Narty - skionline.pl
Skocz do zawartości

Narciarz ze Śląska

Użytkownik forum
  • Liczba zawartości

    2 181
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    13

Zawartość dodana przez Narciarz ze Śląska

  1. Rozumiem tę narrację, to znaczy rozumiem tok myślenia, niemniej się z nią nie zgadzam. Proszę mi pozwolić zachować takie prawo, do niezgadzania się. Niemniej szanuję, że inni mogą myśleć inaczej. Czytam to tak, że ZAMIAST decyzji o zakazie podróżowania, który byłby niekonstytucyjny, zamknęli PRETEKST do podróżowania. Tyle, że na miejscu właścicieli tego PRETEKSTU to dostałbym szału! Takie coś to tylko i wyłącznie za PEŁNYM odszkodowaniem - bez tego cyrku z kodami PKB, spadkiem przychodów w trzech kwartałach, zatrudnieniu na 30.09.2020 (która stacja zatrudnia na 30 września!), itp. Ponadto, cytuję "Oczywiście założenie o ruchu międzywojewódzkim jako czynniku propandemicznym może być błędne, ale to chyba nie mamy kwalifikacji do takiej oceny." A kto ma kwalifikacje? Bo dotychczasowe opinie "ekspertów" nie wytrzymują próby czasu. Oni błądzą i my błądzimy. Zamykamy całe miejscowości turystyczne na zasadzie, że BYĆ MOŻE (!) to coś da. Tylko czy dla tego błądzenia warto bankrutować? Dlaczego Szwajcaria uważa, że decyzja o otwarciu ośrodków okazała się słuszna?
  2. Dla nas to tylko jazda. Oni ryzykują własnym majątkiem. Dajmy im więc podjąć taką decyzję, jaką uznają za mniej szkodliwą. Ja bym na ich miejscu zamknął na dziś stacje i zwolnił pracowników - to najprostsze, aby nie generować dalszych strat. Każda inna decyzja: czekanie lub działanie na "nielegalu" - to olbrzymie ryzyko. A to, że "cała wieś zbankrutuje jak się stacja zamknie?" - sorry, to nie problem właścicieli stoków. Niech "wieś" idzie z pretensjami do Mateusza! A co zrobią? Nie wiem, nie zazdroszczę decyzji.
  3. Kompletnie się nie zgadzamy, w kolejnych punktach jeden po drugim, ale to nie temat na ten wątek na to forum. Nie będę rozkminiał tematu, więc zostańmy na tym, że się nie zgadzamy i tyle.
  4. To trzeba wreszcie posłać dzieci do normalnej szkoły, wy durnie! Cały ten tok rozumowania to naprawianie jednego błędu (ferie w 1 terminie) kolejnym (nauka zdalna) i konsekwentnie kolejnymi (zamknięcie wyciągów, aby rodziny sobie ferii po feriach nie zrobiły). A w ogóle tam jest kluczowy błąd myśleniowy. Jaki? To sobie każdy dopowie.
  5. Zgadza się, taka jest powszechna opinia, zwłaszcza ludzi starszych, niemniej - przypatrz się - ludzi chcących żyć aktywnie w Polsce przybywa w tempie geometrycznym. Te kolejki w Szczyrku 2 zimy temu, czy te kolejki na Śnieżkę albo te gołe wejścia zimą na Babią to z jednej strony "szturm januszy", ale z drugiej można to odebrać bardzo pozytywnie: ludzie szukają ruchu, powietrza, gór, choć chcieliby od razu jak Bargiel zjechać z K2.
  6. Szkoda, że Szczyrk zmodernizowali, przecież to było MUZEUM NARCIARSTWA. Bilety na zwiedzanie i by jechali...
  7. To bohaterowie, nie żartuję, jeśli naprawdę otworzą. Narty to mnóstwo wypadków (skręcenia, złamania, zderzenia). Stacja musi, wręcz musi mieć ubezpieczenie od OC. A tu ryzyko ubezpieczeniowe jest ogromne. No cóż, są dwa wyjścia, oba trudne: a) działać na tzw. nielegalu, a potem udowadniać, że to legal, a rząd działa nielegalnie; b) ogłosić koniec na ten sezon, zwolnić ludzi i niech idą po zasiłki do Mateusza (przecież obiecał?), ale stacja nie może sobie pozwolić na dalsze straty i robienie kosztów. Do tego zwinąć armaty i schować ratraki do garaży. Chyba że (wiem, żartuję), rząd naprawdę w pełni pokryje te straty tarczami? Cieszę się, że to nie moje decyzje. Ja tylko straciłem na tym, że sobie nie pojeżdżę i nie zarobię paru złotych na nauce jazdy dzieci i (od przypadku) dorosłych.
