kmarcin Napisano 16 Marzec 2014 Zgłoszenie Share Napisano 16 Marzec 2014 Brawo "szKiELETORY" :biggrin: chyba macie fajna ekipę. Super foty, czym pstrykasz Marcin? Dobrze kadrujesz. Ekipa jest pierwsza klasa :happy: A przez pierwsze 4 dni póki mi aku starczyło, bo ładowarkę złą zabrałem, to robiłem moim kieszonkowcem Canonem s110, potem 1 dzień komórą, a w ostatnim od Marboru pożyczyłem małego Nikona :crazy: A co kadrowania... to robię ok. 15tys. zdjęć miesięcznie i chyba weszło mi to w nawyk, choć widoczków nie robię prawie w ogóle :stupid: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
marcinn Napisano 16 Marzec 2014 Zgłoszenie Share Napisano 16 Marzec 2014 Ale żeście się chopy rozszczelali z tymi fotkami,ale nie powiem gul mi chodzi :biggrin: piekne 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
MarioJ Napisano 16 Marzec 2014 Zgłoszenie Share Napisano 16 Marzec 2014 Czerwona 88: Jak widać kolejek nie ma wcale...czyżby, to na skutek ostrzeżeń Kolegów forumowiczów w wątku z wyprawy JC na forum Skionline? Niewyprzęgane wolne krzesło, większość omija. Oglądam Twoją relację, ale nie będę się wyzłośliwiał :-) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jodek1 Napisano 16 Marzec 2014 Zgłoszenie Share Napisano 16 Marzec 2014 Czerwona 88: Jak widać kolejek nie ma wcale...czyżby, to na skutek ostrzeżeń Kolegów forumowiczów w wątku z wyprawy JC na forum Skionline? ..... kolega cię wsypał :tongue: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Bumer Napisano 16 Marzec 2014 Zgłoszenie Share Napisano 16 Marzec 2014 ..... kolega cię wsypał :tongue:[/ Największe kolejki były na Kitzsteinhornie. Ta na zdjęciu kmarcina to jedna z kilku ( znaczy się niewielu), jakie spotkaliśmy na "trasach przelotowych" w czasie całego pobytu. Dla mnie najgorsza była ta na szczycie, z kolejki linowej do wagonika zwożącego na lodowiec. Życzę Wam wszystkim (jak i sobie), zawsze takich kolejek jakie spotkaliśmy w Skiwelt. 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
marboru Napisano 17 Marzec 2014 Autor Zgłoszenie Share Napisano 17 Marzec 2014 (edytowane) Dzień Drugi - śladami JC. Hohe Salve. cz.1 Drugi, narciarski dzień również zaczyna się, w dolinie przymrozkiem, co dobrze świadczy o tym, co na górze. Na śniadanie tradycyjne polskie paróweczki, pomidorki, ogórki, żółty ser + wędlinka. Tego dnia mamy plan od początku: Hohe Salve 1829 m oraz stoki trzech tutejszych miejscowości Hopfgarten, Itter oraz Sol wchodzących w skład ośrodka SkiWelt. Położenie naszych kwater daje nam możliwość, bez zbędnego pośpiechu na dotarcie do kolejki, jako jednych z pierwszych, chętnych do nartowania. Mijamy tylko trzy koguty... ...i jedziemy na szczyt. Ponieważ warunki naszej domowej trasy są rewelacyjne, a cała 60siątka jest niesamowita: czarny początek, później piękna szeroka czerwona ścianka... ...postanawiamy zjechać nią trzy razy, pod rząd, z samego rana, nim rozpoczniemy naszą podróż. Do samego dołu jest bardzo twardo, szybko i idealnie - w takich "okolicznościach przyrody" można się jedynie zatracić i jeździć, jeździć, jeździć. Trasą w różnych wariantach robimy średnio ok 4km zjazdu za każdym razem - doskonała rozgrzewka! Po niej, śmigamy na Eiberg, potem Zinsberg i podążamy stokiem znajdującym się po stronie miejscowości Brixen, dalej ku obranemu tego dnia celowi. Po drodze natykamy się na stoku na helikopter - na niebieskiej, łagodnej trasie musiało stać się jakieś nieszczęście. Obserwujemy sprawną akcję i odlatującą ekipę