Zielony początek sezonu

[leitner]

Rozpocząłem (i poniekąd zakończyłem) dzisiaj sezon 2016/2017. Pomysł był dość spontaniczny - w górach śmigają, to i na nizinach trzeba zrobić pierwsze skręty (oczywiście skręty na nartach a nie takie zawijane ). Wybór... Nie. Nie było wyboru. Jedyną możliwością stała się Górka Szczęśliwicka i jej zielony stok. Remont zakończył się w połowie października (rozpoczął się w czerwcu - wtedy pocałowałem klamkę), więc zapowiadała się świetna jazda. Niestety równocześnie musiał nadejść też jeden smutny akcent - pożegnanie z nartami. Tak to jest, że coś się kończy, coś się zaczyna. Nie było łatwo podjąć tę decyzję, ponieważ narty stały mi się bardzo bliskie. Jeździłem na nich na Chopoku, w Łomnicy, Szczyrku, Korbielowie, Wiśle, Kasprowym, Kazimierzu i w wielu innych ośrodkach. Łezka zakręciła się w oku, ponieważ przez te wszystkie sezony narty stały się częścią mnie. Jakby kolejną kończyną (a właściwie kończynami). Nadszedł jednak ich kres. Stan melancholii trwał u mnie kilka dni - od momentu, w którym zadecydowałem, że przyszedł najwyższy czas, żeby porzucić narty. Data nie jest przypadkowa. Oprócz rozpoczęcia sezonu w górach, w ostatni czwartek minęło dokładnie 7 miesięcy od mojego pierwszego zjazdu z Świętej Góry Narciarzy. Miałem wielką "gulę" w gardle. Starałem się tego po sobie nie okazywać, jednak to wydarzenie spowodowało u mnie lekkie zdenerwowanie i spore emocje. Nigdy nie było mi łatwo podejmować trudne decyzje, dlatego i w tym przypadku nie przyszło mi to łatwo.

Wracając do relacji... O 15:30 wyjechałem w ostatnią podróż na Górkę Szczęśliwicką w takim stanie jak zawsze. Przy każdym zakręcie z tyłu głowy wisiała myśl, że nigdy już nie będzie tak samo. Wysiadłem z samochodu. Narty na plecy. Torba z butami w rękę i stuk, puk, stuk, puk. Ostatni taki spacer przez Park Szczęśliwicki. W kasie kupiłem karnet na jedną godzinę (18zł). Nie chciałem przedłużać tej dramatycznej chwili. Korzystając z okazji wypożyczyłem jedną parę nart - o 5cm dłuższą od moich. Chciałem poczuć, jaka będzie różnica. Nadszedł czas na ostatni KLIK na narcie. Jeszcze drugi i ruszam do talerzyka. Na stoku jeździło kilkadziesiąt dzieci (z jakiejś szkółki) i kilku zwykłych narciarzy. Dzięki takiej frekwencji stok był niemal cały czas nawadniany.

(Sorry za jakość zdjęć, nie wziąłem aparatu)

Jeździło mi się całkiem przyjemnie, chociaż dosyć wolno. Dlatego po dwóch zjazdach założyłem wypożyczane narty. Na nich było o wiele lepiej - zostały lepiej nasmarowane. Jeździłem głównie śmigiem, krótkim i długim skrętem. Z biegiem czasu ludzi ubywało. Ubywało też wody, bo przy mniejszej frekwencji gorzej nawadniają stok. Radości z jazdy nie było końca, mimo tego że dzisiejszy wypad miał być pożegnaniem z nartami. Na stoku pojawiło się także niepełnosprawne dziecko - na konstrukcji przymocowanej do nart. Niestety nie udało mi się zrobić zdjęcia. Mimo remontu, nie naprawili zepsutych wodnych dysz - tryskały na wszystkie strony.

Kiedy wjeżdżałem ostatni raz na górę, zepsuł się jeden talerzyk. Podobno pękła jakaś sprężyna. Pękło też coś w sercu. To koniec. Żegnajcie narty.