  8. Właściciel. Klientów mogą ..., nic nie mogą. Nie ma zakazu jazdy na nartach, jest zakaz (choć wątpliwy prawnie) prowadzenia takiej działalności (wskazany kod PKD). Oczywiście jeśliby policja była złośliwa, będzie prowadziła akcję zastraszania i legitymowania, to wielu może wystraszyć. Ale - powtarzam - klienci nie łamią żadnego prawa.
  9. Dokładnie. Wyciąg małej przepustowości, a zrobił sobie reklamę, że hej. Jest jedyny w okolicy. Przypuszczam, że zarobi więcej niż wszelkie tarcze razem wzięte, a ryzyko... Cóż, najwyżej zapłaci 30.000 zł, o ile to w ogóle zasądzą, co jest wątpliwe.
  10. Drogie stacje: - Wynegocjowaliście przed zimą protokoły sanitarne, stosowaliście się do nich, mieliście codzienne kontrole? Zamknięto Was! - Liczyliście na otwarcie od 18 stycznia? Zamknięto Was nadal! - Pisaliście listy z argumentami, zasadnymi, racjonalnymi, śnieżyliście trasy i liczyliście na otwarcie od 1 lutego? Zamknięto Was nadal! - Teraz liczycie na otwarcie od 15 lutego? Naprawdę? Proponuję pobudkę! Już świta od dawna. No tak, najważniejszy jest dialog, w końcu zakładamy, że rozmawiamy z poważnymi i działającymi dla "naszego dobra" ludzi! To są ostatnie dni, kiedy to są Wasze dobra! Drogie Koleżanki i Koledzy z tego forum: - A podobno to ja zostałem tu nazwany oszołomem, podobno przesadzam, podobno moje posty są niemiłe?
  11. Tak nakazywałaby logika. Ale oni w tych biurach rządowych w W-wie przy kompie ze wsparciem excela i power-pointa nie czują logiki. Więc może być różnie.
  12. To by oznaczało koniec sezonu. Nikt nie będzie utrzymywał tras i pracowników, aby ruszyć od połowy lutego do ... może początku marca???
  13. Dokładnie tak. Oni sami nie respektują narzuconych przez siebie reguł i nawet nie wiedzą, jakie bzdury wprowadzają. Pokazał to przykład Emilewicz, która coś bredziła o dzieciach, które od zawsze jeżdżą na obozy sportowe i startują w zawodach. Ona sama nie wiedziała, że w kontekście rozporządzeń to nie wystarczy. To primo. Secundo: jak długo można żyć w tym matriksie? Potwierdzam, wielu ludzi ma dość, ale też przestrzegam: jest mnóstwo ludzi (zwłaszcza starszych), które naprawdę się boją, idą pierwsi na szczepienia i naprawdę wierzą we wszystko telewizjom. Bardzo ciekawe było nagranie Jacka Ciszaka: "Stoję pod gondolą i idę z nartami do góry. To mogę. Mogę wejść z nartami i zjechać z nartami. Mogę też bez nart wjechać gondolą i zjechać gondolą. Nie mogę wjechać gondolą i zjechać na nartach, nie mogę wejść na nartach i zjechać gondolą. I czego nie rozumiesz?" Kolejny przykład. Rząd zapowiada pewne otwarcie od 1 lutego, i że priorytetowo otwarte zostaną ... GALERIE HANDLOWE... No tak, w Galerii Wiślanka wirusa nie ma, a w Wiśle na nartach (na powietrzu, przy odległościach, maskach, kaskach, rękawicach) wirus jest! I czego nie rozumiesz?
