Narty - skionline.pl
Skocz do zawartości

Spiochu

Użytkownik forum
  • Liczba zawartości

    2 038
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    22

Odpowiedzi dodane przez Spiochu

  1. 1 minutę temu, Mitek napisał:

    Cześć

    Nic nie zmienia Piotrze. Mam kolegę - był moim wykładowcą na studiach - któremu zablokowało się tylne przełożenie chyba ze 25 lat temu. Gość ma teraz jakieś 66-67 lat i choćbyśmy się zesrali nikt z nas go nie objedzie. On ma te przełożenia w dupie. Po prostu jeździ. Cały czas. Gość przejechał na rowerze już pewnie ponad 100000 - nikt z nas nie ma z im szans. Nie  to chodzi jednak - prawda?

    Chodzi o to by nasza jazda była w miarę optymalna i przyszłościowa, czyż nie?

    Pozdrowienia serdeczne

     

    Ten kolega ma jakieś 25 lat. Pod górę biega szybciej ode mnie, a na rowerze spędził całe życie. Opowiadał kiedyś, że rozwalił hamulce na jakimś singlu. To pocisnął na dół bez hamulców ;)  

    Co do naszej jazdy, postaram się żeby taka była, ale to długi proces...

    • Like 1
  2. 47 minut temu, Ziemowit napisał:

    Brzmi dla mnie jak klasyczny problem zbyt małego roweru, w źle dobranym rozmiarze miałem takie same odczucia.

    Mam Trance w romiarze M. Według producenta jest na wzrost 173-178cm. Ja mam 173.

     

    42 minuty temu, artix napisał:

    Trudniej a gość wygrał wszystko poza ostatnim armagedonem 😆

    Mój kolega z pracy objedzie Cię na składaku z biedronki. Coś to zmienia?

    Sztywniak xc, nie jest szybszy na zjazdach. A nawet jakby był to nic nie wnosi do tematu. Nie potrzebuje mieć szybszego roweru, prędzej łatwiejszy do jazdy.

     

  3. Widziałem. No trudniej jest, to oczywiste.

    Zjazdy są trudniejsze od podjazdów, więc dla mnie zmiana bez sensu.

    Do tego kręgosłup mi wysiądzie od takiej pozycji.

    Raczej pójdę w drugą stronę - kierownica z większym wzniosem lub zwiększenie skoku widelca o 10mm.

     

  4. 1 godzinę temu, Mitek napisał:

    Cześć

    To akurat różnie bywa i raczej bym uważał. Najczęstszy błąd w ustawieniach to zbyt wysoko ustawione siodło. Kolejny to zbytnia agresywność sylwetki.

    Pozdro

    Dlaczego? Co rozumiesz przez agresywność sylwetki?

    Najbardziej strome fragmenty podjeżdżacie na stojąco czy siedząc?

     

  5. 3 godziny temu, artix napisał:

    Zaczął bym od tego aby mieć kierownicę niżej od siodełka😉

    Ja nawet mostek wczoraj odwróciłem 😀

     

    DSC_3593.JPG

    No fajnie, a przed zjazdem odwracasz z powrotem?

    Mnie w rowerze najbardziej przeszkadza właśnie za niska kierownica (Jak podniosę sztycę to chyba mam mniej więcej równo z siodełkiem). Na podjazdach jest wygodnie ale na płaskim i w dół wolałbym mieć dużo wyżej.

    • Sad 1
  6. Dziś pierwsza wycieczka górska na własnym rowerze. W zasadzie można przyjąć, że pierwsza tego typu wycieczka w życiu.

    Wybraliśmy się na Trójgarb od Witkowa. W sumie to był bardziej spacer (11km w obie strony i 350m przewyższenia), ale od czegoś trzeba zacząć.

    Droga którą podjeżdżaliśmy dostarczyła też sporo atrakcji (rynny, błoto, pełno luźnych kamieni). Udało się dotrzeć na górę i fizycznie te 350m przewyższenia nie zrobiło żadnego wrażenia. Podjeżdżałem głównie na przełożeniu 32 z przodu i 36 z tyłu. Próbowałem też wrzucać 42, ale to już jest bardzo miękko.

    Niestety nie udało mi się wjechać krótkiego kawałka blisko szczytu. Tzn. przedostatnich 100-200m i około 30m przewyższenia. Za to ostatnie 100m do wieży już dumnie na rowerze. :)

    Przy okazji pytanie. Na jakim max. nachyleniu dajecie radę podjeżdżać i co robicie, by dało się jechać? Ja miałem problemy natury technicznej. Traciłem przyczepność, podrywało przednie koło itp. Fizycznie powinienem dać radę to podjechać.

    20211002_160517.thumb.jpg.6e1ede8db0fab6381714887feb9638f9.jpg20211002_160726.thumb.jpg.c1df280bf6014e34d6c2d18a9684352d.jpg20211002_160513.thumb.jpg.5d00078336016cbf7f444bd2abc3f48a.jpg20211002_160443.thumb.jpg.dc01df4b63c20d9be55b46973eed1698.jpg

     

     

     

    • Like 3
  7. Udało mi się zamocować termos (900ml) do koszyka na bidon. ;)

    Niestety w ramie mieści się tylko bez kubka.

    Ten sam koszyk może też zmieścić bidon 950ml z Deca.

    Najlepszy jest jednak koszyk w rowerze z Biedronki. Zwykły kawałek alu, a można do niego (stabilnie) zamocować butelkę 1L nałęczowianki.  Wiecie gdzie takie koszyki sprzedają. Wszystkie profesjonalne są za wąskie na tą szeroką butelkę.

