W.W.

Witam Ja wiem, że teraz to raczej narty wodne, ale za to ceny nieco spadły. Dal żony upatrzyłem Volki Estrelle, ale wpadły mi w oko Fischer Viron 3.3. Czy ktoś coś może powiedzieć złego, czy dobrego o tych nartach. Narty 150, dla kobiety 50+, tylko przygotowane, płaskie stoki i trasy "dyrektorskie".

Mam pytanie, Na jakich nartach ten kolega jechał? Nogi praktycznie złączone, ewidentny uślizg tyłu nart, nie bardzo kojarzą mi się z jazda na taliowanych nartach. Ja tak jeżdżę, ... :biggrin:tzn. staram się, ale ja używam nart klasycznych i "christianii", w tym wypadku "z przeciwskrętu".

Mam jedno pytanie, jeśli pozwolisz. Czy ową interpretacje otrzymałeś na piśmie? Mam bardzo złe doświadczenia z PZU w innej sprawie i przekonałem się bardzo boleśnie na własnej skórze, że ustne zapewnienia pracowników/agentów ubezpieczyciela o interpretacji konkretnych zapisów w umowie nic nie znaczą!!! Liczy się wyłącznie i to nie zawsze, jedynie słowo pisane!!!

To ten Kask jest firmy OSBE, model Proton. Dla jasności nie pracuje dla tej firmy, nie robie jej reklamy, po prostu jestem zadowolonym użytkownikiem. Ma dwie szyby. Co do wożenia, to po odpięciu od kasku, szyba jest elastyczna i doskonale układa się na plecach. Przez 2 dni nosiłem ją w kurtce, bo zapomniałem, że tam jest. Jak ktoś zainteresowany to proszę pytać.

Witam To i ja pozwolę sobie na głos. Jako okularnik, używam gogli od wielu lat i od tego roku kasku. Jako, że dotychczasowe gogle ze starości się rozsypały, to kupiłem kask z przyłbicą. Cena kasku +gogle = cena kasku z przyłbicą. Trochę się bałem nowości, ale na stoku - rewelacja. Przyłbice są dwie: żółta i ciemna. Co ważne, zasłaniając przyłbice, zasłaniam prawie cała twarz a kontem oka nie jestem w stanie zobaczyć: ani bocznych, ani górnej krawędzi kasku. Ma się wrażenie jazdy bez jakiejkolwiek zasłony a widać znacznie lepiej. W połączeniu z kominiarką daje komfort nawet w te mrozy, co były. Z początku druga szyba sprawiała kłopot, ale okazało się, że idealnie mieści się w kieszeni na plecach kurtki a jej zmiana, pod wieczór na stoku, zajmuje minutę. W pochmurne dni od razu startuje z żółtą przyłbicą. I na koniec jedna jeszcze cecha, mało istotna w praktyce, ale może dla młodszych szpanerów ma znaczenie. Spotkałem gościa z podobnym, nie takim samym, kaskiem i był on wspaniale przystrojony/pomalowany. Razem z ciemną przyłbica sprawiał niesamowite wrażenie.

Tu pozwolę sobie na zdanie przeciwne. Kask nie może być wykonany "z czegokolwiek", tak jak i styropian styropianowi nie równy. Jeśli już decydujemy się na kask, to niech on czemuś służy a nie będzie ozdóbką jak przysłowiowe "chińskie podróbki".

