Narty - skionline.pl
Skocz do zawartości

Korbielów o co chodzi?


Bigbobo

Rekomendowane odpowiedzi

A takie ŻYCIE to ja mam głęboko w d.... Nawet przy tych wyciągach gdyby sie postarali to na początek mogliby kogoś ściągnąć,bo teren narciarski jest jak na Polske wzorowy ale jak tak jest jak od kilku dobrych lat to nie ma co liczyć na "powrót lat swietności"

Bo tam jedynie co można,to otworzyć muzeum! :P Tylko to nie przyciągnie turystów... Powiem inaczej;gdyby wyciągi chodziły bez jakichkolwiek problemów,ośrodek by żył,Ale jak wszystko się jeb...,czego sam doznałem,to nie wiem na co oni liczą. :confused: Sąsiedzi zza wschodniej granicy też kretynami nie są,wiedzą czego chcą i... pozamiatane! :cool:

Edytowane przez johnny_narciarz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bo tam jedynie co można,to otworzyć muzeum! :P Tylko to nie przyciągnie turystów... Powiem inaczej;gdyby wyciągi chodziły bez jakichkolwiek problemów,ośrodek by żył,Ale jak wszystko się jeb...,czego sam doznałem,to nie wiem na co oni liczą. :confused: Sąsiedzi zza wschodniej granicy też kretynami nie są,wiedzą czego chcą i... pozamiatane! :cool:

echhh, muzeum powiadasz...:rolleyes: ok, niech będzie.

W sezonie, jestem tak 2-3 razy w tygodniu, jesli są dobre warunki, chyba mam szczęście, bo nic mi sie nie zjeb... wszytko zawsze działa.

czasem stanę w drodze na szczyt, na chwile bo ktos z orczyka zleci nie fortunnie. Te zdjęcia z czwrtku ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Inwestycje inwestycjami, a wzbudzic zaufanie do narciarzy po tylu latach,to nie takie proste.Pamietam jak 15 lat temu jeździło sie do SzCyrku,Korbielowa bo nie było lepszych ośroków na Podhalu nie licząc Kasprowgo.A teraz jak sie wszystko zmieniło ,na Podhalu tyle nowych ośrodow.Kotelnic obiecuje na nastepny sezon 6-cio osobową kolej wyprzęganą,Jurgów też czymś "straszy".Litwinka ruszyła,nie wspomnę o wielu innych -RusinSki bo często na forum,Witów.A tam NIC i NIC sie nie zapowiada.Szkoda Mi rejonu z dawnych lat ale taka smutna rzeczywistość.

a jak jedziesz na Podhale, to jakie miasto na myśl przychodzi? Zakopane?

czy moze Dzianisz, Murzasichle? większość wyciagów to Zakopane:)

Druga sprawa, czym przyciąga nas Szczyrk, czy Korbielów latem :confused:

Podhale zarabia na siebie cały rok, w wileszkości przypaków włascicele wyciagów nie pałaja sie jedynie tylko tym biznesem...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

echhh, muzeum powiadasz...:rolleyes: ok, niech będzie.

W sezonie, jestem tak 2-3 razy w tygodniu, jesli są dobre warunki, chyba mam szczęście, bo nic mi sie nie zjeb... wszytko zawsze działa.

czasem stanę w drodze na szczyt, na chwile bo ktos z orczyka zleci nie fortunnie. Te zdjęcia z czwrtku ?

Na szczęście na Pilsku jakoś rzadziej psują się wyciągi,ale kilka przypadków odnotowałem.Choć powiem,że ja mam w życiu takie szczęście,że jak może się coś stać(złego),to się na pewno stanie. :o

Te zdjęcia są z Pilska sprzed dwóch sezonów i co ciekawe też z połowy stycznia! ;):P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przy aktualnej pogodzie i zapowiedziach na najbliższy okres warunki na Pilsku praktycznie przestaną istnieć

Jakie warunki narciarskie?

Dzisiaj miałem taki napad że zerknąłem sobie na kamerki z Miziowej, tam już jest całkiem zielono i śniegu nie ma wcale:D

Na szczęście na Pilsku jakoś rzadziej psują się wyciągi,ale kilka przypadków odnotowałem.Choć powiem,że ja mam w życiu takie szczęście,że jak może się coś stać(złego),to się na pewno stanie. :o

Johnny,

z całym szacunkiem i sympatią do Twojej osoby, ale na narty razem się w alpy nie wybierzmy, nie chciał bym zawisnąć na jakiejś kanapie, nawet na podgrzewanej:D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...

