Narty - skionline.pl
Skocz do zawartości

jank

Użytkownik forum
  • Liczba zawartości

    346
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    2

Zawartość dodana przez jank

  1. jank

    Kasprowy Wierch

    Czytaj proszę moje i swoje teksty ze zrozumieniem. Najpierw pytasz " Jakie przepisy w Białowieży zostały olane?" A jak dostajesz odpowiedż na konkretne pytanie to przystępujesz do egzaminowania i pytasz "Czyżbyś był kolejnym, który myśli, że w parku narodowym była wycinka?" Czy ja napisałem choć jedno słowo o wycince na terenie BPN? Jeśli umiem pisać i czytać to tego nie dostrzegam. Widzę natomiast,że pytałeś o olane przepisy w Białowieży , a nie w BPN. Czy Białowieża wg Ciebie to BPN? Chyba nie skoro dzielnie rozróżniasz Puszczę Białowieska od BPN . A skoro tak to naucz się pisać precyzyjnie, bo nie każdy potrafi odczytać prawdziwe intencje autora nie do końca tożsame z tekstem. A odnośnie dalszej części Twojego tekstu to przypomina mi się ulubiony tekst propagandystów pzpr ".,.a w Ameryce to biją murzynów"
  2. jank

    Rowerowe eskapady - relacje

    A tutaj kilka fotek z wczorajszej trasy Kraków -Góra Chełm-Lubomir(Beskidd Mały)- Kraków.. Jedyny komentarz - Góry - nawet niewielkie- jesienią są cudne, nawet w obiektywie słabego fotografa.
  3. jank

    Kasprowy Wierch

    Panie Robercie - odpowiadam Za "RzeczpospolitA": "Polska uchybiła swoim zobowiązaniom wynikającym z przyjętych przez nią dyrektyw UE: siedliskowej i ptasiej. Podjęte przez Polskę działania gospodarki leśnej na obszarze Natura 2000 Puszcza Białowieska naruszają prawo Unii, ponieważ ich realizacja prowadzi do zaniku części tego obszaru - stwierdził Trybunał. Trybunał podkreślił, że kornik drukarz w ogóle nie został zidentyfikowany w planie zadań ochronnych z 2015 r. jako potencjalne zagrożenie dla integralności obszaru Natura 2000 Puszcza Białowieska. Przeciwnie - to usuwanie ponadstuletnich świerków i sosen zasiedlonych przez kornika drukarza zostało zidentyfikowane w tym planie jako potencjalne zagrożenie." Na wszelki wypadek gdybyś nie pamiętał, to do EU nie zostaliśmy włączeni przemocą, spiskiem mocarstw,Jałtą czy innym Poczdamem a wolą narodu -zwanego suwerenem- wyrażoną w referendum ( 77% za), tak więc prawo UE obowiązuje nas tak jak krajowe i nie jest to prawo okupanta tylko NASZE,
  4. jank

    Polska - nowe inwestycje

    Piszesz "zobaczymy". Ja na zarządzanie państwowe napatrzyłem się przez dobre 30 lat swojego życia i dlatego wiem co zobaczysz . Może jestem stary i pewnych spraw nie rozumiem ale odpowiedz mi proszę czy socjalizm się gdzieś sprawdził?
  5. jank

    Polska - nowe inwestycje

    I czym tutaj się podniecać ? Nie rozumiem Twojego podekscytowania. Obawiam się, że efektywność PFR będzie na poziomie porównywalnym z ....PGR - ami.
  6. jank

    Rowerowe eskapady - relacje

    Jak już Mitek Ciebie zainspiruje i zrobisz 200 na Mazowszu to sugeruję takie niecałe 200 https://www.endomondo.com/users/5317785/workouts/1136800775 Mnie kolega namawiał od kilku lat, w tym roku "dałem się zainspirować" i mimo kilku godzin ulewy był to jeden z najpiękniejszych dni tego roku.
  7. jank

    Rowerowe eskapady - relacje

    Reakcja - klasa światowa pozdrawiam
  8. jank

    Rowerowe eskapady - relacje

    No nie Mitek litości, jeżeli Ty znany profesjonalista i perfekcjonista w wielu dziedzinach tak niszczysz nasz piękny język ojczysty pisząc "z przed" a nie "sprzed" to jest to jeden ze smutniejszych dni na tym forum.
  9. jank

