Narty - skionline.pl
Skocz do zawartości

nikdob

Użytkownik forum
  • Liczba zawartości

    235
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez nikdob

  1. Kolega @Zagronie wyżej pisał, że od 50 lat jeździ na nartach więc pozwoliłem sobie założyć, że już nad prędkością jest w stanie zapanować A co do reszty - znam Twe podejście do narciarstwa i się z nim zgadzam (sam muszę np. śmig podciągnąć) ale z drugiej strony życie jest za krótkie, by odmawiać sobie jazdy na krawędziach, dopóki się perfekcyjnie nie opanuje technik ześlizgowych. Tylko trzeba to robić z głową i bezpiecznie - najlepiej na w miarę pustych stokach Zresztą, widzę jak moje dzieciaki dopiero stawiają pierwsze kroki na nartach - teraz nartki 100cm to 7m promień skrętu i jak jedzie pługiem skręcając, to zewnętrzna narta zostawia idealny ślad krawędzi. Kwestia balansu na zewnętrznej narcie i łuki będzie robił naturalnie (oczywiście na łagodnym stoku!, bo na stromszy teren koniecznie będzie ćwiczenie tego, o czym pisałeś).
  2. Na pewno warto zacząć od lekko nachylonego stoku, ale takiego, by dało się jechać i w miarę o jednostajnym nachyleniu. Niebieskie trasy typu ta z Małego Skrzycznego czy "3" na Jaworzynie". I robisz (uważając na innych) łuki "od bandy do bandy" na krawędzi, nawet z podjazdem pod górę, patrzysz na ślad. I potem stopniowo zwiększasz nachylenie stoku albo dodając ćwiczenia jak jazda na zewnętrznej narcie (np. unosząc dziób wewnętrznej). Natomiast do tego oderwania nart od śniegu przy zmianie krawędzi potrzebujesz dość dużej prędkości i sporego podniesienia się, by odciążyć narty. Jeśli "TDK Skiracing" to ten Fin z Levi, to on nie pokazuje tego efektu a wręcz przeciwnie (z tego co widziałem), zaleca spore wychylenie do przodu i odciążenie nart samymi nogami tak, by ta zmiana była szybka nazywając to "flexed low", tu jest to porównanie:
  3. Właśnie wróciłem z Jaworzyny i dowiedziałem się nieoficjalnie, że na "czwórce" mają problem z potokiem w poprzek stoku i to jest powód, że trasa jest cały czas zamknięta. Potok wypływa i im niszczy stok jak tylko się robi cieplej a w tym roku dość często robi się ciepło.
  4. Ale z tych wszystkich fantazji, o których fantazjujemy odnośnie polskich stacji narciarskich, ta akurat jest jedą z łatwiej realizowalnych. Nawet drzew nie trzeba by było wycinać. Najtrudniejsze to pewnie dogadanie się z właścicielem gruntu i PKL
  5. Nie no takie muldy, co to za muldy! Do Scyrku na Golgotę by przyjechał pod koniec dnia, wziął stępione narty i pokazał co umi! Na takich twardych górkach bez lodu i na takich nartach to co to za sztuka! I jeszcze film z montażem! A pewnie nawet orczykiem samojeden wjechać nie da rady 😀
  6. Ok, dzięki za propozycję. W tym roku mamy wyjazd z przedszkolakami na Jaworzynę więc tu dużo nie zdziałam ale w kolejnych sezonach bym chciał siebie doszkolić i zobaczyć jak dzieci będą chwytać jazdę (w sensie czy się wciągną jak tata). Więc się będę odzywał
  7. No niestety, na razie wybieram miejce ze względu na przedszkole narciarskie ale do tego co piszesz może dojdę za 2-3 lata
  8. No dobra, ale Marek Ogorzałek pojawia się drugi raz jako kontrargument co wygląda na "wyjatek potwierdzający regułę" Jasne, że mogę się mylić ale ja gdziekolwiek nie jestem spotykam jedynie SITN. Może za kiepsko się rozglądam
  9. No właśnie, "trafić", "natknąć" a życie krótkie, zima jeszcze krótsza A na stacjach narciarskich monopole jeszcze zaostrzone - jadę na Jaworzynę Krynicką (ze względu na dzieciaki) i tam jest jedna szkoła, wziąłbym i sobie instrunktora a na ich stronie zero informacji kto tam uczy. Ech...
  10. Z drugiej strony w Polsce jest swego rodzaju monopol - jak chcesz pracować jako instruktor to musisz być SITN. Wszyscy kończą te same kursy i stąd pewnie nauczają w ten sam sposób. Ewolucja postępuje ale powoli, nie ma miejsca na kreatywne podejście, spoza schematu SITN. Ciekawe jak jest w innych krajach. Porównując to z nauką pływania to tam jest sporo różnych szkół (dosłownie) stosujących inną metodologię, ćwiczenia, ba, całą filozofię nauki. I oglądając nawet zawody na poziomie olimpijskim widać, że niby wszyscy płyną kraulem ale ten kraul bywa różny (słynny Sun Yang i jego 1500m). Wydaje mi się, że w narciarstwie (przynajmniej w PL) takiego zróżnicowania brakuje - jest z grubsza utarta ścieżka nauki i wszyscy w tych samych koleinach. Ale może się mylę, może są szkoły narciarskie stosujące inne filozofie szkoleniowe? Ktoś ma przykłady? Z chęcią bym skorzystał, bo mi w pływaniu takie "inne" podejście do nauki sporo pomogło
  11. nikdob