Johnny,

z całym szacunkiem i sympatią do Twojej osoby, ale na narty razem się w alpy nie wybierzmy, nie chciał bym zawisnąć na jakiejś kanapie, nawet na podgrzewanej:D

:D Ogrzewanie też może się zepsuć,a osłona od wiatru odpaść... o ile całe krzesełko nie gruchnie. :eek:

Jak pierwszy raz wyjeżdżałem na tą Bieńkulę z tym sympatycznym panem,wyciąg również się zatrzymał... :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zwłaszcza na kanapy mnie nie wpuszczą. ;):D

Nie zdziwiłbym się,jakby już tam na mnie polowali... :eek:

Zarejestrujemy Cię w programie Natura 2000 i jeszcze będą łazić za Tobą żeby Ci się nic nie stało, przecież nikt nie chce mieć z zielonymi na pieńku:D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarejestrujemy Cię w programie Natura 2000 i jeszcze będą łazić za Tobą żeby Ci się nic nie stało, przecież nikt nie chce mieć z zielonymi na pieńku:D

Poświęcę się na rzecz narciarstwa w Polsce :cool: iiii... zabiorę zielonych do gondolki na Kasprowy.Dalej pozostanie Wam nakręcić kolejny filmik "Ale urwał". :eek::D

Edytowane przez johnny_narciarz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...

Prosze wybaczyć zwłokę ale dzisiaj wróciłem z ferii i dopiero się łącze z internetem. Prosiliście mnie żebym wam opowiedział jak wrócę jak było. Jesli pozjdam jakieś "a" w słowach to prosze ze skargami do mojej klawiatury.

Zacznę od tego że mam 17 lat:D wiec to były moje ferie, nie brałem urlopu. Był to wyjazd ze znjomymi z mojej klasy więc nie mieliśmy smochodu a zaliczka była wpłacona i nie było możliwości przebukowania się ze schroniska na Hali Miziowej. Byłem na wyjeździe od 17-21. Tak się potoczyło:))

Zacznę od warunków narciarskich jakie panowały.

Przyjechaliśmy w poniedziałek. Do schorniska dostaliśmy się dżipem i ratrakiem należącymi (wytargowalismy 30zł od osoby)Pierwsza obserwcja była taka, że na dole zima się kończyła, ale im wyżej tym było zimniej i więcej śniegu leżało.

Peirwsze wyjście na narty było we wtorek. Działały dwa wyciągi orczykowe. z samego dołu na Solisko i z Soliska na Buczybnkę no i Baba( o tym później)

Dojście ze schroniska nie było aż tak tragiczne. dało się zjechać jakiejś 40-50% drogi. więc dotarcie ze schroniska zajmowało w najlepszym razie ok. 30-40min.

Generalnie TRAGEDIA:)śnieg topniał praktycznie w oczch. jedna wielka kałuża na szczycie, a w połowie dolnej trasy to już regularne pastwisko z wąskimi przesmykami śniegu) Dało się pjeździć, pod warunkiem że nie zależało na nartach( gotowść do zniszczenia sprzętu - np. ktoś ma stare narty i zamierza je wyrzucić(mało prawdopodobne).

Na BABIE znów w druga stronę. zero przetarć. Sypali ciągle bo nazbierało się tyle zlodzonego śniegu że narty się w nim topiły i nie dało się w żadnej mierze skręcać. Jeżdżę 11 lat. nigdy w czymś takim jeszcze nie jeździłem. jedyne co mi tam przyszło do głowy to próbowac podaskakiwać i się obracac w powietrzu. Strasznie ciężko. Byłem świadkiem jak jakaś babka uczyła jeździć grupę 10 ludzi i na jednym zakręcie wszyscy po kolei się wywracli:)) aż miło było patrzeć:). Stwierdziłem z dziewczyną(która uczyła się jeździć) że jazda nie ma sensu (bo faktycznie nie miała) i poszliśmy na miasto zjeść obiadek. Największym wyczynem okazał się powrót z Buczynki na schronisko. Nam z kilkoma dłuższymi przerwami zajęło to chyba pond półtorej godziny, reszta uwinęła się w ponad godzinę. W środę uznaliśmy że nie ma sensu iść się mordować, szczególnie po uwzględnieniu faktu że ciągle jest temp. na plusie i wszystko topnieje, ale na hali miziowej sypało więc w czw się wybraliśmy. Całkowicie inny krajobraz. Dało się już przejechać 70%b trasy pod wyciąg, zniknęły wszystkie plamy błota, śniegu było wysatrczjąco. Mnóstwo lodu to była jedyna wada, ale tego dnia już trochę pośmigaliśmy(od 12-16) NIe było w ogóle ludzi-suuper sprawa dla początkujących) No i tyle z nart. wspomnę jeszcze że w pt gdy schodziłem wzdłuż stoku nad ranem to byłem zrozpaczony, bo ratrak w ogóle nie zebrał tego startego lodu tylko go lekko ubił. Pojawiła się warstwa 15cmśniegu w którym się tonęło(to co we wtorek na babie), ale myślę że chodziło o to że może chcą stworzyć twarde lodowe podłoże żeby śnieg im tak szybko nie topniał... nie wiem.

