Dla odmiany w ub. tygodniu 3V we Francji. Covid nie istnieje, pozostały smętne plakaty i porzucone dyspensery. W knajpach, sklepach, na wyciągach, w gondolach nikt niczego nie sprawdza, w maseczce co 20-30 osoba. W apartamencie to samo, żadnych paszportów, testów, itd. Groteskowe to by nie rzec głupie, jeszcze niedawno Macron wyzywał niezaszczepionych Francuzów, że nie są obywatelami, a dziś hulaj dusza, chociaż w wiadomościach podają info że ileś tam tysięcy zakażonych codziennie jest. W sumie i tak lepsze to, niż ten włoski zamordyzm :–), udawanie że nie popełniło się głupot wprowadzając bzdurne w większości restrykcje.