Narty - skionline.pl
Skocz do zawartości

W poszukiwaniu Słońca


marboru

Rekomendowane odpowiedzi

Od wielu tygodni w Polsce szaro, buro, pochmurnie – jesiennie a nie zimowo. Na dodatek zero światła i Słońca. Człowiek, narciarz przygnębiony i jakby o krok od depresji.

Od dawna planowana podróż „W poszukiwaniu Słońca” została rozpoczęta w piątek 24 stycznia późnym wieczorem.

Val di Sole, Val Rendena i Madonna Di Campiglio.

Prawie wszyscy byli, oprócz mnie i nareszcie się ziściło.

Wyruszyliśmy na dwa samochody, w składzie ośmioosobowym: dwie dziewczyny, senior, junior i czterech chłopa.

Podróż tradycyjną trasą: Radom, Kielce, Cieszyn przez Czechy w stronę Innsbrucka.

Trasa dosyć długa, ponad 1300km mija bez komplikacji, przed południem jesteśmy coś zjeść w znajomym Rosenbergerze:

a510bf705cfd0a10med.jpg

Pierwsze fotki w stronę Gór na tym wyjeździe…

0822c8a336a8b618med.jpg

…i jest obiecująco. Jest szansa „skosztować” promieni słonecznych na stoku:

3c313be57e95d1d4med.jpg

Mimo chmurek, niebo jest błękitne.

Jest o wiele cieplej niż w Polsce podczas naszego wyjazdu. Temperatura na +5.

Jadąc Brennerem mijamy pierwszy ośrodek i wyciąg narciarski.

8e23f7dbc59173e8med.jpg

Najchętniej zatrzymalibyśmy auto, ubrali narty i już poszusowali.

Niestety do celu podróży jeszcze spory kawałek drogi – na dodatek trafiamy na korek i podróż się wydłuża.

Cóż – siła wyższa, nieszczęśliwy wypadek.

Za oknem jeden z okolicznych zameczków:

6562a470622a8b6amed.jpg

Z autostrady zjeżdżamy i niestety ostatni odcinek do Madonny jedziemy po ciemku – szkoda, bo widoki pewnie imponujące.

Wjeżdżamy serpentynami do góry i…i nareszcie jest. Śnieg.

Wcześniej po drodze, w dolinie go nie było.

Jesteśmy.

901db067ea0e475fmed.jpg

Jak można wyczytać w Internecie:

„Madonna di Campiglio – małe miasteczko i centrum sportów zimowych, położone w północnych Włoszech, w gminie Pinzolo, w regionie Trydent-Górna Adyga, około 30 km na północny zachód od Trydentu, 60 km na północ od jeziora Garda. Miejscowość jest położona w dolinie Val Rendena na wysokości 1522 m n.p.m. Otaczające ją góry należą do pasma Dolomitów Brenty, będącego częścią Dolomitów.

Miejscowość jest znana między innymi z odbywających się corocznie zawodów w narciarstwie alpejskim. Zawody w slalomie specjalnym rozgrywają się na jednym z dwóch przeciwległych zboczy; trasie 3 Tre lub trasie z Monte Spinale. W zawodach Pucharu Świata kobiet w 1984 roku pierwsze miejsce zajęła Polka – Dorota Tlałka-Mogore, co jest jak dotychczas jedynym zwycięstwem reprezentantki Polski w narciarstwie alpejskim tego cyklu (spośród mężczyzn Andrzej Bachleda-Curuś wygrywał dwukrotnie w 1972 roku).

Nartostrady z Monte Spinale należą do większego systemu szlaków narciarskich wiodących do najwyżej w okolicy położonych nartostrad na Passo del Grosté. W samej miejscowości i w najbliższym otoczeniu znajduje się 57 wyciągów pozwalających skorzystać ze 150 km tras narciarskich o przepustowości ponad 31 tys. osób na godzinę. Znajduje się tu także snow-park o powierzchni 50 000 m² oraz 40 km tras narciarstwa klasycznego. Wraz ze znajdującym się w tej samej dolinie Pinzolo, a także z leżącymi w niedalekim sąsiedztwie Folgaridą i Marillevą oraz trochę dalej Tonale, Folgarią, Peio i Andalo tworzy on 380-kilometrowy system tras narciarskich obsługiwanych przez 140 wyciągów i kolejek objętych jednym wspólnym skipassem o nazwie „Superskirama Dolomiti”.

