Narty - skionline.pl
Skocz do zawartości

...jak walczyć z głupotą???


Fish

Rekomendowane odpowiedzi

Witam Forumowiczów!!

Mam pytanie do wszystkich, jak walczycie z głupotą i bezmyślnością innych narciarzy na stokach??? Macie jakieś metody? A może wspólnie ustalimy jakieś zasady postępowania na wypadek starcia z bezmózgowcem na deskach? A może w twarz?? ha ha Zachęcam do dyskusji i dzielenia się spostrzeżeniami.

Oto jaka historia mi się przdażyła kilka dni temu. Jadę sobie na dojazdówce w lesie - wąsko 1-2 m szerokości a tu przede mną rodzinka stoi sobie w komplecie na środku i ani zechce zejść, na to krzycze z daleka z drogi, oni na to żebym wolniej jechał a najlepiej się zatrzymał albo przejechał lasem, na to ja żeby zeszli bo to oni powinni zejść, a że jestem solidnej postury to w koncu zeszli - i jak tu walczyć z głupotą i zanikiem mózgów na stokach.

Albo gość wpada na moich oczach w kobietę prawidłowo jadącą, ona upada i uderza się mocno w głowe, delikwent udaje głupiego ze nic sie nie stało, nie pada nawet przepraszam, na do ja dojeżdzam i mowie ze to on jest winny i ze widzialem cale zajscie dodajac zlosliwie, ze na nartach tez trzeba myslec. Gość dalej udaje glupiego i chyba nic z tego nie rozumie co mu się zdarzylo - byle tylko szybciej na kreche i do przodu!!!!

Napiszcie o swoich sytuacjach, jak walczycie z głupotą.

Pozdrooooo

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...jak walczyć z głupotą???

przede wszystkim ludzie nie mają pojęcia że na nartach obowiazują jakiekolwiek przepisy dot. prawa drogi. powiedzmy więc jasno:

WSZYSCY KTóRZY SĄ W DOLE lub NADJEŻDŻAJĄ NA TEJ SAMEJ WYSOKOŚCI Z PRAWEJ STRONY MAJĄ PIERWSZEŃSTWO. I trzeba na nich patreć, obserwować brać poprawkę i nie wpadać do cholery!

Chamstwa we krwi faktycznie sporo, bo przepisy przepisami, wypadek wypadkiem, ale zwykłe przepraszam i podanie ręki leżącej podciętej osobie, to powinno być takie minimum.

A czy ktoś widział jak w Alpach działa narciarska policjia. Podobno są takie jednostki i to nawet in cognitio?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...jak walczyć z głupotą???

To sprawa trudna tu gdzie jestem tzn za wielka woda jest taka organizacja ktora nazywa

sie Ski Patrol cos jak u nas GOPR ale nie do konca.

Sa w kazdym osrodku glownie niosa pomoc poszkodowanym ale rowniez dbaja

o bezpieczenstwo. Tu sie kupje pass na dzien a nie na na przejazdy wiec jest

punkt zaczepienia jak ktos naraza siebi lub innych na niebezpieczenstwo

markuja pass przy drugim razie zabieraj pass. W ostrych przypadkach

wolaja policjanta, jezdza tacy na cywila i jak ktos zaczyna rozrabiac to go zakuwaja

i po krzyku. Wszyscy ca na radiu wiec akcje sa szybki i dyskretne tak by nie

przeszkadzac ludziom w relaksie.

Zdrowka, Kazio.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...jak walczyć z głupotą???

Moim zdaniem to wszystko to jest glupota chamswo i bezmyslnosc i chyba za bardzo nie da sie z tym walczyc bo nawet jak nagadasz takiemu glupkowi (albo cos wiecej... :)) to on i tak za chwile bedzie robil to samo i na nic wszystkie twoje proby :(:(

A noajgorsze to jest chyba jak gosc pocina na kreche.... tak jak Fish napisal wjedzie w kogos i nawet nie zauwazy tylko byleby szybiej na dol. Straszna mi frajda jechac na dol tylko dla predkosci.. To jest i niebezpieczne i gupie.....

Rudy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...jak walczyć z głupotą???

podobnie jak przedmówcy uważam, że z głupotą i chamstwem walczyć się nie da, ostatnio w Korbielowie zostałam prawie skasowana przez dużego pana, który pędził na krechę, nawet usłyszałam jakąś inwektywę pod moim adresem (fragmencik, bo reszta słów uleciała z wiatrem....)

co do policji - na pilsku jeżdzą, a i owszem :))

pozdrawiam

megi

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...jak walczyć z głupotą???

Ja walczę siłowo ;)

Od razu do takiego głupka startuję i wypłacam z bańki.