W tym tygodniu idę kupić nowe

[Góral spod Skrzycznego]

Nie bądź sentymentalny, ja mam trzy pary a od tygodnia chodzą za mną 188cm. I żal mi nie będzie tych D2 Sl 155cm.

[leitner]

Nie bądź sentymentalny, ja mam trzy pary a od tygodnia chodzą za mną 188cm. I żal mi nie będzie tych D2 Sl 155cm.

No widzisz. Ty masz trzy. Im więcej się ma, tym mniejsze przywiązanie emocjonalne. Bardzo podobają mi się moje Dynastary (szkoda tylko, że są ciężkie). Niestety narty wypożyczone nie były dużo dłuższe (do brody), więc nie spróbowałem tej nowej techniki jazdy.

[Annaa]

Marcin ,zdjęcia nocne to wyzwanie dla każdego fotografatrzeba trochę cierpliwości.Zakup nowych nart to bardzo dobry pomysł....trzeba się rozwijać. Powodzenia A stare narty zostaw sobie na pamiątkę.

[artix]

Aleś mnie wystraszył 

[FerraEnzo]

Co kupujesz ?

[leitner]

Co kupujesz ?

Jeszcze nie wiem. Na nartach się kompletnie nie znam. Wiem tylko, że powinienem mieć All Mountainy. Nie wiem też jaką długość (do brody czy do czubka głowy - są dwie szkoły) - mam 169cm.

[leitner]

Tak jak prosił JC, wstawiłem zdjęcia do galerii.

Najprawdopodobniej kupię narty ok.165cm - być może Head Rally (z polecenia Marboru).

[Mitek]

Cześć

Nie ma dwóch szkół Marcinie, jest dobór prawidłowy albo nie. Znając Cię myślę, że Twój wybór jest trafny. Długość 165cm czy 170 (ja brałbym 170 cm a rozważał 175cm) ale  to takiego znaczenia aż nie ma. Narta jest uznawana za fajna a konstrukcyjnie jak oglądałem wzbudza zaufanie.

Jakbyś rozważał pozostanie w stajniach francuskich to daj znać. Postaram się pomóc.

Pozdrowienia

Edytowane 16 Listopad 2016 przez Mitek

[leitner]

Mitek, dla mnie nie ma różnicy czy będę jeździł na Dynastarach, Headach, Atomicach, Fischerach czy innych Blizzardach. Nie znam się kompletnie na nartach i nie umiem powiedzieć, która firma będzie dla mnie lepsza. Mogę opierać się jedynie na Waszym zdaniu, dlatego nie muszę kupować Headów Rally. Chociaż czytałem wiele pozytywnych opinii na ich temat.

[Mitek]

Cześć

Jeżeli masz sprecyzowana grupę nart to wybór firmy jest dowolny a nasze doświadczenia w tym względzie (w sensie odczuć z jazdy) nie powinny mieć dla Ciebie żadnego znaczenia. Oceń czy narta jest ładna i szukaj jej w dobrej cenie. Co do Dynastara i Rossignola to:

http://www.skionline.pl/sprzet/narty,14-15,dynastar,speed-course-pro-r20-racing,7497.html

http://www.skionline.pl/sprzet/narty,14-15,rossignol,hero-elite-lt,7356.html

lub coś o charakterze bardziej sl:

http://www.skionline.pl/sprzet/narty,14-15,dynastar,speed-omeglass-fluid,7499.html

http://www.skionline.pl/sprzet/narty,14-15,rossignol,hero-elite-st,7355.html

Pozdrowienia

Jakby co dzwoń albo pisz maila.

 

 

 

[Piotr_67]

Dnia 14.11.2016 o 22:04, leitner napisał:

...Najprawdopodobniej kupię narty ok.165cm - być może Head Rally (z polecenia Marboru).

Witaj Marcin.

Head-y o których wspominasz są w długości 163 lub 170, więc przy twoim wzroście czy to będzie 163 czy 170 to nie powinno mieć większego znaczenia (no chyba, że ważysz  kwintal ale z tego co wiem to nie). Nie mniej gdybym ja wybierał (172cm wzrostu) wybrałbym 170. A w zasadzie to już kupiłem 170 .

