Narty - skionline.pl
Skocz do zawartości

Spiochu

Użytkownik forum
  • Liczba zawartości

    2 038
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    22

Odpowiedzi dodane przez Spiochu

  1. 6 minut temu, artix napisał:

    Wiesz dlaczego Szwecja obniżyła prędkość w mieście z 50 do 40 km/h ?

    Bo właśnie te 10 km/h to granicą pomiędzy życiem a śmiercią w wielu wypadkach. . Wizja 0. 

    Czyli zero pieszych ofiar.

    No chyba że ktoś się położy na drodze w nocy w kamuflażu aka asfalt. 

    W firmie w której pracowałem, zginął człowiek potrącony na parkingu przez cofającego busa. (z prędkością 5-10? km/h). Nie leżał w kamuflażu na asfalcie...

  2. 8 minut temu, artix napisał:

    Żaden problem który jest nam bliski nie daje mi mandatu na akceptację ryzyka straty bliskich lub kogokolwiek. 

    Jeśli wsiadasz do samochodu to nawet jadąc maksymalnie ostrożnie i z poszanowaniem wszelkich przepisów i tak istnieje ryzyko, że kogoś zabijesz. Jeśli jedziesz, to znaczy, że to ryzyko akceptujesz.

  3. @artix

    Mam wrażenie, że stworzyłeś sobie emocjonalną historię, której ja nie napisałem.

    Podałem tylko swoje obserwacje, tego co widzę na drogach i statystyki policyjne.

    Nic nie pisałem o tym, w jaki sposób sam jeżdżę.

    Co do ryzyka, to mając dzieci akceptujesz ryzyko, że coś im się stanie. Żebyś stanął na rzęsach to ryzyko będzie zawsze. Mniejsze lub większe, ale będzie.

    Możesz tylko zgrywać głupa i udawać, że Ciebie nie dotyczy. Podobnie jak Ci którzy jeżdżą "szybko i bezpiecznie".

     

     

    • Like 1
  4. 7 godzin temu, MarioJ napisał:

    Były kiedyś małe ograniczenia. Np. po osiedlu jeździmy z prędkością 30km/h. 5-10% kierowców tego nie przestrzega i wprowadza ogromne zagrożenie dla niechronionych uczestników ruchu, jak również dla chronionych. I te restrykcje się zwiększa, np. zwężenie pasa, mijanki, progi, fotoradary etc. 

    Problem jest w debilach, którzy mają egoistyczną wolność na swoich sztandarach.

    Może należy wprowadzić w życie publiczne proste zasady Squid Game? Wszystkie skomplikowane ustawy i znaki wywalamy, zostawiamy 10 artykułów. Kto nie przestrzega zasad typu: ustąp pierwszeństwa, zatrzymanie się przed przejściem, to strzał w głowę.

    Ty nie rozumiesz tego, że poza Twoją wolnością, liczy się jeszcze życie dziecka przechodzącego na pasach aby sobie kupić lody. I takie dzieci zginęły wielokrotnie na pasach od prostego uderzenia maską samochodu. Czym tym to się różni od strzału w głowę ?

     

    W 2020 roku na drogach zginęło 44 dzieci w wieku 0-14 lat.  Ok. 2/3 jako pasażerowie samochodów. (Żródło: Raport Komendy Głównej Policji)

    Zatem jako pieszy zginęło 10-15 dzieci z populacji ok. 5 500 000 czyli 0,0002%. Na pasach jeszcze mniej, a idąc po lody prawdopodobnie żadne.

    Po co zatem kierować się emocjonalnym historyjkami, jeśli nie mają one pokrycia w statystykach. Na drogach ginie o wiele większy procent dorosłych przechodniów jak i kierujących pojazdami.

    Uczestnicząc w ruchu drogowym akceptujemy pewne ryzyko, podobnie jak przy każdej innej czynności. Nieprzepisowo nie jeździ 5% idiotów ale praktycznie każdy kierowca. Jedni naginają te przepisy mniej a inni bardziej, ale większość znacznie. Zresztą przy polskiej organizacji ruchu i ilości bezsensownych znaków, jazda przepisowa jest w zasadzie niemożliwa. Jeśli większość akceptuje nieprzepisową jazdę to po co tworzyć coraz większe represje. Większość zdecydowała, że taki poziom ryzyka jej odpowiada.

