Przemek Napisano 31 Styczeń 2012 Zgłoszenie Share Napisano 31 Styczeń 2012 Od soboty jestem na Kronplatzu, na który to wyjazd z utęsknieniem czekałem od kilku miesięcy. W niedzielę rano pierwszą kolejką ruszyłem na szerokie, przygotowane stoki z uśmiechem na gębie. Moje szusowanie trwało ok. 3 godziny, kiedy to strzeliło kolano...i po wszystkim. Teraz mogę tylko patrzeć z okna na szczęśliwców, pomykających na trasach...A tak bardzo chciałem zdać Wam relację ze swojego pierwszego wypadu na Kronplatz, ale...nie mam o czym pisać, bo nawet nie zdążyłem wszystkiego przejechać. Tak tylko chciałem się trochę wyżalić... Pozdrawiam z Południowego Tyrolu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
galdon Napisano 31 Styczeń 2012 Zgłoszenie Share Napisano 31 Styczeń 2012 współczuję 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mihumor Napisano 31 Styczeń 2012 Zgłoszenie Share Napisano 31 Styczeń 2012 Coś ten Kronplatz nie za szczęśliwy, co roku ktoś z Forum tam łapie kontuzję, ja sobie tam kiedyś w pierwszy dzień żebro załatwiłem - znaczy pękło mi. Trzymaj się i głowa do góry - trzeba tam wrócić kiedyś w formie 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
MB Napisano 31 Styczeń 2012 Zgłoszenie Share Napisano 31 Styczeń 2012 (edytowane) O....Qr Nie (chyba) ma nic gorszego. To w nawiasie to jakby się stało coś takiego przed wyjazdem. Lepiej być w Alpach z kontuzjowanym kolanem,niż tutaj bez.: Choć tak naprawdę to lepiej żeby to kolano było całe i tutaj ,i tam. Pij dużo piwa. Dużo sikaj po kolanie i ....NA STOKI. Szybkiego powrotu,...do zdrowia oczywiście.:crazy: Edytowane 31 Styczeń 2012 przez MB 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
aklim Napisano 31 Styczeń 2012 Zgłoszenie Share Napisano 31 Styczeń 2012 jak pech to , pech żeby chociaż ostatniego dnia , a nie zaraz na początku współczuję i życzę szybkiego powrotu do narciarskiej formy pozdrawiam Ps a to kolano to wynik jakiejś gleby , zderzenia... ? jak nie chcesz , to oczywiście nie musisz odpowiadać 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
marcinn Napisano 31 Styczeń 2012 Zgłoszenie Share Napisano 31 Styczeń 2012 Przykre ale cóż jesteśmy narażeni na kontuzje :sorrow:,szybiego powrotu do formy :smile: 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
johnny_narciarz Napisano 31 Styczeń 2012 Zgłoszenie Share Napisano 31 Styczeń 2012 (edytowane) Kurcze,współczuję!Tak na samym początku... :sorrow: Życzę szybkiego powrotu do zdrowia,jak i na Kronplatz w pełni formy! :smile: Lepiej być w Alpach z kontuzjowanym kolanem,niż tutaj bez. Ja tam wolę być w pełni zdrowy i śmigać na Pilsku niż kontuzjowany oglądać narciarzy przez okno hotelowe. :wink: Edytowane 31 Styczeń 2012 przez johnny_narciarz 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Przemek Napisano 31 Styczeń 2012 Autor Zgłoszenie Share Napisano 31 Styczeń 2012 jak pech to , pech żeby chociaż ostatniego dnia Q...dokładnie to samo sobie pomyślałem, już nie mówię ostatni, ale żeby chociaż do środy dotrwać... To była zwykła gleba, na całej trasie był kawałek lodu metr na metr, mijałem kogoś kto walczył o życie i na tym lodzie gdzieś mnie pociągnęło, jeszcze wydawało mi się że się uratuję, ale w końcu poleciałem. Tyle że nie wypięła mi się narta, zahaczyłem nią o śnieg, przekręciło nogę i gotowe... Żeby to była jakaś ścianka, żeby to był jakiś dramatyczny upadek, ale to było takie byle co...upadek jakich miałem w życiu setki... Życie... