Wstydzę się, byłem w Szczyrku.
Naprawdę mi wstyd, byłem w sobotę (!) na trasach GATu.Dałem się namówić koledze - wyjazd z domu 7:20, pod Golgotą o 7:40, pogoda "żyleta", inwersja (u góry ok. -3 C), Tatry, Babia G., Pilsko z M.Skrzycznego, jak na dłoni.Byłem zdumiony ilością ludzi - najdłużej "stałem" w Czyrnej - 3 minuty, trasy przejezdne przygotowane bardzo dobrze, najlepiej było z M.Skrzycznego do Soliska i Bieńkula, gorzej po 12-tej na Golgocie (kasza i płaty lodu), ale o tej godzinie i po wiośnie tydzień temu nie ma się czego czepiać.Zastanawiałem się z kolegą co się stało, że było mało ludzi i doszliśmy do wniosku, że sporo ludzi wyjechało w piątek, inni jeszcze nie przyjechali, część pomyślała, że ładna pogoda i ferie, to nie ma sensu, bo będzie dużo ludzi .