A czemu 170? Ano po oglądnięciu i teście na razie "organoleptycznym" wydaje mi się, że narty nie są zbyt "twarde" czy inaczej "sztywne".

Porównuję je do moich nieodżałowanych DUEL-i 167cm, których truchełko widać poniżej.

Te DUEL-e były "sztywniejsze" a jeździło się na nich świetnie.

Niestety więcej o HEAD-ach nie powiem do pierwszego wyjazdu na śnieg. Wtedy zdam relację co i jak.

Jak wspomniałem Rally są najbardziej zbliżone geometrycznie do tych złamanych więc mam nadzieję, że mi podpasują.

 

Pozdrawiam

[leitner]

Slalomki chyba nie są dla mnie odpowiednie. Jako że jeżdżę głównie w Polsce, nie mam za dużo okazji do jazdy długim sekrętem (chociaż bardzo to lubię). Zazwyczaj jeżdżę krótkim sekrętem, piwotem i czasami NW. Wydaje mi się, że lepsze będą All Mountainy - z tego co wiem, są lepsze na trudne warunki - mokry śnieg lub muldy.

W tabeli doboru długości nart jest podział na stopnie zaawansowania. Ja bym się określił raczej na średnio-zaawansowany, choć jest to dość ogólne określenie.

Ważnym kryterium jest też cena - spróbuję poszukać nart używanych. Jak nie znajdę, to kupię nowe.

[FerraEnzo]

Jeśli chciałbyś używane to mam na sprzedaż head rally z sezonu 2013/2014. Długość 170 cm.

Jedno ale...w zeszłym sezonie na Chopoku doznały kontuzji szaty graficznej - szczegóły w tym wątku:http://www.skionline.pl/forum/topic/20111-naprawa-górnej-powierzchni-narty/

Krawędź nieuszkodzona!

Nie namawiam. Narty miałem zostawiać jako drugą parę, ale zamiast gs komórkowych kupiłem mastera i te nie są mi potrzebne.

Cena - na allegro są za 599, ale na forum puściłbym taniej. Jak coś to pisz na priv.

Narty przygotowane do sezonu. Nasmarowane na gorąco, krawędzie naostrzone na 88 i .5 - jeśli ma to jakieś znaczenie

 

[Piotr_67]

3 godziny temu, leitner napisał:

Slalomki chyba nie są dla mnie odpowiednie. Jako że jeżdżę głównie w Polsce, nie mam za dużo okazji do jazdy długim sekrętem (chociaż bardzo to lubię). Zazwyczaj jeżdżę krótkim sekrętem, piwotem i czasami NW. Wydaje mi się, że lepsze będą All Mountainy - z tego co wiem, są lepsze na trudne warunki - mokry śnieg lub muldy.

Marcin w twoim poście widzę pewną niekonsekwencję. Jeżeli jeździsz krótkim skrętem to właśnie slalomka jest dla ciebie.

Na moich DUEL-ach jeździło się krótki bajecznie i to nieważne czy śmig czy curving. Mam nadzieję, że HEAD-y będą podobne w swej charakterystyce.

Dłuższy również się jechało bez problemu. Ich szerokość pod butem (76mm - Duele miały 77) jest idealna jako pośrednia na beton i na ciapę. W każdych warunkach dawały radę, nawet w puchu do kolan.

Tu masz filmik z zeszłego roku (kiedy jeszcze były całe)

Nie bój się tych desek.

PS: Jak mi nie podpasują to będę miał do sprzedania mało używane

 

Pozdrawiam

[artix]

Cieszę się że Rally Piotrze.  Mam nadzieję że je polubilisz,  a z tego co piszesz o starych nartach to napewno ?

Fajnie było by się spotkać na WZF we trzech i wszyscy odziani w Probably the best ski in the world ??

 

Co do postu Marcina też zwróciłem uwagę na to ze skrętem ?

Edytowane 16 Listopad 2016 przez artix

[marcinn]

23 minuty temu, artix napisał:

 

 

Co do postu Marcina też zwróciłem uwagę na to ze skrętem ?

