-
Liczba zawartości
298 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Zawartość dodana przez fikol
-
pogoda marzenie - sloneczko i mrozik - jutro jeszcze tylko Hofgastein i do domku
-
Też jutro - tylko nie muszę zdawać EGZAMINÓW (ani przed ani po) Jakoś tam jeszcze nie byłem (RAURIS) nie jest też powiedziane że będę trochę to od moich kolegów zależy gdzie będą chcieli se śmigać (jak znam życie to GASTEIN) - a mnie w sumie razem wszystko jedno - tylko mieszkać będziemy gdzieś tam między Taxenbach i Rauris - a'propos - jeździł ktoś w Rauris ????
-
A o którym weekendzie mówimy ?????
-
A byłem 2 razy w tym sezonie - w grudniu i w styczniu i mimo że wysokości takie trochę beskidzkie (ale w końcu to GÓRNA AUSTRIA a nie TYROL) to ośrodek nie rozczarowuje - w marcu ze śniegiem na przykład 2 lata temu było tam dość krucho (i bardziej chodzi mi o jakość niż ilość) dlatego jeździłem z KRIPPENSTEIN - prawdziwa perełka nie można sobie odmówić przynajmniej zobaczenia panoramy DACHSTEIN ze szczytu oraz zwiedzenia Hallstatt- proszę się nie przejmować wysokością (2100) i opinia że jest to austriacka mekka off-piste na górze można pojeździć na niebieskich a potem wrócić kolejką (nóweczka jak na Kasprowym) a dla ambitniejszej części rodziny zjazd 11km trasą start 2100m n.p.m. meta 609 m - NIEŹLE prawda ?? polecam jak najbardziej - do tego termy w Golling (monte mare) - nawet i bez nart jest tam co robić...
-
Co zwiedzać ???? A jest takie jedno miejsce... OSSIACH - "...znajduje się tam grób z napisem: Rex Boleslaus Poloniae occisor sancti Stanislaviae Cracoviensis (Bolesław król Polski, zabójca świętego Stanisława, biskupa krakowskiego)" - warto chyba odmówić modlitwę za jednego z NAJLEPSZYCH POLSKICH WŁADCÓW... a po drugiej stronie jeziora nawet pośmigać na nartkach... cyt. za WIKIPEDIA
-
Byłem 27-01 (po raz drugi w życiu) i trochę był to przyjazd wymuszony przez pogodę: jeździłem w Lofer ale był taki wiatr że w końcu o 9:20 wyłączyli całą góre, no to nic mówie skocze do Leogang bo w Stainplatte byłem poprzedniego dnia (a to najbliższy ośrodek) ale niestety L. stoi również no to do Maria Alm może - jeszcze gorzej bo leje deszcz - no to zostało Zell am See - też góra stała aczkolwiek kombinacją 3 wyciągów mozna było wyjechać - ja jeździłem na tych 2 orczykach które tworzą huśtawkę (tam gdzie jest ustawiony slalom) i byłem JEDYNY który tam dotarł - a PUCH po kolana - wyjeździłem się jak dzika świnia w tym puchu - strasznie się dziwiłem że tu takie fajne warunki a ludziska się tam gdzieś męczą na dole i jeżdżą po wodzie prawie - no ale jak kto sobie uważa - oczywiście Polaków i w Lofer i w Zell am See od cholery (jeśli to ważne) - jak dla mnie to górka jest fajna i warta zobaczenia - aczkolwiek na większości tras śnieg szybko puszcza i to mi najbardziej przeszkadza - bo tam RODACY to szczegół - najbardziej to mi przeszkadzają te BARANKI co to muszą koniecznie razem wyjechać na krzesełku i czasami na 8-ce 2 albo 3 albo 4 os. tylko jada - a to od nacji nie zależy ani od miejsca - jeszcze najlepiej to na PLAN DE CORONES bo tam prawie wszędzie gondolki
-
jak mi zalezy na czasie to smigam prez Kudowe - od Hradec Kralove caly czas autostada np. z Nysy do Kronplatz mam 935 km
-
3 dni super pogoda - oprocz kitzb. zaliczylem tez Weißsee - moze ze 30 ludkow bylo - ehh a osrodek niezly - w nast. sezonie doloza jeszcze 1 wyciag mimo ze to Nationalpark Hohe Tauern. - jeszcze tylko jutro Steinplatte a w niedziele lofer i koniec rajzy
-
Dzisiaj znowu sypie... ale oczywiscie w ALPACH - pozdrawiam z Kitzbühel - ale w dolinach oczywiscie DESZCZ - o 13 zamkneli prawie wszystkie wyciagi z powodu bardzo silnego wiatru tez i mgla byla - warunki bardzo trudne - niewielu tez bylo chetnych na nartki czasami sam jezdzilem na wyciagu... pozdrawiam
-
JAKOS MI UMKNELO OSTATNIO TO MOZE TERAZ: 1. alpendorf - NOWA GONDOLKA - BARDZO TRAFIONA INWESTYCJA - CAKOWICE ROZLADOWUJE PROBLEM KOLEJEK W OKOLICY - W OKRESIE NOWOROCZNYM HUSTAWKA WAGRAIN-ALPENDORF PRAWIE BEZ KOLEJEK - A W TYM SAMYM CZASIE WAGRAIN-FLACHAU TRAGEDIA - TAKIEJ KOLEJKI (FLYING MOZART) TO JESZCZE NIE WIDZIALEM (A JUZ TROCHE WIDZIALEM) 2. Fanningberg - modernizacja - kanapa 6-ka - fajny osrodek na okresy HIGH SEASON - niby 5 wyciagow ale jest po czym pojezdzic chociaz 1 dzien albo 1/2
-
w AUSTRII SPADL 3 DNI TEMU - NIBY NIEDUZO (BO NIE ZA PRZEPROSZENIEM PO ......) ALE MOZNA BYLO W PUCHU POJEZDZIC PRZEZ 2 GODZINKI
-
TO I TAK DOBRZE ZE OD NIEDAWNA NAUCZYLI SIE AKCEPTOWAC euro KIEDYS TYLKO CASH I TO W KORONACH - JEST JEDNA STACJA PRZED MIKULOWEM I AKCEPTUJA KARTY ALE CZESTO GAZU NIE MA WIEC NIE POLECAM ; EW: JEDZ PRZEZ ZNOJMO OSTATNIA STACJA PRZED AKCEPTUJA I JEST TANIEJ NIZ NP: KOLO BRNA - STACJA Z GAZEM JEST W INNSBRUCKU LATWO TRAFIC BP - W OGOLE W AUSTRII JEST SLOWNIE DZIESIEC STACJI Z GAZEM - NIE WIEM KTOREDY BEDZIESZ JECHAC ALE MOZNA JESZCZE W GMUNDEN ALE TRUDNO TRAFIC... POZDR
-
KURCZE JAK SIE TAK DOBRZE ROZEJRZEC TO SPORO TEGO JEST - TERAZ POZDRAWIAM Z GLEIMING - 4 DZIEN ZALICZONY - ALE JESLI CHODZI O DACHSTEIN TO 2 DNI STARCZY A BYLEM TEZ W D.WEST- DZISIAJ JUZ PELNA RADOSC - MGLA ZNIKNELA ROWNIEZ Z DOLIN I PIERWSZY RAZ MUSIALEM SKROBAC SZYBKI W SAMOCHODZIE TAK ZE DOSZEDL JESZCZE MROZIK OD 8 DO 9 TO PRAWIE NIKT NIE JEZDZI NIE ROZUMIEM TEGO JA JUZ SMIGAM A INNI SIE DOPIERO NA SNIADANKO WYBIERAJA :eek: :eek:
-
wreszcie pogoda super co prawda w dolinach mgly ale wyzej juz SLONECZKO... ludzi jak na lekarstwo wiadomo zwischenseson to trzeabwykorzystac wracam jak dobze pojdzie 28-01 pozdr. aa
-
tak naprawdę to Vars...
-
Ładna pogoda była w ostatnią niedziele w GASTEIN tak mniej więcej do południa a potem niestety tak jak było widać w Bishofshofen przy okazji zakończenia TCS - w dolinie DESZCZYK a wyżej mokry śnieg...
-
tylko pytanie DOKĄD....
-
GPS nie kłamie jest to rzeczywiście trasa najdłuższa ale też i najbardziej optymalna - skoro piszesz że niedługo to domyślam się że chodzi o styczeń a w styczniu różnie może być i dobrze byłoby sie trzymać autostrady (rok temu w styczniu dopadł mnie opad śniegu w okolicach przełęczy Brenner - i szybciutko wjechałem na autostradę bo miałem wrażenie że sie za chwile zakopie w śniegu) można też sobie skrócić podróż na 2 sposoby i będzie krócej o 300-400 km ale czy to ma sens to nie wiem z uwagi na powyższe... pozdrawiam i życzę szerokiej drogi... niezła jazda będzie... hoho
-
no właśnie napisz coś konkretnego jakie warunki - chyba też dojadę ale dopiero 29-XII
-
No może i nieźle ale dobrze wcale - inwestycją nazwałbym doprowadzenie sieci wyciągów ze Szrenicy pod Łabski Szczyt (zwiększenie areału - a nie tylko przepustowości) a na to sie nie zanosi z pewnością - ale może gondolką będzie można wyjechać ciut wyżej coby nie trzeba było sie tak gimnastykować żeby zjechać LOLĄ - to o czym piszesz powinno było być zrobione min 5-7 lat temu
-
Newralgicznym punktem Goryczkowej jest jedno (trochę) za niskie przęsło... no i cóż po opadach a i przy odpowiednim wietrze jest tak zasypane że nie przejedzie krzesełko... no i cały wyciąg stoi dopóki go nie odśnieżą... ze 2 godzinki legutko im to zajmuje a czasami i do południa zejdzie... spoko Zakopane w pewnym momencie przegrało swoją szanse... (IO) a na podobną trudno chyba już liczyć... A wynalazki typu 28 PLN za wyjazd kolejką dla narciarza w zimie (+2 PLN dla bacy ) i ewentualny haracz na parkingu COS czy uznanie wszystkich weekendów w miesiącu kwietniu za PEŁNY SEZON to tylko świadczy o nastawieniu do klienta - ja w każdym razie odbieram to jednoznacznie i z własnej i nieprzymuszonej woli nie będę jeździł na Kasprowym... czego i Państwu życzę
-
a tak poważnie to oczywiście nie tylko kask i gogle - pamiętajmy też o UBEZPIECZENIU !!!!
-
a to może najpierw po kask i dopiero pałą w łeb (w kasku)
-
SB - celna uwaga ------->>>> i tak będzie dopóki to MY będziemy dla PKL a nie PKL dla nas - cóż na razie PKL GÓRA - ludziska byli są i będą się tłoczyć pod KOLEJKĄ w kolejce :eek: :eek: