Narty - skionline.pl
Skocz do zawartości

niko130

Użytkownik forum
  • Liczba zawartości

    405
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    9

Zawartość dodana przez niko130

  1. Ziom10 masz tu fotki. Masz problem glowy, rąk, wysuwania narty w lewym skręcie, nie jednakowe skrety. Prawy lepszy. Słabo kontrolujesz krawędz w lewym skręcie. Spadasz za gwałtownie i na początku ustalasz kąt krawędzi. To jest źle. Za wcześnie dla Ciebie. To jeszcze nie ta klasa. Wyrownaj lewy skręt do prawego a będzie dobrze. 1 2 3 4 Dalsze fotki - kolejny post.
  2. 3 fotka jest decydującą . Popatrz co dzieje sie z biodrem . Jest ono bez ruchu w przód (narta gorna nawet zostaje nieco w tyle).Fotka 4i5 to powiększenie blędu. Brak dociążenia narty dolnej, utrata rownowagi....i gorna narta. Skręt zepsuty. Teraz Jarku zauważyłem załacznik. Swietnie , można teraz porównać położenie bioder . Przeczytalem (PW). Pannas na fotogrfii 4 jeszcze jedzie spokojnie na 5 już wykonał nie naturalny ruch "wykroku nogi" (bo tracil równowagę) i przyjął szybko kontrę.Zablokował góre tułowia. Do 4 fotografii składał sie do jazdy frontalnej. Chciałem dokonać tą analizę wcześniej , ale nie potrafiłem znaleźć "haka" Pomogłeś mi. Post 1979 powinien poprawić bląd. Pozdrawiam!
  3. Panowie to kurs KK i PI. Przecież ono nie jadą ,aż tak źle. Nie wszyscy zdadzą . Pozostaną najlepsi. Proszę popatrzeć ile dobrej roboty zostało włożone w tych kursantów. Przecież oni jadą wg wzoru (patrz film). Brakuje trochę koordynacji, a przede wszystkim miękkości. Bedą z nich ludzie. Oby tylko umieli UCZYĆ.
  4. Mam pytanie. Gdzie sa te zasoby. Chciałem wrócić do swojego wpisu. Są czy zostały usunięte?
  5. 7 Spróbujcie określić w jakiej "klasie" jeździcie. Poprawacie w niej wszystko co potrzeba, a dopiero dajcie sobie promocję do następnej. ad.1 ad.2 ad.3 ad.4 ad.5 ad.6 ad.7Oglądając fotki i filmy, spróbujcie zapomnieć o nartach, krawędziach, popatrzcie jakie wymagania są w każdej klasie w stosunku do RUCHU CIAŁA, a w szczególnosci jak jest lokowany srodek ciężkości SC. Więc chodzi tu o krawędzie , czy o ruch ciała (układ w skręcie nie powinien być stały - ustawicznie w trakcie skrętu ulega zmianie). Od 2 fotografii każdy ma jakieś tam krawędzie.
  6. Długo zastanawiałem się nad tzw. analizą jazdy. Do oceny dawane są filmy o różnym poziomie umiejętności.Czy uwagi nasze są wskazówka do poprawy.Weżmy np. uwagę : popraw ręce. Na ruch mają wplyw 3 stawy + ruchy palcami. Ugnij nogi, przecież można je zginać dowolnie w plaszczyżnie strzałkowej (wzg. środka ciężkości). Mozna zgiąć a jechać sztywno. Tułów - rózne kombinacje w 3 płaszczyznach. Itd.Co jest najważniejsze , co dzieli narciarzy?Popatrzcie na wykonanie przez instruktorów jednego skrętu (w lewo). Jest to wykonanie wzorowe. Rzeczywistosć jest inna.Są błędy. Ta sylwetka (czy ruch) odbiega od wzorca. Uwagi powinny poprawiać jazdę w danej "klasie". Potem powinien być awans do wyższej.Nie trafionymi uwagami wpędzamy ich (szukających pomocy) w ślepy zaułek. 5 System nie przepuszcza 2 fotek (patrz kolejny post)
  7. niko130

    Trening startu.