A. że mam kibelek na głowie, to przeważnie taki głupek pada na śnieg i już nie wstaje ;)))))

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...jak walczyć z głupotą???

chamstwo i głupota idą w parze z piwkiem lub grzańcem na stoku. taki delikwent po 2 piwkach jest panem na stoku ( bynajmniej mu się tak wydaje )

A co do przepisow ja stosuję zasadę, że lepiej jezdzący powinien uwazać na tych slabiej jezdzących. Nauczono mnie tak juz wiele lat temu i jakoś nie mam z tym problemu. a poza tym powinny być jakieś bardzo duże ogloszenia na dole przy wyciągach ktore caly czas by przypominaly o "kodeksie narciarskim".

Pozdrawiam i czekam z niecierpliwością - aby do wtorku wtedy wyjeżdzam na narty

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...jak walczyć z głupotą???

HM! mi sie wydaje ze z tym sie nie da walczyc!!przemoc nie jest tez rozwiazaniem ale, czasem sie nie wytrzyma rozumiem bpo sam tak cxasem mam,w sumie to zalezy od mentalnosci ludzi, ja jezdze na nrty do włch lub austri w sumie tam takie nie przyjamne sytuacje nie zdazaja sie tak czesto, pewnie wynika włąsnie to z ze znajomosci prawa i mentalnosci a dodatkowo dobrym straszakiem jest policja! nie wiem czy wiecie ale we włoszech carabinier maja nawet radary, raz niestety miałem watpliwosc przyjamnosc, oglądania takiegoi sprzetu, sam nie mogłem w to uwierzyć!!!!dzieki bogu jechałem bokiem trasy przy samej krawedzi stoku po zewnetrznej stoku,na szczescie skonczyło sie to tylko na upomnieniu i spisaniu moich danych. A co do tych tablic, to uważam że to dobry pomysł nawet bardzo dobry

PS:miałem 110km/h, i nie jechałem na kreche:):)a wyciag z tej maszyny(radar) ,mam do dziś. żebym nie zapominał ze nie jeste sam na stoku:)

pozdrawiam i przepraszam za zachowanie to sie wiecej nie powtorzy obiecuje:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...jak walczyć z głupotą???

Witam,

ja mialem spotkanie z "zaawansowanymi technicznie snołbordzistami".

Zjezdzalem sobiez miziowej po prawej stronie od wyciagu, zaraz kolo niego.

Kazdy wie pewnie ktoredy - zjezdza sie hala kolo wyciagu, potem przejezdzamy miejsce gdzie w lecie jest droga i nastepnie ostry spadek w dol (tam nie ma oznaczonego szlaku) w zaglebienie na taka polane.

Gdzie chlopaki siedzieli??

Oczywiscie zaraz za zalamaniem takze jak jechalem z gory to nie widzialem ich i dopiero gdy szykowalem sie do skoku zobaczylem jednego bo stanal...

Nie pozostalo mi nic poza landym skretem pod stok co skonczylo sie milym wypier@#$ w puchu...

Chlopaki sie usmiali.

Gdy podszedlem i opwiedzialem czemu sie usmiali i jaki byl powod wywrotki oczywiscie z luzikiem stwierdzili , ze jak to - oni maja uwazac, ja jade z gory to moja wina.

Ja podziekowalem Bogu , ze ten jeden akurat wstal bo cyhba chlopcom odpadly by te pierdo#@%$ glupie makowki gdybym jednak pojechal prosto.

Odwdzieczylem im sie natomiast pieknym pioropuszem w ich twarze przy okazji nastepnego zjazdu.

oczywiscie jak to bywa z takimi "super wyluzowanymi chlopakami na dechach" siedzieli i patrzeli na ta zbudowana przez siebie paraskocznie chyba z dwie godziny... potem skoczyli z efektownym zaliczeniem twarzy w sniegu chyba z dwa razy i pojechali na dol.

Nie mam nic do deskarzy bo czesto z nimi jezdze, ale idiotow nie zniose.

Pozdrawiam.

michal

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...jak walczyć z głupotą???

Hej!

Słyszałem też że są jakieś plany żeby wprowadzić w Polsce specjalne licencje na jazdę na stokach o odpowiedniej trudności, i tak np. narciarz słaby posiadający licencję na trasy niebieskie jeżeli wyjechałby na trasę czerwoną i tam coś mu się stało albo spowodowałby kolizję to cała odpowiedzialność również odszkodowawcza przechodziłaby na niego. Co wy na to, mi się wydaję że to świetny pomysł, pomyślcie sobie leci taki "krechowicz" co tydzień w życiu narty miał na nogach na kreseczkę na czerwonej albo czarnej a tu fik wpada w gościa, okazuje się ze nie miał licencji na czerwona i odszkodowanie bach np. 200.000 zł. To byłby nauczka, co wy na to.

pozdro dla CARVERÓW

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...jak walczyć z głupotą???