    Do tego te represje są nieskuteczne, a bardzo skutecznie utrudniają ruch. Zwężenia czy szykany to kompletny bezsens. Na budowanej A1 tysiące kierowców udowodniło że można jechać 150km/h na pasie o szerokości 2m, a zamiast skupić się na obserwacji otoczenia, pilnujesz przeszkody.  Do mijanki często jest wyścig kto pierwszy. jedynie progi i fotoradary działają, ale punktowo. Pomiędzy nimi dalej można cisnąć.

    Według w.w. statystyk najniższa liczba zabitych na drogach na 100tys mieszkańców (4.2) jest w województwie Śląskim. To właśnie tam, są najlepsze drogi. Projektowane pod ruch samochodów, a nie rowerów czy pieszych.  Dla porównania w Dolnośląskim, które ma pełno takich cudacznych przeszkód, ten wskaźnik wynosi 5.7. Są oczywiście województwa, gdzie jest znacznie wyższy, ale to głównie regiony biedniejsze.

     

    • Like 3
  5. 1 minutę temu, MarioJ napisał:

    Współczuję Ci że masz ciągle represje. To czerwone światło tak Ci ogranicza wolność ...

    Coraz to nowe represje na drogach, niedługo całkowicie uniemożliwią normalną jazdę samochodem, ale Ty tego nie zrozumiesz.

    Będziesz z dumą toczył się 10km/h po progach zwalniających i uśmiechał się do fotoradarów.

    • Like 1
  6. Założyłem wątek żeby się pożegnać, ale w międzyczasie ewoluował. Tak działają fora.

    Niestety forum to nie jest również miasteczko Pleasantville gdzie wszyscy się do siebie uśmiechają i klepią po pleckach.

    Dyskusje są wywalane jednak nie zależnie od tego, czy były kulturalne czy nie.

    • Like 1
  7. 1 godzinę temu, MarioJ napisał:

    Generalnie osąd z którym ja się znacząco nie zgadzam.

    A tutaj spokojna i wyważona argumentacja pt. Nie gniewajcie się, niezaszczepieni:  https://krytykapolityczna.pl/kraj/nie-gniewajcie-sie-niezaszczepieni/

     

    Ale z czym sie nie zgadzasz? 

    To nie jest watek o szczepionkach tylko o zamordyzmie wladzy. Obostrzenia dotycza rowniez zaszczepionych. To ze musisz pokazywac zaswiadczenie to przyklad represji. 

    • Like 5
    • Haha 1
  8. Chciałbym pokazać, że powstawanie totalitarnych reżimów to tylko w niewielkim stopniu zasługa Adolfa, Józefa, Fidela, czy Jarosława. To my sami tworzymy te systemy. Przez naszą wygodę, strach czy lenistwo. Zgadzamy się na kolejne ograniczenia, dostosowujemy się, bo zbyt trudno jest się temu przeciwstawić. Wybieramy łatwiejsze i wygodniejsze rozwiązania, bo przecież i tak "świata nie zmienimy".  Nie chcę współtworzyć miejsca, który funkcjonuje na podobnych zasadach. Portal JC nie jest już żadnym forum. To miejsce w którym można coś napisać, ale jak się nie spodoba adminowi to wyleci do kosza.

    Problem obostrzeń covidowych to coś co nie tylko zrujnuje sezon narciarski. To zaburzenie światowego porządku. Zasad i wolności tworzonych przez stulecia. Tłumienie dyskusji na te tematy, to nic innego jak  poparcie dla tworzących się dyktatur. Tymczasem problemy te mogą się okazać ważniejsze od naszej pracy, interesów, czy narciarskich wyjazdów. Dyskusyjne jest nawet zasłanianie się zdrowiem własnym i bliskich. Może się okazać, że wraz z rodziną przeżyjemy padnemię, tylko nie będzie już po co żyć dalej.

    • Like 7
    • Thanks 2
    • Haha 1
    • Confused 1
  9. 2 godziny temu, tankowiec napisał:

    https://infodujour.fr/politique/54068-lautriche-se-souleve-contre-la-dictature-sanitaire

     

    "Zaledwie kilka dni po tym, jak austriacki kanclerz Alexander Schallenberg zdecydował o zamknięciu nieszczepionych ludzi, polityków i związków zawodowych, wezwał do ogromnego powstania przeciwko temu, jedynemu w świecie, niszczącemu wolność środkowi.
    Lider Partii Wolności (FPÖ) Herbert Kickl wezwał do „ mega-demonstracji” 20 listopada w Wiedniu.
    Wkrótce potem przewodniczący Austriackiego Związku Sił Zbrojnych (FGÖ) Manfred Haidinger poszedł w jego ślady i dołączył do listu opublikowanego 14 listopada. Zamierza „bronić podstawowych praw i wolności”. FGÖ określa, że „każdy” jest upoważniony do demonstracji, nawet w przypadku odosobnienia!
    Obowiązek kontroli nałożony przez ministra spraw wewnętrznych Karla Nehammera został już odrzucony przez związek policyjny. Ponadto Związek Austriackich Sił Zbrojnych zapowiada, że wezmą udział w tym wielkim zgromadzeniu w Wiedniu.

     

    .

    Nareszcie się obudzili. Brawo!!!

    • Like 1
  10. W związku z ostatnimi zmianami na forum chciałbym się pożegnać z innymi użytkownikami.

    Można tu było prowadzić wiele ciekawych dyskusji, niestety postawa admina to uniemożliwia.

    Dalsza aktywność jest zatem bezcelowa. Może jeszcze czasem zajrzę, ale pora przenieść się tam, gdzie jeszcze pozostała wolność słowa.

    • Like 4
    • Thanks 4
    • Haha 1
    • Sad 2
  11. 14 godzin temu, dizajner napisał:

    Trochę to jednak chore. Takim ruchem zrobil idiotów z wielu ludzi, którzy zaszczepili się w dobrej wierze, że będą mieli spokój. Ciekawe też ilu lokalesów jest zaszczepionych niedawno Johnsonem i też będą mieli lipę.
    Robi się z tego powoli paranoja totalna. Mam nadzieją że Włosi nie wpadną na podobny pomysł.

    Chore to jest od początku. Wszelkie lockdowny, certyfikaty, segregacje to nic innego jak wzorce rodem z głębokiej komuny, albo nawet Korei Północnej.  Zamiast z tym walczyć ludzie skupiają się na jakiś durnych podziałach zasczepieni/niezaszczepeni, albo w maseczkach/bez masek.

    Dla narciarstwa jest to szczególnie niekorzystne, bo to biznes sezonowy, a wyjazdy lubimy planować z wyprzedzeniem. Natomiast obecnie nikt nie wie, czy w Austrii będziesz mógł pojeździć Np. w styczniu. Nawet przyszyły tydzień może być niepewny. Ja bym polecał wstrzymać się z wyjazdami do krajów, które prowadzą tak chaotyczną politykę. Mniejsze wpływy szybko nauczą ich rozsądku.

    • Like 5
  12. 1 godzinę temu, surfing napisał:

    O strzykawach w Wiedeńskich  burdelach, niestety prawdziwe.

    Co do akcji Ratowników  Bergrettung Ehrwald to pewnie jest mnóstwo niewiadomych skoro nie ma info na jej stronie.

    Prasa niemiecka z opowieści przy piwie zrobiła sobie news pt. głupi polacy, ciekawe jakby ratowani byli bardziej opaleni to czy podali by ich narodowość i tyle szczegółów? 

    Teraz konkrety, dwóch dobrze wyekwipowany alpinistów spędziło noc w warunkach zimowych -  z powodu kontuzji jednego z nich, noc nie pomogła urazowi, pogoda była coraz gorsza, więc zdecydowali się wezwać pomoc do poszkodowanego. Jest logiczne że ratuje się poszkodowanego, drugi z nich widząc że nadchodzi pomoc, zdecydował się kontynuować trasę bo dzień jest krótki, może myślał że skoro nie jest poszkodowany to nie może bezpłatnie skorzystać z pomocy, może nie miał przy sobie potrzebnych dokumentów, a może już był w takim stanie  że nie myślał racjonalnie, widać było że jest mocny bo ratownicy nie mogli go dogonić. Po za tym w takich warunkach  trudno porozumieć się nawet w swoim języku, a co dopiero w gwarze góralskiej.

    Bez względu na okoliczności opowiadanie szczegółów akcji hienie z brukowca jest niegodne Ratownika, nawet jak nie lubi Polaków. 

    Dodam tylko, że w środowisku zanany jest przypadek odmowy opłacenia akcji ratunkowej przez ubezpieczyciela (chyba signal iduna), bo wspinacz nie uległ wypadkowi a jedynie jego partner. Był ubezpieczony od sportów ekstremalnych i utknął na eksponowanej ścianie.  Sprawa trafiła do sądu, wyniku nie znam.

