Narty - skionline.pl
Skocz do zawartości

idealist

Użytkownik forum
  • Liczba zawartości

    1 224
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    16

Zawartość dodana przez idealist

  1. http://www.nartywarszawa.pl/ http://www.snowshop.pl/ http://www.starsport.com.pl/
  2. idealist

    Dobór nart - pomoc

    KUBAM, może się mylę, ale zazwyczaj jakoś tak jest, ze jak ktoś siedzi w jakimś sporcie po uszy, to jest równie mocno zainteresowany sprzętem. Jak trenowałam jeździectwo, to wiedziałam wszystko o rodzajach siodeł, sprzączek, wędzidłach, ochraniaczach na każdą pogodę i duperszmitach, którymi zawracają sobie głowę tylko ludzie, którzy w tym naprawdę siedzą. Mój mąż jest pasjonatem motoryzacji i też nie ma na niego mocnych na tym polu. Tak jak piszą koledzy, na poziomie na którym jesteś ty sam powinieneś najlepiej wiedzieć czego ci potrzeba. Jakoś ciężko mi jedno od drugiego oddzielić.
  3. Analiza, jest sporo racji w tym, co pisze Jasiek. Ja nie oceniam moich umiejętności tak wysoko, a mam bardziej sprecyzowane spojrzenie na sprzęt i swoje potrzeby. Natomiast patrząc na Twoje wybory, to z Twoimi umiejętnościami powinnaś iść w stronę nart z najwyższej damskiej grupy performance albo uniseksów dedykowanych zaawansowanym narciarzom, a nie narty dla średniozaawansowanych. A dobór butów na podstawie linku jest nierealny po prostu.
  4. Nie powiedziałam, że mnie to dziwi, tylko że w ogóle nie śmieszy, a mam wrażenie że po części taka była intencja tego montażu, tła muzycznego... I masz rację, to może jest trochę śmieszne jak facet jest już "spieszony", ale może też być tragiczne gdybyś znalazł się na stoku w trajektorii bezwładnego lotu takiego nawalonego narciarza.
  5. Bo świadczy o kompletnym braku podstawowych umiejętności, przewidywania i nieprzestrzeganiu zasad bezpieczeństwa. Takie osoby są zagrożeniem nie tylko dla siebie, ale też dla innych narciarzy. Dlatego mnie to w ogóle nie śmieszy, a wręcz przeraża, że w ciągu tych kilku tygodni nowego roku jeden ON zdołał wychwycić aż tyle przypadków, a mogło być ich więcej. Ponadto, w niedawnym reportażu pracownik GOPR poinformował o bardzo dużej ilości wypadków na polskich stokach spowodowanych najechaniami czy też zderzeniami. Dla mnie to przykry obraz.
  6. Nie bardzo wiedziałam gdzie wstawić, ale pomimo muzyczki nie jest mi ani trochę do śmiechu...
  7. @Inaaa to co piszesz o booking.com z pewnością nie jest regułą. Wiele kwater tam wyszukiwałam i cena była taka jak na stronie kwatery, a jeśli były różnice to symboliczne. Jestem świeżo po rezerwacji domu w Austrii i ceny na booking były identyczne jak na interchalet, belvilla i casamundo. Co więcej, booking prezentuje też oferty belvilla, a casamundo z kolei to siostra belvilla... Ośrodki lodowcowe w Austrii z dużą ilością tras nielodowcowych - np. Solden i Zillertal Solden, kwatera w Langenfeld http://www.haus-sonnenheim.at/ - było tanio, dość skromnie, ale każdy pokój z łazienką, blisko term, blisko skibusa Zillertal kwatery w Laimach http://www.appartement-aloisia.com/ http://www.zillertalnet.at/apart-elfriede/
  8. Masz rację, JurekByd - jedni chcieliby za 20 euro, a dla innych 200 to jak splunąć więc czemu nie 10000 euro za noc...
  9. hahahaha, uśmiałam się. Może koleżanka poda widełki cenowe, bo jak mamy iść w te klimaty to ja proponuję hotel Zhero koło Ischgl, cena promocyjna 250 euro za noc
  10. Booking jest bardzo użytecznym portalem, zbiera mnóstwo ofert. Poza tym dawanie namiarów na konkretne miejsce jest często mało skuteczne, bo nie masz żadnej gwarancji dostępności.
  11. idealist