Madonna di Campiglio z racji położenia na znacznej wysokości oraz czynnych cały rok kolejek gondolowych jest punktem wypadowym do wspinaczki wysokogórskiej. Ponadto w miejscowości bierze początek kilkanaście tras spacerowych i wspinaczkowych w kierunku Dolomitów Brenty oraz Masywu Adamello.”

Źródło: Wikipedia.pl

Wieczorem miasteczko wygląda cudnie.

39b53ea5605caa27med.jpg

Ilość śniegu – potężna:

9057ea6273856dbemed.jpg

Sama miejscowość jest magiczna i niezwykle urokliwa.

Śmiejemy się, że to takie włoskie Zakopane w dobrym słowa znaczeniu tego określenia.

c2a27e74ff163a66med.jpg

Nie tylko piękne budowle, ale i sklepiki są tutaj pierwsza klasa. Mają swój urok mimo widocznego przepychu i „nuty” doskonałości.

5a4444db5b437f1amed.jpg

Rozpakowujemy się i w doskonałych nastrojach, po szczęśliwej podróży omawiamy plany co do zbliżających się tutaj naszych dni narciarskich.

Kończymy ten dzień oczywiście pijąc smaczne, małe co nieco.

  • Like 18
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzień Pierwszy: Passo Groste.

Piotrze, właśnie dzisiaj wróciłem i już mnie tam nie ma. Niestety.

Ponieważ nie miałem Internetu, nie mogłem pisać na bieżąco relacji. Pisząc ją teraz (będę robił to na raty, chcę by była dosyć szczegółowa) wracam tam i wspominam na gorąco – chwile z niezwykłego Masywu Brenta.

Wczesnym rankiem wstajemy, robimy śniadanie i obserwujemy jaka będzie pogoda.

Zapowiada się piękny dzień.

Kupujemy karnety Skirama, sześciodniowe.

Cena 434 Euro za dwie osoby dorosłe. Wg informacji jakie odnalazłem w necie powinienem zapłacić 440 Euro. Dlaczego zapłaciłem mniej – nie wiem?

Od podanej ceny zwrócono mi jeszcze na koniec nartowania 10 Euro kaucji.

Dodatkowo Pani poczęstowała nas pyszną czekoladą.

Ponieważ miałem wiele obaw co do swojego kontuzjowanego kolana pobyt postanowiliśmy rozpocząć od delikatnej jazdy na Passo Groste.

Na wysokość 2444m n.p.m. prowadzi gondola, która jedzie poprzez stację pośrednią długo i długo…

7cab109902db12f1med.jpg

Na początek kilka zjazdów, na twardym i doskonale przygotowanym dosyć płaskim stoku oznaczonym numerem 60.

fb2788e195406e05med.jpg

Później przesiadka na krzesełko 47 i zjazdy czerwoną 61 z wysokości 2504m n.p.m.

Stąd niesamowity widok na dolinę, po drugiej stronie masywu górskiego:

ab269f7519ffb5d9med.jpg

Trasa jest szeroka, piękna:

581935c039706640med.jpg

Szkoda, że tuż obok na trasie 63 ustawiony jest zamknięty dla „turystycznych” narciarzy gigant.

Przy trasie 60, znajduje się za to otwarty snowpark „Ursus” – żal, że tego typu atrakcje dla mnie – nie w tym sezonie.

Piękna pogoda, świetne warunki powodują, że dosyć szybko się rozgrzewam, a noga jest pewniejsza.

Jeżdżę na 95% swoich możliwości, czuję się wyśmienicie.

Tylko towarzyszące widoki zapierają dech w piersi…

9c5a4146f526614dmed.jpg

Jadę niżej czerwonym, krótkim odcinkiem 64 do dolnej stacji archaicznego krzesełka 49 i ciekawej, krętej i malowniczo krajoznawczej 65tki.

2d72f21c2a47172bmed.jpg

Bardzo mi się podoba jazda po urozmaiconym stoku.

471983626ed95d1bmed.jpg

Przerwa na coś chłodnego w knajpce przy Pierta Grande 2936m n.p.m:

92d1c152f5fee3bemed.jpg

I potem zjazd do samego dołu niebieską, przypominającą nartostradę z hali Goryczkowej w naszych tatrach 66, na końcu której mieści się kilka szkółek narciarskich i wyciągów talerzykowych:

87b1d3ff049e9b9emed.jpg

I znowu długa jazda Groste z przewyższeniem sięgającym blisko kilometra.