  8. 8 godzin temu, Mitek napisał:

    Cześć

    Współczuję Wam - ja się zawsze pocę. Czapeczki używam przy mrozach ale jak kończę jazdę to też jest mokra - no chyba, że długi dystans, ale w zimie półtorej godziny, no... może dwie to max. Później stopy przemarzają choćby nie wiem jak je zabezpieczać.

    Myślę, że dobrze jest mieć zawsze ze sobą parę ubraniowych drobiazgów - pisze Magda o czapeczce. Ja bym dodał jeszcze rękawki i nogawki oraz wiatrówkę.

    Pozdrowienia

    Jakbym jeździł w kożuchu to też bym się pocił. ;)

  9. 2 godziny temu, tanova napisał:

    Sprawiłam sobie te rękawiczki w wersji zimowej rok temu, ponieważ mnie z kolei przy dłuższej jeździe drętwieją trzy palce (od kciuka do środkowego), a  właśnie wg producenta na tę przypadłość ten model rękawiczek miał być antidotum. Pomogło średnio - i tak muszę przy dłuższej jeździe co jakiś czas poruszać dłońmi, niezależnie od pozycji jazdy - bardziej pochylonej na fitnessie czy wyprostowanej na trekkingu. Ale poza tym rękawiczki fajne, z membraną - nie przemakają i są ciepłe. Zabrałam je też ubiegłej zimy na biegówki.

    Jak nie pada deszcz, lepsze są rękawiczki bez membrany. Używałem takich na nartach  1. materiałowych z ociepleniem (cztery ef ale jeszcze z poprzedniej epoki) 2. skórzanych ocieplanych(Racowe Zandona ). Jedna i druga opcja daje lepszy efekt niż gore-texowe topowej firmy (miałem Levele). Jak nie ma membrany to ręka się tak nie kisi i jest bardziej sucha. W związku z powyższym jest cieplej. Skórzane są też w miarę nieprzemakalne.

    • Thanks 1
  10. Unibike w ogóle nie oferuje rowerów z pełnym zawieszeniem. Jakiś lepszych HT w zasadzie też nie.

    Ich najwyższy model Expert 29 za 5,8k ma jakiś lipny amortyzator i geometrię z poprzedniej epoki. Myk-myka też nie ma. W porównaniu do polecanego przez Ciebie Canyona Grand 6 za 6.7k, Unibike to dramat.

  11. W dniu 29.09.2021 o 09:14, Zimnik napisał:

    W kwietniu , maju kiedy rodzą się młode skitury na pewno są większym zagrożeniem choć warunki kuszą . Slackline jest też bardzo popularny w masywie Osterwy nieopodal Popradzkiego plesa 

    Pewnie większość młodych rodzi się na zaśnieżonych szczytach. Za to tłumy wycieczek w niższych partiach nie są żadnym zagrożeniem.

    Skituring to sport na marzec/maj. W zimie, z reguły jest zbyt niebezpieczny.

  12. 2 godziny temu, christof napisał:

    + cena za naklejke na ramie czesto ;) dlatego polskie rowery maja naprawde super stosunek cena/jakosc

    Aluminiowy Romet Dagger 2  za 16k z widelcem Rockshox revelation i napędem SLX to chyba żadna okazja,

    Dagger 1 za 9k na X-fusion i deore podobnie.

    Pomijam, że rowery niedostępne.

    Kross soil za to słynie z wadliwych ram. Nie wiem czy to w końcu ogarnęli.

    Także Made in Poland to tylko niszowe firmy za grubą kasę.

  13. W dniu 20.09.2021 o 11:41, surfing napisał:

    Nie o to chodzi w tej zabawie, mając karnet ważny na kilka wyciągów kupujesz raz, nie latasz do kasy na zakup i zwrot w każdej stacji.

    Taki karnet całodzienny kosztuje zazwyczaj tyle co 4h w każdym z tych ośrodków, no ale kto bogatemu zabroni ;)

     

    To bez roznicy jak stacje sa od siebie oddalone. Osrodek z poza popularnej marki mq nizsza cene. Jak kupisz karnet na kilka dni to tez jest odpowiednio mniej.

    Sens jest wtedy gdy jest normalna sezonowka(nie na 7/14 dni ktore i tak zuzyjesz) albo gdy osrodki sa obok siebie i mozna przejechac na nartach.

  14. Ja bym zwrocil uwage na 2 rzeczy. 10h dziennie i 4h w sobote to prawie 1.5 etatu. Jesli na umowie maja 2.5k to drugie tyle musi byc pod stolem lub z jakis prowizji dodatkow napiwkow itd. Ukraincy na produkcji za podobna ilosc godzin dostaja 4k do reki.

    Brutto to dalej bujda. Uczciwie jest liczyc po koszcie pracodawcy. Potem jeszcze mozna odliczyc vat i inne podatki zalezne od naszej struktury zakupow. Mnie kiedys wyszlo ze na kazde zarobione 10k, panstwo zabiera mi ok. 8k a tylko 2k mi zostawia.

    Przy takiej strukturze gdyby realnie obnizyc podatki tylko o 1/4 to mialbym do dyspozycji 2x wiecej kasy.

www.trentino.pl skionline.tv
partnerzy
ispo.com WorldSkiTest Stowarzyszenie Instruktorów i Trenerów Narciarstwa PZN Wypożyczalnie i Centra testowe WinterGroup Steinacher und Maier Public Relation
Copyright © 1997-2021
×
×
  • Dodaj nową pozycję...