  14. Nawet jeśli wyjechał za granicę (czytaj: Zachód), to nie miał pieniędzy na koncert. W PL średnia pensja miesięczna wynosiła w przeliczeniu ok. 20 USD i mało kto miał więcej. A więcej, to np. 30-40 USD (elity). Ja pamiętam, jak na 1 dzień przekroczyliśmy granicę Włoch z Jugosławii (było można, ja wówczas byłem bardzo mały) i zobaczyłem, że sprzedają lody. Rodzice mocno się spocili i ostatecznie kupuli mi dwie gałki, po dolarze każda. To był dla nich drastyczny wysiłek finansowy. Nie, że u nas taka bieda, że aż piszczało. Niemniej wartość złotówki była podła. Na szczęście wartość rubla jeszcze niższa, a ceny w ZSRR z 5 razy niższe niż w PL. Z kolei na Zachodzie ceny były co najmniej 10 razy wyższe niż w PL. Takie czasy.
  15. Led Zeppelin to nikt w Polsce nie miał szans zobaczyć. Mogłeś sobie Eleni posłuchać w PRL-u!
  16. Stąd pisałem, że wątpię, czy stacje się "załapią". Znam te reguły i są ... porąbane.
  17. Może, ale raczej nie dotyczy to (choć nie jestem pewien) stacji największych. Ale (tak sądzę, nie sprawdzałem dokładnie) SMR lub Grupa Pingwina (mają powiązania kapitałowe z innymi przedsiębiorstwami, nawet z przemysłem) - wg nomenklatury unijnej to DUŻE FIRMY, a pomoc jest dla Mikro i MŚP. Niemniej faktem jest, że teraz już stacje mogą kalkulować, czy lepiej: a) zarobić na klientach (ilu ich będzie, czy przyjadą też niezapaleńcy); b) czy wydębić kasę od państwa polskiego.
  18. I Polsce im kto lepiej "mordę drze" (cytuję), tym więcej załatwi. To nie złośliwość, to niestety stwierdzenie faktu. Np. tylko dobrze zorganizowane, gotowe do rozrób, głośne grupy zawodowe mają ... wcześniejsze emerytury. Tak jest też we wszystkim innym. Jak wejdziesz do urzędu: - Dzień dobry, przepraszam, czy moglibyście proszę pomóc, chciałbym zarejestrować samochód! To się dowiesz: - Panie, to nie ten pokój, kto panu tu pozwolił wchodzić, nie wolno, wolno tam, do kolejki, won. Zresztą i tak pan dziś nic nie załatwi, bo numerków brakło od 13-tej, he, he... Grzecznych się nie szanuje, grzecznych się depcze. A jak ktoś "mordę drze" (cytuję), to może ma układy, może warto ustąpić? To przykre, ale coś w tym jest.
  19. Cały czas wychodzę z domu. Jest jednak sporo ludzi, dla których zamknięte obiekty to problem. Ale skoro się tam dalece nie zgadzamy, nie będę polemizował - zostaniemy z innym zdaniem. Dziękuję, pozdrawiam.
  20. Dużo w tym racji, poczekają do 1 lutego - pewnie wtedy otworzą. Dziś chodzi już tylko o otwarcie, aby nie oddawać kasy za bilety całosezonowe, bo dzikich tłumów to nie będzie - koniec świąt, ferii, studenci bez kasy, zamknięte hotele. W same weekendy może być dużo zapaleńców, ale to nie jest główny zarobek, bo zarabia się najlepiej na "feriowcach". Ja przed zamknięciem nie widziałem dzikich tłumów, no może poza ostatnim dniem...