    Jedzenie na stoku

    Surfing, przeczytaj raz jeszcze post Bumera, tylko z większym zrozumieniem proszę. Masz racje Bumer, jak dostaje 'swojskie' pierożki z ciastem które rośnie w gardle i farszem, który jest przeglądem wszystkiego co knajpa miała do dyspozycji w ostatnim miesiącu, to mi osobiście robi sie niedobrze. Do tego obowiązkowo barszczyk z rozrobionego proszku Winiary za jedyne 5zł . Więc jeśli porównywać stopień ohydy w takiej, jak uważam bardzo typowej polskiej jadłodajni i wspominanym Macu, to nie wiem kto powinien zwyciężyć. Jeszcze raz powtórzę, jedna jaskółka wiosny czyni, nawet dwie, pięć czy dziesięć. Ja tej propagandy wielkiego sukcesy i renesansu polskich restauracji póki co nie kupuje, bo jest to obraz nieadekwatny. I tez zastanawiam sie, co takiego śmiesznego jest w obrazie parowkowej z Austrii. Rozumiem, ze panowie omijacie szerokim łukiem polskie markety i nie widzicie ile świństwa nie mającego nie wspólnego z mięsem sprzedaje sie u nas i ile ludzi to kupuje i zjada... Trochę obiektywizmu, tylko tyle...
  12. idealist

    Jedzenie na stoku

    @paolomarioten skrzywiony to mój osobisty mąż - "co ty babo odstawiasz, jeść przyszedłem, a nie pozować jak jakiś gimnazjalista... ale zapewniam że mu smakowało
  13. idealist

    Jedzenie na stoku

    Ja mam wrażenie, że znaczenie lepiej by nam się rozmawiało przy wspólnym stole zastawionym dobrym jedzeniem i napitkiem, bo na forum ciężko się zrozumieć, a nawet do końca precyzyjnie wyrazić swoje myśli. Naprawdę kibicuję polskim knajpom, ale też muszę stwierdzić, że plastikowy, parzący dłonie kubeczek to wciąż norma w wielu miejscach tak samo jak wspomniana szarlotka z mikrofali i śmierdząca frytura. Ostatnia moja przygoda z taką przystokową gastronomią to była knajpa na Gubałówce i szarlotki możnaby śmiało uzyć jako kitu do okien, a obrazu rozpaczy dopełniała różyczka z bitej śmietany w sprayu przeplatana zygzakami czekoladopodobnego sosu. Czas oczekiwania na wyrób pizzopodobny wynosił bagatela 40min - czyli świetna knajpa, ludu kupa. Aaaa, zapomniałam o szklankach na spodkach. Z jednej strony to już nie plastik, a z drugiej, medal dla akrobaty, który bez szwanku z dwiema takimi szklankami pokona drogę od lady do stolika. Wynalazek tacy na Gubałówce nieznany... Nie wszystkie knajpy w Austrii zasługują na polecenie i piszę to przy każdej relacji z wyjazdu. Ostatnio skrytykowałam podobno kultową Alte Schmiede na Asitzu w Leogang i uważam, ze za ich wariację na temat zupy z soczewicy o kolorze ściery i równie podłym smaku należy się grzywna, a pływające w tym kawałki Wurstoparówki są dopełnieniem obrazu rozpaczy. Takich róznych knajp w sezonie odwiedzam co najmniej 20, kilka powinno się zamknąć, ale znakomita większość trzyma poziom - jedzenia i obslugi, plastikowych kubków nigdzie nie spotkałam... Nie będe z Panami dyskutować na temat różnicy pomiędzy marnym kotletem schabowym, a sznyclem z Rosi's Schniztelhutte, może kiedyś będzie mieli okazję i się odważycie... Fredka za to zapraszam do Laimach, do typowej rodzinnej restauracji, jakich wiele w dolinie Zillertal. Metzgewirt sąsiaduje z sklepem mięsnym, jest pensjonatem i małą restauracją, w której ciężko o stolik. I jak zobaczyłam zajmuje pierwsze miejsce na Tripadvisor wśród jadłodajni w Hippach/Laimach. Serwuje dania tradycyjne, regionalne. Jak wyglądają, wystarczy zajrzeć na zdjęcia. https://www.tripadvisor.de/Restaurant_Review-g1177048-d3266894-Reviews-Gasthof_Restaurant_Metzgerwirt_Johann_Hundsbichler-Hippach_Tirol_Austrian_Alps.html A to my w tym godnym polecenia lokalu, jak widać nie jesteśmy jedynymi gośćmi, jedzenie podawane na swojskich patelniach - au jak niehigienicznie
  14. idealist