    Polska - nowe inwestycje

    W Warszawie Szczęśliwice działąją dość prężnie. Ale stąd mamy dużo dalej w góry czy do Myślenic niż z Krakowa. Z trzeciej strony, już na jesieni dzięki temu można zaczynać przygotowania do sezonu.
  12. Czyli miałeś pół godziny na rozgrzewkę, którą zmarnowałeś. Ech, amatorzy się pchają do zabawy
  13. Dobry wybór dla was, 21 wyciągów, wszystkie trasy właściwie do garnięcia dla początkujących. Zieleniec jest super jak się nocuje w Zieleńcu. Dojazd nawet z Dusznik (Duszników?) moim zdaniem zbyt upierdliwy.
  14. Oglądałem w weekend niezależnie Chyba algorytm YouTube podobne sugestie wrzuca oglądającym filmy narciarskie
  15. Ja mam spodnie 4F z jakąś membraną. Krój techniczny super, kieszenie w dobrych miejscach, odpianane szelki, rozpinane nogawki, wszyty wieszak. Niestety jakościowo jest to dramat. Spodnie się w kroku rozeszły (rozpruły? Rozdarły?) a ostatnio lewa kieszeń zaczęła się odklajać. Nigdy więcej nic 4F.
  16. Black Diamond GlideLite 127 Snow Trekker. Super sprawa, wiązanie do butów trekkingowych (ruchome), zintegrowana foka, lekkie. Dużo lepsze niż rakiety na niezbyt strome spacery.
  17. Za poprzedników TMR Bieńkula była dużo częściej otwierana ale zdarzały się tam pechowo wypadki śmiertelne - w 2010 i 2011 uderznia w drzewo przez wydapnięcie z trasy ze zgonami. Jeden z nich to ponoć był instruktor, ja akurat wtedy jeździłem w Szczyrku. Myślę, że teraz TMR woli dmuchać na zimne i nie otwierać zamiast zabezpieczyć newralgiczne miejsca bandami.
  18. To jest największa zmora tych szerokch kanap. No, może poza tym, że czasem je wiatr zatrzyma, ale na wiatr ciężko się złościć
  19. Za czasów GATu były bramki ekspresowe dla korzystających z noclegów w ich ośrodkach (chyba Fregata w Żywcu i Jontek w Korbielowie się łapał). Sam skorzystałem jak burżuj Teraz "nowe wraca"
  20. Z tego co pamiętam, bo się interesowałem, kilka lat temu koszt przedadzenia drzewa z kosztem drzewa to było 30tys. zł za sztukę. Wszystko można jak się ma dużo kasy, jasne, pewnie nawet lepsze naśnieżanie zrobić albo chłodzenie powierzchnii Hali Skrzyczeńskiej
  21. Ale to jest jakieś zadanie na kilkadziesiąt lat. Las bukowy byłby fajny ale ile to będzie rosło paaaaaaaaaanieeeeee.......... Bo jak rozumiem powrotu do monokultur świerkowych nie będzie na szczęście.
  22. My z kolegą mieliśmy powiedzenie, że ostatni zjazd jest najgorszy, bo człowiek coś głupiego na koniec wymyśli aby z przytupem dzień zakończyć. Dlatego jak ognia unikaliśmy ostatnich zjazdów
  23. Polski Związek Skoków Narciarskich i wszystko jasne Poza Czechami i Słowakami jeszcze Słoweńców i Chorwatów mogła wynienić. Ale może lepiej nie kopać leżącego. Można by było założyć konkurencyjny związek narciarski (PZN Alpejskiego?) gdyby nie ta durna ustawa o sporcie z 2010 r. cementująca monopol związkowy. Tu widzimy skutki tej ustawy jak na dłoni, to jest pra-przyczyna problemu. https://for.org.pl/pl/d/625b20e6957b098a312cd2ecdedb7ca4
  24. Kurcze, ja byłem w zeszłym roku w tym terminie o jakim piszesz - jeszcze przed dużymi opadami - ale pojechałem "ad hoc". Było deszczowo i w sumie średnio ale trasy w SMR były wszystkie poza Bieńkulą i Golgotą otwarte, BSA działał w pełni, COS od góry do Jaworzyny także. Ten rok wygląda na zupełny koszmar. Patrząc na warunki zrezygnowałem ze Szczyrku na razie. Będę coś improwizował po Świętach.
www.trentino.pl skionline.tv
partnerzy
ispo.com WorldSkiTest Stowarzyszenie Instruktorów i Trenerów Narciarstwa PZN Wypożyczalnie i Centra testowe WinterGroup Steinacher und Maier Public Relation
Copyright © 1997-2021
×
×
  • Dodaj nową pozycję...