczne zaszłości, kiedy ww. ośrodki nie były połączone? ...ale całe szczęście ten układ jest zupełnie "przezroczysty" - i nie ma w sumie żadnego znaczenia praktycznego

Wygląda na to, że z naszego punktu widzenia to nowe krzesło niewiele daje, niewiele uatrakcyjnia ośrodek. Pisząc "naszego" mam na myśli narciarzy oblatanych tu i tam, wymagających - nie zrobi więc wrażenia taka ośla łączka ;)Długość 683 m, przewyższenie 134 m - za 7 mln euro - trochę drogo Pewnie chodzi także o koszty systemów naśnieżania, może jakąś niwelację gruntu/budowę tras... no bo karczowaniem wcześniej zajęła się naturalna "kalamita" 6 lat temu :)W ub. roku, w tym poście wklejałem obrazek z całościowego projektu rozwoju Łomnicy - wydaje się, że chodzi o ten najmniejszy wyciąg, na dole (mniej więcej, bo to przecież tylko schemat był).Szkoda, że nie idą w drugą stronę, czyli w stronę Smokovców - może by się kiedyś udało to połączyć z Hrebienokiem, a może i dalej - Slavkovsky Stit to taka wielka kopa, że aż się prosi ...OK, poniosło mnie

Hmm, Tornado to 79 mm szer. w talii - nie jest to jakoś bardzo dużo ale w stosunku do SC (65 mm) to będzie spory przeskok. Długość? bo to gdzieś uciekło a nie ma sensu rozmowa o modelach bez rozważania długości, jak dla mnie, żeby to miało sens przy twoich gabarytach to raczej 180 cm dla tego modelu, ew. 173. Jeśli miały by być krótsze ...to lepiej inny model Jak dla mnie ...to mam wątpliwości, czy narciarz mało zaawansowany (3 lata, poziom 5), który jeździ wyłącznie po trasach, potrzebuje takich nart. Dlaczego właściwie upatrzyłeś sobie akurat te? Na twoim miejscu, ogólnie napiszę - szukałbym jakiegoś allrounda, o szer. talii ok. 70 mm, o dł. ok. 170-175 cm. Średni/mniejszy promień skrętu (ok. 15?). Z drugiej strony - nie przejmuj się aż tak bardzo sprzętem, skup się raczej na technice, zbieraniu doświadczenia itp. Narty to tylko narzędzie, narty umiejętności nie zastąpią

Darek - wszystkiego dobrego życzę - zdrowia i coraz więcej narciarskich dni oczywiście ...i może żeby ci jakaś góra koło Elbląga wyrosła, albo ktoś ją wybudował

Wg mnie zrób tak: daj synowi te SC 163 - będą OK, poradzi sobie, jeśłi nawet będą troszkę na wyrost to będą rozwojowe (zapomnij już o dł. 150, nie odnoś się do tego) - sądzę że błyskawicznie zaadoptuje się do tych nart. Sobie kup 170 cm - Progressor 8 (ew. 800) ma bardzo dobre opinie także w grupie podobnej do ciebie. Drogi nie jest, i jest dość łatwo dostępny - to będzie niezły wybór dla ciebie i także "rozwojowy" Inne wymienione bym odpuścił, albo niepotrzebnie szerokie albo za sztywne - bez rozpisywania się. Dalej możecie się zamieniać choć te 163 są trochę za krótkie dla ciebie i niezbyt szczęśliwie dobrane do nauki. ...i nie przejmuj się sprzętem za bardzo - skupcie się raczej na technice itd.

Określ cokolwiek więcej, dot.: - czy masz jakieś wyobrażenia co do budżetu, - standardu zamieszkania (hotel z wyżywieniem czy apartamenty), - wielkości ośrodka - małe kameralne czy duży system, czy może ski-safari co w sumie jest dla ciebie ważne itd. - Skąd będziesz jechał: z Polski (skąd konkretnie), czy prosto z Dublina - wtedy jaki transport bierzesz pod uwagę? Ogólnie to możliwości są setki, tzn. setki miejscowości w Europie do których można i warto pojechać - i w zasadzie trzeba, nie jest to też jakieś wielkie przedsięwzięcie - na tym forum jest sporo ludzi którzy mają dziesiątki miejsc w Alpach zaliczonych więc dobre rady się znajdą ...a i tak gdzie nie pojedziesz będzie nieporównanie lepiej niż w PL

