marboru Napisano 30 Grudzień 2009 Zgłoszenie Share Napisano 30 Grudzień 2009 W zeszłym sezonie zakupiłem nowy sprzęt, który pod koniec marca przetestowałem na Jaworzynie Krynickiej - kończąc tym samym sezon. Z wyboru sprzętu - przez cały sezon letni po testach byłem strasznie zadowolony. Narty - idealne dla mnie...nareszcie poczułem swobodę w średnim i szerokim skręcie... Buty... ...no właśnie buty w tym, nowym sezonie trochę mnie zaczęły rozczarowywać. Mój "mały problem" wygląda tak: http://www.skionline.pl/sprzet/?co=kolekcje_buty&id_grupy=2480&id_modelu=2203 Definicja "małego problemu", który po czterech wyjazdach zaobserwowałem: - po kilku zjazdach z małych górek, takich ok 500 m - odczuwam spory ucisk na środkowej-przesuniętej w stronę palców, części stopy. Obserwacja moja jest również taka, że czym większy mróz - tym większy dyskomfort. Czy możliwe jest - że ma na to wpływ temperatura i mróz?...w temperaturze ok 1 stopnia na plusie - problemu prawie nie ma. W czasie zakupu - but idealny - wybrany spośród dziesiątków innych modeli... Obserwacja druga: po pierwszych kilku zjazdach i chwilowej przerwie (zdjęcie butów, bądź poluzowanie na klamrach {klamry są na początku jazdy zapięte dosyć luźno}), oraz pod wpływem ćwiczeń rozciągających na krawędziach nart - pobudzenie krążenia w stopach, ruchy palców - mój "mały problem" powoli z czasem ustępuje. Czyżby chodziło o efekt: "zimny but, ciepła stopa"? Wyżej wymieniona sprawa zaczyna gdzieś w mojej głowie rosnąć i martwić coraz bardziej... ...co będzie jak zacznę właściwy sezon w dużych górach? ...co będzie jeśli pojadę w wymarzone alpy i będzie mi szkoda każdej chwili nartowania, a które to chwile mogą być mi skradzone przez "złośliwe stopy w butach"? Co dalej robić: - buty wymienić jednak na inne...? Poprzednie Heady były idealne...niestety oddałem za darmo ze starymi deskami dla kolegi... - a może coś trzeba pokombinować z regulacją tych butów (dwie śruby, lewa i prawa strona w okolicach kostki, śruba z tyłu)...nigdy tego nie robiłem z butami... - może należałoby buty oddać do jakiegoś serwisu i oni coś zaradzą...? To takie moje refleksje. Doświadczonych Kolegów i Koleżanki proszę o komentarze, swoje doświadczenia w temacie walki z niewygodami po zakupie nowych butów. Aha...no i wydaje mi się, że twardość 80 modelu, który kupiłem jest zdecydowanie zaniżona. Jak na moje oko twardość conajmniej 100. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Boogie Napisano 30 Grudzień 2009 Zgłoszenie Share Napisano 30 Grudzień 2009 łapią Cię skurcze moja rada na 2 sposoby: 1 droższy kup sobie wkładki Sidas-a nie mowie bootki tylko wkładki te pod stopy. Wkładki takie mozesz zakupic w sklepie tyrolski bądz windsport a takze chyba w bielsku, powoduja one idealny rozkład obciązenia na całą stope i wydaje mi się ze problem niedokrwienia powinien zniknąć 2 odbarczanie punktowe możesz też pobawić się klamrami ewentualnie kup takie skarpetki ktore w tym miejscu będą troche cieńsze:) niby głupie a mi pomogło jak tak zrobiłem swoją droga takze masz racje ze zimno ponieważ skorupa w zimnie sie usztywnia i to też moze być jakaś przyczyna- ja jednak zaryzykował bym te wkładki Sidas-a pozdrawiam bugi:) 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
