wymiana walut - gdzie wymieniać

[artix]

Gdy chodzi o placenie to robie to VISA. bez wiekszych strat. Sprawa ma sie inaczej gdy wyciagamy kase ze sciany :wink:

[MB]

Gdy chodzi o placenie to robie to VISA. bez wiekszych strat. Sprawa ma sie inaczej gdy wyciagamy kase ze sciany :wink:

Też tak robię.

I zazwyczaj wychodzi taniej niż kupno waluty w kantorze.

Oczywiście tylko płacąc.

Choć w tym roku wyciągałem w Budapeszcie Forinty ze "ściany" i nawet z prowizją było taniej niż kupowałem Forinty u nas w kantorze.A kupowałem w niskiej cenie.

No,...ale to nie musi zdarzyć przy każdej walucie.

Niemniej uważam,że posiadanie konta walutowego jest zdecydowanie najwygodniejsze.

[Cosworth240]

[ciach]

Niemniej uważam,że posiadanie konta walutowego jest zdecydowanie najwygodniejsze.

Zdecydowanie tak. Ja osobiście chwalę sobie rozwiązanie proponowane przez Citibank - ciekawy jestem, czy znacie inny bank, który to oferuje - że mając konto walutowe obok konta w PLN, czyli np. ktoś ma konto w PLN, EUR i USD albo PLN, GBP lub cokolwiek tam innego, to można sobie przepinać kartę bankomatową (debetową) dowolnie pomiędzy tymi kontami przez infolinie lub internet.

I tak jadąc do kraju gdzie walutą jest EUR po prostu przepinamy sobie kartę bankomatową pod to konto i w sklepach płacimy 1:1 w EUR bez żadnych prowizji. Także działa w bankomatach, choć tu może dojść prowizja. Bankomaty Citibanku są bez prowizji na całym świecie, ale innych banków niekoniecznie. Wracając do Polski przepina się kartę znów na PLN i działa z kontem w złotówkach.

Jest to naprawdę fajne i wygodne i pytam o inne banki jedynie dlatego, że Citi powoli wkurza mnie stale rosnącymi opłatami za prowadzenie kont i tego typu duperszwancami. Po prostu nie jest to najtańszy bank na rynku. I nawet nie chodzi o to, że on nie jest najtańszy, tylko momentami mam wrażenie, że za chwilę będzie najdroższy. Ja jestem im wierny od czasów jeszcze sprzed przejęcia przed Citi właśnie m.in. ze względu na to rozwiązanie z przepinaniem karty, a wiem na pewno, że Raiffeisen, Deutsche, mBank tego nie oferują, bo tutaj akurat pytałem, że wiedzą że Citi to ma i że u nich "może będzie niedługo..." , ale jakoś coś tego nie ma.

[cysiu]

Ja mam walutowe (euro) w MBanku. Prowadzenie konta, płatności kartą i wypłaty ze wszystkich bankomatów za granicą (oczywiście w strefie euro) są darmowe/ bez prowizji/ bez opłat. Jedynie trzeba zapłacić roczną opłatę za kartę ok 30 zł.

[Roobs]

Ja na to, kupuje zawsze po okazji od kogoś kto musi sprzedać. Najlepiej od brata lub "chrześnicy" :crazy:

[Jusik2002]

odkopany temat dla oszczędnych

ja omijam kantory przy dworcach bo tam bywa dziwnie , na 3 dniowy wyjazd nie wydaje wiecej nigdy niż 400 euro czyli różnica 10-20 groszy daje 40-80 zł ...

wiec oszczedność nie jest jakaś dramatyczna i szkoda czasu na szukanie, proponuje natomiast policzy koszty przejazdu.......

na moim przykładzie ....

3000 km (w-wa- pitztal - tux - w-wa)

paliwo średnia 6 zł ( nie tankujemy tylko w Polsce)

predkość przejazdowa (na tyle ustawiamy tempomat) :

90 km - spalanie 5 litrów 900zł

120 km - 6 litrów +180 zł

140 km - 6,8 litra +324 zł

z ostatniego wyjazdu średnie spalanie 7,6 ...... +468 ....to są duże oszczędności :tongue:

Na bogato. Ja wlasnie zamowilem wyjazd do Soragi na tydzien za 1600 pln a tu sie pisze o wyjazdach na 3 dni za 400 juro. Czy to forum jest tylko dla bogaczy ???? Jeden Ferka inny Porszak . Ludzie za kwote ponizej 2 tys mozna naprawde sie pobawic w Alpach. Pozdrawiam budzetowych narciarzy !!!!!!"""""

[MB]

Na bogato. Ja wlasnie zamowilem wyjazd do Soragi na tydzien za 1600 pln a tu sie pisze o wyjazdach na 3 dni za 400 juro. Czy to forum jest tylko dla bogaczy ???? Jeden Ferka inny Porszak . Ludzie za kwote ponizej 2 tys mozna naprawde sie pobawic w Alpach. Pozdrawiam budzetowych narciarzy !!!!!!"""""

Dzięki za pozdrowienia.:laughing:

Ja też uważam się za (jak to pięknie nazwałeś) "budżetowego narciarza".

Nie ma się co wściekać bo temat jest gdzie wymieniać waluty,a nie ile kto może wymienić i jakim środkiem lokomocji podjeżdża pod kantor.

Pozdrawiam nisko i wysoko budżetowych narciarzy.:crazy:

[/b]

[marcinn]

Oj tam MB nie ma sie co wściekać :tongue:

Kolega czyta po łebkach

A pozdrawiam tylko tych wysoko budżetowych narciarzy :stupid:

Edytowane 31 Sierpień 2015 przez marcinn

[jodek1]

Na bogato. Ja wlasnie zamowilem wyjazd do Soragi na tydzien za 1600 pln a tu sie pisze o wyjazdach na 3 dni za 400 juro. Czy to forum jest tylko dla bogaczy ???? Jeden Ferka inny Porszak . Ludzie za kwote ponizej 2 tys mozna naprawde sie pobawic w Alpach. Pozdrawiam budzetowych narciarzy !!!!!!"""""

Slodko pierdzisz kologo ....nie cierpie tego forum....w lato ....idiotyczne wypowiedzi i tyle

Czasami sie jedzie ze studentami za 1100 -1500 zł niestety....? czesciej do Tyrolu a to inna bajka cenowa

400euro to duzo ?....zart:D

Karnet na lodowcu to srednio 45 euro dzień nocleg 20-40 do tego cos trzeba zjesc na stoku, no i zatankowac paliwo....a jak sie jezdzi po kilku lodowcach to nieraz 200 euro malo na paliwo....

Bywam na wypadach narciarskich czesto ...niewydaje glupio kasy bo jej nie mam ?

Wysłane z mojego SM-G7105 przy użyciu Tapatalka

[gregor_g4]

ale 1600 pln to normalna cena za tydzien na nartach w Alpach, niekoniecznie ze studentami, a czesto dojazd jest w cenie.

logiczne, że wyjazdy 4 dniowe są sporo droższe.

[Roobs]

ale 1600 pln to normalna cena za tydzien na nartach w alpach, niekoniecznie ze studentami, a czesto dojazd jest w cenie.

prawda:)