Narty - skionline.pl
Skocz do zawartości

Austria winietki 2010 - drożej!


JC

Rekomendowane odpowiedzi

Od nowego roku zapłacimy więcej za przejazd autostradami w Austrii. Wzrost cen wynosi od 10 Centów za 10 - dniową winietkę na motocykl do 2.40 Euro za roczną winietkę dla samochodu osobowego. Nowe winietki będzie można nabyć od 1. grudnia 2009.

Więcej informacji znajdziecie tutaj:http://www.skionline.pl/stacje/?co=samochod&co2=teksty&id_newsa=97

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak 100 zł za 480 km to nie ma tragedi, są drozsze kraje - np Chorwacja gdzie za podobny odcinek Zagrzeb - Ravce (50 km za Splitem) zapłaciłem 240 kuna (x0,6 zł), Włochy też drożej wychodzą (Brenner-Florencja 460 km płaciłem 30 euro) ale to nie dziwne, Czechy jak jedziesz od Cieszyna na Wiedeń to w przeliczeniu na kilometry autostrady też drogo, Słowacja to samo. Za to Niemcy są tani:D i na Austryjaków też nie można narzekać w tym temacie.

Edytowane przez mihumor
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dyrekcja to straszny ryzykant :D Co to kiedyś robiono z posłami, przynoszącymi złe wieści ;)

Podwyżka nie taka straszna, szkoda, że dalej nie opłaca mi się winietka roczna :(. Były czasy kiedy takową kupowałem i przy trzech wyjazdach byłem już do przodu. Tak to tylko zabawa z odklejaniem starej i czyszczeniem szyby.

W systemie opłat za autostrady to zachwycają mnie Węgrzy. Nic do szyby nie kleję, a mam w dowodzie rejestracyjnym kwit, że auto z takimi blachami opłaciło przejazd po autobahnie na tyle i tyle dni.

pzdr

misal

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dyrekcja to straszny ryzykant :D Co to kiedyś robiono z posłami, przynoszącymi złe wieści ;)

Podwyżka nie taka straszna, szkoda, że dalej nie opłaca mi się winietka roczna :(. Były czasy kiedy takową kupowałem i przy trzech wyjazdach byłem już do przodu. Tak to tylko zabawa z odklejaniem starej i czyszczeniem szyby.

W systemie opłat za autostrady to zachwycają mnie Węgrzy. Nic do szyby nie kleję, a mam w dowodzie rejestracyjnym kwit, że auto z takimi blachami opłaciło przejazd po autobahnie na tyle i tyle dni.

pzdr

misal

Ależ ta austriacka roczna winietka jest ważna przez 14 miesięcy.

Ileż to razy można wyjechać na narty:).

Poza tym jak doliczysz wyjazdy letnie w kierunku Adriatyku to już prawie darmo wyjdzie kilometr po austriackich autobahnach :P;)

Jeszcze tylko mały drobiazg ,trzeba zarobić na te wszystkie wyjazdy.

A węgierski system ma chyba same zalety.

Nie trzeba naklejać,odklejać.

Wideo kontrol ustawią i przeskanują tysiące pojazdów w ciągu godziny.

Jednym takim pojazdem w ciągu jednego tylko dnia mogą wychwycić mnóstwo pojazdów poruszających się bez opłaty.

Bo ileż pojazdów bez opłaty mogą kasztany wychwycić podczas wyrywkowej kontroli.

I jeśli jesteśmy zmuszeni wymienić szybę,np. z powodu pęknięcia to nie tracimy winietki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

. Za to Niemcy są tani:D i na Austryjaków też nie można narzekać w tym temacie.

Za to Niemcy łupią opłaty za ciężarówki aż do bólu. I to czym starsza norma emisji Euro to cena za 1 km rośnie drastycznie.

Efektem tego jest to, że duża grupa ciężarówek przeniosła się na drogi landowe.

A za to na autostradach my turyści mamy luźniej.:D

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja jeżdżę dużo w kierunku Alp, ale jeszcze nie kupowałem rocznej winietki.

Roczną kupuję zawsze na Czechy, bo dużo bardziej się opłaca.

W Austrii roczna winietka to koszt prawie 10 winiet 10-dniowych, a w Czechach roczna to tylko niecałe 3 1-miesięcznych lub niecałe 5 7-dniowych. Tym bardziej, że w Czechach 7-dniowa nie starczy na tygodniowy wyjazd w Alpy.

Sprytne, czy złośliwe?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja jeżdżę dużo w kierunku Alp, ale jeszcze nie kupowałem rocznej winietki.

Roczną kupuję zawsze na Czechy, bo dużo bardziej się opłaca.