marboru Napisano 30 Grudzień 2009 Autor Zgłoszenie Share Napisano 30 Grudzień 2009 bugi, robiłem próby na bardzo różnych skarpetach - oczywiście na tych najcieńszych - problem jest nieco zminimalizowany...ale nadal istnieje. Wkładki, które poleciłeś - obejrzałem sobie w necie jak na razie - wygląda to obiecująco - swoją drogą to ciekawe ile taka impreza by mnie kosztowała - nie znalazłem nigdzie cen...i czy zlikwiduje w całości problem? No i pytanie główne (nadal otwarte), czy nie da się tych butów wyregulować poprzez istniejącą regulację fabryczną? Najbardziej irytuje mnie to, że do wyboru tych butów przyłożyłem się bardzo i w warunkach sklepowych - bucik był idealny, po pierwszych testach również bez uwag. Mój kumpel...kupił również Lange (inny model)...i ma ten sam problem... ...to chyba taki urok tego producenta. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
lokiec3 Napisano 30 Grudzień 2009 Zgłoszenie Share Napisano 30 Grudzień 2009 Na podstawie postu Bugajsona ze skarpetkami to mi się przypomniała taka domowa metoda kształtowania skorupy: Ubierasz ze trzy pary na nogi (mówię poważnie). Zakładasz i zapinasz but tak, że masz uczucie, że się pomyliłeś i zamiast butów założyłeś imadła.. Następnie troszkę je podgrzać (opalarką) tylko ostrożnie: raz, że można zniszczyć but a dwa jak zacznie cię w nogi parzyć to jest już za późno bo nie zdążysz wyjąc nogi z buta (po prostu nie będziesz w stanie dotknąć klamer, żeby się odpiąć). Tak pokombinować dłuższy czas. Ważne: but ma ostygnąć na nodze. Nie mówię, że Ci to na pewno pomoże. Ale parę osób za moją radą tak zrobiło i jest git. PS Z tym zimnem to jest tak, że oprócz tego, że materiał sztywnieje to się również kurczy. Pozdrawiam. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Delo Napisano 30 Grudzień 2009 Zgłoszenie Share Napisano 30 Grudzień 2009 Sidas kosztuje od 300 do 400 zależy czy ze stabilizatorem czy bez. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Boogie Napisano 30 Grudzień 2009 Zgłoszenie Share Napisano 30 Grudzień 2009 Sidas kosztuje od 300 do 400 zależy czy ze stabilizatorem czy bez. są też takie za 140:) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Delo Napisano 30 Grudzień 2009 Zgłoszenie Share Napisano 30 Grudzień 2009 są też takie za 140:) Ale to chyba za wersje Snow + FlashFit bo Custom to już większy koszt:) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mihumor Napisano 30 Grudzień 2009 Zgłoszenie Share Napisano 30 Grudzień 2009 Buty na mrozie sztywnieją ale też każdy but, który użytkowałem nieco "popuszcza" na zapięciach po jakimś czasie jazdy (powiedzmy około godziny ale to zależy) i go dociągam bardziej. Każdy but, który użytkowałem tak przy jeździe dopinam mocniej niż dopinałem w sklepie przy mierzeniu i jest ok. Jeśli chodzi o ciśnięcie w podbicie to najprostsze i najtańsze są dwie metody: - odpuścić buta do momentu aż nie ciśnie i nie wnerwia, często to pomaga a to że but nie trzyma stopy jest złudne bo jak się do lekko odpuści to tak sie może wydawać - to weryfikuje szybko jazda i jesli noga nie lata w bucie to należy jeździć w takich słabiej dopiętych w tym miejscu. Często pomaga też odpuszczenie na srubach mikrometrycznych przy klamrach, pobaw sie trochę i poszukaj optymalnego ustawienia, to wymaga czasem chwili przerwy w jeździe i pokrecenie tymi klamrami - może sie da - druga metoda prostsza - wyjmij wkładkę z buta, idź do sklepu i kup taką samą na wymiar tylko cieńszą, wybór wkładek jest ogromny więc na bank znajdziesz coś dobrego za kilka-kilkanaście złotych a nie za kilkaset, to proste i sprawdzone rozwiązanie. Często w butach narciarskich dziś produkowanych wkładki są marnej jakości, wyciągałem je z wielu butów i moim zdaniem większośc kwalifikowała sie do wymiany. W noeych Salomonach mam beznadziejne wkładki i je teraz wymienię. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