  21. Mój głos wołającego na puszczy (w tekście też wątek narciarski): poniedziałek, 18 stycznia 2021 Sport to zdrowie? Nie dla naszych kochanych władz. Czy naprawdę bez ruchu będziemy zdrowsi? Stadiony są dostępne tylko dla zrzeszonych sportowców Sport to zdrowie? Co na to mówią podręczniki: "Powszechnie przyjęło się powiedzenie, że sport to zdrowie. Jednak podejmowanie wszelkiego rodzaju aktywności fizycznej daje nam o wiele więcej korzyści. Sport wpływa nie tylko na poprawę naszego zdrowia i kondycji, ale też pozytywnie oddziałuje na nasz nastrój. Ludzie, którzy choć trochę się ruszają, mają więcej energii, lepszy humor, samopoczucie oraz samoocenę. Jedną z podstawowych korzyści, jaką daje nam sport, jest mniejsze prawdopodobieństwo zapadnięcia na wiele chorób. Aktywność fizyczna: powoduje obniżenie poziomu cukru we krwi, reguluje przemianę materii, obniża ryzyko powstawania zaburzeń sercowo-naczyniowych, obniża ciśnienie krwi, zapobiega osteoporozie, wzmacnia system immunologiczny." Link: Sport to zdrowie - korzyści wynikające z aktywności fizycznej (poradnikprzedsiebiorcy.pl) Tymczasem nasze obostrzenia pandemiczne idą w zupełnie innym kierunku: dystans, maski, izolacja, zakaz uprawiania sportu! Szczególnie absurdalny jest ten ostatni punkt, wprost nienazwany, ale za to skutecznie egzekwowany: zamknięte są baseny, siłownie, stadiony, boiska, ośrodki narciarskie. Katowicka straż miejska ostatnio nawet posunęła się do ścigania dzieci korzystających z wyjątkowej zimy i jeżdżących na sankach. Dziś treningi i tak byłyby trudne, ale nie niemożliwe W związku z obostrzeniami nawet nasz miejski stadion lekkoatletyczny wraz z pobliskim boiskiem są zamknięte, można tam tylko biegać lub grać, jeśli jest się członkiem związku sportowego. Zwykła rekreacja jest zakazana, co dotknęło nawet niezwykle aktywnego na tym polu wiceprezydenta miasta. Tylko czy to ma sens? Moim zdaniem nie. PRIMO! Biegają, grają w piłkę bądź pływają zasadniczo osoby w dobrej kondycji fizycznej. Nie są to z pewnością osoby najbardziej zagrożone skutkami choroby, przed którą się bronimy. Więcej, wg wszelkich badań takie osoby praktycznie nie zarażają innych. Bramy MOSiR-u zamknięto nawet przed wiceprezydentem miasta, który uwielbia bieganie. Ale: nie wolno! SECUNDO! Czytałem o tym, że w Wlk. Brytanii już rozpoczęła się dyskusja na temat granic wolności, które jesteśmy w stanie poświęcić dla bezpieczeństwa naszego zdrowia. Nigdy wcześniej ludzkość nie ograniczyła tak swojej aktywności, nawet wobec większych zagrożeń i groźniejszych chorób. Przypomnę, że mecze piłkarskie odbywały się w czasie wojny światowej, a znane są nawet przypadki organizacji spotkań w obozach. (...) Więcej: https://ekonomiaplussport.blogspot.com/2021/01/sport-to-zdrowie-nie-dla-naszych.html
  22. A jednak jest rozporządzenie: https://www.dziennikustaw.gov.pl/D2021000009101.pdf
  23. Strona rządowa informuje o przedłużeniu obostrzeń: https://www.gov.pl/web/koronawirus/aktualne-zasady-i-ograniczenia To bardzo interesujące. Ale czy został do tego wydany jakiś akt prawny? Bo nie znalazłem, ale może przeoczyłem?
  24. Czyli jednak mój graf był słuszny! ONI MOGĄ, TY NIE! To jaskrawy przykład wynoszenia się władzy ponad społeczeństwo. Chociaż z drugiej strony - świetny tzw. "case". Oto pani minister Emilewicz dowiedziała się na WŁASNYM PRZYKŁADZIE, jakie durnoty JEJ RZĄD wprowadza. Dzieciom nie wolno jeździć na nartach, nawet w szkółkach? Tak, nie wolno, Szanowna Pani Emilewicz! Sami to wprowadziliście! Na sankach też nie wolno, co potwierdza szalejąca straż miejska w katowickim parku! Prawdopodobnie zapłaci za to stanowiskiem, choć - przy tych ludziach - może nie?
  25. Czytałem, świetnie napisane, żadna hucpa, konkrety i argumenty. Pytanie, czy ktoś w ogóle jakiekolwiek argumenty tu bierze pod uwagę???
www.trentino.pl skionline.tv
partnerzy
ispo.com WorldSkiTest Stowarzyszenie Instruktorów i Trenerów Narciarstwa PZN Wypożyczalnie i Centra testowe WinterGroup Steinacher und Maier Public Relation
Copyright © 1997-2021
×
×
  • Dodaj nową pozycję...