Największym bólem napawał mnie fakt że wyciągi na szczycie stały. Postawienie dwóch armatek i uruchomienie choćby jednego z tych talerzyków to byłby luksus:) tam śniegu było mnóstwo. Można tego było używać, ale wydaje mi się ze dzięki wspomnianym ekologom GATowi zabrakło trochę śniegu. słyszałem że na dzień dzisiejszy sytuacja tam już się zmieniła. Śniegu dosypało. podobno od jutra mają jeździć właśnie te orczyki.

Warunki w schronisku: Standart b. wysoki. Hot spot na miejscu, piłkarzyki, pingpong, restauracja i wszystko okej, ale obsługa, recepcja itd to jednym słowem PSY NA KASĘ. Po prostu aż czuło się tą "wrogość i chciwość"(?) coś w stylu "dawjcie kase i dajcie nam święty spokój. Pośpijcie ile macie i wypad".Ehh... brakowało mi do nich słów... Njlepszy okazała się kucharz Zbigniew. Poprosiłem w ksie restauracji o otwieracz do puszek bo wziąłem sobie makrelkę i zapomniłem otwieracza. Kelnerka(albo jak kto woli pni zza kasy) poszła po otwieracz i słysze z kuchni od Zbyszka do niej coś w stylu:"nie płacą nam za to, olej ich" ale ona wzięła nam potem tą puszkę i otwarła, bo wynieść otwieracza z kuchni nie mogła...Po drugie ciągle pili, niech sobie piją ale tak żebym tego nie widział strasznie źle się przez to czułem. Ja nie przepadam za alkoholem i mnie to męczyło. Brakowało mi też normalnej narciarni, bo to co oni nazywali narciarnią to było niewielkie pomieszczenie z dwoma pralkami i skrzynią na której suszyły się skarpetki i majtki panów, którzy tam pracowli. Narty leżały na podłodze, buty nie miały gdzie schnąć.

Generalnie będę wspominał b. dobrze, ale niestety tylko i wyłącznie ze względu na fakt że byłem tam między innymi z dziewczyną:)):)) no i może piękne widoki gór nocą w świetle pełni księżyca. Poza tym totalna porażka. Wiem że to trochę wina pogody, ale tak jak wszyscy mi mówiliście, do schroniska nie warto sie zapuszczać, no a na narty tylko wtedy, kiedy przez tydzień ostro bedzie sypało sniegiem:)

  • Like 9
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Generalnie będę wspominał b. dobrze, ale niestety tylko i wyłącznie ze względu na fakt że byłem tam między innymi z dziewczyną:)):)) no i może piękne widoki gór nocą w świetle pełni księżyca. Poza tym totalna porażka. Wiem że to trochę wina pogody, ale tak jak wszyscy mi mówiliście, do schroniska nie warto sie zapuszczać, no a na narty tylko wtedy, kiedy przez tydzień ostro bedzie sypało sniegiem:)

Jest mi przykro ze az tak źle mialeś, ale ja juz przetrzegałam tu.... to nie schronkisko ale Mc Donald - ufff nawet gorzej...

Ja mam zasady odkad nie ma starego schroniska nie wchodze tam, nawet do toalety...Sniegu jak pewnie juz wiesz jest wiecej..od jutra Miziowa startuje, nie ma co nigdy rezerwowac i przedpłacac bo ceny pewnie mialbyś te same jakbys przyjechal teraz a snieg by był. Powiem tak, na Mizowa mozna wyjśc z buta ok 1.5 h max do 2 h nartostrada, ewentualnie dwie osoby z grupy moga jechać ze sprzetem lub bagazami na górę - ale słono policzyli...

Pilsko nie jest takie złe. Zwyczajnie trafiłeś nie szczególnie w pogodę.

Na temat schroniska sie nie wypowiadam, bo to nie schronkisko:mad:

Pozdrawiam Ewa

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


Booking.com


www.trentino.pl skionline.tv
partnerzy
ispo.com WorldSkiTest Stowarzyszenie Instruktorów i Trenerów Narciarstwa PZN Wypożyczalnie i Centra testowe WinterGroup Steinacher und Maier Public Relation
Copyright © 1997-2021
×
×
  • Dodaj nową pozycję...