    • Like 1
    • Thanks 1
  13. Jak zwykle 1500 systemów. przepisów i kombinacji, żeby tylko mącić. Ludzie są głupi więc to działa. Do utrzymania państwa wystarczyło by kilka głównych, a może nawet jeden podatek i zero dodatkowych opłat i składek.  Tylko wtedy każdy by się kapnął że państwo zabiera Np. 80% kasy, no i nie było by posad dla ziomków w urzędach.

    • Like 1
  14. Obecnie te DHR 2 w niczym mi nie przeszkadzają. W górach dobrze się jeździ, wszędzie mogę hamować i koła się nie blokują nawet w zakrętach. (tak, wiem że się nie powinno hamować w zakręcie, ale nie zawsze to możliwe). Na podjazdach to chyba bez różnicy jakie opony bo jedzie się bardzo wolno. Jedynie na płaskim rower nie jest szybki, ale czy to ważne? Niektórzy mnie wyprzedzają na ścieżce rowerowej, ale jedzie się wygodnie.  Najwyżej się bardziej zmęczę lub zrobię mniej km.  Do miasta i tak się taki rower nie nadaje, bo nie można go nigdzie zostawić a jakby się ktoś uparł to i 100km zrobi na takich oponach.

    Jeśli chodzi o High Roller 2 z przodu to są trochę dziwne. Same "szukają" skrętu, trudno jest jechać prosto. Nie wiem czy to zaleta czy wada. Hamują też dobrze.

  15. Godzinę temu, MarioJ napisał:

     

    Po prostu musisz tą równowagę opanować na dowolnej szerokości. 🙂

     

    Też prawda, ale jak już kupiłem dobry rower to nie będę pogarszał jego możliwości. Na tyle mam prawie nową oponę 2.6 więc na przód zakupię taką samą szerokość. Nie ma specjalnego sensu kupować węższej.  W przyszłym roku wbijam na bikeparki, bo przy wyciągu szybciej się nauczę. Obecnie natomiast zjazd męczy mnie bardziej od podjazdu.

  16. Dzieki za opinie, chyba rzeczywiscie odpuszcze te podwojne opony dh. Co do wymiarow to na szerszych jest latwiej utrzymac rownowage :)

    Zatem bede celowal w wersje exo+. Pytanie jeszcze ktory model? Na przod dam 2.6 a tyl na razie zostanie co mam. Moze pozniej zmienie na 2.4.

     

  17. 3 godziny temu, Author napisał:

    Co nieco zmienia bo rozmiar 2.6 to już kawał opony jest i co do zasady powinien być zakładany na szerszą wew obręcz. Ale żle nie ma z tym, że za bardzo nie widzę sensu zakładania takich laczków. Raczej boosta tam nie masz czyli jest wszędzie mało miejsca. No i zasadniczo przód jest szerszy od tyłu a Ty masz na odwrót. Ja będę w przyszłym sezonie eksperymentował w Reignie z rocznika wcześniej z drugimi kołami. Mam wew 25 mm i chce wsadzić 2.6 z przodu i 2,3 na ale obawiam się o ilość miejsca w amorze...

    Sa osie boost 148x12 z tylu 15x110 z przodu.

    Z tylu 2.6 wchodzi na styk. Z przodu wejdzie chyba 2.8.

    Opony mam odwrotnie bo tak zmienil poprzedni wlasciciel. Jak zmienie z przodu to beda takie same.

  18. 2 godziny temu, Author napisał:

    Od dwóch sezonów mam tylko i wyłącznie DHR 2 również z przodu. Zwykłe wersje typu EXO TR. Jak chcesz to na przód wsadz coś miększego i tyle. Pancernością się nie przejmuj bo 3/4 kłopotów wynika z jazdy na flaku bo towarzystwo prześciga się ile zejść z ciśnienia. Taka choroba, która mocno się rozprzestrzenia. Wkładek nie mam to się nie wypowiem ale na wew 35 mm jak wsadzisz z 1,5 bara na tył to nie ma szans by gdziekolwiek dobić. Przynajmniej mi się nigdy nie udało. A przód to wiadomo, że przenosi dużo mniej obciążeń. 