    Q to parę fotek: Wszystkie byly łapane w momencie najwyższego położenia tyłów nart. Mam 11 klatek , na forum wchodzi 5. Na wszystkich 11 najwyżej narty podniósł ten z 4 fotki.Na uwagę zasługuje start D.Cuche. Zjazd z bramki startowej ca20* dojazd do pierwszej bramki dość płaski.
  8. Cd. Fotki nie weszły w poprzedn Niestety kolejne mi nie weszły, ale to powinno wystarczyć.Obejrzyj sobie http://www.skiforum.pl/threads/43387-Gora-dol-przod-tyl-uklady-tulowia-.-O-co-tak-naprawde-chodzi.?p=428941&viewfull=1#post428941 . Porównaj to z swoim układem , popróbuj wykonać to co na filmie.Przenieś to na stok.Twoja jazda jest ładna, swoboda skretu, wędrowanie po stoku (przy zachowaniu uwagi) cenne. Niestety sztywność płynąca od góry (patrz wyżej) i od dołu (podudzia nie mogą spoczywać na skorupie buta, mają tylko wyczuwać bliskość),Wiszenie na dziobach zabiera ruch przód-tył. A ruch przód -tył to przenoszenie srodka cieżkosci nad palce i pięty ( w pełnej równowadze, bez napięc mięsni). W tym ruchu ręce i tułów odgrywają decydującą rolę.
  9. To Twoja dokumentacja pierwszych dwóch skrętów. Lewego (zły) i prawego (lepszy). Po odepchnięciu się kijkami od razu zdradziłeś jak będziesz używał kijki. Sztywność bierze się z pracy głowy (może kierowanie wzroku w dół? -filmowanie z tyłu), wciągniętych barków (krótka szyja) . Ale winę za to ponoszą głównie rece (ramiona przy tułowiu, przedramiona sztywno opuszczone nad narty, dłonie sciskające kijki). Popatyrz na brak równoleglości linii bioder i barków. W lewym skręcie sztywność kręgosłupa jest tak duża , że chwilami masz wklęsły grzbiet.To wszystko powoduje sztywnosc bioder.Lewy skręt to kilka błędów. Popatrz co robisz z górną nartą.Przygotowanie do skrętu to pozycja telemarkowa. Nogę wew. WYSUWASZ . Itd. Dużo korzystniejsze będzie jak sam dostrzeżesz błędy. I pisz o nich To najbardziej pomoże Tobie. Nie masz się zgadzać . Masz je znależć. To jest ten telemark
  10. niko130