ratowników - z tego wydarzenia postaram się napisać relację w oddzielnym poście. Docieramy do knajpki i hoteliku lodowego. Tutaj robimy przerwę na fotki i mały oddech, zwiedzamy cały obiekt. Humory dopisują, a cała wycieczka staje się dla nas bardzo ciekawym doznaniem. Wciągamy się w górę krzesłem i wędrujemy ku Hopfgarten. By dotrzeć na szczyt Hohe Salve należy zjechać trasą niebieską, a potem czerwoną numer 24... ...do stacji pośredniej gondoli: Jesteśmy na 1829m. A tutaj...przepięknie! Dookoła cudowna panorama - i tak jak pisał JC, doskonała widoczność pozwala obserwować niezliczone najwyższe szczyty alpejskie. Poniżej fotka - strona Bixen, Westendorf - jak później się okaże kolejnego, trzeciego dnia SkiWelt. Jest tutaj bardzo malowniczy kościółek oraz knajpka z obrotowym tarasem widokowym, gdzie sobie jemy i pijemy piwko. Moglibyśmy tak, w promieniach bardzo ciepłego Słońca, przebywać tu wieczność... ...ale trzeba jeździć i poznawać okolicę. Kończymy. Przedostajemy się na stronę Sol jedną z tutejszych malowniczych tras. ...po drodze rozdzielamy się i gubimy w gąszczu tras tutejszego ośrodka. Edytowane 24 Marzec 2014 przez marboru 15 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
artix Napisano 17 Marzec 2014 Zgłoszenie Share Napisano 17 Marzec 2014 Do jakiej wysokosci panuja jeszcze dobre warunki ? Za trzy tygodnie cisne w kierunku Innsbruck. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
marboru Napisano 17 Marzec 2014 Autor Zgłoszenie Share Napisano 17 Marzec 2014 Dzień Drugi - śladami JC. Hohe Salve. cz.2 Mnie i kmarcina wyrzuca na trasę 45, którą jedziemy do końca, pod krzesło - pozostała ekipa jak się później okazuje znalazła wąską "przycinkę" i daje radę zjechać pod gondolę 42, gdzie wcześniej się umawialiśmy. Nie żałuję naszej pomyłki, bo ta trasa jest wspaniała. Szeroka, w doskonałych warunkach o odpowiedniej długości - szusowanie tutaj to czysta przyjemność. Wciągam się z dołu krzesełkiem, czekam na Marcina podziwiając tutejsze widoczki i imponujące nachylenie tutejszych tras czerwonych. Na poniższej fotce trasa 43. Już razem podążamy do pozostałej ekipy, by spotkać się we wcześniej ustalonym miejscu. Dyskutujemy już dzień wcześniej, wieczorem na kwaterze o tym, że na zdjęciach trasy są super spłaszczane... ...poniżej przykład: Kolejne wyciągnięcie na szczyt Hohe Salve - od drugiej strony kościółka. Tutaj spotykamy człowieka zakopanego w śniegu... Zaliczamy niesamowitą trasą czarną, 42. Po doskonałej jednej, a potem drugiej ściance przechodzi ona w przejechaną wcześniej przeze mnie 45. Tym razem trafiamy na przycinkę i jedziemy po raz kolejny 43. W tym miejscu robię kilka sportowych fotek - poniżej Michał w akcji: Wciągamy się tym razem krzesełkiem z tym samym numerem co trasa i odbijamy w bok Soll, na trasy 51. Warunki tutaj niestety wiosenne: cukier, miękko i grząsko. Uciekamy stąd "pomarańczowym stworem": Rozdzielamy się z Andrzejem i Marcinem. Podróżujemy łagodną niebieską trasą 43a i wykonujemy dwa zjazdy wcześniej przebytą trasą: Chłopaki okrężną drogą dostają się do Scheffau...a my, ponieważ bardzo nam się podobała dwa razy zaliczamy czarną 42. Warunki są idealne - jest mega twardo i szybko. W trakcie drugiego przejazdu Juniorowi nie wytrzymują nogi i zalicza niegroźny upadek... ...jedzie "na moruska" do samego dołu, a Tata zbiera mu po drodze narty i kijki. Młody się śmieje i pokazuje sportową złość odgrażając się trasie! Świetna dotychczas jazda, super technika, waleczne podejście - będzie z "Młodego" w przyszłości doskonały narciarz! Wracamy do "domu". Kolejny raz stoimy na pięknie położonym szczycie i musimy po drodze zaliczyć czarną, południową 2c... ...oraz czerwoną 2... ...51a... Wciągamy się orczykiem w stronę Scheffau, mijamy wcześniej napotkany bar lodowy. I przeprawiając się piękną, długą - zachodnią i niestety miękką trasą 7, 72 docieramy ponownie na Zinsberg, potem Eiberg - ostatni zjazd 60siątką i jesteśmy na dole. Kolejny cudownie piękny, narciarski dzień dobiega końca. Podsumowując krótko - super jazda 60siątką w Scheffau na rozgrzewkę, po stronie Hohe Salve w wiosennych warunkach - doskonała jazda po trasach 42, 43, 45 - pozostała część ośrodka miękka z południową ekspozycją. CDN 16 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
marboru Napisano 17 Marzec 2014 Autor Zgłoszenie Share Napisano 17 Marzec 2014 Do jakiej wysokosci panuja jeszcze dobre warunki ? Za trzy tygodnie cisne w kierunku Innsbruck. Wysokość raczej nie ma znaczenia - a ekspozycja stoków. Północne utrzymują się w doskonałej formie, południowe niektóre już są nieczynne, zachodnie i wschodnie - miękkie i trzymają góra dwie godziny. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kmarcin Napisano 17 Marzec 2014 Zgłoszenie Share Napisano 17 Marzec 2014 ..... kolega cię wsypał :tongue: Wcale nie wsypał, to akurat była największa kolejka do wyciągów w SkiWelt i w takiej kolejce na jakieś 5 minut staliśmy tylko raz, a tak to było jak na zdjęciu Mariusza, zawsze praktycznie wchodziło się na wyciąg bez żadnego czekania. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kmarcin Napisano 17 Marzec 2014 Zgłoszenie Share Napisano 17 Marzec 2014 (edytowane) No to teraz trochę zdjęć ode mnie z drugiego dnia i lekkie uzupełnienie relacji Marboru, bo na Hohe Salve nasze drogi rozeszły się, tzn. ja wracałem z Bumerem kombinacją południowych stoków, żeby pojeździć jeszcze w Scheffau na stokach pólnocnych, a Mariusz z resztą ekipy katował jeszcze czarne trasy na Hohe Salve. Start, widoczki, dojazdy i przejazdy z Scheffau na Hohe Salve Na dzień dobry zjazd czarno-czerwoną do Scheffau Wjazd na górę i teraz już w kierunku Hohe Salve. Generalnie na północnych trasach twardo i sztruks, a na południowych i wschodnich im niżej tym szybciej zaczyna robić się miękko. Zapakowany pechowiec odlatuje Dojeżdżamy pod lodowe igla Nie ma to jak poleżeć z piwkem na leżaku w słońcu Edytowane 17 Marzec 2014 przez kmarcin 15 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kmarcin Napisano 17 Marzec 2014 Zgłoszenie Share Napisano 17 Marzec 2014 (edytowane) I dalej kierujemy się na Hohe Salve W końcu jesteśmy na górze Skąd widoki są na przykład takie a tak wygląda panorama jak się siedzi na obrotowej platformie i sączy zimne piwko Edytowane 17 Marzec 2014 przez kmarcin 13 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kmarcin Napisano 17 Marzec 2014 Zgłoszenie Share Napisano 17 Marzec 2014 A teraz pora na najfajniejsze trasy biegnące z Hohe Salve, czyli mniej fajną czarną i super fajne, szerokie i nawet nie poorane czerwone trasy A tak wyglądają ta czarna i czerwone z przeciwnej góry Z Bumerem robimy kilka zjazdów tymi czerwonymi i pora wracać na tereny Scheffau. Wybraliśmy wariant niebieskimi i czerwonymi trasami leżącymi na południowych stokach, bo co by nie mówić widok czarnej południowej trasy, a przede wszystkim jej stan (pełna muld i odsypów) zniechęcił nas wystarczająco, żeby tamtędy zjeżdząć, choć potem żałowaliśmy, że