Ja, na twoim miejscu celowałbym w 177 cm w wypadku tego modelu, gdyby to miały być 170 cm ...to byłby to inny model nart a 163 w ogóle bym nie brał pod uwagę.Piszesz co prawda, że się już zdecydowałeś na ten model - ja mam jednak małe wątpliwości. Z twojego posta trudno wnioskować jak i gdzie je będziesz używał, do tego nie mam własnego doświadczenia z tymi nartami, ale tak na oko, i na podstawie strony producenta wnioskuję, że to dość lajtowy allround, który może być zbyt lajtowy jak dla młodego człowieka, z niezłym doświadczeniem, o deklarowanym poziomie 7.Na twoim miejscu rozważyłbym jednak coś poważniejszego, czyli np. Tigersharka 10 (trzymając się Völkla), o dł. 175 cm. Charakterystykę mają dość zbliżoną, ale wydają się "solidniejsze" dla ciebie:http://www.skionline.pl/sprzet/?co=kolekcje_narty&id_grupy=3240&id_modelu=4633Opis ubiegłorocznych modeli jest jeszcze tylko na stronie w USA, pewnie niedługo zniknie - dlatego w zał. umieszczam także obrazek. http://www.volkl.com/ski/ski_UN_ac20.phpa przy okazji - nowe modele można pooglądać na europejskiej stronie Völkla:http://www.voelkl.com/pl/skis/ski-finder/ski-navigator.htmlJak widać serię AC zastąpi nowa (?) RTM.

Będzie gondola (8-os, Doppelmeyr), jak napisałem w 2013 r. (czyli dopiero sezon 2013/14) Posty pisaliśmy jakoś w podobnym czasie, więc mój już się zakopał linkuję: http://www.skionline.pl/forum/showpost.php?p=137721&postcount=20 To krzesło jest dość stare i wolne. Mało wydajne 2-os. a sporo ludzi startuje z tej strony ośrodka. Teraz jest taka sytuacja, że górna częśc obsługiwana przez gondolę jest fajna i bardzo wydajna ale czasem trudno tam się dostać. Do tego jest tak, że z drugiej strony ośrodka też nie zawsze jest dobrze. To 3-os. krzesło z Katchberghöhe jest dość mocno wrażliwe na wiatr, jest mocno eksponowane na przełęczy - i czasem nie chodzi (nie tak rzadko). Do tego, żeby móc skorzystać z najfajniejszej trasy w całym ośrodku, czyli A1 jest konieczność skorzystania z tego krzesła na sam dół do St. Margarethen. Efekt jest taki, że czasem się tam stoi w kolejce Dlatego kiedy usłyszałem parę lat temu, że po tej stronie Ainecka budują gondolę to wydawało mi się oczywiste, że machną długą gondolę, z ew. jedną stacją pośrednią (to jest ponad 1 100 m w pionie) i wszystkie problemy rozwiążą za jednym zamachem. Jak jednak widać plan jest inny, może lepszy ciekawszy - ale niestety wieloletni. ...co zupełnie nie zmienia faktu, że wracam tam i chętnie znów wrócę, ...a kolejki i tak są pewnie mniejsze niż w innych ośrodkach w czasie ferii itp.

No i na razie jest tak, że będzie w 3 etapach. Choć też mi się kiedyś wydawało, że będą 2 etapy to widzę, że nowe plany oznaczają inną organizację ruchu po tej stronie góry. Gondole nie zastępują starych orczyków, a raczej w inny sposób obsługują istniejące trasy. I widzę plusy takiego rozwiązania. Nie ma co prawda 2 gondoli w jednym ciągu ale lokalizacja górnej stacji tej nowej gondoli powoduje, że od razu jesteśmy na tej fajnej, zasadniczej części trasy A1 tzn. początkowa górna część tej trasy (A1), ze szczytu Ainecka jest nudna i płaska - czasem wymaga dawania z łyżwy itp. a tak to od razu będzie w dół Oczywiście nowa gondola rozwiązuje też największy z problemów, czyli omija ten beznadziejnie długi płaski, środkowy orczyk. On pewnie zostanie bo mnóstwo dzieciaków ze szkółek z niego korzysta - i dobrze - niech tam szkółki siedzą, ale nie ma już przymusu korzystania Krzesło na dole w St. Margarethen będzie jednak ciągle wąskim gardłem. Sporo ludzi mieszka w miejscowościach po stronie Salzburgerlandu i zdarzają się tam kolejki, zwłaszcza przed południem - stałem tam parę razy nawet 15 min. ...a to jak dla mnie trudne do przyjęcia Btw. jest na to sposób - prawdopodobnie jest skibus z St. Margarethen na Katschberghöhe - ale za późno na to wpadłem - szczegółów nie znam Ostatni etap, czyli Silverjet 1 tutaj zapowiedziany jest na 2013 r. Nie - tam jest ustawiony taki krótki gigant, niby-gigant z pomiarem czasu, o ile pamiętam - płatny (nie wiem ile) - ta ikona jest jakby mało komunikatywna A trasy są tam stosunkowo trudne, średnio szerokie i dość strome - poza tą niebieską ale to jakaś dojazdówka, o ile pamiętam. A propos tras do funu, body etc. to polecam nieodległy Fanningberg - ośrodek maleńki (3 wyciągi, kilka tras) ale trasy, a zwłaszcza jedna główna nr 3 to takie jedno wielkie, bezludne boisko a właściwie kilkanaście boisk Ja tam lubią taką mapkę: http://ski.intermaps.com/Kaernten/SDDSmap_Katschberg.swf

