mała_mi Napisano 2 Luty 2011 Zgłoszenie Share Napisano 2 Luty 2011 http://katowice.gazeta.pl/katowice/1,35019,9040047,Zacznijmy_karac_za_niebezpieczna_jazde_na_nartach.html Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Ewa78 Napisano 2 Luty 2011 Zgłoszenie Share Napisano 2 Luty 2011 "W internetowych sklepach zamawiają używane narty, na forach dopytują o techniki jazdy i prosto zza biurka jadą szusować. W potocznej opinii właśnie tacy ludzie są sprawcami wypadków na polskich stokach. Ale częściej od nich giną dobrzy narciarze " z tego artukułu.....sami sobie przeczą, przeciez to wyborcza;) karać za szybka jazde ? a moze za złe przygotowanie i zabezpieczenie tras? w tym kierunku bym sie bardziej skłaniała. ps. lajtowy zjazd Buczynka Solisko...przy konócówce trasy ostry zakret z dziurawą siatką...dlaczego dziurawa? ano temu ze nie jeden w nia wpadł. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
nurek1974 Napisano 2 Luty 2011 Zgłoszenie Share Napisano 2 Luty 2011 "W internetowych sklepach zamawiają używane narty, na forach dopytują o techniki jazdy i prosto zza biurka jadą szusować. W potocznej opinii właśnie tacy ludzie są sprawcami wypadków na polskich stokach. Ale częściej od nich giną dobrzy narciarze " z tego artukułu.....sami sobie przeczą, przeciez to wyborcza;) karać za szybka jazde ? a moze za złe przygotowanie i zabezpieczenie tras? w tym kierunku bym sie bardziej skłaniała. ps. lajtowy zjazd Buczynka Solisko...przy konócówce trasy ostry zakret z dziurawą siatką...dlaczego dziurawa? ano temu ze nie jeden w nia wpadł. Tu się zgodzę z tobą wystarczy popatrzeć na trzy wypadki, które się wydarzyły w ostatnim czasie dwóm można by zapobiec wystarczyło trochę siatki w odpowiednim miejscu i materaca na hydrant myślę, że stacje powinny bardziej się przykładać do zabezpieczania tras, co oczywiście nie wyeliminuje całego ryzyka związanego z tym sportem, ale na pewno poprawi bezpieczeństwo. Jednak nawet najlepsze zabezpieczenia nie poradzą jak sie niema wyobraźni i zdrowego rozsądku. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
MB Napisano 2 Luty 2011 Zgłoszenie Share Napisano 2 Luty 2011 Za zbyt szybką jazdę karać? Ale jak? Znaki ograniczenia prędkości można stawiać. Tylko jak narciarz ma ją mierzyć?:eek: Natomiast za złe parkowanie to by należało. Obserwuję sobie stoki kiedy jeżdżę i znikomy procent narciarzy zatrzymuje się na środku trasy. Natomiast ludzie używający parapetów w ogromnej większości siadają na środku trasy i to zaraz za garbem. :( Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Ewa78 Napisano 2 Luty 2011 Zgłoszenie Share Napisano 2 Luty 2011 (edytowane) Za zbyt szybką jazdę karać? Tylko jak narciarz ma ją mierzyć?:eek:( np Nokią E50 z dokupionym adapterem gps Natomiast za złe parkowanie to by należało. Obserwuję sobie stoki kiedy jeżdżę i znikomy procent narciarzy zatrzymuje się na środku trasy. Natomiast ludzie używający parapetów w ogromnej większości siadają na środku trasy i to zaraz za garbem. :( tak to juz standart ze deskarz siedzi na srodku stoku, mało zaraz za jakimkolwiek wzniesieniem, nic tylko z takiego wzniesienia wyskoczyc i walnac w głowę...co zresztą mialo miesjsce w Przyłekowie kiedyś, niestety tym narciarzem byłam ja.Ale ten deskarz cały i zdrowy chyba juz nie usiadzie nigdy tak po tym jak dostał zje*** Edytowane 2 Luty 2011 przez Ewa78 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Ewa78 Napisano 2 Luty 2011 Zgłoszenie Share Napisano 2 Luty 2011 Za zbyt szybką jazdę karać? Tylko jak narciarz ma ją mierzyć?:eek:( np Nokią E50 z dokupionym adapterem gps Natomiast za złe parkowanie to by należało. Obserwuję sobie stoki kiedy jeżdżę i znikomy procent narciarzy zatrzymuje się na środku trasy. Natomiast