W Austrii roczna winietka to koszt prawie 10 winiet 10-dniowych, a w Czechach roczna to tylko niecałe 3 1-miesięcznych lub niecałe 5 7-dniowych. Tym bardziej, że w Czechach 7-dniowa nie starczy na tygodniowy wyjazd w Alpy.

Sprytne, czy złośliwe?

Zdecydowanie sprytne.;)

Sprytne ,bo przecież sąsiadów o złośliwość chyba nie podejrzewasz.:P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zdecydowanie sprytne.;)

Sprytne ,bo przecież sąsiadów o złośliwość chyba nie podejrzewasz.:P

No co Ty, przecież ten ostatni mandat i próby wymuszenia mandatów i to, że zaraz za granicą w Cieszynie (na terytorium Czech) nie ma gdzie kupić winietki, a jest wymagana to przypadek ...

A wracając do Austrii. To tylko u nich winietka jest na normalny termin, czyli 10 dni. Jedziesz na wczasy w Alpy lub do Włoch, Chorwacji, Słowenii ... i nie musisz kupować dwóch 7-dniowych, jak u naszych sąsiadów.

Edytowane przez JC
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oczywiście że złośliwe:rolleyes:

Choćby z tego względu że ledwie się most na Olzie w Cieszynie przekroczy to już trzeba mieć winetkę :mad:, czyli trzeba ją kupić z haraczem zaraz na granicy.

Ni hu.....dego byka.:eek:

Chudego pisze się przez "ch" sorry.

Zaraz za mostem skręcam w prawo i w mieście ĆT, na czeskim CPNie :P kupuje sobie winietkę zdrową......bezharaczową.:D

Nijakiej złośliwości tu ;) .......nima.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dlatego roczna jest dla mnie wygodnym i najtańszym rozwiązaniem.

Właśnie sobie uświadomiłem że w piątek byłem w Trencinie(Słowacja) i w tamtą stronę pojechałem przez Zwardoń a wróciłem przez Cieszyn, więc w drodze powrotnej jechałem kilka km drogą E 462 która jak już kiedyś ustaliliśmy jest bezapelacyjnie płatna. Czyli jechałem bez popłatku:eek:

Zaraz za mostem skręcam w prawo i w mieście ĆT, na czeskim CPNie :P kupuje sobie winietkę zdrową......bezharaczową.:D

tak???

A ja już się tak nadziałem że jechałem sobie.... jechałem... po kolędzie od tankszteli do tankszteli i winetek ni...ja nie było:mad:

...dopiero byłem wściekły, bo czas leci, krzesła o 9 startują, a ja zwiedzam czeskie tanksztele:mad:

Edytowane przez SB
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaraz za mostem skręcam w prawo i w mieście ĆT, na czeskim CPNie :P kupuje sobie winietkę zdrową......bezharaczową.:D

tak???

A ja już się tak nadziałem że jechałem sobie.... jechałem... po kolędzie od tankszteli do tankszteli i winetek ni...ja nie było:mad:

...dopiero byłem wściekły, bo czas leci krzesła o 9 startują a ja zwiedzam czeskie tanksztele:mad:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie sobie uświadomiłem że w piątek byłem w Trencinie(Słowacja) i w tamtą stronę pojechałem przez Zwardoń a wróciłem przez Cieszyn, więc w drodze powrotnej jechałem kilka km drogą E 462 która jak już kiedyś ustaliliśmy jest bezapelacyjnie płatna. Czyli jechałem bez popłatku:eek:

tak???

A ja już się tak nadziałem że jechałem sobie.... jechałem... po kolędzie od tankszteli do tankszteli i winetek ni...ja nie było:mad:

...dopiero byłem wściekły, bo czas leci, krzesła o 9 startują, a ja zwiedzam czeskie tanksztele:mad:

ale co Cię nie zabije to Cię wzmocni :P

wystarczy godzinkę wcześniej ;) wyjechać:D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Autostrada w Czechach jest płatna dopiero od zjazdu na Żylinę czyli dobre 10 km od granicy - zreszta są znaki, ktore wtedy o tym informują więc to posądzenie Pepików o złośliwość dosyć na wyrost. Winiety mozna kupić u nich w budach od razu po przekroczeniu granicy, całodobowo ze 3 budy czynne wiec nie ma co przesadzać i robić ze Szwejków Janosika ( w budach tych dużo taniej niż po polskiej stronie nie wspominając o kantorach na naszych stacjach benzynowych przed hranicą bo tam ceny paskarskie). A co do terminu i złośliwości to też sie nie zgodzę bo taki poglad może mieć ktos, kto jeździ w Alpy na klasyczny tydzień, Ja jeżdrzę zawsze na dwa tygodnie i moja opinia mogłaby być diametralnie różna bo ani 7 dniowa czeska ani 10 dniowa austryjacka nie wystarcza, wchodzimy w miesięczne i Czesi sa tu dużo tańsi, ich miesięczna niewiele droższa od tygodniowej, a Austryjak CK kroji równo i bardziej opłaca nabyć się dwie tygodniowe. Nie ma co szukać podwójnego dna bo spojrzenie z różnych stron może mącić stereotypowy pogląd

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Autostrada w Czechach jest płatna dopiero od zjazdu na Żylinę czyli dobre 10 km od granicy...