Rozgrzany, postanawiam się udać w lewo…

67070f4e510c9c6bmed.jpg

… na Monte Spinale – 2101 m n.p.m.

Edytowane przez marboru
  • Like 14
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Marboru, z niecierpliwością czekam na kolejne relacje opinie i zdjęcia. Wybieram się do Val di Sole na początku marca. Mam jeszcze mały dylemat co do wyboru miejscowści, w której się zatrzymamy. Jestem pewien, że Twoje relacje mi w tym pomogą :happy:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzień Pierwszy: Monte Spinale.

Od czasu, do czasu przywiewa wiaterek wznosząc puch, tworząc niesamowite obrazy.

27fd09482f1d8dc5med.jpg

Szkoda, że tego typu widoki nie dotyczą polskich Gór w tym sezonie.

Groste i Spinale łączy krótkie i szybkie krzesełko, z obok podobnymi dwoma trasami: czerwoną i niebieską, które oczywiście zaliczam – jakże by inaczej?

Z górnej stacji tego oznaczonym na mapach numerem 41 wyciągu rozpościera się widok na szczyt MS.

2afdc602e876250fmed.jpg

By tam się dostać jadę trasą czerwoną 73, z której skręcając na 76 można dostać się pod dolną stację kolejki Groste.

Malownicza, niewymagająca trasa w lesie:

aafee06de8fd0772med.jpg

Zjeżdżając pod dwuosobowe – nr 40, „goryczkowe” krzesełko w tej części ośrodka rozpościera się widok, na środkową część trasy czerwonej 73 właśnie oraz na czarne 75 i 74.

be3210775ee97e8emed.jpg

W górnej części 73 i 74 mają część płaską – wspólną:

c4369716aea9816amed.jpg

Zwłaszcza ta ostatnia spodobała mi się bardzo.

Szeroko, twardo, mała ilość narciarzy – cud miód do doskonalenia pokracznej techniki jazdy po wymagających stokach.

Jest bajecznie zimowo.

38b053849abba46bmed.jpg

Narciarski, pierwszy dzień kończę zjazdem czarną trasą 70 prowadzącą do serca miejscowości, w której mieszkam i do której przyjechałem.

To jest taka wisienka na torcie.

Esencja Monte Spinale.

Początek jest taki:

c2ac7fbf1d0b9429med.jpg

Później są wąskie, ostre zakręty. Trasa dotyka bieg gondolki, która wygląda mi na sztukę prawie nówkę.

8bde7c5670057e68med.jpg

Czyż nie jest cudownie nartować, na tak niesamowitym zjeździe, z takim widokiem?

6792e37be98c7af2med.jpg

Przeglądając Internet przed wyjazdem, często odnajdowałem tę panoramę. Nie zdawałem sobie sprawy z tego jak świetne jest to miejsce – narciarsko i krajobrazowo.

Taka… Madonna w negliżu…

Najtrudniejszy dolny fragment:

ecae5b9236c5b280med.jpg

Fotka nie oddaje tego co w rzeczywistości.

Moja druga połówka będąc przed tym fragmentem zapytała:

- to jest trasa? Myślałam, że przepaść…

Zjechaliśmy obydwoje z pełnym szacunkiem i ostrożnością.

I może jako całość półeczki, to jest normalnie czarna – początek jest imponujący, uczący pokory w dążeniu do własnej doskonałości.

Pierwszy dzień minął nie wiadomo kiedy.

PS. Idę spać zmęczony po podróży powrotnej. CDN niebawem.

Edytowane przez marboru
  • Like 16
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trasy na Passo Groste to mój nr 1 w Madonnie, czytam Twoją relację i zaraz bym tam jechał , tak mi sie gęba cieszy:biggrin: A tydzień temu byłem w lini prostej jakieś 5 km od Groste - w Andalo, w lini prostej oczywiście przez pasmo 3-tysięczniczków.

BTW: zawsze "rozwala" mnie taśma dla narciarzy na półokrągłym mostku łączącym trasy Madonny z Folgaridą/Marilevą: kwintesencja lenistwa :rolleyes::

Edytowane przez dembus
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A tydzień temu byłem w lini prostej jakieś 5 km od Groste - w Andalo, w lini prostej oczywiście przez pasmo 3-tysięczniczków.