tego nie zrobiliśmy, a to dlatego że po pierwsze mapka ośrodka jest mało dokładna i przez nią dość długo szukaliśmy konkretnego dojazdu czy trasy przez co wyrazów na k..., p... poszło dość dużo, a po drugie stan części tych południowych nisko położonych stanów powodował to, że te wyrazy na K, Ch, P były dużo bardziej i dobitniej słyszalne przez otoczenie. A trasy te wyglądały mniej więcej tak, choć nie powiem, bo gdyby były w dobrym stanie byłaby na nich świetna jazda. Ale im bliżej Scheffau tym bardziej chciało się jeździć 16 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kmarcin Napisano 17 Marzec 2014 Zgłoszenie Share Napisano 17 Marzec 2014 No i na koniec mój wykres z iSki Trackera z drugiego dnia w SkiWelt 4 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
marcinn Napisano 17 Marzec 2014 Zgłoszenie Share Napisano 17 Marzec 2014 Pięknie,tylko powiedzcie co wyście koledze Bumerowi zrobili że ma taką posępną mine :tongue: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kmarcin Napisano 17 Marzec 2014 Zgłoszenie Share Napisano 17 Marzec 2014 Pięknie,tylko powiedzcie co wyście koledze Bumerowi zrobili że ma taką posępną mine :tongue: Akurat słońce go pewnie raziło i dlatego :laughing: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
MAIKEL 1977 Napisano 17 Marzec 2014 Zgłoszenie Share Napisano 17 Marzec 2014 Pięknie,tylko powiedzcie co wyście koledze Bumerowi zrobili że ma taką posępną mine :tongue: Pewnie śniadanie rano musiał robić :biggrin: :wink: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
marcinn Napisano 17 Marzec 2014 Zgłoszenie Share Napisano 17 Marzec 2014 Akurat słońce go pewnie raziło i dlatego :laughing: Marcin bez jaj czemu te zdjęcia wykasowałeś : Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kmarcin Napisano 17 Marzec 2014 Zgłoszenie Share Napisano 17 Marzec 2014 Marcin bez jaj czemu te zdjęcia wykasowałeś : siła wyższa niestety :sad: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
marboru Napisano 17 Marzec 2014 Autor Zgłoszenie Share Napisano 17 Marzec 2014 (edytowane) Dzień Trzeci - śladami JC. Brixen, Westendorf cz.1 Dzień trzeci... ...znowu zaczął się piękną pogodą. Zaklęcia Marcina przy kuli z dnia przyjazdu okazały się doskonałe. Tego dnia odłącza się od grupy bumer, który postanawia jeździć, po bliskich domu trasach w Scheffau - cała reszta obiera sobie za cel północną stronę miasteczka Brixen oraz Westendorf aż po Kitzbuhel. Nim wystartujemy z rozgrzewkowym przejazdem naszą "domową" trasą, robię sobie sweet focię z moimi "różowymi porteczkami". Przydałoby się zdjęcie kmarcinowi dać...zielony kosz zdecydowanie mi tu nie pasuje hahaha - można by było go obrobić w jakimś fotograficznym programie do upiększania i poprawiania obrazów. Stoki, krajobrazy tego dnia są niemal mistyczne: Ponieważ południowa trasa prowadząca do Brixen nie jest czynna z powodu braku śniegu, kierujemy się szybko do gondoli 11, którą dostajemy się na sam dół. Przechodzimy mostkiem znajdującym się nad ulicą, łączącym dwie stacje wyciągu na drugą stronę... ...i jedziemy na szczyt Choralpe o wysokości 1820 metrów. Na wierzchołku znajduje się Krzyż, malutki taras widokowy oraz niecodzienna huśtawka zawieszona prawie nad przepaścią. Na pierwszy przejazd wybieramy poprowadzoną w początkowej fazie po grani trasę 11. Ok 4km długości, niesamowite widoki w stronę zapoznanej już przez nas okolicach SkiWeltu oraz znikającej, południowej 1b... Tutaj staramy się z Marcinem coś nakręcić kamerą - wychodzi niestety niezbyt dobrze. Z oddali zostaję uwieczniony aparatem w trakcie jazdy: Sama trasa, po typowo górzystej części bez roślinności, przechodzi do lasu i staje się niezwykle malownicza. Na jej środku czarny, wymagający fragment: Jest twardo, a miejscami lodowo. Na szczęście krawędzie są ostre i trzymają jak należy. Po kilku przerwach pokonujemy tą trasę i zjeżdżamy na sam koniec ciekawego, dolnego fragmentu... ...ciekawego nie dlatego, że jest płaski... ...a dlatego, że prowadzi wiosenną doliną, w pewnym fragmencie asfaltową, naśnieżoną drogą - pod mostem, po którym jeżdżą pociągi... Za tunelem, taśma wciąga z powrotem na poziom z przed niego... ...i prowadzi do nietypowego wyciąg...a w zasadzie ciągnącej narciarzy liny: Braki śniegu są uzupełniane na bieżąco takim to urządzeniem: Po puszczeniu się linki, docieramy do dolnej stacji gondoli - jedziemy ponownie ku Choralpe. Edytowane 24 Marzec 2014 przez marboru 14 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
marboru Napisano 17 Marzec 2014 Autor Zgłoszenie Share Napisano 17 Marzec 2014 (edytowane) Dzień Trzeci - śladami JC. Brixen, Westendorf cz.2 Kolejna trasa, którą zamierzamy zaliczyć - to opisywana przez JC, czarna 112. Początek jest niewinny: Po czym przechodzi w imponującą pod względem pochylenia ściankę. Śnieg jest tutaj twardą, lodową warstwą - przy zjeździe należy cholernie uważać. Tym bardziej, że następuje z prawej strony zwężenie odgrodzone siatką: Mniej więcej na wysokości połączenia "czarnucha" z czerwoną trasą 110 zatrzymuję się z moją drugą połówką i wykonuję dziwne przytulenie... ...dziwne, bo kończy się naszym wspólnym upadkiem... Nachylenie i lód robi swoje - mała prędkość najazdu po całusa kończy się...boleśnie, ale romantycznie. Ruszamy razem w dół z "pomieszanymi" nartami i nabieramy prędkości jadąc spleceni. Najpierw upadam ja, a potem na mnie różowe portki. Wypinają się nam narty, kijki lecą swoimi drogami a my, jedno na drugim zsuwamy się dobre 30 metrów. Przypływ czułości i głupoty kończy się niezłym siniakiem na moim udzie, obrzękiem...i porwanym paskiem przy kijku. Cóż... ...może po 40stce przybędzie mi rozsądku hahaha Po krótkiej technicznej przerwie ruszamy dalej w dół. Mijamy stację pośrednią, uroczą knajpkę i przechodzimy na czerwoną, bezludną trasę 110b. W między czasie gubimy Marcina... O dziwo w odcinkach leśnych trasa trzyma bardzo dobrze... Junior daje popis swoich umiejętności. Jak na 11sto latka jeździ naprawdę bardzo dobrze. Zdzwaniamy się z zagubionym Forumowiczem i jedziemy gondolą na Talkaser 1770m, gdzie mamy się ponownie spotkać. Wita nas taki oto tutejszy mieszkaniec: Robimy kilka fotek i odnajduje się zguba. Ruszamy dalej a naszym oczom ukazuje się fajny fragment czerwony trasy 117b: Sami podążamy w prawą stronę 117 by przedostać się na sam koniec SkiWeltu - do Kitzbuhel. Zanim 117 przekształci się w 117a... ...pokonujemy dosyć długą wąską pułeczkę zakończoną miejscem, w którym musiało nieźle popadać śniegu - na dachu mijanego budynku imponująca czapa. Archaicznym krzesłem trójką wciągamy się na Fleiding 1892m. Tutaj... ...golasy. Edytowane 24 Marzec 2014 przez marboru 16 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jodek1 Napisano 17 Marzec 2014 Zgłoszenie Share Napisano 17 Marzec 2014 Przestańcie wrzucać te zdjęcia, bo mi się jakaś blokada pokazuje że za często "dziękuje":eek: 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