 

A na to jest rada Head Magnum jest odczuwalnie szybszy od Rally z przechodzenia z krawędzi na krawęć,poza tym to praktycznie to samo

[artix]

Leitner napisał że nie jeździ długim dlatego nie chce slalomki [emoji3]
To miałem na myśli [emoji6]

Wysłane z Head Rally przez Tapatalk[emoji6]

[leitner]

 

52 minuty temu, Piotr_67 napisał:

Marcin w twoim poście widzę pewną niekonsekwencję. Jeżeli jeździsz krótkim skrętem to właśnie slalomka jest dla ciebie.

 

Podobno slalomka nie nadaje się do jazdy po muldach, mokrym śniegu lub innych trudnych warunkach. Dlatego odrzuciłem SL. Może nieco sprecyzuję swój styl jazdy:

- trasy niebieskie - jak mogę to długi skręt albo na krechę jak jest zupełnie płasko, ewentualnie skręt ślizgiem

- trasy czerwone i niektóre czarne - krótki skręt (chociaż jazda zazwyczaj jest nieregularna)

- większość czarnych i czerwone przy złych warunków - jazda asekuracyjna - aby dojechać na dół  

Moja jazda na Golgocie w poprzednim sezonie:

Jak w takich warunkach spisałyby się slalomki?

 

[Góral spod Skrzycznego]

Za to ją lubię. W takich warunkach dobrze spisują się slalomki z rockerem, np. moje D2 Sl Atomica.

Marcin ale to nie wygląda na jazdę asekuracyjną, to wygląda nieźle.

Edytowane 16 Listopad 2016 przez Góral spod Skrzycznego

[artix]

Tak jak pisze Darek,  to wyglądało na pewną jazdę.  

Ja  nie namawiam ale w takich warunkach szerszą narta czuje się bardzo dobrze. 

Edytowane 16 Listopad 2016 przez artix

[marcinn]

46 minut temu, artix napisał:

Leitner napisał że nie jeździ długim dlatego nie chce slalomki
To miałem na myśli

Wysłane z Head Rally przez Tapatalk
 

Ok,ok rozumie

Ale magnum to też nie slalomka,tylko trochę szybsza z przechodzenia z k..... na k.... przy tym pozostaje tak samo stabilna jak Rally

[artix]

Oczywiscie Marcinn.

[Mitek]

2 godziny temu, leitner napisał:

 

Podobno slalomka nie nadaje się do jazdy po muldach, mokrym śniegu lub innych trudnych warunkach. Dlatego odrzuciłem SL. Może nieco sprecyzuję swój styl jazdy:

- trasy niebieskie - jak mogę to długi skręt albo na krechę jak jest zupełnie płasko, ewentualnie skręt ślizgiem

- trasy czerwone i niektóre czarne - krótki skręt (chociaż jazda zazwyczaj jest nieregularna)

- większość czarnych i czerwone przy złych warunków - jazda asekuracyjna - aby dojechać na dół  

Moja jazda na Golgocie w poprzednim sezonie:

Jak w takich warunkach spisałyby się slalomki?

 

Ale bajeczny warun!!

Wiem jak jeździsz więc nie kombinuj Marcinie. To co Ci potrzebne masz w linkach albo kup Heada jak Ci się podoba tym bardziej, że kolega Ferrari ma fajna propozycję.

Pozdrowienia

Edytowane 16 Listopad 2016 przez Mitek

[leitner]

7 minut temu, Mitek napisał:

Ale bajeczny warun!!

Wiem jak jeździsz więc nie kombinuj Marcinie. To co Ci potrzebne masz w linkach albo kup Heada jak Ci się podoba tym bardziej, że kolega Ferrari ma fajna propozycję.

Pozdrowienia

Chyba będę musiał wybrać się jeszcze raz na Górkę Szczęśliwicką. Nie kupię w ciemno nart, które są 15cm dłuższe od obecnych. Może jakoś w następnym tygodniu coś wykombinuję. A na razie znikam.

Pozdr

Edytowane 16 Listopad 2016 przez leitner