ludzie używający parapetów w ogromnej większości siadają na środku trasy i to zaraz za garbem. :( tak to juz standart ze deskarz siedzi na srodku stoku, mało zaraz za jakimkolwiek wzniesieniem, nic tylko z takiego wzniesienia wyskoczyc i walnac w głowę...co zresztą mialo miesjsce w Przyłekowie kiedyś, niestety tym narciarzem byłam ja.Ale ten deskarz cały i zdrowy chyba juz nie usiadzie nigdy tak po tym jak dostał zje*** Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość Jack Napisano 2 Luty 2011 Zgłoszenie Share Napisano 2 Luty 2011 np Nokią E50 z dokupionym adapterem gps A jakiego programu uzwasz do tego? Jesli mozna wiedziec oczywiscie? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
marboru Napisano 2 Luty 2011 Zgłoszenie Share Napisano 2 Luty 2011 ...z tego artukułu.....sami sobie przeczą, przeciez to wyborcza;) karać za szybka jazde ? a moze za złe przygotowanie i zabezpieczenie tras? w tym kierunku bym sie bardziej skłaniała. Zgadzam się z Tobą Ewo Powinno karać się właścicieli Stoków a nie narciarzy - nie tylko za nieprzygotowanie i zabezpieczenie tras - również za nienalezytą opiekę Medyczną. Przykład dwóch Ośrodków (relacja z mojego ostatniego pobytu w Beskidach: http://www.skionline.pl/forum/showthread.php?t=12728): - Soszów - facet po ciężkim upadku (prawdopodobnie złamał rękę) - leżał ok 50 minut na stoku - na wprost Dolnej Stacji Krzesła - trasa czerwona. Nikt się nim nie interesował mimo telefonów, interwencji narciarzy. A co gdyby krawędzią narty przeciął jakąś żyłę i by krwawił?...opuścił by Nasze grono - Czantoria - Dziewczyna złamała rękę...GOPR był u Niej po conajwyżej 10 minutach. Osobiście widziałem jak ją transportowano i udzielano pierwszej pomocy - za czas reakcji, fachowość i całokształt Wielkie Brawa Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Bończa Napisano 2 Luty 2011 Zgłoszenie Share Napisano 2 Luty 2011 Nie jestem oczywiście za karaniem narciarzy. Natomiast na jeden akapit z tego tekstu chciałbym zwrócić uwagę: "Źle jeżdżący narciarz, nim zdąży się rozpędzić, najczęściej się wywraca. Stwarza zagrożenie przede wszystkim dla innych, bo jest nieprzewidywalny. Na stokach giną najczęściej świetnie jeżdżący, doświadczeni narciarze. Na przygotowanych przez ratraki, sztucznie naśnieżonych trasach można osiągnąć ogromną prędkość. Także sprzęt jest dzisiaj dużo szybszy niż kiedyś." Wczoraj właśnie, zanim pojawiły się informacje o tym wypadku, jeździłem na takich świetnie przygotowanych, cholernie szybkich trasach. I po kilku dopiero zjazdach z samego rana przyszło opamiętanie - jadę za szybko! Powiedziałem do kolegów, że muszę trochę zwolnić, bo tam gdzieś była hopka, tam rowek i po prostu było bardzo szybko, a trasy, normalnie dość szerokie, robiły się bardzo wąziutkie. Koledzy, wśród których był jeden z najlepszych riderów w Polsce przyznali mi rację. Piszę o tym, dlatego abyśmy uważali z prędkościami. Sprzęcicha idą dzisiaj, jak szalone, a zabezpieczenia są żadne. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Marucha Napisano 2 Luty 2011 Zgłoszenie Share Napisano 2 Luty 2011 tak to juz standart ze deskarz siedzi na srodku stoku, mało zaraz za jakimkolwiek wzniesieniem, nic tylko z takiego wzniesienia wyskoczyc i walnac w głowę...co zresztą mialo miesjsce w Przyłekowie kiedyś, niestety tym narciarzem byłam ja.Ale ten deskarz cały i zdrowy chyba juz nie usiadzie nigdy tak po tym jak dostał zje*** Witam Jakie to ma znaczenie czy za tym garbem siedzi deskarz, wywrócił się początkujący narciarz czy małe dziecko zsuwa się pługiem? Nie szukajmy i nie krytykujmy niebezpiecznych zachowań u innych - jeżeli dochodzi do niebezpiecznych sytuacji, pomyślmy ile w tym naszej winy i wyciągajmy wnioski - tyle realnie możemy i powinniśmy zrobić. Pozdrawiam Mirek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