marboru Napisano 17 Marzec 2014 Autor Zgłoszenie Share Napisano 17 Marzec 2014 (edytowane) Dzień Trzeci - śladami JC. Brixen, Westendorf cz.3 Tutaj robimy serię fotek... ...no nie da, nie da się przed tym powstrzymać jeśli dookoła takie nieziemskie okoliczności przyrody. Przez te zdjęciowe fanaberie znowu się gubimy - tym razem znikają Michał z Młodym, a my we trójkę zaliczamy zamiast trasy 118 - ponownie 117, tym razem z inną końcówką literową przy numerze. Lecimy ponownie przedpotopowym krzesłem w górę i gnamy za Chłopakami. I tutaj, na wcześniej zagubionym fragmencie czerwonego zjazdu, "poddaje" się muldom, śniegowej kaszy Marcin. W czasie upadku najbardziej cierpi jego kamerka umieszczona na kasku. Z daleka obserwujemy jak Kolega zbiera się ze sprzętem... ...na szczęście nic się nie stało. Doganiamy "uciekinierów" pod snowparkiem. Wsiadamy na krzesełko i udaje mi się złapać w obiektyw skaczącego deskarza: Przy Gampenkogel 1957m znowu się gubimy prawie wszyscy... ...ehhh trójkąt bermudzki, czy co? Najpierw "różowe portki" jadą zamiast trasą 120...do olbrzymiego bałwana na skrzyżowaniu tras - ląduje potem na chwilkę w pobliskiej knajpce. A potem Marcin rezygnuje ze zjazdu do Kitz i mija ją nie zauważając - spotykamy się potem o wiele później dopiero przy jednym z wyciągów w Scheffau pod koniec dnia. Nasza trójka jedzie na skraj Skiweltu. Trasa na mapie zaznaczona kolorem niebieskim, na samej trasie jest czerwona. Jej ekspozycja nie jest korzystna dla warunków narciarskich. Miękko i muldziasto... ...za to widoki? Piękne. Gdyby był mróz i zima - to jazda tą trasą byłaby wyśmienita. Tym bardziej, że w końcówce, po wielu fajnych zakrętasach znajduje się kawałeczek czarny... ...czarny, który w chwili obecnej jest zielony: Na wąskich przejazdach do tutejszej gondoli upadek zalicza Michał - miękkie zbiera żniwo. Na szczęście i tym razem nic się nie stało. Normalnie dzień zgub i tarzania w śniegu hahaha Wyciąg z Kitzbuhel w stronę ośrodka SkiWelt - to piękna, nowa gondola: Po zaliczeniu "końca Świata" wracamy w stronę naszej noclegowni. Czas jakoś nam ucieka nie wiadomo gdzie. 119, 117b i jesteśmy na Talkaserze - przerwa na papu i piwko. Bardzo długi zjazd 111 oraz 11 i gdzieś na drodze spotkani turyści: Mijamy Brixen z malowniczym tutejszym Kościołem: Przeciągamy się dosyć sprawnie poruszając znanymi już trasami - docieramy pod Eiberg, gdzie z krzesła zauważa nas Marcin. Ludzi prawie nie ma, warunki doskonałe - pewnie jazda przednia. Niestety Junior przeszedł przez bramkę innego wyciągu i spotykamy się wszyscy dopiero w apartamencie. Na koniec dnia - tradycyjnie nasza domowa trasa numer 60. Podsumowując - północne stoki 11 i 112 + 110 w Brixten - rewelacja! Tutaj można się zajeździć. Reszta tej strony SkiWeltu raczej turystyczna ale za to piękna krajobrazowo. CDN Edytowane 24 Marzec 2014 przez marboru 17 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
dembus Napisano 17 Marzec 2014 Zgłoszenie Share Napisano 17 Marzec 2014 Dżizas, ale natrzaskaliście fotek ! No ale widoczki i pogoda piękne! Czekam na cd. Marboru - a gdzie ten skaczący snowbordzista? 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
marboru Napisano 17 Marzec 2014 Autor Zgłoszenie Share Napisano 17 Marzec 2014 Dżizas, ale natrzaskaliście fotek ! No ale widoczki i pogoda piękne! Czekam na cd. Marboru - a gdzie ten skaczący snowbordzista? Ten mały czarny punkcik nad skocznią. Dojrzeć go można jedynie na przybliżeniu. Z wyciągu trudno było o lepsze ujęcie. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.