    Jedzenie na stoku

    Przecudny opis, mozna zgłodnieć od samego czytania. Chciałabym uwierzyć, ze jest to standard w naszych knajpach i mamy krainę domową wódką i wędzoną rybą płynącą. Chciałabym uwierzyć, że te wszystkie knajpy, które pokazuje gwiazda telewizyjna z nazwiskiem na literę G to tylko fatamorgana, cień, ułuda... Mozna wyszukiwać gwiazdy, gwiazdeczki, pereleczki i swietnie, ze one sie pojawiają, ale wypada tez uczciwie ocenić, co i jaka jakość przeważa i uczciwie przyznać, ze u nas kultura 'dining out' dopiero sie rodzi, podczas gdy w krajach tzw.Zachodu jest od dawna i stąd stoją one na wyższym poziomie restauracyjnym. To też jest zwykła wiedza o świecie, statystka tego jak często wychodzą do restauracji Polacy w porównaniu do Włochów, Austriaków, bo nawet ci badziewiacy Austriacy nie wiedzieć czemu ciagle siedzą w knajpach na ich ohydnym jedzeniu mam nadzieje, ze za 10-15 lat panorama u nas będzie znacznie ciekawsza, bo potencjał na pewno jest, miejmy nadzieje, ze będzie tez w naszych portfelach
  15. idealist

    Austria vs Włochy

    Panowie, jak wpadnie wam w oko dom dla 14-16 osob, minimum 6 sypialni i tyleż samo łazienek, duża jadalnia, w cenie max do 30 euro w wysokim sezonie, a najlepiej koło 25, w rozsądnej odległości od stoków - biorę w ciemno!!!! Psów tez moge nawieźć, bo mam ich sporo, tylko chudeły z natury więc jeszcze obowiązkowo ogień w kominku trzeba cały dzień podtrzymywać to żarcik oczywiście, ale prawda jest taka, że nasze wybory są często determinowane rożnymi względami. Kiedy jeżdżę z mężem to mozemy zdecydować o kierunku wyjazdu 'za pięć dwunasta' i jest pewność, że kwaterę znajdziemy. Grupa już tak sterowalna nie jest, grupa ma wymagania i jakoś dziwnie sie składa, ze takie domy sa w SkiAmade, SkiWelt, Zillertal, Paznauntal... a w Italii nic nie znalazłam, a korzystam z booking, belvilla, casamundo, interhome, własciwie wszystkiego, co ma wersje angielskie lub niemieckie, bo włoskiego nie znam. Teraz już jesteśmy 'po słowie' na dom 300m w Fieberbrunn, 8 sypialni, 7 łazienek, sauna, pokój gier i takie tam w cenie 20 euro za łebka. I macie racje, kwatera to nie wszystko, ale ludzie nie chcą stać w kolejce do łazienki, chcą usiąść przy wspólnym stole, bo to tez jest super integracja. Na tym polu na razie Włochy przegrywają, ale wiem, ze są to nasze mocno specyficzne potrzeby a narciarsko nie podejmuje sie porównania, na dzisiaj Austria wygrywa ilością naturalnego śniegu, chociaż w grudniu w Ski Circus jeździliśmy 100% na sztucznym i było niestety średnio....
  16. idealist

    Jedzenie na stoku

    Jeśli Ci napisze, że polecam Top Mountain Crosspoint w Obergurgl czy K23 w Turracher Hohe to pojedziesz tam jutro bądź za tydzień, wątpię...Nie mam zamiaru fotografować i wrzucać wszystkiego co jem, bo wydaje mi się to słabe i na poziomie gimbazy, ale równie słabe jest wyciąganie wniosków ogólnych na podstawie jednego mojego użytego bez pozwolenia zdjęcia schabu, a nie łopatki Ja nie wypowiedziałam słowa pod adresem polskiej kuchni, natomiast podziwiam upór godny lepszej sprawy w argumentowaniu, że dobrze to tylko u nas. To jest ta ciekawość świata i chęć eksplorowania, chyba niekoniecznie...
  17. idealist

    Jedzenie na stoku

    fredek, a po co mam wymieniać, skoro ty i tak wiesz lepiej , poza tym nie są to miejsca "za rogiem" więc nie widzę sensu... i dla jasności - nie porównuje kuchni francuskiej z austriacką, tylko dostępność różnego sortu jedzenia na stoku... greg, wstydziłbyś się
  18. idealist

    Jedzenie na stoku

    Ale chyba celem wątku nie jest analiza historii i jakości kuchni narodowych, tylko co z tej kultury jedzenia jest dostępne na stoku. Cieszę się, że obraz polskich knajp w ON się zmienia, ale twierdzenie, że pod względem oryginalności, świeżości i jakości przerastamy już Alpy jest nieco na wyrost. I u nas i w Austrii, Francji, itd są knajpy typu fast food i takie gdzie zjesz jedzenie lepsze jakościowo. Dla mnie EOT.
  19. idealist

    Puchar Świata w Kitzbuhel.