Jak ten stok wygląda? Nie umiem znaleźć żadnego linka ośrodka itp. ale widzę dł. 600 m - a do tego 6 os. z "bąblem" (?!), musi być wyprzęgany. Ja tam nie wiem... nie byłem i pewnie prędko nie będę - ale czy to nie jest przerost formy nad treścią? Czy może ten 600 metrowy wyciąg łapie jakieś duże przewyższenie typu 300-400 m (400 chyba technicznie niemożliwe), a trasa ma przynajmniej 1,5-2 km, lub są 2-3 trasy? A może jest/ma być częścią jakiegoś większego systemu wyciągów w okolicy? Próbuję znaleźć jakieś uzasadnienie dla takiego nowoczesnego i bardzo wydajnego wyciągu ...ale coś jednak czuję, że to będzie kolejna popierdółka typu: trasa wzdłuż wyciągu (w opisie będzie 800 m ), przewyższenie pewnie ze 150, szer. pewnie ze 30, a w nazwie będzie "ski-arena" :) Obym błądził, obym się mylił, może się czepiam bo w zasadzie wypada się cieszyć z każdej inwestycji - ale, ...ale

Weźże poczekaj aż sezon się zacznie zbliżać - próbujesz (dość aktywnie ) sprzdawać sprzęt w środku lata, kiedy mało kogo to obchodzi Jesienią będzie łatwiej sprzedać, zwłaszcza te twoje buty Lange - bo z wiązaniami to w ogóle jest problem. W sklepach są właściwie tylko gotowe sety, nowe czy używane - bez znaczenia; a bez wiązań można kupić tylko narty tourowe albo "komórki" - jakoś mi do jednych ani drugich te twoje nie pasują Niemniej jesienią może znajdzie się ktoś kto sobie przypomni, że ma np. wiązania uszkodzone, czy coś takiego.

Nooo argument pt. kosa - to brzmi nieźle! To ciekawe - nie jest to przypadkiem jakiś kolejny mit? Masz gdzieś jakieś źródło tej informacji? Szczerze zainteresowany, bez złośliwości pytam

Narty, jak zgaduję mają ok. 10 lat lub więcej (?) dlatego trudno coś powiedzieć dokładnie. O ile kojarzę, może być tak, że wtedy jeszcze nie było takich płyt, które umożliwiają łatwe przestawianie w pełnym zakresie. Może być konieczne przemontowanie wiązań, czyli nowe otwory, wiercenie itp. http://theloginovs.wtr.ru/equipe/bidings/iso.htm Pod tym linkiem możesz sobie sprawdzić ile ma być: albo doczytać z tabeli albo skorzystać z animacji na obrazku - jest interaktywna. 6.5 wychodzi dla początkującego (?) Tu ew. masz jakiś programik do obliczania - nie sprawdzałem: http://www.filesland.com/dincalculator/ Możesz poszukać też w polskim internecie tabeli pt. "Tabela firmy Marker oparta o normę DIN" Pokazać jakieś fotki jak to wygląda dokładnie, albo zanieść do serwisu