Nieprawda!!!

Kilka miesięcy temu zainspirowany dyskusją na naszym forum, czy do Frydka Miatka trzeba winetę czy nie trzeba, pofatygowałem się na granicy do czeskich policjantów i tam otrzymałem informację że już od "tego"(zaraz za mostem jak się 4 pasy zaczynają) miejsca trzeba mieć winetkę!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie słuchaj podszeptów zlych ludzi:cool:. Jadąc za Cieszynem masz skręt na Żylinę i od razu za nim jest znak informujący, że teraz jesteś na płatnej autostradzie ( zwróć uwagę na to, ja się interesowałem tym bo dwa razy leciałem ostatnio na Bratysławę tamtędy i rozkminiałem temat). Do tego skrętu na bank jest niepłatna, dalej do Frydka tak. Ja miałem podobną sytuacje jadąc z Wiednia teraz, nie miałem winiety na Czechy i chciałem ja kupić, oczywiscie od Mikulova na stacjach jej nie mieli i kupiłem dopiero przed Brnem. Kolo co mi sprzedawał oczywiście twierdził, że do Brna jest płatna ale to tzw gówno prawda bo płatna jest dopiero za Brnem o czym tez informują nas znaki. Inna sprawa, że Czesi mają wyjątkowo beznadziejne oznakowanie - czasem myślę, że to narod dalekowidzów

Edytowane przez mihumor
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jadąc za Cieszynem masz skręt na Żylinę i od razu za nim jest znak informujący, że teraz jesteś na płatnej autostradzie ( zwróć uwagę na to, ja się interesowałem tym bo dwa razy leciałem ostatnio na Bratysławę tamtędy i rozkminiałem temat). Do tego skrętu na bank jest niepłatna, dalej do Frydka tak.

Też mi się tak wydaje:rolleyes:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie słuchaj podszeptów zlych ludzi:cool:. Jadąc za Cieszynem masz skręt na Żylinę i od razu za nim jest znak informujący, że teraz jesteś na płatnej autostradzie ( zwróć uwagę na to, ja się interesowałem tym bo dwa razy leciałem ostatnio na Bratysławę tamtędy i rozkminiałem temat). Do tego skrętu na bank jest niepłatna, dalej do Frydka tak. Ja miałem podobną sytuacje jadąc z Wiednia teraz, nie miałem winiety na Czechy i chciałem ja kupić, oczywiscie od Mikulova na stacjach jej nie mieli i kupiłem dopiero przed Brnem. Kolo co mi sprzedawał oczywiście twierdził, że do Brna jest płatna ale to tzw gówno prawda bo płatna jest dopiero za Brnem o czym tez informują nas znaki. Inna sprawa, że Czesi mają wyjątkowo beznadziejne oznakowanie - czasem myślę, że to narod dalekowidzów

I kolo co Ci sprzedawał winietkę miał rację-od Pohorelic do Brna a dokładnie do zjazdu na Rajhrad(parę km przed Brnem) jest dwupasmówka płatna i trzeba już mieć winietkę.My jadąc od strony Wrocławia aż do Brna mamy darmową drogę,więc na te 12 km nie wykupujemy winietki tylko zaraz za Brnem zjeżdżamy na Rajhrad a potem na Pohorelice i za Pohorelicami z powrotem wjeżdżamy na drogę prowadzącą w kierunku Wiednia i mamy parę piw w kieszeni:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No właśnie ten kawałek zawsze mnie zastanawia. Nie ma tam żadnego oznakowania o płatności tego odcinka, co więcej jadąc do Brna od Ołomuńca są wyraźne znaki zawiadamiające o koncu płatnej częsci. Jadąc natmiast od Mikulova takiego oznakowania też nie ma, jest natomiast znak, że jest to droga samochodowa a nie autostrada (czyli 110 max) co oczywiście nie musi znaczyć, że jest bezplatna. A tak z Ciekawosci skad wiesz, że to platny odcinek? Może jest jakaś mapka w necie płatnych odcinków u Pepików? Bo to lekka magia u nich jest a do tego jest to jak dla mnie jeden z najgorzej oznakowanych krajów po jakich zdarzyło mi się jeździć. Dodam jeszcze, że Kolo, który mi sprzedał na stacji winietę sprzedawal ja na swoj rachunek bo oni winiet nie mieli ale obrotny kasjer miał takowe w kopercie i sprzedawał oczywiscie po paskarskiej cenie. A tak pozatym jadąc droga Wiedeń -Brno i robiąc rajd po ich taksztelach doszedłem do wniosku, że w tej kwesti to oni są mocno zacofani i straszne tam dziadostwo jak sie to uśredni (a droga główna i międzynarodowa)