SB Napisano 2 Luty 2011 Zgłoszenie Share Napisano 2 Luty 2011 "Źle jeżdżący narciarz, nim zdąży się rozpędzić, najczęściej się wywraca. Nie, no uczący się narciarze zdecydowanie wynocha z stoków, wpierw niech się nauczy jeździć(np. w symulatorze) a dopiero potem na stok:p. Jak to było w jednym z kabaretów: "jak się nauczymy pływać to nam pan kierownik napuści wody do basenu":D Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
nurek1974 Napisano 2 Luty 2011 Zgłoszenie Share Napisano 2 Luty 2011 Witam Jakie to ma znaczenie czy za tym garbem siedzi deskarz, wywrócił się początkujący narciarz czy małe dziecko zsuwa się pługiem? Nie szukajmy i nie krytykujmy niebezpiecznych zachowań u innych - jeżeli dochodzi do niebezpiecznych sytuacji, pomyślmy ile w tym naszej winy i wyciągajmy wnioski - tyle realnie możemy i powinniśmy zrobić. Pozdrawiam Mirek Mirku niema problemu jak za garbem jest dzieciak, ktoś się wywrócił itd., ale jak ktoś siada żeby sobie popatrzeć na panoramę lub odpocząć to taka osoba powinna mieć świadomość, że stwarza swoim postępowaniem zagrożenie dla innych i to akurat powinno być piętnowane, inną sprawą jest przewidywanie przez nas, że ktoś tam może być Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Ewa78 Napisano 2 Luty 2011 Zgłoszenie Share Napisano 2 Luty 2011 A jakiego programu uzwasz do tego? Jesli mozna wiedziec oczywiscie? E50 z TOM TOM, działa bardzo dobrze, jestem w pracy nie mam TOM TOMA przy sobie, sprawdzę dzis w domu i dam znac:) Nokia wiadziała Tom Toma wiec nie potrafie Ci powiedzieć dokładnie jakiego programu uzywa Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Ewa78 Napisano 2 Luty 2011 Zgłoszenie Share Napisano 2 Luty 2011 Witam Jakie to ma znaczenie czy za tym garbem siedzi deskarz, wywrócił się początkujący narciarz czy małe dziecko zsuwa się pługiem? Nie szukajmy i nie krytykujmy niebezpiecznych zachowań u innych - jeżeli dochodzi do niebezpiecznych sytuacji, pomyślmy ile w tym naszej winy i wyciągajmy wnioski - tyle realnie możemy i powinniśmy zrobić. Pozdrawiam Mirek nie mam nic do deskarzy, to nie o to chodzi.. przecież, ale tendecja jest taka ze siadaja zaraz za wzniesieniem, narciarz czy ktokolwiej jadacy z góry nie jest wstanie wtedy taka osobę zauważyć. Wybacz ale staram sie miec oczy "dookoła głowy" taki wypadek jak uderzyłam w deskarza, nie był z mojej winy. Tyle się na forum pisze ze postój na stoku powinnien byc gdzieś nie na trasie, trzeba zjechać, właczając się do "ruchu" trzeba ocenic czy komus drogi nie zajedziesz... zupełnie jak jazda autem. Tyle ze na drodze masz znaki, tu trzeba miec zdrowy rozsądek. Tyle w temacie. Pozdrawiam 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
gajowy01 Napisano 2 Luty 2011 Zgłoszenie Share Napisano 2 Luty 2011 reguły FIS Tak ogólnie dorzucę, że zacznijmy wszyscy przestrzegać reguł Dekalogu FIS, i w miarę możności propagujmy to: wśród znajomych, uczniów czy nawet obcych, no i oczywiście na forum Myślę, że wielu wypadków dałoby by się uniknąć przy powszechnej świadomości istnienia, znajomości i przestrzegania tych reguł. Tymczasem umieściłem w osobnym wątku niezły w mojej ocenie filmik, dość atrakcyjnie zrealizowany dla SiTN, sponsorowany przez Pizetju - który powstał ze 2 lata temu, dawali go na CD wraz z nowym programem nauczania, ale jakoś ogólnie zniknął, trzeba mocno szukać, żeby go znaleźć: http://www.skionline.pl/forum/showthread.php?p=122801#post122801 ...nota bene film zrobiony przez mojego kolegę z klasy PS. Można by to video jakoś wyróżnić, podwiesić wysoko (gdziekolwiek) - tak, żeby się nie zagrzebało pod nowymi postami. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Przemek Napisano 2 Luty 2011 Zgłoszenie Share Napisano 2 Luty 2011 tak to juz standart ze deskarz siedzi na srodku stoku, mało zaraz za jakimkolwiek wzniesieniem... Pół biedy kiedy to jest jeden deskarz, ale oni zazwyczaj rozsiadają się stadami... 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
