Nie denerwujta się!
Dwa słowa o Tuxie... dobrze, że sypnęło, bo ze śniegiem było kiepsko, a tak zima na całego a warunki śniegowe znakomite! pogoda jak to na Tuxie nie dopisała! Sypało, wiało, było mgliście, ale jeden dzień błękitnego nieba też był.
Przez przypadek spotkałem Jona Olssona (najlepszego na świecie freestylowca) Było na co popatrzeć! Mam kilka fotek to po powrocie wrzucę na stronę.
Teraz już spadam do hotelu, bo wcześnie rano wyjazd na lodowiec! Może się podłącze tam do internetu to dam znać co się dzieje!