    Flex

    Przypomnijmy jakich narciarzy mamy na stoku; [video=youtube_share;vyWzDVINV2w]http://youtu.be/vyWzDVINV2w A teraz komu flex 60 a komu 150. Błedy tych początkujących można szybciej poprawić kiedy czują się swobodniej. Nie zauważyłem aby narciarz na wąskich nartach, butach miękkich gorzej sobie radził od tych co 126-70-114 czy butach flex 90. Ja na takich jeździłem dotąd ,teraz jeżdżę na jakichś nordikach synetik bez flexu. Nie widzę róznicy. Przypomnę ,że ambitny narciarz jako zaawansowany (20-25 dni w sezonie) osiąga te umiejętności po 5-6 sezonach.W czym więc problem. Kiedyś był sprzęt L (dla początkujących) A (zaawansowanych) S(o sportowym zacięciu).
  11. Po prostu źle dopasowane buty. Zapięte a "Teraz gdy mocno próbuję przesunąć stopę w przód też czuję ucisk" tego dowodzi. - jest najlepszym pomysłem. Wszyscy Ci co uważają , ze buty mają "perfekt" szybko odkryją ich wady jak pojeżdzą "stylem dowolnym" . W takim stylu noga zawsze znajdzie nie wygodne miejsca.
  12. To jak prowokacja . Ci "gostkowie" to bardzo dobrze jeżdżący (wszystko) narciarze. Jesli pokażesz im styl , aby powtórzyli , na pewno to zrobią. Jeżdzą wszechstronnie . Film jest reklamą ich firmy (z logiem"jezdzij z nami"). Ci chłopcy przygotowują do egzaminów przyszłych instruktorów. Jednakowy styl , wdzięk w jeździe, super demonstracja demo, przede wszystkim dynamiczna (lepsza od poziomu wielu ekip narodowych), to moje uwagi.
  13. Oglądnij film od 1.36. Ręce to problem nr1. Po skrecie ręce (ramiona) wracają do tułowia (źle)Przy wejsciu do lewego skrętu , nagle wypychasz ręke z kijkiem w bok (na wys. buta). Zakłócasz tym samym równowagę , wpadasz do srodka skretu . Odzyskujesz równowagę (szybko) przez wysunięcie nogi lewej (źle)Zobacz zdjęcia i film.
  14. [video=youtube_share;zn9vz7w1R9s] Wyciągam temat od zapomnienia. Jazda bardzo lajtowa. Nie odczuwasz potrzeby jazdy na krawędziach, w skrętach trochę szczotkowania (lekkich obśizgów). Pozycja dosc jednostajna , wysoka, okresowo wchodząca w małe odchylenia na pięty.Praca rękoma mało uzasadniona. Nie biora udziału w skręcie a wykorzystywane są do korekty równowagi.Masz bład skrętu lewego, w skręt wchodzisz "przechylaniam ciała".W prawym stosujesz układ(to dobrze).
  15. Wszystko prawda, a ponadto bardzo dobrze przenika w głąb struktury ślizgu (to chyba SB miał na myśli). Jak potem parafina ,nawet na gorąco, ma wnikać głeboko w strukturę, i przykleic się do powierzchni struktury jak jej"scianki są natłuszczone. Brak adhezji (tak chyba się to nazywa )
  16. Jesli się okresli dlugość czynną narty (odcinek narty leżący na sniegu) to ów znaczek leży w środku tego odcinka. Mozna sprawdzić , czy jest też srodkiem cieżkości narty (podpierając w miejscu środkowej linii tego kółka). Nie musi sie zgadzać!
  17. Jak ktoś ma twardą rękę i brak wyobrażni to pewnie tak. Do tego ją stworzyli. Piłę wymyslili do cięcia, a wirtuozi potrafią na niej grać ,a piłą motorową rzeżbić w lodzie. Mozna mieć profesjonalne narty a...........:stupid:.
  18. Podkładałem ,ale nie sprawdziło się , chodzi o mniejszy wsp. tarcia. Przy taśmie były lekkie szarpania i docisk był malo pewny ( przyleganie prowadnicy). Tym ,którzy chcą to stosować przypomne ,ze najlepiej obniżyć obroty do 5000-6000 /min. Docisk wspornika jest minimalny. Tarcza ze szlifierką - to belka podparta w dwuch punktach (lewa trzyma z góry szlifierkę a tarcza opiera się o krawędz). Łatwo wtedy uzyskać delikatny docisk wspornika palcem wskazującym prawej ręki. Przy tak lekkim docisku tarcza przy szlifowaniu prawie sama się przesuwa. Szlifowanie nie wymaga dużego wysiłku. Trzeba całkowicie się rozlużnić. Praca przy takim przyrządzie to po prostu przyjemność. Krawędz szlifowaną należy podswietlić (światło boczne). Widać wtedy kiedy rant (kant) krawędzi ginie. To znak że powierzchnia szlifowania jest na całą szerokość krawędzi. Po prostu : lekko,łatwo i przyjemnie.
  19. Nic dodać nic ująć. A najtrafniejsze to:
  20. Wprowadzenie takich zderzaków , by mogło pozbawić wyczucia równowagi szlifierki w rękach. To tak jak niesiemy drąg, mamy go wyważony, a uczynna osoba próbuje pomóc nam w niesieniu. Tam gdzie potrzebna jest precycja(w obróbce ręcznej) musi być czucie przyrządu. Użycie siły (docisku) jest minimalne . Tak jak w maszynach szlifierskich. Praktycznie to cięzar szlifierki (jako belki podpartej w dwuch punktach - krawędz narty i lewa dłoń) decyduje o tym, ze nacisk jest równomierny. Trzeba tylko dociskać palcem wskazującym prawej reki prowadnicę (płaskownik), aby dobrze przylegała do slizgu. Bardzo ważnym jest ruch jaki nalezy wykonac całym ciałem , aby w miarę jednostajnie i na jednej wysokosci przemieszczać ciało wzdluż narty. Jeśli przy tym zachowamy "niezależność ruchu rąk od tułowia" ( ważny element w jeździe konnej ) otrzymamy stabilny układ prowadzenia szlifierki. Ważny jest regularny oddech. Czasami wystarczy jeden "przejazd szlifierki", aby krawędź była ostra (przy regularnej trosce o krawędzie). Tu nie trzeba siły ,trzeba precyzji.
  21. Przypomnę opis :http://www.skionline.pl/forum/showthread.php/14571-Ręczną-maszynka-do-wykańczania-krawedzi-dyskiem-diamentowym?p=145052&viewfull=1#post145052A niżej kilka zdjęć: Ostatnia to wzornik kątów. Ważne jest aby płytka prowadząca miałą docisk do ślizgu (palec wskazujący). Samo prowadzenie jest proste, mozna wyczuć samoistne przesuwanie się tarczy.Lewa reka nachwytem trzyma szlifierkę.Wlożenie palca może wydawać się niebezpieczne, ale tak nie jest ,jak macie obycie pracy narzędziami mechanicznymi , to nawet ostrzenie staje się przyjemnością.
  22. Ziom, nic nie będę mowił (narazie). Drugi film obejrzyj UWAZNIE , tylko patrząc na swoje wewnętrzne narty i na łuki jakie one w trakcie jazdy wykonują. Następnie popatrz na "kroczący" sposób jazdy. Ja widzę taki spacer na wewnętrznych nogach. Siedzenie na tyłach też, nie pomaga. Szkoda,że sie tak mijamy. Ja dziś bylem w Sz. M.
  23. Ufff, wrzucilem na tłumacza i mam sumienie czyste. Moi oponenci (nawet z czasów "układu frontalnego"), niech poczytają sobie w/w artykuł (http://www.youcanski.com/en/coaching/inside_ski.htm). Chyba wszystko jest jasne. Wiem,ze bywają dobre dusze (gdybym znał jezyk ), może ktoś by to przetłumaczył . Łokieć sinusoida to funkcja która ma różne wartosci (od 0 do 1), tylko zależy na jakiej osi.I raczej przedstawia rozkład przyspieszenia odśrodkowego jakie działa na nasze ciało.Wyjscie 50/50 w linii spadku możesz zrealizować w skręcie kompensacyjnym ( i nie tylko), podziałasz wtedy dwoma siłami : siłą ciążenia i siłą bezwładnosci(tak jak byś wylatywał z ruchu po okręgu). Ale wymaga to pojechania nieco dluzszego w linii spadku (sinusoida mocno spłaszczona).Realizuję to wejsciem na tyły nart (łuk jazdy prostuje się i "wylatuję z łuku"). Ja uwielbiam tą częśc która przypada w linii spadku. Niezwykłe odczucia. Przypominasz sobie nasze spotkanie. Wszystko opiera się na wolno-wolno-wolno/ szybko-szybko-szybko , równowadze w kazdym fragmencie jazdy i optymalnej krawędzi obu nart z sakramentalną dolna-dolna-dolna.
  24. Nie uparłem sie, próbuję popierać intencje autora. W innym opracowaniu w/w autora czytamy: Dalej: Laboratoryjne badania zakładały niestety jazdę bez narciarza, po lukach jakie określa fabryka. Dano im tylko obciążenie. W rzeczywistych warunkach narciarz "walczy " ze swym ciałem aby utrzymać je w równowadze, jedzie w zmiennych warunkach(podłoże, nieregularne łuki) . Narta inaczej obciążona ma inny łuk , często nie jest równoległa. Nawet nic nie robiąc, jesli narty w 3 fazie wyprowadzimy na 50/50 to SAME zwiększą prędkość. Dlatego pisałem:http://www.skionline.pl/forum/showthread.php/14632-Praca-st%C3%B3p-w-skr%C4%99cie-czyli-narciarstwo-dla-zaawansowanych?p=145730&viewfull=1#post145730
  25. Tak właśnie ja wchodzę w skręt. Nie mam problemu z równowagą. Dla narciarzy mniej zaawansowanych jest to jedyny sposób na szybkie opanowanie równowagi. Najczęsciej poprawianym błędem u narciarzy jest nadmierne obciażenie narty górnej , a co to znaczy wiemy. To co proponuję im zblizone jest do techniki jazdy łukami płużnymi. Bardzo podoba mi się : Zawsze tak działam ciałem aby otrzymać "odpowiednie zakrawędziowanie", ja to nazywam optymalnym ustawieniem krawędzi. "Przelatujemy przez punkt równowagi" świetnie oddaje mojemu określeniu -"poddaję sie masie bezwładnosci i kieruję ją w kierunku zamierzonego skrętu". Jazdę czujemy bardzo podobnie , a może identycznie.
www.trentino.pl skionline.tv
partnerzy
ispo.com WorldSkiTest Stowarzyszenie Instruktorów i Trenerów Narciarstwa PZN Wypożyczalnie i Centra testowe WinterGroup Steinacher und Maier Public Relation
Copyright © 1997-2021
×
×
  • Dodaj nową pozycję...