Edytowane przez mihumor
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobra - poszperałem w czeskim necie i znalazłem coś takiego:

http://www.motorway.cz/stickers

albo powiększenie mapy:

http://www.motorway.cz/image/sticker_large.gif

Więc z Brnem płatna a z Frydka do Cieszyna płatna do wyjazdu nr 70 - na mapie powiekszonej płatna nie jest dociągnięta do samej granicy czyli tylko do zjazdu na Żylinę

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No właśnie ten kawałek zawsze mnie zastanawia. Nie ma tam żadnego oznakowania o płatności tego odcinka, co więcej jadąc do Brna od Ołomuńca są wyraźne znaki zawiadamiające o koncu płatnej częsci. Jadąc natmiast od Mikulova takiego oznakowania też nie ma, jest natomiast znak, że jest to droga samochodowa a nie autostrada (czyli 110 max) co oczywiście nie musi znaczyć, że jest bezplatna. A tak z Ciekawosci skad wiesz, że to platny odcinek?

Jest płatna, a znaki są kilka kilometrów za zjazdem ze Znojmo!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Więc z Brnem płatna a z Frydka do Cieszyna płatna do wyjazdu nr 70 - na mapie powiekszonej płatna nie jest dociągnięta do samej granicy czyli tylko do zjazdu na Żylinę

Pewnie ... można też jechać przez Cieszyn, można po przekroczeniu granicy zechać na rondzie do Cieszyna .... ale dlaczego? Winietkę powinienem kupić po drodze, na granicy - po czeskiej stronie, tego nie da się zrobić!

Ty masz doświadczenie, a co ma zrobić biedak, który jedzie pierwszy raz w Alpy i pierwszy raz wjeżdża do Czech i nigdy nie kupował winiety.

Pomijam już fakt braku winietek na stacjach na przełomie roku, o czym już tu było. Ja przejeżdżam przez Czechy kilkadziesiąt razy i znam te problemy. Było już tak, że dojechałem do połowy Czech bez winietki, bo na żadnej stacji nie można było kupić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgadza sie - to samo potwierdza moje doświadczenie sprzed miesiaca na odcinku Mikulov-Brno - brak winietek, są tylko roczne itd a to żaden początek roku i te sprawy. Ja sie z wszystkim zgadzam tu , z wszystkimi zarzutami z wyjątkiem tego, że autostrada jest platna od granicy. Zreszta wielokrotnie dziwiłem się również stawianiem nam Czechów za przykład rozwoju bo jaki to świetny kraj to wielokrotnie sie przekonałem, poznalem ich świetne autostrady, wspaniale drogi lokalne, doskonały system oznakowania dróg, świetne jedzenie w knajpach i sympatyczna obsługę kelnerską jak kraj długi i szeroki oraz ich zabytkową infrastrukturę narciarską stawianą tu często ponad jej prawdziwym poziomem.

Idealnie ten kraj opisac moge krótką historyjką, która zdarzyła sie nam w tzw Czeskiej Szwajcarii. Zona ma zapytała kelnera co moze polecić w tym zakładzie gastronomicznym - a ten oburzył sie niesamowicie i powiedział podniesionym głosem:

- Co polecam? Co polecam? Wódkę polecam! i poszedł sobie

Tak więc kocham ten kraj zwłaszcza, że moja prababka była Czeszką, moja babka jest z Chrzanowa a moj ojciec z Zywca, kocham ichnie piwo, Kunderę, Hrabala, Otte Pavla, Mencla, Formana, Sveraka, Zelenkę i Helenę Vondrackovą:D

Ale oznakowania to mają do dupy:D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

www.trentino.pl skionline.tv
partnerzy
ispo.com WorldSkiTest Stowarzyszenie Instruktorów i Trenerów Narciarstwa PZN Wypożyczalnie i Centra testowe WinterGroup Steinacher und Maier Public Relation
Copyright © 1997-2021
×
×
  • Dodaj nową pozycję...