Narty - skionline.pl
Skocz do zawartości

Spiochu

Użytkownik forum
  • Liczba zawartości

    2 038
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    22

Odpowiedzi dodane przez Spiochu

  1. Godzinę temu, MarioJ napisał:

     

    Nie mówiliśmy tutaj o sprzęcie dla mnie czy dla Wujota. Bo my rzeczywiście mamy 2-3 komplety.

    Mówiliśmy o sprzęcie dla osoby wchodzącej w temat, jak ma dobierać. nicponeq tutaj pytał o sprzęt. Proponujesz komuś nowemu od razu zakup dwóch zestawów ?

    Więc powtarzam. Pod jakie wycieczki doradzasz komuś sprzęt, jeśli osoba chce się ograniczyć do jednego zestawu? No i ma marzenia.

     

    W ostatnich postach w ogóle nie proponowałem nikomu żadnego konkretnego sprzętu.

    Jeśli ktoś zaczyna, doradzałbym w miarę uniwersalny i w miarę lekki zestaw. Niekoniecznie topowy (chyba że kogoś stać), może nawet używany. Pojeździ sezon/dwa i sam będzie wiedział czego potrzebuje, a może w ogóle mu się znudzi?

    • Like 1
  2. 43 minuty temu, MarioJ napisał:

    Niech robią, bardzo dobrze. Jak mieszkasz w górach, to jest to optymalne. Jak ja dojeżdżam 2h w jedną stronę, to już nie.

    Zapytaj się tych co marzą, pod jakie wycieczki projektują swój sprzęt. Czy pod wyskok 2h czy pod wyprawę w dalsze góry ?

     

    Czesto pod codzienne wycieczki. Na wyprawe jesli pojada wezma inny komplet.

    Zawodnicy tez zwykle trenuja na innym sprzecie (nieco ciezszym, mocniejszym i wygodniejszym) a na zawody biora max lekkie zestawy. Przy bardzo czestej aktywnosci trwslosc i cena zaczyna robic ogromna roznice.

    Dla amatora lubiacego lekkosc dobrze celowac w taki sprzet " treningowy". Tak zreszta robicie.

  3. Godzinę temu, MarioJ napisał:

    To pierwsze to już jest 1500 vertical. To drugie, to chyba ktoś nie lubi nart i robi to na siłę 😜 Ja po 2h dopiero nabieram apetytu na więcej.

    W sumie to jest ciekawe czy są ludzie na skiturach, którzy nie mają marzeń żeby pojechać w jakieś większe góry, na przygodę.

    Bargiel po 2-3h i 2000m+ verticalu wraca do domu na obiad ;)

     

    Można planować wyprawy i jednocześnie cieszyć się z krótkich wycieczek. Wiele osób miejscowych robi podobne wypady.

  4. 3 godziny temu, pawelb91 napisał:

    Działał wyciąg? Czy samemu trzeba było nim być? 😁

    Bez wyciągu to można i w lipcu w żlebie ale pewnie chodziło w temacie o to kiedy z działającymi wyciągami i stokami ktoś jeździł.

    Listopad w Wiśle chodził wyciąg i był otwarty stok a na Kasprowym tylko kolejka.

    • Like 1
  5. To Wy tworzycie jakis absurdalny obraz turowania i jeszcze uznajecie ze jest to jedyna droga. Mnostwo ludzi chodzi na wycieczki 6-8 h a czasem nawet na 2-3 h i nawet do glowy by im nie przyszlo by cisnac od switu do poznej nocy.

    W Beskidach czy Tatrach mozna dzialac na kazdym sprzecie i czerpac z tego satysfakcje. Na lzejszym lzej, ale na ciezszym tez da sie robic fajne wycieczki. Jak ktos ma braki w gotowce moze nadrobic kondycja lub po prostu wybierac blizsze cele. Tylko tyle i az tyle.

    • Like 2
  6. Nie turuje w zestawie freeridowym. Mam przecietnej wagi uniwersalny komplet. Kiedys mialem jednak ciezszy bo innych nie bylo.

    Przy wielogodzinnych akcjach rosnie szansa kontuzji z przeciazenia lub wypadku. Wraz ze zmeczeniem mysli sie coraz mniej racjonalnie, spada czas reakcji i koordynacja. Dowody masz w bhp. Bez powodu tachografow nie wymyslono.

    Przecietny czlowiek po 20h na turach to sie do karetki nadaje a nie nastepny dzien na wycieczke.

    Dla mnie 20h akcje to sie robi gdy sie walczy o rekord swiata. Jak Ty mozesz z tego tworzyc normalna wycieczke?

    2000m verticalu mozna zrobic w 6h nie bedac zawodnikiem. Czyli co, robicie jednorazowo 6000m?

  7. 40 minut temu, MarioJ napisał:

    Na Bargiela powoływałem się tylko w kontekście pytania kolegi czy lekki sprzęt się nie złamie.

    Ultralekkie klepki (typu Dynafit DNA) tak samo mogą się złamać mi jak i Bargielowi.

    Więc Twoje podsumowania w tym temacie to bzdury pomieszane z faktami.

     

    Nie pisalem nic o lamaniu sie tych nart ale doswiadczony zawodnik tez ma na to mniejsze szanse bo zwykle jest lzejszy, ma lepsza technike i lepiej czyta teren. 