    Ja już mam wstępnie przyklepaną miejscówkę na za rok rzut kamieniem od Kitz, we właściwym terminie
  20. idealist

    Jedzenie na stoku

    fredek321, skoro lubisz dobrze zjeść, to nie rozumiem jak możesz twierdzić, że nie ma kuchni austriackiej. Pora się chyba nieco dokształcić zanim wydasz taki osąd. Zapewniam Cię, że jest i do tego różni się regionalnie i ślady tego są też w jadłodajniach na stoku. Kartner Kasnudeln, Kaiserchmarren, Salzburger Nockerln, Tiroler Grostl, Spatzle z różnymi dodatkami, Apfelstrudel, Germknodel - to chyba te najbardziej rozpoznawalne potrawy warte spróbowania. W knajpach (raczej tych nie na stoku) wielokrotnie jadłam doskonałą dziczyznę przyrządzaną w gdzie indziej nie spotykany sposób. A co do sznycla, którego się uczepiłeś, to masz rację, jest to nazwa zastrzeżona i nie bez powodu w knajpach nie jej nie znajdziesz, jest co najwyżej Schniztel Wiener Art i słowo Art jest tutaj kluczowe. I nikt nie mówi, że kuchnia polska jest niedobra czy uboga. Może zamiast dyskredytować inne kraje czy regiony należy poszukiwać miejsc godnych polecenia, bo chyba o to głównie idzie w tym wątku.
  21. idealist

    Jedzenie na stoku

    W Rosi's Schnitzelhutte nie znajdziesz może finezji, ale kawał dobrej, świeżej, certyfikowanej wieprzowiny. Jesteśmy cali i zdrowi, nie zabiły nas "brudne" tacki. Co więcej, pewnie w tym roku ponowimy ten ryzykowny posiłek Finezyjnych i wyrafinowanych lokali też nie brakuje, powiedziałabym, że jest ich coraz więcej i można zapewne znaleźć je w każdym kraju.
  22. idealist

    Jedzenie na stoku

    Wiesz co surfing, jak już wykorzystujesz cudze zdjęcie bez pozwolenia, co samo w sobie jest mało kulturalne, to proszę Cię nie interpretuj, albo załóż sobie okulary. Może ty pijesz regularnie sznapsy do sznycla na stoku, ja mam inny gust. I doprawdy nikt Cię nie zmusza do takiego czy innego jedzenia. Chamsko zagrałeś chłopie i tyle.
  23. idealist

    Austria vs Włochy

    Mieszkanie nad SPARem ma mnóstwo zalet - w kapciach po artykuły pierwszej potrzeby: piwo, bułeczki, piwo... Mi też się dużo łatwej szuka w Austrii, a raczej nie jestem jakiś tłumokiem w kwestii wyszukiwania w sieci. Zauważyłam też, że Włosi często maja układ apartamentów, w którym kuchniosalon pełni tez funkcję sypialni, w Austrii jest dużo więcej osobnych sypialni. Może to detale, ale jednak mają znaczenie przy wyborze miejsca docelowego.
  24. Zapewne każdy ma inne odczucia, ale dla mnie zakładanie rano ciepłych i suchych butów to dla mnie priorytet i nie jestem w stanie tego osiągnąć pozostawiwszy buty po ośmiu godzinach jazdy po prostu na noc w temp.pokojowej. Zawsze suszą się w na grzałkach w narciarni lub moich osobistych. Żadnych deformacji nie zaobserwowałam, buty zawsze suszą się zapięte.
www.trentino.pl skionline.tv
partnerzy
ispo.com WorldSkiTest Stowarzyszenie Instruktorów i Trenerów Narciarstwa PZN Wypożyczalnie i Centra testowe WinterGroup Steinacher und Maier Public Relation
Copyright © 1997-2021
×
×
  • Dodaj nową pozycję...