loola Napisano 2 Luty 2011 Zgłoszenie Share Napisano 2 Luty 2011 tak to juz standart ze deskarz siedzi na srodku stoku, mało zaraz za jakimkolwiek wzniesieniem, nic tylko z takiego wzniesienia wyskoczyc i walnac w głowę...QUOTE] niestety to fakt dlatego zawsze przed garbami zwalniam albo wręcz się zatrzymuję a szybka jazda... no cóż, też lubię ale nigdy na niebieskich zatłoczonych trasach tylko takich pustawych Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
MB Napisano 2 Luty 2011 Zgłoszenie Share Napisano 2 Luty 2011 Pół biedy kiedy to jest jeden deskarz, ale oni zazwyczaj rozsiadają się stadami... Otóż to,otóż to. Ja też nie mam nic przeciw deskarzom. Niech każdy jeździ na tym na czym mu pasuje. Tylko zdrowy rozsądek musimy wszyscy zachowywać. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
przemo_narciarz Napisano 2 Luty 2011 Zgłoszenie Share Napisano 2 Luty 2011 Moim zdanie powstaną kolejne puste przepisy, których nikt nie będzie egzekwować. W jaki sposób określić niebezpieczną jazdę? Abstrakcja. Podpisuje się pod słowami ze zamiast karac lepiej poprawić bezpieczeństwo, ponieważ to wyjdzie wszystkim na dobre. Gestorą ośrodków, bo będzie mniej groźnych wypadków, a narciarzą bo będzie po prostu bezpieczniej. I jeszcze jedno zamist tworzyć abstrakcyjne przepisy proponuje wprowadzić nakazy właściwego zabezpieczenia tras i ich okolic. Przed sezonem jest wizytacja nie ma siatki nie ma kasiorki z wyciągów!! -------------------------------------------------------- A tak na marginesie w sobote na chopoku widziałem groźny wypadek. Rozjazd trasy 1 z na trasę 2 + zjazd z nowej kanapy na prehybe. Przed rozjazdem duży baner rozwinięty na stoku ZWOLNIJ! obok banera oczywiście siedzi snołbordzista, jakiś przymuł leci od góry z bardzo dużą prędkością, ktoś mu zajeżdza, udeża w snołbordzistę wylatyje na 2 m i frunie jak pocisk kilkanaście metrów (och jakie było ździwienie jak nie złapał podłoża i wyleciał nad ściankę trasy nr 2) kontakt z podłożem łapie po jakiś 30m, następnie koziołkuje przez pół ścianki trasy 2! Kilkadziesiąt osób (w tym ja) stoi jak zryte i patrzy co się dzieje. O dziwo kolega (w kasku) wstaje i zaczyna maszerować pod górę, snołbordzistka trochę zwija się z bólu. Ogólnie nic poważnego się nie dzieje. Chodzi mi o to że wystarczyło trochę rozsądku. Słołbordzistka mogła siedzieć z boku, nartek mógł jechać wolniej (jak wszyscy normalni) i w ogóle nie byłoby tematu. Ale się rozpisałem Pozdrawiam Przemek 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Marucha Napisano 2 Luty 2011 Zgłoszenie Share Napisano 2 Luty 2011 nie mam nic do deskarzy, to nie o to chodzi.. przecież, ale tendecja jest taka ze siadaja zaraz za wzniesieniem, narciarz czy ktokolwiej jadacy z góry nie jest wstanie wtedy taka osobę zauważyć. Wybacz ale staram sie miec oczy "dookoła głowy" taki wypadek jak uderzyłam w deskarza, nie był z mojej winy. Tyle się na forum pisze ze postój na stoku powinnien byc gdzieś nie na trasie, trzeba zjechać, właczając się do "ruchu" trzeba ocenic czy komus drogi nie zajedziesz... zupełnie jak jazda autem. Tyle ze na drodze masz znaki, tu trzeba miec zdrowy rozsądek. Tyle w temacie. Pozdrawiam Ewo, nie chodziło mi akurat o Twój przypadek i nie odbieraj tego co piszę personalnie - ma być ogólnie. Jak coś się stanie, zawsze słychać takie tłumaczenie: bo ON mi zajechał; bo ON jechał za szybko; bo ON siedział w złym miejscu. My nie mamy wpływu jak ON się zachowa. Możemy tu sobie wypisywać różne pretensje pod adresem innych i apelować o ich rozsądek - to niczego nie zmieni. Realny wpływ mamy na SWOJĄ jazdę i SWOJE postępowanie. Tyle w temacie:) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
