New York na nartach

[marboru]

Chłopaki cztery dni temu nieźle się bawili na nartach, desce w Nowym Yorku, na Manhatanie :applause:

U nas odwilż...

...a w Stanach?

Spójrzcie.

Filmik ma ponad 11 000 000 wyświetleń :smile:

[video=youtube;qRv7G7WpOoU]

[asiek]

Mają chłopaki fantazję :biggrin:

I też chcę taką zimę!!! :cheerful:

[kmarcin]

Fajni wariaci :crazy: Tą przejażdżkę zapamiętają pewnie dłużej niż jakieś wyjazdy na narty w góry :laughing:

[marboru]

Mają chłopaki fantazję :biggrin:

Edit jest fajny - dla mnie bardzo wesoły :happy: Koleś ma filmową twarz :cheerful:

Fajni wariaci :crazy: Tą przejażdżkę zapamiętają pewnie dłużej niż jakieś wyjazdy na narty w góry :laughing:

Hehehe - cena sławy chyba ważniejsza :biggrin:

[asiek]

To fakt, sława tego filmiku na świecie ogromna :wink:

Obejrzałam sobie też z ciekawości "making of..." - trochę się napracowali :biggrin:

[MB]

A u nas byłby srogi mandat za taką zabawę.:stupid: :frown:: :

Przez 3/4 mojego żywota,kiedy jeszcze bywały prawdziwe zimy u nas,robiliśmy kuligi po polach ale przemieszczaliśmy się po drogach publicznych i lokalnych.

Takie za zaprzęgiem konnym lubię najbardziej.Ale takie za traktorkiem takim własnej roboty ,"łunochodem" jak go nazywaliśmy,to była dopiero jazda.:applause:

A dzisiaj.: ...dupa i kamieni kupa.:sorrow:

Nie tylko z powodu braku zimy,ale z powodu przepisów o ruchu drogowym.:angry:

[asiek]

A u nas byłby srogi mandat za taką zabawę.:stupid: :frown:: :

Przez 3/4 mojego żywota,kiedy jeszcze bywały prawdziwe zimy u nas,robiliśmy kuligi po polach ale przemieszczaliśmy się po drogach publicznych i lokalnych.

Takie za zaprzęgiem konnym lubię najbardziej.Ale takie za traktorkiem takim własnej roboty ,"łunochodem" jak go nazywaliśmy,to była dopiero jazda.:applause:

A dzisiaj.: ...dupa i kamieni kupa.:sorrow:

Nie tylko z powodu braku zimy,ale z powodu przepisów o ruchu drogowym.:angry:

Za traktorem to było więcej adrenaliny :biggrin: a co zakręt to część sanek poza ulicą, najczęściej w rowach : i nigdy nikomu nic się nie stało... nie wiem jak myśmy to robili :angel:

[MB]

Za traktorem to było więcej adrenaliny :biggrin: a co zakręt to część sanek poza ulicą, najczęściej w rowach : i nigdy nikomu nic się nie stało... nie wiem jak myśmy to robili :angel:

Normalnie z głową i radością.:angel: Ech,...jest co wspominać.

Najgorzej,że jak taka załoga pojechała pod dom to nie było "zmiłuj się" nawet z wyra wyciągnęli i kazali się ubierać.Wracało się nad ranem.:laughing:

[marboru]

Najgorzej,że jak taka załoga pojechała pod dom to nie było "zmiłuj się" nawet z wyra wyciągnęli i kazali się ubierać.Wracało się nad ranem.:laughing:

Niestety te czasy minęły :frown::

...a szkoda.

[Bumer]

Mój "koń" to Wartburg 353W de Luxe, narty z pełnym, wyłącznym rdzeniem drewnianym o nazwie Wawel, może Rysy, albo Tatry, juz nie pamietam. Droga to nie ulice NYC a droga na Henryk. Ale była jazda!!!

[paolomario]

Cytat z jednego z memów: Amerykanie nazywają to ciężkimi warunkami pogodowymi, Kanadyjczycy - Sobota :crazy:

[marboru]

Mój "koń" to Wartburg 353W de Luxe, narty z pełnym, wyłącznym rdzeniem drewnianym o nazwie Wawel, może Rysy, albo Tatry, juz nie pamietam. Droga to nie ulice NYC a droga na Henryk. Ale była jazda!!!

Andrzej szkoda, że tych nart już nie masz - wiesz jak super byłoby teraz śmignąć na takich? :happy: