Mały Rachowiec 31.12.2012

[JC]

A tak było ostatniego dnia 2012 roku na Małym Rachowcu w Zwardoniu

[video=youtube;Lqlv0jij0Ao]

[andy-w]

Nie no Jackowi to tylko te narty w głowie. Zamiast balować to filmy w necie zamieszcza :biggrin:

[andy-w]

A tak na serio to jak było w Zwardoniu, o której otwarli kasy ?

[johnny_narciarz]

Mam wrażenie,że JC wziął narty,których mu nie żal... :biggrin:

Jak się przyjrzycie na filmik,to widać minerały,tego się nie ukryje. :wink:

[JC]

A tak na serio to jak było w Zwardoniu, o której otwarli kasy ?

Pani kasjerka przyjechała o 8.15 i specjalnie nie przejmowała się tym. Ogólnie wszyscy byli na luzie :smile:, ale nikt nie miał specjalnie podnisionego ciśnienia z tego powodu

Mam wrażenie,że JC wziął narty,których mu nie żal... :biggrin:

Jak się przyjrzycie na filmik,to widać minerały,tego się nie ukryje. :wink:

Oj tam, no przecież musiałem na czymś jechać...

[JC]

A tak na serio to jak było w Zwardoniu, o której otwarli kasy ?

Mam wrażenie,że JC wziął narty,których mu nie żal... :biggrin:Jak się przyjrzycie na filmik,to widać minerały,tego się nie ukryje. :wink:

Podsumowując mój wypad do Zwardonia:Dojazd z Bielska zajał mi ok 50 minut z centrum pod wyciąg. Jeżeli ktoś bedzie jechał pierwszy raz, to polecam zerknąć na mapkę Google jak zjechać z ekspresówki - kierunek Zwardoń. Informacja dla tych, którzy w Zwardoniu nigdy nie byli - po przejechaniu pod torami kolejowymi nie skręcamy w prawo do centrum tylko na skrzyżowaniu prujemy prosto pod górę. drogowskazów nie ma!Parking jest średni, więc jak byłoby więcej chętnych, to może być problem z parkowaniem. Gdyby tak się stało to znak, że nie warto jechać na stok, bo będzie tłum.Na razie Zwardoń jest mało popularny, więc można sobie pojeździć. Górka nie jest wymagająca, ale na dopołudniowe narty + herbatkę idealna.Ceny skipassów macie poniżej.

Co na miejscu - krzesło 4-osobowe Doppelmayr z taśma. Na górze, uwaga... zbiornik na wodę!!! Więc do naśnieżania potrzeba tylko mrooozu.Pod wyciągiem szkoła narciarska, wypożyczalnia i mały barek. Na parkingu postawiono namiot, ze stołami i krzesłami, aby można było zjeść własną wałówę W tym sezonie kłopot jest z toaletami. Stoi kilka Toi-Toi, ale na plus mogę powiedzieć, że rano widziałem jak pani z obsługi czyścił kabiny i uzupełniała zapasy papieru toaletowego.

Stok przygotowany dobrze - jak na te warunki pogodowe. W górnej części brakuje jeszcze trochę śniegu, dlatego można było natknąć się na minerały. Od połowy było już lepiej. Po kilku zjazdach na moich ślizgach nie było widać śladów obróbki skrawaniem.

[johnny_narciarz]

Podsumowując mój wypad do Zwardonia:

Dojazd z Bielska zajał mi ok 50 minut z centrum pod wyciąg. Jeżeli ktoś bedzie jechał pierwszy raz, to polecam zerknąć na mapkę Google jak zjechać z ekspresówki - kierunek Zwardoń. Informacja dla tych, którzy w Zwardoniu nigdy nie byli - po przejechaniu pod torami kolejowymi nie skręcamy w prawo do centrum tylko na skrzyżowaniu prujemy prosto pod górę. drogowskazów nie ma!

Pod torami - stary przejazd pod "kamienny mostek" - na wprost widzimy wjazd na parking,a trochu po lewo parkingu cmentarz... Bez strachu!Wiadomo,że jesteśmy na miejscu! Ciśniemy do góry!Kiedy brak tam miejsca,to jeszcze przed mostkiem jest plac,ale wiadomo,że bez kolejek do wyciągu się nie obędzie... :wink:

[SB]

Oj tam, no przecież musiałem na czymś jechać...

A te Rosoły do Bobica co miałeś na Stubaiu...?

Odesłałeś już...:

:stupid:

[mysiauek]

Z opowieści JC wygląda to dość dobrze... może być dość puste -jak na Beskidy - krzesło.

A dla chcących Duży Rachowiec

[Góral spod Skrzycznego]

Mały Rachowiec wytoczył wszystkie armaty!