    Jak się okazało, moje obręcze niestety nie mają 35mm tylko 27mm, ale czy to wiele zmienia? Napompowałem na razie na 2bary. Nie mam manometru więc nie wiem czy z czasem trochę nie ubędzie. Aktualnie mam opony dhr2 27,5x2.6 exo z tyłu (praktycznie nówka) i high roller 2 27.5x2.4 exo z przodu (już trochę zużyte i był problem z trzymaniem powietrza)

     

    Godzinę temu, moruniek napisał:

    Ja poszedłem nieco inną drogą niż Piotr.  Kupiłem maksymalnie tani nowy rower i daje radę. Opony jakie miałem założone na obręcze to WTB Trail Boss 29"x2.4. W terenie gdzie jeżdżę (nizinne MTB) dają doskonale radę - fajna kostka. U mnie dużo piachu, trochę błota, dużo korzeni, praktycznie brak kamieni i głazów.  Dzień w dzień jeżdżę 30 kilometrów, w weekendy do 100 (w podziale 30 sobota i 70 niedziela, lub odwrotnie). Teraz mój rower pojechał do serwisu, więc podkradam rower młodemu lub jeżdżę na swoim staruszku.  

    p.s.

    A jak się już nauczę to pewnie kupię coś poważniejszego.  

    A jaki model kupiłeś? Jak patrzyłem na nówki to albo wyprzedane albo miały porażające ceny. U mnie tak częsta jazda nierealna, podobnie km. Na razie daje radę z 2x na tydzień po 20km. Za to przez miesiąc byłem już 3 razy w górach.

  19. No przeciez jezdze. Bylem na rowerze w sobote jak i w niedziele. Przecietna opona wazy ok. 1kg. Mowimy o szerokosci 2.6 i glownie pod zjazdy. 

    Jak polecasz inne modele to daj znac jakie ale nie jakies ultralekkie do scigania tylko z tych mocniejszych.

    Oczywiscie jazda bez detek. Z tylu pewnie jednak doloze wkladke z pianki (kolejne 200g). Za to obrecze mam karbonowe;)

  20. Z uwagi na dobre ceny po sezonie przymierzam się do zakupu opon. Co polecacie do jazdy po górach i bikeparkach? Przede wszystkim zależy mi na bardzo dużej odporności na przebicie i niezłej przyczepności przy małych prędkościach.

    Na przód mam następujące typy

    1. Maxxis Assegai 

    27,5x2.50 WT 3CG DH TR

    Mieszanka maxgrip i oplot 2x60 TPI

    27,5x2.50 WT 3CG DH TR

    Mieszanka maxgrip i oplot 2x120 TPI

    27,5x2.6 3CT EXO+ TR

    Mieszanka maxterra i oplot 1x60 TPI

    2. Maxxis Minon DHF

    27,5x2.60 3CT EXO+ TR

    27,5x2.80 3CT EXO+ TR

    Obie z mieszanki maxterra i oplot 1x60 TPI

     

    Na tył:

    1. Maxxis Assegai 

    27,5x2.50 WT 3CG DH TR

    Mieszanka maxgrip i oplot 2x60 TPI

    27,5x2.50 WT 3CG DH TR

    Mieszanka maxgrip i oplot 2x120 TPI

    2. Minon DHR 2

    27.5x2.4 3CG/DD/TR

    Miesznka maxgrip i oplot 2x120tpi

    27.5x2.6 3CT/EXO+/TR

    Miesznka maxterra i oplot 1x120tpi

     

     

  21. Wczoraj odwiedziłem Suliwoods. Przyjemna ścieżka  40min autem od Wrocka. Poziom trudności nie jest duży. Nawet dla mnie, nie było elementów nie do przejechania. Trochę problemu mogą sprawić dwa zakręty na dole, mało też nie spadłem z mostka, który można ominąć. Inaczej sprawa wygląda gdy pojedzie się szybciej. W połowie trasy jest jedna większa skocznia, trudno też wyrobić na muldach. Sam oczywiście nie skakałem, ale jak mnie poniosło na falkach to ledwo się uratowałem przed glebą.

    Po 3h jazdy miałem dość a zrobiłem tylko niecałe 20km i 500m przewyższenia.

     

    A tutaj historia powstania trasy:

    Obecnie dodanych jest sporo nowych elementów.

    • Like 4
www.trentino.pl skionline.tv
partnerzy
ispo.com WorldSkiTest Stowarzyszenie Instruktorów i Trenerów Narciarstwa PZN Wypożyczalnie i Centra testowe WinterGroup Steinacher und Maier Public Relation
Copyright © 1997-2021
×
×
  • Dodaj nową pozycję...