Niestety chamstwo i glupota sa w zasadzie nieuleczalne( a zwlaszcza wsrod naszych rodakow niestety!) W cywilizowanych krajach to i ludzie jacys tacy porzadniejsi i przepisow przestrzegaja -nawet na nartach.Z tego co wiem to np w Austrii dla dzieciakow w wieku szkolnym nauka jazdy na nartach i przepisow z tym zwiazanych nalezy do obowiazku szkolnego, a wiadomo czym skorupka za mlodu... No ale nam to chyba jeszcze bardzo daleko do tego.Pozostaje miec tylko oczy dookola glowy i spodziewac sie od kazdego prawie narciarza w poblizu najwiekszej glupoty-to moze uratowac zdrowie a i czasami zycie.Pozdrawiam Was carverzy!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...jak walczyć z głupotą???

Hmmm....

Jako widoczną oznakę proponuję czapeczki

zieloną

niebieską

czerwoną

i czarną

oraz złote dla SITNowców, którzy mogliby jeździć wszędzie...

czarne i złote miałby pierwszeństwo w kolejce do wyciągu i parking całodzienny gratis.

Fish, myśle że ten pomysł idzie duuuuuużo za daleko i śmiem wątpić, że większość wypadków to jednak nie początkujący robią tylko napaleńcy i narwańcy co to im się wydaje że jeżdżą już tak długo i mają taką technikę, że ajajaj...

poza tym 200.000pln to suma nieosiągalna jak na polskie warunki jeśli chodzi o utratę zdrowia...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...jak walczyć z głupotą???

Ludziska nie piepszta że z głupotą się nie da walczyć, niech wszyscy zaczną od siebie. Jaka jest wiedza wielu z nas co do praw jakie powinny panować na stoku, czy uczył was jakiś instruktor jak zachować się na stoku. Jak widzisz że jakieś bydło wyprawia fanaberie na stoku NIE ZAPOMNIJ MU ZWRUCIĆ UWAGĘ. obojętnie jaki to w danej chwili przyniesie skutek.

Postrufka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...jak walczyć z głupotą???

Heh na głupote niestety nie ma złotego środka:(

Mnie bardzo denerwują ludzie ,którzy bez pytania wjeżdżają na tyczki.

Rozstawaimy sobie czasami tyczki samoróbki bo samoróbki ale uchylne i spoko a czasami na trening się załapie i nic nie mam do gościa , który podjedzie i spyta czy można śmignać 2 razy wiadomo że się mówi"Nie ma sprawy proszę bardzo". ale jak cholera wjeżdząja na badyle i to jeszcze debile w środku trasy tak zeby nam na złośc zrobić to mnie szlak trafia.

Tylko nie wiem komu debil na złość robi bo nie wychamuje wpieprze się w niego z nas obydwu wióry zostaną , jeszcze żeby tylko mnie się coś stało to spoko:) ale oni głupki swoje zdrowie też ryzykuja więc to nie może być ani zazdrość ,ani robienie na złość nam jeżdżących po badylach jak dotąd myślałem tylko po prostu głupota w najczystszym wydaniu:)

Pozdro.

Szymon.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...jak walczyć z głupotą???

a ja widziałem w Karpaczu instruktorow ktorzy ciagneli za sobą wężyk 20 uczniów i tarasowali calutki stok na szerokości 20 m. wężyk jechał od lewj do prawej i z powrotem. jak się udało przejechać zanim wężyk ruszył można było jechać. jak wężyk ruszyl trzeba bylo się zatrzymać odczekać az zjedzie do wyciągu. a jak zjechał blokował wyciąg, bo każdy z 20 kursantów przepuszczał po kilka orczyków zanim się zaczepił.

i tacy instruktorzy przygotowują przyszłych narciarzy... czego więc się można spodziewać?

niestety, ale wielu instruktorów ma w małym poważaniu innych narciarzy. inni w końcu przyjechali się byczyć, a instruktor jest w pracy. stok należy do niego. tak samo może omijać kolejkę. a spróbuj tylko zwrócić mu uwagę.

pozdrawiam dobrych i myślących instruktorów. oby było was jak najwięcej

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...jak walczyć z głupotą???

Tylko to nie jest wyłącznie polski problem. Z tym samym spotkałem się we Włoszech i we Francji. Mam dużą wyrozumiałość szkółek na stoku (każdy kiedyś zaczynał), ale od instruktorów oczekiwałbym więcej wyobraźni.

Pozdro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

www.trentino.pl skionline.tv
partnerzy
ispo.com WorldSkiTest Stowarzyszenie Instruktorów i Trenerów Narciarstwa PZN Wypożyczalnie i Centra testowe WinterGroup Steinacher und Maier Public Relation
Copyright © 1997-2021
×
×
  • Dodaj nową pozycję...