    Polska - nowe inwestycje

    Wczoraj na zakończenie urlopu zrobiłem przejazd rowerowy po Beskidach Makowskim i Wyspowym. W tym ostatnim nie mogło zabraknąć Śnieżnicy. A tam miłą niespodzianka - na najbliższy sezon otwarty będzie -w miejsce dotychczasowego błotno-szutrowego - nowy parking betonowy. A więc koniec taplania się w błotku przy samochodach.
  10. http://www.gazetakrakowska.pl/turystyka/narty/a/czarny-gron-janusze-nart-w-akcji-zobacz-co-oni-tam-wyprawiaja-wideo,12886120/
  11. A ja dzisiaj - jako człowiek z południa RP - zaliczyłęm przedpołudnie w Kasinie. Nie nudziłbym Was tym zdarzeniem,ale muszę podzielić się pewnym - w mojej ocenie - niestosownym postępowaniem gestorów tej stacji. Przy okazji mam pytanie,czy aby nie przesadzam.Chodzi o pracę na full w trakcie godzin otwarcia stacji armatek. Gdyby one "pryzmowałąy" śnieg w pewnych sektorach aby póżniej go rozplantować ok. Ale jak armatki walą centalnie w stok - na całęj jego długości- w tym w kierunku zjazdu to już miłe to przestaje być, nie wspominając jak to wpływa na jakość podłoża kilkanaście godzin wcześniej wyratrakowanego. Moim zdaniem nie jest to fair w stosunku do ludzi którzy przyjeżdżają,płącą za usługę a jej dostawca serwuje miejscami warunki ekstremalne. I tej mojej oceny nie zmienia fakt, że na dole i górze pojawiły się banery informujące o naśnieżaniu. Dzisiejsza sytuacja byłą tym dziwniejsza,że mrożna pogoda ma utrzymać się przez dłuższy czas i można będzie spokojnie śnieżyć poza godzinami pracy stacji. Tutaj dwie fotki jak to wyglądało z wyciągu - przy zjeżdzie nieporównanie gorzej i pytanie czy przesadzam z marudzeniem.
  12. jank

    Sölden 17/18

    W zeszłym roku, w połowie stycznie, wbrew swoim starym przyzwyczajeniom - a wręcz dogmatowi- ,że w Alpy ok. 3000mnpm nie jadę nigdy wcześniej jak w marcu, przeżyłem w Solden najlepszy narciarski tydzień w życiu. Mieszkanie w apartamencie na stoku, codzienna jazda 8 do 16 i SZESC DNI LAMPY przy temp. od -15 (rano) do -5. Przypuszczam,że tzw temperatura odczuwalna nie spadała poniżej -10. Było tak cudnie,że wiedząc,że jeszcze tam wrócę zrezygnowałem z Gurgli, na które jeszcze wtedy należało dodatkowo dopłacić do karnetu za możliwość jednodniowej jazdy. Wspominając czasami swoje dni na nartach dochodzę do wniosku, że najlepiej było tam gdzie były Alpy, trochę mrozu i duuuużo słońca, czego wszystkim w tym roku życzę w kumulacji. A tak wyglądały stoki Solden i słoń Hannibala 50 tygodni temu
  13. jank

    Sölden 17/18

    Dlatego na narty trzeba jeżdzić po 6 stycznia. Rok temu miałem takie tłumy jak niżej w tym samym rejonie Giggi
  14. Super Śnieznica! Wyjeżdżając z Krk o 7 rano wycieraczki w samochodzie mieliły deszczówkę. Tak było do początku podjazdu na Wierzbanową( kilka km przed Śnieżnicą) gdzie nastąpiła cudowna zmiana i w miejsce wody z nieba zaczął padać śnieg. I tak już było do 11.00 ( pewniei póznie teżj ale tego nie widziałem).Pogoda w Krakowie , widoczne na kamerkach zachmurzenie oraz niemożność wymigania się przez część populacji narciarskiej od obowiązków przedświątecznych spowodowały,że ludzi było o 2/3 mniej niż zazwyczaj w sobotnie przedpołudnie.Jeśli do tego dodamy nocny i poranny opad śniegu na wyratrakowany stok to będziemy mieć obraz szczęścia tych którzy tam dojechali.. Na górnym i środkowym odcinku widzialność była kiepska, ale na miejscami prawie pustym stoku nie było to wielkim problemem i można było pojeżdzić,że aż miło. 3 godziny jazdy, 23 zjazdy i święta śię pięknie zaczynają. Z ich okazji życzę Wszystkim zdrowia i pomyślności nie tylko na stokach sławnych i tych mniej sławnych, ale w pierwszej kolejności w codziennym życiu,. A tak dzisiaj wyglądała stacja w Kasinie
  15. jank

    Sölden 17/18

    No ładnie nawet w Kapliczce byłeś
  16. Ciary przeszły mi po plecach jak przeczytałem ,że SB czuwa i to na pewno.Cóż mam swoje lata i te dwie literki kojarzą się.
  17. Potwierdzam, Kasina dzisiaj była super.Jeżdziłem pierwszy raz w tym roku między 8 a 11.Warunki super,muld jeszcze nie było,jazda na okrągło.Ok.7 min cykl dół-góra-dół. Trasa zwężona o ok 10-15m w środkowym i dolnym odcinku zz uwagi na niedostatki śniegu.Jak na pogodę w naszym rejonie w ostatnim tygodniu trasa b. dobrze przygotowana. Trasa pod wyciągiem nieczynna - prawie zupełny brak śniegu. pozzdrawiam download(2).zip
  18. jank