  8. 40 minut temu, Wujot napisał:

    Logika jest taka, że w Tatrach jest bardzo dużo dojścia, szczególnie przy nieczynnych, lub zapchanych schroniskach. Już z Kuźnic na Świnicę i z powrotem akurat wyrobisz ten normatyw co go napisałeś. Jak chcesz zrobić parę ciekawych linii to dopiero tam zaczyna się wycieczka. Najlepsze było "za Świnicą".

    Twoja wypowiedź jest trochę sprzeczna z tym co pisałeś o treningach i podnoszeniu wydajności. Nie chce Ci się napierać w górach, a chce w domu (???). U mnie jest na odwrót. W ogóle nie trenuję. Zero. Za to jeżdżę na rowerze (80 dni w sezonie) i  na nartach (teraz już niewiele - 40 dni). 

    Wytlumaczenie jest bardzo proste. Potrzebe ruchu mam codziennie. Jest to przyjemne i zdrowe. Ruch przez kilkanascie godzin dziennie nawet w gorach nie jest juz zdrowy a dla mnie po kilku godzinach rowniez nieprzyjemny.

    Tyle verticalu wystarcza by zjechac z dowolnego miejsca w Tatrach ale jeden zjazd a nie 5 na raz. Kolejny zrobisz nastepnego dnia. Ze schronisk nawet wystarczy na 2-3  zjazdy.

  9. @Wujot

    Sam jesteś bzdura.

    Pisałem o tym jak cieżki plecak przewaza w zjeździe a nie z czym się bardziej zmęczysz. Ciezka narta w zjezdzie nie przeszkadza.

    Takze wage nart mozesz nadrobic kondycja a wagi plecaka (w zjezdzie) nie nadrobisz, no chyba ze sam zwiekszysz mase, ale wtedy mozliwosci jeszcze bardziej spadna.

    Zawodnicy uzywaja najlzejszego sprzetu bo jest najszybszy ale dalej dobry zawodnik jest szybszy na lipnym sprzecie niz amator na topowym.

    W cywilnym zastosowaniu nawet zawodnicy zwykle nie uzywaja najlzejszego sprzetu, choc dalej dosc lekki.

  10. Waga jest ważna, ale głównie liczy się zawodnik.

    Bargiel podejdzie szybciej na ciężkim sprzęcie niż my na raceowym, a zjedzie trudniejszym terenem na ultralekkich klepkach niż my na Mantrach i w butach zjazdowych.

    Także jeśli ktoś ma braki kasy, lub z innych względów woli sprzęt cięższy to niech codziennie biega po schodach. Szybko wyprzedzi większość amatorów.

    Trochę inaczej wygląda kwestia plecaka, jeśli ktoś jest lekki a wór ciężki to będzie go przeważał nawet przy dobrej kondycji i technice.

    • Like 1
  11. 1 godzinę temu, Zagronie napisał:

    No, Butorowy Wierch to był teren, gdzie mogłem osiągnąć największy sukces narciarski, w swojej karierze.  Kolega od TKKF zwrócił się do mnie - w niedzielę są amatorskie mistrzostwa  Krakowa w  gigancie na Butorowym.  Zapisać cię? Zapisz. Gigant był był gigantyczny. Z jakiegoś pagórka w pobliżu wyciągu. Ile bramek? Dwadzieścia. Podział na grupy. Ja chyba tak 30-40 lat. Doświadczeni zawodnicy z ekstremalnych ówczesnych stoków.  Trenowałem na Kasprowym, Nosalu, jak wiało. Szczyrku na  FIS.  

    Ale to drżenie nóg, przed startem. Nie trenowałem wtedy zapamiętywania trasy. Tak jak teraz. Zamknięte oczy i te chodzące na boki ręce. Luźno się ją  znało. Najważniejsze pułapki, gdzie trzeba zwrócić szczególną uwagę. No, ale wystartowałem. Po pierwszym przejeździe mam drugi czas w grupie.  Pudło w zasięgu ręki. Dyplom, puchar na półkę z trofeami. Ten ewentualny sukces mnie uśpił.  Należało szczegółowo przeanalizować drugie ustawienie.  No, ale jak już się jest prawie mistrzem, to się zapomina o takich szczegółach.

    Ruszyłem z impetem. Może da się wskoczyć na najwyższy stopień. Nie dało się! Złośliwa bramka.  Wiedziałem, gdy tyczka się zbliżyła, że  będzie źle. Nie sprawdzałem wyników.  Pozostała mi gorycz porażki.

    A tam od razu porażki. Teraz, żeby mieć 2 miejsce w takiej grupie wiekowej to musiałbyś z 10 lat na tykach trenować, jeździć regularnie na lodowce i przez cały rok solidnie ćwiczyć na siłowni. Może to tylko jeden przejazd ale i tak gratuluje.

     

    • Confused 1
www.trentino.pl skionline.tv
partnerzy
ispo.com WorldSkiTest Stowarzyszenie Instruktorów i Trenerów Narciarstwa PZN Wypożyczalnie i Centra testowe WinterGroup Steinacher und Maier Public Relation
Copyright © 1997-2021
×
×
  • Dodaj nową pozycję...