Narty - skionline.pl
Skocz do zawartości

nikdob

Użytkownik forum
  • Liczba zawartości

    235
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez nikdob

  1. Nawet jak wróci, to czy będą czekali i czy dośnieżą? Raczej wątpię Myślałem o jakimś wypadzie jeszcze w połowie marca do Wisły czy w okolice ale chyba to się nie uda Szczyrk jeździ tylko powyżej Hali, a to przecież dość wysoko jak na PL.
  2. nikdob

    Polska - nowe inwestycje

    Nie o widok na Beskid Niski chodzi tylko na Tatry, których już nie widać, bo drzewa urosły na tyle duże, że zasłaniają. A że większość uważa, że ze względów widokowych drzew nawet nie można przyciąć (a co dopiero wycinać!) to robią wieże. I przy okazji zarobią na biletach. Była o tym gorąca dyskusja z moim udziałem w tym wątku ale nie wiedziałem wtedy, że taka wieża na Jaworzynie powstanie. Prorok jaki, czy co?
  3. Taka moda w ostatnich latach. Wszystko na priv
  4. No ja dużego doświadczenia ani większych ilości oberwacji nie mam i raczej traktowałbym taki klub jak pisaliśmy wyżej - rozszerzoną wersję nauki jazdy na nartach bez ambicji stricte sportowych. Szkolenie narciarzy alpejskich w Polsce to chyba temat rzeka i ostatnio nawet trochę do głównego nurtu trafił przy okazji szkoleń na zamkniętych stokach gdzie się okazywało, że najwięcej trenujących klubów jest... z Warszawy. I paradoksalnie to może dzieciaki z Warszawy mają w swej masie najwięcej możliwości do wyjeżdżenia (godzinodziecko na nartach), bo w tygodniu skoczyć mogą właśnie na Szczęśliwice po szkole i to od jesieni do wiosny na igielicie (w Krakowie rozumiem jest opcja dużo większych Myślenic ale to jednak dalej) a w innych miastach poza Zakopcem jest o to trudniej. A co do metodyki - niestety się nie znam i trzeba będzie komuś zaufać na podstawie opinii innych.
  5. Zgadzam się z Tobą, ja sam największy progres robiłem jak jeździłem góra-dół na małych stokach. Szczęśliwice do nauki na pewno wystarczą, tylko za względu na to, że są właśnie trochę nieprzyjemne, to obawiam się, że mogą zniechcęcać a ja i dzieciaki nie będziemy mieli wystarczającej determinacji, by to przełamywać. Ale może martwię się na zapas.
  6. Ja obserwowałem "z boku" bo jeździłem ze swoimi. Ale fakt, dużo pewnie zależy od nastawienia dziecka a nastawienie dziecka zależy od rodziców i od kolegów itp. Tylko chyba w takim przypadku muszę najpierw dzieci bardziej "rozjeździć" na bardziej przyjaznych stokach niż Szczęśliwice, żeby się nie zniechęciły.
  7. Zachęciliście mnie do rozważania takiej opcji Jeszcze tylko żonę musiałbym urobić, bo pewnie na nią część wożenia spadnie a pół godziny drogi na Szczęśliwice mamy.
  8. Byłem kiedyś w środę wieczorem i widziałem trening choć nie wiem co to za klub był Szczerze? Nie przekonał mnie. Dwie dziewczyny (instruktorki) na górze każą coś robić dzieciakom, w praktyce były wyścigi niemal na krechę, wjeżdżanie z rozpędu w kolejkę, przepychanie z wywracaniem innych w kolejce do talerzyka i część dzieci z tego talerzyka jeszcze spadała (!). No ale pewnie lepsze takie szkolenie niż nic, choć mnie taki trening raczej zniechęcił. Może powinienem dać szansę i poczytać trochę o klubach, które tam trenują, może to był jakiś ich gorszy dzień.
  9. Tak jest. I zdecydowanie podoba mi się koncepcja takich szkółek/akademii wielodniowych. Zostawia się dziecko na kilka godzin, dzień w dzień. Dziecko zyskuje, bo go rodzic nie rozprasza, sporo się wyjeździ a rodzice tymczasem mogą sami pojeździć lub się poopalać
  10. Hej, jeśli to o mojej, to nie mam ambicji jej "usportawiać", chcę by czuła się pewnie na nartach i jeździła bezpiecznie, docelowo całą rodziną po wszystkich trasach Zresztą, mieszkamy w Warszawie, za daleko w góry. Tak, są kluby, które walczą na Szczęśliwicach, ale to chyba dla baaardzo zdeterminowanych rodziców.
  11. W tym roku 5 dni po 4 godziny ale jazdy pewnie 3 i pół czyli jakieś 17-18h ale nie indywidualnie tylko w grupie 4 osobowej. Bazę w postaci "pizzy" miała z poprzedniego sezonu ale tylko na całkiem płaskim (taśma i "żółwik").
  12. Warkocz niezbędny pod kaskiem Tak wiem, narty krótkie ale szkoła narciarska stwierdziła, że takie są ok do nauki skrętów. Córka niemal od początku zaczynała. Ale +10cm do wzrostu to chyba za dużo będzie, zakładając, że będzie miała koło 125cm wzrostu, to narty by miała niewiele krótsze od maminych
  13. Nie wiem czy trzymają, bo dopiero do nich wiązania Shift kupiłem (wczoraj doszły) i muszę jeszcze zamontować Ogonek być może trzeba będzie podpiłować, bo nie ma żadnego wgłębienia. w teście "na sucho" było OK.
  14. Tak zatem zrobię, jeśli nie ma jakiegoś bardzo ważnego powodu do zmiany, dzięki!
  15. Ok, to na razie spróbuję tak. Jedyne co mi przychodzi do głowy, że mógłby być problem to jakiś stromy zakos w twardym śniegu ale w takim terenie to już chyba i tak harszle by się przydały :))
  16. To może mi podpowiesz, bo zestaw podobny - mam foki przycięte do starych nart i do moich QST106 będą wąskie tak ze 2cm - ale nadal są to 180cm Contour (te: https://www.polarsport.pl/foki-colltex-combi-mix-0.html), które trzymały mi dobrze a są bardzo mało zużyte. Jest sens przekładać, czy ten centymetr brzegu bez foki może w czymś przeszkadzać? Dedykowane foki do tych nart to 800 złociszy a i tak są niedostępne Ewentualnie myślę o kupnie jakichś nowych i docięciu.
  17. Ja mam podobne czyli QST 106 (własnie do nich wiązania Atomic Shift Kupiłem :)) ) kupione na wyprzedaży w Decu z wiązaniami Warden, choć celowałem początkowo w QST 99. Ale podobna filozofia do tego co piszesz - wiosenne narty, resort touring itp. Jeździłem na nich po kartofliskach w zeszłym tyg. na Jaworzynie i było super. Największy problem - nie mieszczą się w koszykach na narty i trzeba jak dwie dechy wieźć :))) Ale tak to bajka choć na zmrożonym między muldami brakowało mi nieco trzymania krawędzi - pewnie węższe sprawdziłyby tu się lepiej (i mieściłyby się do koszyków )
  18. Szkoda No na spływie zgubić się ciężko Choć kiedyś na rozlanej Biebrzy wpłynęliśmy na ogrodzone pastwisko i trzeba się było wracać. Ja lubię ślad GPS nagrać ze swych aktywności, kajaków też i robię to w zegarku sportowym, coby mieć potem na wspomnienia.
  19. McNett Seam Grip ale nie jest łatwy w użyciu, długo się nim robi.
  20. No jasne, napisałem "krzaki" w sensie pozytywnym
  21. Haha, szkolny błąd zlały mi się te kanały w jeden Jasne, jest bród często ale widok na te wsie i miasteczka jest zupełnie inny niż z szosy. Nabierają więcej uroku No i rzeki potrafią zaskoczyć swą dzikością w mało spodziewanym miejscu. Mnie tak Rawka zaskoczyła
  22. nikdob