Przetarg PKL Widzę, że tu bez echa przeszedł ciekawy fakt - więc wrzucam info: 29.07 PKL ogłosiło =108&tx_ttnews[backPid]=365&cHash=762ebeb14ed68fc95b3e3b980811af3d"]konkurs ofert na KW "OGŁOSZENIE O KONKURSIE OFERT Polskie Koleje Linowe S.A. z siedzibą w Zakopanem ul. Krupówki 48 zaprasza do składania ofert na wykonanie zlecenia polegającego na przeprowadzeniu w imieniu spółki postępowań środowiskowych w odniesieniu do planowanych inwestycji polegających na: 1. Przebudowie krzesełkowej kolei linowej w dolinie Goryczkowej wraz z instalacją dośnieżania trasy narciarskiej Goryczkowa. 2. Dostosowaniu istniejącej krzesełkowej kolei linowej w dolinie Gąsienicowej do ruchu letniego oraz wykonania instalacji dośnieżania trasy narciarskiej Gąsienicowa. Termin dostarczenia ofert do 15 sierpnia 2011 r. Ciekawe co z tego będzie? Jak widać na razie chodzi o przebicie się przez "papierkologię" związaną z ww. problemami. PKL nie ma ochoty? Siły? Siły przebicia? Chroni wizerunek (prywatyzacja) w obliczu nieuchronnego zamieszania? Skoro można zarobić to może jakaś "pracownia" czy inna organizacja się tego podejmie

Mam nieśmiałą sugestię - skoro szukasz towarzystwa na wspólny wyjazd, to może przedstaw się na początek, napisz coś o sobie, uzupełnij profil itp. - pewnie wtedy będzie łatwiej pogadać Szanse są duże bo na tym i różnych forach masa ludzi umawia się na wspólne wyjazdy. Narciarze to taki raczej ufny i towarzyski ludek A z innej beczki - chcecie piłować tą jedną małą górkę przez 7 (8?) dni? Ja nawet lubię to miejsce, choć spędziłem tam w sumie 4 godziny, i to nawet fajne 4 godziny - ale 4, nie więcej, tyle jak dla mnie wystarczy

Skoro jazda rekreacyjna to po "kiego grzyba" mu narta typu Race do tego najwyższy model, i slalomka, czyli o dość wąskiej specjalizacji Przy jego parametrach, coś raczej sztywnego, o dł. ok. 175 - taki wymiar da mu rekreację i solidną bazę pod nogami Gdyby trzymać się Fischera, i do tego Race, to brałbym coś z grupy RC czyli gigant, może tzw. drugą czyli Race RC (?) ...choć tak naprawdę to nie podoba mi się ta narta mógłbym rozważać tylko WC RC ..więc dalej bez sensu - najlepiej to coś z Progressora, raczej 8 niż 9, o dł. 175 cm (w ostateczności 170 jeśli wymięka ) http://www.skionline.pl/sprzet/?co=kolekcje_narty&id_grupy=3106&id_modelu=4283 Narty dość powszechnie cieszą się pozytywną opinią, i są chyba dość łatwo dostępne. Sądzę, że to powinien być niezły wybór, rozsądny kompromis między rekreacją a sportem. Choć przecież nie wiem jak ojciec jeździ - ale widuję na tych nartach ludzi zarówno w pierwszym sezonie jak i dużo bardziej zaawansowanych. Przy okazji - rzuć może okiem na ten wątek http://www.skionline.pl/forum/showthread.php?p=137510#post137510 Update: Wrzucam jeszcze, przy okazji linka do ww Fischera z nowymi produktami: http://www.fischersports.com/en/Alpine/Products/Skis/Performance W tym wypadku odpowiednikiem będzie Progressor 800 - akurat "skill level 5-8"

Pitztal? Byłby niezły, może ciekawszy - w końcu ekipy narodowe właśnie tam trenują przed Sölden. Tak patrząc na możliwe trasy i przewyższenia to tam można by nawet rozegrać jakieś Super-G - potencjał więc jest. Trzeba by tylko wymienić tą śmieszną 4-wagonikową kolejkę na szczyt na coś bardziej wydajnego - a to jest właśnie w planie, a nawet w realizacji Z resztą i na pozostałych Tyrolskich lodowcach, czy na Molltalerze wg mnie można spokojnie ustawić porządnego giganta, tylko, że... tu może być decydujący marketing - promocja ośrodka, jego budżet itp. Pod tym względem może tylko Stubaier mógłby konkurować z Sölden ...ale akurat na Stubaiu gigant byłby pewnie nudniejszy Prawdę mówiąc ja widzę inny problem dotyczący kalendarza PŚ, a właściwie dziwactwo - zaczynają sezon w październiku żeby zaraz go przerwać na ok. półtora miesiąca - i to jest dla mnie dziwne (?!). Chyba rożnie z tym bywa - tzn. nie mam wątpliwości do potencjału i organizacji, ale raczej do warunków naturalnych - głównie do wys. n.p.m. Chyba bywa różnie, ostatnia zima ich nie rozpieszczała ...ale szczerze mówiąc nie wiem jak tam jest naprawdę. Jak pisałem wcześniej, tego rejonu nie znam wcale i ogólnie dość słabo Salzburgerland - patrząc na "geografię" mam wątpliwości. Chętnie przeczytam różne opinie nt. długości sezonu w Salzburgerlandzie na podstawie doświadczeń z ostatnich lat - a nawet więcej, tzn. interesuje mnie to co na tamtejszej "sezonówce" - bo taką właśnie rozważam No wiesz - zrozumiałe jest, że trzeba promować, rozszerzać, "nieść kaganek oświaty" w różne rejony itp. Francuzom też się od tych Alp coś należy Części zawodów czy tras pewnie nigdy nie będzie dane mi zwiedzić ale w organizowaniu zawodów w USA czy Kanadzie widzę ten duży plus, że pora tamtejszych zawodów wypada po południu czy wieczorem u nas - i to jest OK w kontekście transmisji TV