BTW: zawsze "rozwala" mnie taśma dla narciarzy na półokrągłym mostku łączącym trasy Madonny z Folgaridą/Marilevą: kwintesencja lenistwa :rolleyes::

Widziałem Twoją relację, widziałem :happy: Andalo było w planach, ale co z tego wniknęło napiszę popołudniu...teraz pora jechać na narty :happy:

PS. Obok tej kładki, o której piszesz mieszkaliśmy. Myślę, że ona jest bardziej wygodna niż piszesz. Zwłaszcza do przemieszczania się z Grosste - dalej. Omija się ulicę i narciarzy przy gondolce. A na taśmie zawsze można łyknąć z piersióweczki :biggrin:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzień drugi. Pradalago i Cinque Laghi w Madonnie Di Campiglio.

Najlepsza rano, na początek narciarskiego dnia jest na śniadanie jajecznica z boczkiem i cebulką oraz, potem - sztruks...

6567f7bad8852b00med.jpg

...ale nie tylko.

Widoki, doskonale przygotowane trasy, mróz i słoneczko...nie mówiąc o piersiówce wypełnionej "orzechem laskowym".

Tak się rozpoczyna drugi dzień pobytu we Włoszech.

Naszym celem są trasy Pradalago i Cinque Laghi wraz z "pucharówką" znaną z ekranów TV.

Jak się później okaże kilka tutejszych stoków będzie naszymi głównymi miejscami "wyryp" zjazdowych na nartach.

Tutejsza czerwona 52 i 53, to są właśnie nasze domówki, czyli ścieżki prowadzące tuż pod drzwi rezydencji w jakiej mieszkamy.

40ce14519786fb4emed.jpg

Pradalago, to również doskonała, czarna 57 przecinająca stojącą, białą gondolę, wynoszącą narciarzy z Madonny na wysokość 2100 m n.p.m.

3b2d34af92cd0bdemed.jpg

Taki dzień, ranek i południe, to marzenie każdego skimaniaka.

Jazda jest doskonała.

Twardo, szybko, a na dodatek puste, poniedziałkowe trasy.

Po kilku zjazdach przemieszczamy się na Cinque Laghi, po drodze zjeżdżając niemalże do samego miasteczka:

100e803cca045586med.jpg

Teraz kolejka na trasę pucharu świata w narciarstwie alpejskim - slalomową, czarną, posiadającą również sztuczne oświetlenie 91dynkę.

b3ad33e91846c510med.jpg

Niesamowita, dynamiczna...tylko dlaczego taka krótka? Chciałoby się jechać i jechać...no i dało się, to zrobić, wyciągając się wyżej do 90tki i odpoczywając na niewielkim, niebieskim łączniku 92.

Widok z 90:

033c6b715d153001med.jpg

...i zjazd na sam dół, pod kolejną gondolę di Campiglio numer 55:

69417ba7c4ccc0damed.jpg

Z jej górnej stacji zaliczamy trasę czarno-czerwoną 86, fragment 87 i błękit 85.

Przesiadamy się na kosmiczne, białe krzesło, z którego widać po prawej stronie wspomnianą, fantastyczną czarną 90 i po lewej czerwoną 88.

3c3cc935f67db7b0med.jpg

Jesteśmy tak pochłonięci jazdą, że nie zauważamy, że diametralnie zmienia się pogoda.

Pojawiają się chmury, wiatr i śnieg.

Uciekamy czerwoną 89 na stronę Pradalago i robimy przerwę na posiłek, piwko.

Część ekipy ucieka do apartamentu a ja, z drugą połową postanawiamy zaliczyć trzy czerwone od strony stoków Marillevy: 46, 47 i najfajniejszą, przy krześle 45tką.

bdd7a160cee8a289med.jpg

Kończymy dzień z nadzieją, że wieczorem i w nocy się wypada...

...w końcu przyjechaliśmy tu, w poszukiwaniu Słońca.

Edytowane przez marboru
  • Like 14
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W jakim byliście terminie?Z biura podróży ,czy wyjazd organizowany prywatnie?Kwaterę możesz polecić?Fajna relacja.Val di Sole to region gdzie pierwszy raz pojechałem na narty w alpy.2006 rok to był.Byliśmy zachwyceni.

Wróciłem wczoraj, a byliśmy od 25 stycznia.