ravick97 Napisano 30 Grudzień 2009 Zgłoszenie Share Napisano 30 Grudzień 2009 odczuwam spory ucisk na środkowej-przesuniętej w stronę palców, części stopy. ucisk na podbiciu, czy na podeszwie? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
marboru Napisano 30 Grudzień 2009 Autor Zgłoszenie Share Napisano 30 Grudzień 2009 ucisk na podbiciu, czy na podeszwie? podeszwa. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
ravick97 Napisano 30 Grudzień 2009 Zgłoszenie Share Napisano 30 Grudzień 2009 (edytowane) no to według mnie, żadne skarpetki i odbarczanie na niewiele się zda. przy takim objawie to problem jest w ułożeniu stopy (jej podeszwy) w bucie jak już wcześniej pisałem http://www.skionline.pl/forum/showthread.php?p=86664#post86664 rozwiązania są 2: - wkładki sidasa - rozwiązanie drogie, ale powinno załatwić sprawę - odpowiednie dopięcie klamer, choć z tego co pisałeś to już to robisz. Edytowane 30 Grudzień 2009 przez ravick97 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Raceman Napisano 30 Grudzień 2009 Zgłoszenie Share Napisano 30 Grudzień 2009 A czy one może są termo formowalne? Może je po prostu trzeba uformować, np. oglądając w nich filmy, pijąc kawę i przyjmując gości... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
marboru Napisano 30 Grudzień 2009 Autor Zgłoszenie Share Napisano 30 Grudzień 2009 (edytowane) A czy one może są termo formowalne? Może je po prostu trzeba uformować, np. oglądając w nich filmy, pijąc kawę i przyjmując gości... Gdyby były, to powinny się już uformować...poświęciłem na to sporo czasu w domu... ...może kilka godzin to zbyt mało...? Wydaje mi się jednak, że zafundowałem mi odpowiednią ilość "rozrywki":D Edytowane 30 Grudzień 2009 przez marboru Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
andy-w Napisano 30 Grudzień 2009 Zgłoszenie Share Napisano 30 Grudzień 2009 wkładki Ja wczoraj w Bielsku dorabiałem wkładki Sidas ze stabilizatorem (tym tańszym, nie zawodniczym, który jest chyba z włókien węglowych lub kevlaru) za 249 PLN. Te nieco tańsze wkładki mają też lepszy poślizg przy wkładaniu nogi do buta. Nie znam ceny tych droższych. Mój problem polegał na tym, że po wypadku moje stopy nieco zmieniły parametry i chciałem wkładki indywidualnie dobrać do każdej z nich. Przy okazji dowiedziałem się, że lewa stopa ma 245 mm, a prawa 260 mm długości. Buty mam 27,5 :eek:. Jak mierzyłem 26,5 to mi nie pasowały. Prawdopodobnie w sobotę pojadę na deski więc zdam relację jak spisują się nowe wkładki. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
marboru Napisano 30 Grudzień 2009 Autor Zgłoszenie Share Napisano 30 Grudzień 2009 Ja wczoraj w Bielsku dorabiałem wkładki Sidas ze stabilizatorem (tym tańszym, nie zawodniczym, który jest chyba z włókien węglowych lub kevlaru) za 249 PLN. Te nieco tańsze wkładki mają też lepszy poślizg przy wkładaniu nogi do buta. Nie znam ceny tych droższych. Mój problem polegał na tym, że po wypadku moje stopy nieco zmieniły parametry i chciałem wkładki indywidualnie dobrać do każdej z nich. Przy okazji dowiedziałem się, że lewa stopa ma 245 mm, a prawa 260 mm długości. Buty mam 27,5 :eek:. Jak mierzyłem 26,5 to mi nie pasowały. Prawdopodobnie w sobotę pojadę na deski więc zdam relację jak spisują się nowe wkładki. Wkładki zrobili Ci od ręki? Jak długo na nie czekałeś? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