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Bończa Napisano 31 Styczeń 2012 Zgłoszenie Share Napisano 31 Styczeń 2012 Przykro. Powrotu do zdrowia. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mihumor Napisano 31 Styczeń 2012 Zgłoszenie Share Napisano 31 Styczeń 2012 Latem byłem w Grecji pływać na desce. W pierwszy dzień po nocnej podróży (samolot+prom) na miejscu pięknie wiało, było 6 boforta i nie mogłem sobie odmówić zejścia na wodę. Po dwóch godzinach pięknego ślizgania gdy już kończyłem przy tak zwanym wstawaniu z wody wyrwało mi żagiel, ten poszedł z wiatrem i niestety z dużym impetem poleciał we mnie, zasłoniłem się ręką i dostałem masztem w dłoń. bolało jak cholera ale po chwili przeszło, popływałem jeszcze z 15 minut ale miałem problemy z trzymaniem żagla co złożyłem na karb zmęczenia zapominając o tym uderzeniu. Wieczorem dłoń mnie zaczęła tak boleć, ze wyć się chciało, nie było mowy o wykonaniu nią żadnej czynności, nie byłem w stanie domknąć palców i na rano zaplanowałem wizytę u lokalnego chirurga. Przez kilka godzin moczyłem dłoń w roztworze czegoś przygotowanego przez żonę i wtarłem w nią tony maści, rano już było nieco lepiej, dałem spokój z chirurgiem skupiając się na maściach i moczeniu w tych cieczach, na wieczór już było całkiem dobrze a w kolejny dzień znów zszedłem na wodę co wydawało mi się dzień wcześniej rano niemożliwe. Dlatego wiecznie żywe "Ducha nie gaście" niech Ci Przemku również przyświeca w niedoli, coś tam wcieraj i dużo wiary, może jeszcze coś tam śmigniesz na tym wyjeździe lajtowo czego Ci życzę. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mario Napisano 31 Styczeń 2012 Zgłoszenie Share Napisano 31 Styczeń 2012 Zdrowia "sąsiedzie". 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
lokiec3 Napisano 1 Luty 2012 Zgłoszenie Share Napisano 1 Luty 2012 Zdrowiej chłopaku. Współczuję. Wiem co to znaczy bo w zeszłym roku na Kronplatz pojeździłem 2 dni. Kolejne 4 spędziłem w apartamencie ze złamaną nogą w gipsie. Pechowy jakiś ten ośrodek dla "naszych". Pozdrawiam. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
MB Napisano 1 Luty 2012 Zgłoszenie Share Napisano 1 Luty 2012 (edytowane) Ja tam wolę być w pełni zdrowy i śmigać na Pilsku niż kontuzjowany oglądać narciarzy przez okno hotelowe. :wink: Trudno się z Tobą nie zgodzić. Tylko ja miałem na myśli to wyglądanie przez okno. Ja sportów ekstremalnych* już nie uprawiam. :tongue: :biggrin: LEGENDA; * wyprawy na Pilsko P.S. po przeczytaniu postu "łokcia" do tej gwiazdki jeszcze Kronplatz trzeba będzie dopisać :stupid: Edytowane 1 Luty 2012 przez MB Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
johnny_narciarz Napisano 1 Luty 2012 Zgłoszenie Share Napisano 1 Luty 2012 Trudno się z Tobą nie zgodzić. Tylko ja miałem na myśli to wyglądanie przez okno. A tu się zgodzę,też chciałbym taki widok... :redface: Ja sportów ekstremalnych* już nie uprawiam. :tongue: :biggrin: LEGENDA; * wyprawy na Pilsko P.S. po przeczytaniu postu "łokcia" do tej gwiazdki jeszcze Kronplatz trzeba będzie dopisać :stupid: Przez chwilkę poczułem się jak freestylowiec :wink: i już miałem sobie siódemkę wpisać... Ale nie jest tak źle na tym Pilsku,siódemka poczeka jeszcze pewnie wieeele lat. PS.Nie wiem czemu,ale zawsze jak patrzę na zdjęcia z Kronplatzu,kojarzy mi się on z... Pilskiem. :stupid: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.