    Polska - nowe inwestycje

    Dlatego nazwałem cię ignorantem. Nie, po prostu jesteś stary i wydaje ci się, że powinno być tak jak za twojej młodości, bo masz do niej sentyment. A w dodatku, jako że jesteś stary, to wydaje ci się, że wiesz lepiej niż młodsi, bo ze starością mądrość przychodzi. Powszechne błędy poznawcze, nie przejmuj się. Ale nie jest to podstawa do sensownej dyskusji, skoro potrafisz zanegować zarośnięcie gór ze zdjęcia sprzed 100 lat.
  23. W Polsce kojarzę jedynie Kanał Elbląski na jeziorze Karnickim ale sam tam nie byłem, więc nie wiem czy to zdjęcie z tego miejsca. Szacun dla Ciebie Mitku za te kajaki. Też lubię, swego czasu jeździłem dość regularnie, na razie muszę poczekać aż dzieci podrosną, bo dla nich godzina bez ruchu w kajaku to już wyzwanie i kilkudniowe trasy odpadają. Pewnie z nimi w tym sezonie jakiś Świder czy Wieprz ogarniemy Ale muszę przyznać, że chyba nie ma w Polsce takiej aktywności z dala od cywilizacji jaką można na kajakach właśnie doznać, nawet płynąc przez wsie i miasteczka zazwyczaj widać tylko przyrodę, czytaj krzaki PS: tak wiem, dwójka to nie kajak ale piwka łatwiej się w niej napić PS2: wątek namiotowy więc i ja się podłącze - u mnie Hannah Serak 3 używany od jakichś 17 lat na kajakach, w górach, skałach, kempingach, na dziko, na piasku, kamieniach itp. Ciężki dosyć ale w końcu waga rozkłada się na 2-3 osoby Niestety w końcu zaczął "popuszczać": zamek sypialni wymieniłem tanio, szwy tropika podkleiłem samodzielnie znów ale widzę, że podłoga powoli się poddaje. Pewnie od tych kamiennych kempingów "na łeście" Także coś nowego będę szukał i z ciekawością śledzę wątek.
  24. nikdob

    Polska - nowe inwestycje

    Taka arogancja z ignorancją byłaby zabawna, gdyby nie była smutna i powszechna. Reszty komentowac nie będę, bo to nie ja potrzebuję powrotu do szkoły i nauki. Poniżej obraz wart tysiąca słów.
www.trentino.pl skionline.tv
partnerzy
ispo.com WorldSkiTest Stowarzyszenie Instruktorów i Trenerów Narciarstwa PZN Wypożyczalnie i Centra testowe WinterGroup Steinacher und Maier Public Relation
Copyright © 1997-2021
×
×
  • Dodaj nową pozycję...