s.s. Napisano 30 Grudzień 2009 Zgłoszenie Share Napisano 30 Grudzień 2009 A czy one może są termo formowalne? Może je po prostu trzeba uformować, np. oglądając w nich filmy, pijąc kawę i przyjmując gości... Popieram ten sposób ( oczywiście jako ostatni, po wyczerpaniu wszystkich sposobów, z wyjątkiem zakupu nowej pary butów ). Mówię tak bo na własnej skórze (stopie ) to przerabiałem. Było już kupno buta spełniającego wszystkie zasady zakupu nowych butów - poruszanego wielokroć na tym forum, było odbarczanie z poprawkami, był zakup wkładki sidas w pochlebnie ocenianym serwisie Windsportu ( też chwalę ), ale nic tak dobrze nie robi dla dostosowania butów do stopy jak porada Racemana. Ja stosuję to kilka dni przed wyjazdem po 2-3 godziny po pracy wzbudzając niewyszukane komentarze domowników, ale wszystko to znoszę, bo przetestowałem ten sposób i mimo, że buty mają 3 sezony za sobą, to jeśli z lenistwa odpuszczę sobie to żałuję po pierwszym, a nawet po drugim dniu męczarni na stoku. Pozdrawiam i życzę wygodnych butów. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
ravick97 Napisano 30 Grudzień 2009 Zgłoszenie Share Napisano 30 Grudzień 2009 Marboru zerknij na to: http://www.skionline.pl/forum/showthread.php?p=81356#post81356 a w poniższej kwestii Wkładki zrobili Ci od ręki? Jak długo na nie czekałeś? na to http://www.skionline.pl/forum/showthread.php?p=81979#post81979 http://www.skionline.pl/forum/showthread.php?p=82060#post82060 zawsze to bliżej do Krk niż do BB z Kielc:) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
andy-w Napisano 30 Grudzień 2009 Zgłoszenie Share Napisano 30 Grudzień 2009 Wkładki zrobili Ci od ręki? Jak długo na nie czekałeś? Tak, wszystko trwało 1 godzinę. Przyjechalem zupełnie bez zapowiedzi bo mieszkam od serwisu 3 km więc ryzyka nie było i zrobili (bardzo miła pani). Oczywiście nóżki trzeba mieć czyste, a skarpetki, które ściągamy bez dziur coby wstydu nie było. Dzisiaj będąc tam z nartkami syna widzialem, że nastepna klientka była w trakcie wyciskania śladów. Wniosek z tego, że zainteresowanie wkładkami jest. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
marboru Napisano 4 Styczeń 2010 Autor Zgłoszenie Share Napisano 4 Styczeń 2010 (edytowane) Wszystkim dziękuję, za pomoc w temacie. Problem został rozwiązany bez konieczności zakupowania wkładek. Sposobów zastosowałem kilka. I tak: 1. Po założeniu trzech skarpetek na tzw "beton" - potrenowałem jeszcze niesforne buty w domu. 2. Przed wyjazdami na narty - buty kładłem na gorący grzejnik by zmiękczyć plastik. 3. Na stoku intensywna praca z klamrami, wnikliwa likwidacja luzów po każdym zjeździe. I tak, noga w bucie czuje się bardzo dobrze - przyjemność z jazdy... "Bezcenna". Cała operacja trwała ok 7 dni. W tym czasie zaliczyłem trzy wypady na narty - sukcesywnie po każdym sytuacja stawała się coraz lepsza - do całkowitej likwidacji uciążliwości. Bardzo mnie to cieszy, bo dodatkowe koszty związane z zakupem wkładek, które musiałbym ponieść - pozostają w kieszeni. Jeszcze raz dziękuję wszystkim za pomoc i pozdrawiam. Edytowane 4 Styczeń 2010 przez marboru Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
magelan Napisano 4 Styczeń 2010 Zgłoszenie Share Napisano 4 Styczeń 2010 A tak dopasowują wkładki 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
marboru Napisano 5 Styczeń 2010 Autor Zgłoszenie Share Napisano 5 Styczeń 2010 A tak dopasowują wkładki Iwestycja w takie wkładki - rzecz mimo wszystko warta przemyślenia. Pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.