    Sucha Dolina (Piwniczna Zdrój)

    Nie potrafię sobie tego przypomnieć,jeżdziłem ze starszym bratem i to on trzymał kase.Jeżeli on pamięta to napiszę, ale najwcześniej jutro.
  19. jank

    Sucha Dolina (Piwniczna Zdrój)

    Jeżdziłem na starym wyciagu jako 12 -13 latek w latach 70-tych.Z tego co pamiętam był to rok w którym szczytem marzeń - dla mnie nieosiągalnym - były buty San Marco sprzedawane chyba tylko w kilku sklepach Śląska i Warszawy. Poza tym, że właśnie tam zobaczyłem to cudo na kilkunastu nagach pamiętam gigantyczne kolejki do wyciągu- czasami ok1,5 do 2 godzin- i tą wielką radość kiedy już wpinało się do tego pięknego 2 osobowego orczyka.W drodze na szczyt jeszcze chwila emocji - chyba mniej więcej w połowie trasy przed wyjazdem z lasu- kiedy to jechało się niemal pionowo w górę ,wypłaszczenie i możliwość wyboru - czarną prawie równolegle do wyciągu czy też dłuższą półkolem.Nie były to łatwe decyzje.Czasami bywało się świadkiem prawdziwych dramatów ( sam raz byłem tego głównym bohaterem)jak po odstaniu swojego w kolejce drobny błąd na wylodzonym podjężdzie kończył się wypadnięciem z wyciągu i utratą cennych metrów zjazdu. PS Maniakom rowerowym polecam okolicę w lecie trasy piękne i wymagające a widoki ... to trzeba samemu zobaczyć. tutaj moja traska sprzed kilku lat - Małe Pieniny i Beskid Sądecki https://www.endomondo.com/users/5317785/workouts/399727978 Może jeszcze kiedyś uda się tutaj przyjechać na narty? czego sobie i Wam życzę
  20. jank

    Rowerowe eskapady - relacje

    Jak będziesz z lampką majstrować to pomyśl o odchudzeniu tego pięknego rumaka o nóżkę do podpierania, Zmniejszysz wagę i dodatkowo rower wypięknieje.Dwa w jednym - zbieżność z reklamą sprzed lat przypadkowa.
  21. jank

    Rower elektryczny

    Tylko przy tym teście pamiętaj aby nie sięgać z przyzwyczajenia po bidon z wodą.Jak sie napijesz z tego co widać na zdjeciu w miejscu zwyczajowo zajmowanym przez bidon to....za przeproszeniem możesz rozbłysnąć.
  22. jank

    Rowerowe eskapady - relacje

    Przepraszam za tekst powyżej i mój błąd przy pisaniu nowego postu.Postaram się go skasować. Zgodnie z zapowiedzią kilka fotek z dzisiejszej powtórki Sv Jura.Na poczatek z wysokości ok.1200mnp,, następnie widok na szczyt i fragment przebytej trasy 2 km przed końcem podjazdu,I na koniec zdjęcia ze szczytu w Kierunku Bracia,Hwaru i w przeciwnym kierunku na autostradę..I na koniec fotka z wysokości ok 900mnpm już robiona przy zjeżdzie(oczywiście postoju podczas zjazdu)
  23. jank

    Rowerowe eskapady - relacje

    Nie ma co się przesadnie zastanawiać nad wyższością świąt Wielkanocnych nad świętami Bożego Narodzenia. Sam twórca mniemanologii stosowanej -gdyby żył- stanąłby na stanowisku pozorności sporu odnośnie wyższości nart nad rowerem i odmówił jego rozstrzygnięcia z bardzo błahego powodu. Obie te aktywności nie kolidują ze sobą i wyższość nart od 1 listopada( dla mnie grudnia) do 15 kwietnia nie podlega dyskusji. I odwrotnie w pozostałej części roku.Ponadto oba te sporty doskonale się uzupełniają jeśli chodzi o siłę,wytrzymałości,zmysł równowagi. Dla mnie jazda w terenie po pogórkach i górach (polecam zwłaszcza Beskid Sądecki i Małe Pieniny) procentuje w zimie,gdy mimo mojego pesela spokojnie mogę przejeżdzić 8 godzin.Dla koleżanek i kolegów z Mazowsza może z tym być nieco trudniej, z uwagi na brak konkretnych podjazdów w pobliżu miejsc zamieszkania, ale nawet jazda "po płaskim" w odpowiednim tempie musi przynieść pozytywne rezultaty. Ponadto obie te aktywności umożliwiaja kontakt z naturą i poznawanie nowych fajnych miejsc. Pozdrawiam
www.trentino.pl skionline.tv
partnerzy
ispo.com WorldSkiTest Stowarzyszenie Instruktorów i Trenerów Narciarstwa PZN Wypożyczalnie i Centra testowe WinterGroup Steinacher und Maier Public Relation
Copyright © 1997-2021
×
×
  • Dodaj nową pozycję...