Ja popieram przedmówców. Generalnie, jeżeli zostano poinformowanym o tym, że niektóre trasy są zamknięte, to nie ma podstaw do reklamacji. I tu nie ma nic do uczciwości. Zniżki czy wyprzedawanie karnetów uzależnione jest od polityki finansowej firmy. To tak jak z restauracjami- wybiera się taką, która odpowiada, a nie idzie do nieodpowiadajacej nam(o czym wcześniej wiemy) i ma się pretensje, że nie jest inna, chociaż zasady są jasne od samego początku.