Apartamenty wziąłem dla 8 osób - dwa 5 osobowe (cena w przeliczeniu na złotówki ok 1000zł/os, przy pełnym obłożeniu wyszło by taniej) z biura podróży, bo przez internet i dzwoniąc prywatnie miałem większą cenę.

Kwatera z doskonałą logistyką bez skibusów, w środku troszkę "gierkowa" ale znośna. Mogę polecić, bo komfort zawsze przedkładam na wygodę narciarską.

Fotka zrobiona z mostku, o którym mowa na dole - do wyciągu na Grosste i Pradalago rzut kamieniem.

87f68dc3895dac60med.jpg

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wróciłem wczoraj, a byliśmy od 25 stycznia.

Kwatera z doskonałą logistyką bez skibusów, w środku troszkę "gierkowa" ale znośna. Mogę polecić, bo komfort zawsze przedkładam na wygodę narciarską.

Fotka zrobiona z mostku, o którym mowa na dole - do wyciągu na Grosste i Pradalago rzut kamieniem.

87f68dc3895dac60med.jpg

Rzeczywiście miejscówka świetna pod kątem lokalizacji! Biuro z Poznania? :-)

Ja strasznie sobie cenie taki miejscówki w wyjazdach narciarskich, w których mogę o aucie na tydzień zapomnieć :applause: Przyjeżdżam, parkuje, wyjeżdżam!

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czekam na dalszy ciąg! Fantastycznie móc się przenieść w ten piękny śnieżny rejon z szaro-burej rzeczywistości :) przypominam sobie znajome miejsca i poznaję nowe.

Ciąg dalszy będzie dzisiaj wieczorem.

Wtorek, i środa - dzień 3 i 4ty były najlepszymi dniami z wyjazdu :happy:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzień trzeci. Pinzolo.

Niestety rano nie przeszło. Pogoda kiepska.

Słaba widoczność i delikatne opady śniegu.

Jedząc śniadanie, oglądając regionalną telewizję, po prognozie jest nadzieja na Słońce...

...postanowiliśmy poszukać go w Pinzolo.

Szybkie wciągnięcie krzesełkiem na Pradalago, zjazd trasą 50, 57, 85. Następnie w górę gondolą na Cinque i zjazd do łączącej Madonnę, z docelową miejscowością, kilku kilometrową, nową gondolą: Campiglio Expres.

Czas podróży tym niezwykłym wyciągiem - 17 minut.

Jeszcze tylko wjazd krzesełkiem i po zjeździe niebieską trasą 111, końcówką czerwonej 106 docieramy do dołu i wciągamy się krzesełkiem 66 na szczyt, liczący sobie 2100m n.p.m. Doss Dei Sabion.

Widoczność bardzo słaba, wiatr i zimno.

Jedziemy najpierw całością bardzo szerokiej 111, a potem, odgrodzoną od niej siatką, nieco z boku 116.

Tutaj fotka:

e7fc7571e03c76cbmed.jpg

Jedzie się dosyć słabo. Stok pokrywa nawiany puch, mgła utrudnia poruszanie.

Przebijamy się krzesełkiem 66 na drugą stronę.

Testujemy świetną trasę czerwoną, krętą i nieźle pochyloną 107. Później, po kolei 108 i ciągniemy dalej, czarną, niesamowitą - szeroką i doskonale przygotowaną 100tką.

5a5f7eb97b83c2f6med.jpg

Zauważamy, że w całym ośrodku narciarzy jak na lekarstwo.

Na tej długiej i wymagającej trasie - zero ludzi. Jesteśmy tylko my.

Wciągamy się piękną gondolą numer 60 i...

...znaleźliśmy!!!

Słońce.

Prognozy się nie myliły, i przy górnej stacji ukazują się naszym oczom cudowne zimowe klimaty i widoki.

Są tutaj dwie kameralne knajpki.

d59d6cfceabdb719med.jpg

Początek trasy, która narciarsko jest marzeniem dla każdego, kto lubi nachylenie, dynamikę jazdy i szerokość...

...ehhh gdybym miał gigantki...

622d85f5ea8447d8med.jpg

Przemieszczamy się w stronę szczytu, narty kierujemy na czerwień 101...

Bajka:

1cdfb84e7691ad4fmed.jpg

...zbaczamy na czarną 102 i lecimy do samego dołu, poprzez niebieską 110 i stacje górną gondoli "bez trasy", z Pinzolo - 61, dolną stację krzesła 62, później czarną, wąską i krętą 117 do setki... Jazda - znakomita.