Mówiąc o kasku, warto też zauważyć, że rodzaj wypadków na stoku się zmienił. Dawniej, główną przyczyną były urazy kończyn po upadku. Narciarzy było mniej a trasy nie przypominały betonowych autostrad. Dziś, z racji nowego rodzaju nart i lepszych wiązań, zmniejszyła się liczba urazów kończyn na rzecz zderzeń narciarzy na stoku. Nowy sprzęt pozwala na szybsze wyruszenie na stok a braki w doświadczeniu zastępuje młodzieńcza potrzeba prędkości. Coraz więcej słabo jeżdżących ludzi jeździ po stokach coraz szybciej. To i zderzenia są nieuniknione. W takich przypadkach kask może okazać się bezcenny, bo to wtedy głowa drugiego uczestnika zdarzenia jest najtwardszym przedmiotem, w którą uderzasz swoją głową. Przy klasycznym totalu też uderzasz głową, czasem o dość twardy śnieg. Oczywiście, tak jak i w sporcie samochodowym, w przypadku poważnego zdarzenia kask nie zapewni osłony, ale i nie jest od tego. Kaski są od tego, aby przy niewielkich zdarzeniach nie doznawać urazu głowy. Tak wynikało ze słów spotkanego w lecie na trasie ratownika i dlatego kupiłem kask po 40 latach jeżdżenia w czapce.

Szokująca zgodność Największa zaleta i największa wada. 100% zgodności. :happy:

Bliżej i niewiele trudniej będzie przez nową obwodnicę Wrocławia. Z Łodzi do Zell am See jest: Przez Czechy - 970 km. Przez Wrocław - 1100 km. Przez Poznań - 1200 km. I nie płaci się za naszą "autostradę" do Poznania.

Czy ja też mogę się czepić ?. Samolot który zerwał line, to rzeczywiście A-6 Intruder, ale nie w wersji osłony elektronicznej - nie miał zgrubienia na stateczniku pionowym. Skąd to wiem, bo ... stałem wtedy w kolejce do tego wyciągu, ok 40 m. od górnej stacji i choć samego wypadku nie widziałem, bo w dolinie, lecące samoloty - były dwa - widziałem a także huk oraz przeraźliwy ryk wysuwającej się liny nośnej słyszałem jak najbardziej. Uciekaliśmy od budynku kolejki, bo aż podskakiwał na kamiennej podstawie i wydawało się, że zaraz rozleci się na kawałeczki. Bardzo niemiłe wspomnienia.

Bardzo rozsądne podejście. Podoba mi się.

Tam stwierdzę tylko, czy pasują na mnie. Nic mi to nie powie o ich zachowaniu na stoku. Ja jestem amatorem a nie zawodowym narciarzem. Zaś podstawowy dylemat, stretch czy cordura - pozostaje nierozstrzygnięty.

I to jest właśnie problem. Krótka przymiarka w pokoju nie załatwi sprawy. Odesłać zakup mogę, ale nie używany, więc odczekanie do śniegu też nie wchodzi w grę. Kupiłem kurtkę Descente i ewentualnie mogę porównać czy materiał na spodniach jest solidniejszy niż w kurtce czy taki sam. Spodnie od Descente od razu odesłałem.

Cytat z opisu: "Jest to 3 warstwowa specjalistyczna membrana laminowana na STRETCH-u" cała oferta tu: http://allegro.pl/3xl-softshell-narciarskie-skandynawia-spodnie-i1884239974.html

Witam Mam dylemat. Szukam spodni dla średnio zaawansowanego (umiejętności i wiek) narciarza. Chodzi o materiał z jakich zostały wykonane. Generalnie spodnie mogą być elastyczne lub nie. Te nieelastyczne często mają wzmocnienia z Cordury. Elastyczne wydaja się być bardziej delikatne. Cześć jest dopasowana a cześć to rury bez kształtu - takich nie chcę., Jakie wybrać ?. Nie chciał bym przekroczyć pułapu 500 - 600 zł.

Jak ktoś lubi , to polecam Czarne Miodowe z browaru Fortuna.

W jakiej sieci ? Dlaczego tu panuje aż taka autocenzura ?. W końcu tu są narciarze i informacja o okazjach im służy jak najbardziej. Myślę, że sprytnego handlowca, reklamującego swój sklep, uczestnicy forum rozpoznali by natychmiast.