Ok, to to ja wiem Cieszę się, że w tym sezonie jest w programie PŚ, i nie dziwi mnie przy tym, że wskoczyły tam tylko kobiety - w programie męskim jest chyba więcej stałych "punktów programu", powtarzanych rok w rok, zwłaszcza w zjeździe. Swoją drogą sam jestem ciekaw ile jest tych nienaruszalnych imprez, jakby klasycznych i corocznych. Tak z głowy to: od wielu lat inauguracja jest w Sölden, potem Levi, potem USA/Kanada; potem chyba zawsze jest coś w Val d'Isere, potem trochę bujania się po Europie gdzie jest klika nienaruszalnych, cyklicznych zawodów: - męskie konkurencje: zjazdy na Saslongu (Gröden), Bormio, Wengen, Kitzbühel (do tego SG + ew. kombinacja), gigant na Gran Risa (Alta Badia) - kobiece zjazdy - na pewno w Cortinie (chyba zawsze w terminie męskiego Kitzbühel); gdzieś potem trzeba wpaść do Mariboru, Kranskiej Gory i do Skandynawii (Are, Kvitfjell) i jeszcze pewnie paru stałych miejsc. Faktem jest, że kalendarz ciasny i wiele świetnych miejsc ma szansę tylko raz na kilka lat; trzeba robić imprezy na różnych kontynentach, w różnych krajach, w miejscach także tych całkiem niealpejskich jak od niedawna w Bansko, czy w przyszłości w Soczi. Podejrzewam, że do tego dojdzie jakaś Azja niedługo - w końcu w 2018 Igrzyska w Korei. ...choć gdyby to zależało od mojego "widzimisię" to wolałbym wszystkie imprezy w Alpach - 4 kraje i wystarczy

Fajnie że ta trasa wraca do programu, bo z jednej strony słynna (podobnie jak jej patron) z drugiej strony PŚ gości tam tylko okazjonalnie. Faceci jeździli tam ostatnio w grudniu 2007, ale SL i GS, a panie w styczniu 2006 - DH i SG, tu archiwum FIS.Mam ciągle świeże wspomnienia z ostatniego sezonu, z wielokrotnego przejazdu tą trasą. Fajna trasa, długa, w górnej części jest dość płaski odcinek (na ok. 1/3 długości); niby płaski ale i tak Kostelic (YT niżej) ma tam ponad 97 km/h Ma spore przewyższenie (grubo ponad 800 m), głównie je pokonuje w dolnej części trasy. Dolna część zawsze jest w cieniu, zwłaszcza w okolicach Sylwestra była piekielnie twarda, tak po prostu "z natury" - dawała w kość BTW, w dolnej części trasa jest sztucznie oświetlona - więc można sobie urządzić jazdę wieczorną - to dla wytrwałych ;)Przebieg dla panów jest trochę inny niż dla pań: dla pań trasy (DH i SG) zaczynają się niżej a końcówka też ucieka trochę w prawo na bardziej płaski "wybieg". Akurat, trochę przypadkiem, mam program w pdf sprzed kilku lat - załączam więc zrzuty ekranowe + profil trasy z ich strony. Najwyżej położony odcinek startowy na co dzień nie jest dostępny dla amatorów - przygotowywany jest tylko na zawody - na co dzień główna trasa objeżdża pierwszą ściankę dookoła. Oczywiście, że miałem ochotę to objechać "na dziko", żeby zaliczyć, ale tam na co dzień nie ma naśnieżania a to co było dane z natury, to jakaś nędza - przemarznięte kalfiory, kalabraki...czy jak tam zwał - nie bardzo się dało ;)Ostatnie zawody pań wygrała znakomita Janica Kostelic - zarówno DH jak i SG. Tu video z DH (2006). [YOUTUBE] [/YOUTUBE]... wtedy, podczas tych zawodów niejaka Lindsay C. Kildow była 18