Tutaj, w promieniach słoneczka...dokonuje się na mnie jedno z nielicznych zdjęć w ruchu:

bc507e0bd9c24acdmed.jpg

Wędrujemy dalej.

Niebo, choć czasami spowite chmurami, zachwyca gdy odsłania swój błękit.

Fotka z trasy czerwonej 106 - widok na masyw Cima Tosa 3175 m n.p.m.

e33eb12988e59fbamed.jpg

Jesteśmy ponownie na szczycie Doss, tym razem widok i widoczność diametralnie inne.

W dali widać Groste...

...a my, chociaż z krzesełka widzimy, że trasa czarna 103 jest nieprzygotowana postanawiamy ją zaliczyć.

Jest ciężko. Powoli, ostrożnie - bo nawianego śniegu, kopcy, nierówności jest sporo nawet na jej końcówce. Narty giną w białym:

f88506be357a74d0med.jpg

Jedziemy w dół na główne krzesełko 66, które z powrotem prowadzi nas na szczyt.

Widoki na opisywane trasy 104, 103, 116 oraz masyw.

95b7e88d3b3278cfmed.jpg

Początki tych tras zaczynają się z jednego miejsca:

23ddd17a6b8deda0med.jpg

Z niego widok na drugą stronę. Robi niesamowite wrażenie...

...jeszcze trochę, jeszcze troszeczkę i widać byłoby Adriatyk...

4864a6a31fbd7b09med.jpg

Kończy się powoli dzień.

Narciarsko, po powrocie oceniamy go jako najlepszy w najfajniejszym miejscu.

Pinzolo - to, jest to!

Wracamy Expresem...tym razem 22 minuty - czyżby Słońce rozciągnęło liny i podróż stała się dłuższa?

Już w Madonnie, śmigamy to tu, to tam i wracamy szczęśliwi do rezydencji.

Niesamowity dzień dobiega końca.

Edytowane przez marboru
  • Like 24
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzień trzeci. Pinzolo - suplement.

W czasie słabej jeszcze pogody, na początku dnia, postanowiłem z moją drugą połówką wyjechać nieco z boku, poza trasę, w las.

Delikatnie, ostrożnie, po to, by urozmaicić sobie dzień. By zakosztować cudnych białych widoków, czap śnieżnych i przepięknych okoliczności przyrody.

Wjazd przy dolnej stacji krzesełka 68, wyjazd przy miejscu wsiadania na 67.

Początek i badanie pokrywy...

...kije nie dotknęły "dna".

1b06da5c6e13a61dmed.jpg

Miejscami jest dziewiczo.

Ponieważ nie mamy ani doświadczenia w jeździe poza trasowej, nie znamy terenu, miejscami jest wąsko i nierówno - poruszamy się bardzo ostrożnie, wolno.

O kolano muszę przecież dbać...

ce50e6d536a891f1med.jpg

Jest magicznie zimowo...

...normalnie klimat świąt :smile:

ef36a22315718dc1med.jpg

Jedziemy też przetartym szlakiem:

98dfd2dc928f148emed.jpg

A zmęczenie, zwłaszcza niedawno kontuzjowanego kolana gdzieś w połowie tej eskapady daje znać o sobie.

Chwila oddechu:

a41e26809999590bmed.jpg

Jedziemy dalej a las mógłby trwać i trwać...

9b069de2e9901d5bmed.jpg

Gdyby nie te "czerwone" portki, to pewnie bym się zgubił :biggrin:

e0a558c805f348f4med.jpg

Kończymy ten jakże przyjemny epizod, Pinzolowego dnia.

f57f3d1b03dc0fccmed.jpg

Nie tylko trasy...

...ciągnie nas do lasu. Woła duch dzikich tras i nieznanych szlaków.

Niewielka przygoda i już wiemy, że musimy mieć inny sprzęt, trochę inaczej planować alpejskie wyjazdy.

Może w przyszłym roku...

...szerokie dechy i coś nowego.

Edytowane przez marboru
  • Like 15
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


Booking.com


www.trentino.pl skionline.tv
partnerzy
ispo.com WorldSkiTest Stowarzyszenie Instruktorów i Trenerów Narciarstwa PZN Wypożyczalnie i Centra testowe WinterGroup Steinacher und Maier Public Relation
Copyright © 1997-2021
×
×
  • Dodaj nową pozycję...