A bo to dzisiaj można być czegokolwiek pewnym Ale one mi nie leżały, takie wory jak na parapet. Kurtka od nich jest fajna, i ja zatrzymałem.

Dziękuje wszystkim za podpowiedzi. Jako, że mam 40% upust do sklepu internetowego Campusa i Alpinusa, to się nimi interesuje. Z opisu najbardziej podchodzą mi spodnie "Riverton", ale muszę je zobaczyć i pomacać. Razem z kurtką dostałem też spodnie DESCENTE, ale mi nie podeszły. Bardzo drogie, materiał nie budzący zaufania i krój typu rura. Odesłałem. Mam tradycyjne podejście do narciarstwa i szukam tradycyjnych spodni. Jeszcze raz wszystkim dziękuje za uwagi.

Witam Jako, że jestem tu nowy, to chce się dowiedzieć, czym tak naprawdę są "podziękowania". Pytanie wynika z faktu, że na innych forach podziękowanie liczy się na sztuki przez kilka lat, np. forum Volkswagena, a tu w setki - 400 i więcej - wysłanych i otrzymanych i to u wielu. Czy naprawdę można zgłosić ponad 400 problemów, które forum pomogło rozwiązać i jednocześnie pomóc rozwiązać innym podobną ilość ich problemów . Czym zatem jest tu podziękowanie ?. Czy przyznaje się je za zabranie głosu w swoim wątku ?. Czy za udzielenie konkretnej odpowiedzi ?. Czy za rzeczywistą pomoc w zgłoszonym problemie ?.

Witam Moje stare spodnie już się skończyły. Pianka zamieniła się w proszek :eek:. Musze kupić nowe. W powodzi ofert i parametrów trudno znaleźć te, istotne dla narciarza. Większość to chwyty marketingowe. Zatem, na co zwracać uwagę ?. Oddychające - jakoś nie przypominam sobie, aby mi się nogi spociły. Elastyczne - tkanina tak delikatna, że bałbym się usiąść. Laminowanie szwów, ilość kieszeni - czy to ma znaczenie ?. Stare miały wysoki karczek z tyłu a prawie wszystkie nowe ich już nie mają. Szukam spodni typowo narciarskich, dla średnio jeżdżącego, na starych długich nartach i starą techniką christianii, i wspominającego tylko szaleństwa młodości .

Dziwne. Ja byłem z siostrzeńcami w ferie, druga połowa lutego br. i na Cieńkowie wręcz pusto . Wprost ze stoku na krzesełko a właściwie 4 osobowa kanapę. W szczycie 11.00 - 13.00 kolejka na 5 minut. Trasa doskonale przygotowana i bez muld nawet wieczorem. Próba zmiany ośrodka skończyła się, jak to opisałem powyżej. W tym roku też tam jadę, bo i dojazd z Opola wspaniały. Pozdrawiam WW

Witam Byłem w tym roku w Wiśle, niestety w ferie. Mieszkałem w Ogrodzieńcu i po 2 dniach chciałem zmienić Cieńków na Soszów. Wyjechaliśmy o 9.00 z ośrodka. O 10.30, w połowie Wisły, zawróciłem i wróciłem na Cieńków. Stożek już odpuściłem Skipass na cała Wisłę fajna rzecz, ale bez rozwiązania problemów transportowych, cienko to widzę. Może jakieś busy, w ramach skipassu dowożące pod wyciągi ?.

Witam Jam jestem w podobnej sytuacji z tym , że nie ze swoimi dziećmi a siostrzeńcami. Ktoś już tu wymienił Jaworzynę Krynicka. - byłem 2 lata temu i polecam. Jest gdzie polatać a i wieczorem gdzie wyjść. Siostrzeńcy, "niedobici" na stoku, szli jeszcze po kolacji na mały miejski stok a my, starsi, godnie do ...stolika. :-P W tym sezonie jadę z nimi, za namową znajomych, do Karpacza. Bardzo zachwalali narty i po nartach. Pozdrawiam WW