ravick97 Napisano 2 Luty 2011 Zgłoszenie Share Napisano 2 Luty 2011 W jaki sposób określić niebezpieczną jazdę? w Krynicy na Słotwinach dają sobie jakoś z tym radę, a jak Ci się przytrafi i podpadniesz pod ten paragraf, wtedy przed karzącą ręką na skuterze nie uciekniesz:p Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Ewa78 Napisano 2 Luty 2011 Zgłoszenie Share Napisano 2 Luty 2011 Ewo, nie chodziło mi akurat o Twój przypadek i nie odbieraj tego co piszę personalnie - ma być ogólnie. Jak coś się stanie, zawsze słychać takie tłumaczenie: bo ON mi zajechał; bo ON jechał za szybko; bo ON siedział w złym miejscu. My nie mamy wpływu jak ON się zachowa. Możemy tu sobie wypisywać różne pretensje pod adresem innych i apelować o ich rozsądek - to niczego nie zmieni. Realny wpływ mamy na SWOJĄ jazdę i SWOJE postępowanie. Tyle w temacie:) wszytko przeciez gra, nie odbieram nic personalnie, przecież a tu chyba każdy w tym wątku ma rację pozdrawiam 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość Bode Napisano 2 Luty 2011 Zgłoszenie Share Napisano 2 Luty 2011 W sobotę stałem na samym skraju trasy w ryterskim raju i gadałem z kolegą. Jak gdyby nigdy nic, bo przecież na skraju gadam i nagle rozpędzony do konkretnej prędkości narciarz przejechał mi po nartach, wywalił mnie i pojechał jak gdyby nigdy nic dalej. Ludzie z krzesełka zaczęli się drzeć, ja w lekkim szoku wstałem i dość szybko go dogoniłem. Zjechałem po nim jak po burej szmacie, ale dosyć kulturalnie, bez wulgaryzmów itp. po czym facet zdębiał i powiedział : " a czy wy uważacie na innych jak jeździcie?" w tedy juz mi tak skoczył gul ze nie wiedziałem co powiedzieć. poprostu poker face i zmówiić sobie koronkę do miłosierdzia... Koleś minimum 90 kg wagi, prędkość pewnie jakies 80 km/h. Jak by we mnie uderzył to przecież by nic ze mnie nie zostało. Mam nadzieję, że ten pacjent jest tu zarejestrowany i to czyta. jeśli tak to mam smutną wiadomość - jak cię dorwę to będziesz miał na twarzy dokładnie taką rysę jak ja mam teraz na moich pięknych headach! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
smiths23 Napisano 2 Luty 2011 Zgłoszenie Share Napisano 2 Luty 2011 W sobotę stałem na samym skraju trasy w ryterskim raju i gadałem z kolegą. Jak gdyby nigdy nic, bo przecież na skraju gadam i nagle rozpędzony do konkretnej prędkości narciarz przejechał mi po nartach, wywalił mnie i pojechał jak gdyby nigdy nic dalej. Ludzie z krzesełka zaczęli się drzeć, ja w lekkim szoku wstałem i dość szybko go dogoniłem. Zjechałem po nim jak po burej szmacie, ale dosyć kulturalnie, bez wulgaryzmów itp. po czym facet zdębiał i powiedział : " a czy wy uważacie na innych jak jeździcie?" w tedy juz mi tak skoczył gul ze nie wiedziałem co powiedzieć. poprostu poker face i zmówiić sobie koronkę do miłosierdzia... Koleś minimum 90 kg wagi, prędkość pewnie jakies 80 km/h. Jak by we mnie uderzył to przecież by nic ze mnie nie zostało. Mam nadzieję, że ten pacjent jest tu zarejestrowany i to czyta. jeśli tak to mam smutną wiadomość - jak cię dorwę to będziesz miał na twarzy dokładnie taką rysę jak ja mam teraz na moich pięknych headach! a to menda! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość Bode Napisano 2 Luty 2011 Zgłoszenie Share Napisano 2 Luty 2011 a to menda! weźź k*wa... płakać mi się chce jak teraz na nie patrzę. próbowałem jakąś pastą polerską, papierem wodnym tylko lekko przerównałem... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.