Narciarz ze Śląska
-
Liczba zawartości
2 199 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
14
Odpowiedzi dodane przez Narciarz ze Śląska
-
-
11 godzin temu, tresor napisał:
Do zestawianie otwierającego ten wątek, dodałbym jeszcze, że od jeżdżenia na nartach nie można zajść w ciążę;)
Jesteś pewien...?
-
3 godziny temu, jjay86 napisał:
Dla prawdziwego "polskiego naricarza" ponad 100km to stanowczo za mało! Za pół dnia wszytsko się zjeździ i się będzie nudził.... Bo po co dalej jeździć ta samą trasą??? Do tego są same nowoczesne paskudne gondolki, do których (o zgrozo!) trzeba odpiac narty po kilkukilometrowym zjeździe!! Skandal! O takich nie dogodnościach jak słońce i twarde trasy nie wspomnę! Nie jezdzcie na ten paskudny Ktonplatz
I tu clou dyskusji: co człowiek (czytaj: narciarz), to zdanie.
Ja nie lubię ciągle zwiedzać. Jak natrafię na piękną trasę, to się nią DELEKTUJĘ. SMAKUJĘ ją kolejnymi dawkami. Stąd nie lubię zbyt rozbudowanych stacji. Dla mnie ... Kronplatz jest ZA DUŻY. Mnie wystarczą te dwie czarne trasy: Silvester i Hernegg. Może do tego Piculin. I mogę tam spedzić ... ROK CAŁY!
-
piątek, 25 stycznia 2019
Pewnie nigdy tam nie jeździliście. Relacja ze szczawnickiej Palenicy
Z "centrum" Śląska jest tam ok. 200 km. Czas dojazdu wynosi ok. 3 godzin. Pewnie nigdy tam nie byliście na nartach. Zresztą, gdyby nie nadzwyczajne okoliczności (nieważne jakie), też bym tam nigdy na narty nie pojechał. A jednak.Pierwsza refleksja: mało śniegu. To znaczy mało w porównaniu z Beskidem Śląskim. Jakby nie naśnieżanie, byłoby kiepsko z warunkami na tej Palenicy. A trzymetrowych zasp ... nie ma.
Kiedyś Palenica była znana jako ośrodek z jedną z najostrzejszych tras. Ale trasa czarna już nie istnieje (powstały domki u jej ujścia), teraz są do dyspozycji w zasadzie trzy trasy:- czerwona o parametrach FIS, konkretnie dziś przeznaczona na zawody;
- skomplikowana niebieska o długości 1800 m;
- krótka trasa na Szafranówce, w zasadzie takie pole narciarskie do nauki.
Pierwsza niespodzianka przed przyjazdem: aplikacja PKLpass działa o wiele lepiej i przyjaźniej niż szczyrkowski Gopass. Zostawiłem sobie w domu kartę "pokrynicką" z zeszłego sezonu (tak naprawdę, to zapomniałem ją oddać), a dziś ona się bardzo przydała. Strona PKL-u wyraźnie informuje, jak można taką kartę zamienić na stałą i następnie przypisać do niej zakupione on-line produkty. Moim produktem był 1 dzień jazdy na Palenicy. Dodatkowym ułatwieniem jest, że można mieć wiele kart w posiadaniu, wystarczy do każdej z nich "zrucać" produkty. Czyżby państwowa od niedawna firma PKL zatrudniała lepszych informatyków, niż korporacja TMR? Zapłaciłem i zadziałało bez pudła. bez żadnej wizyty w ichniejszym "infocentrum".Dzisiejsza wizyta była w miarę udana. Stacja nie porywa swoim rozmachem, ale na plus można zapisać totalny ... brak klientów. Kolejek nie było w ogóle. Po doświadczeniach Szczyrku to lekki szok, zwłaszcza, że trwają ferie małopolskie, czyli dla Szczawnicy miejscowe i kluczowe.Po pierwsze: wyciąg. Jest w miarę szybki, wyprzęgany, czteroosobowy i całkowicie ... wystarczający. Trasę wjazdu pokonuje w jakieś skromne 4 minuty. I jest to jedyne rzecz szybka i nieskomplikowana na Palenicy.Po drugie: trasa czerwona. Dostępna dziś do godz. 9:00 i po godz. 14:00. Po tym czasem zajęta na zawody. Ale udało się nią zjechać kilka razy. Jest naprawdę ostra.Więcej (i więcej zdjęć, w tym niebieska, Szafranówka) tutaj: http://ekonomiaplussport.blogspot.com/2019/01/pewnie-nigdy-tam-nie-jezdziliscie.html- 10
- 1
- 2
-
Z Clarksona: Boening 737-600 mieści 150 pasażerów lub 75 Amerykanów.
-
16 minut temu, Wujot napisał:
No to odważny jesteś... zakładając, że to przeważnie męskie towarzystwo!
Nieprawda. Pełno dam na nartach jeździ. A jak nie jeździ, to w domu czeka.
-
No i wywołałem dyskusję. Jednak nie tylko Niemcy nie znają się na żartach. W Polsce ostatnio każdy żart w jakiejkolwiek debacie publicznej kończy się awanturą. Trzeba tłumaczyć GRUBYMI LITERAMI, że to żart, wciągnięcie do dyskusji, przyjazna prowokacja.
Miałem kiedyś pomysł na tekst o różnicach regionalnych w PL, ale chyba to porzucę, bo ludzie są tak nerwowi, że niemal WSZYTKO odbierają osobiście. Trochę dobrego humoru i uśmiechu, proszę państwa, życzę!
Taki Clarkson z jego tekstami o motoryzacji i nie tylko to w Polsce zostałby zjedzony! Musiałby chyba popełnić seppuku.
- 1
-
26 minut temu, johnny_narciarz napisał:
Mam wrażenie, że obecnie COS i SMR zasysają dużą część narciarzy i na BSA jest luźniej, bardziej niż w zeszłym sezonie. Dla mnie rewelka! Można się wyjeździć z rana.
Mam wrażenie, że zasysają jeszcze więcej (Ustroń, Wisła, Istebna). Ciekawe,czy docelowy efekt będzie taki, że wessą wszystko i inne stacje padną, czy raczej powstanie efekt ciekawej okolicy i wielu alternatyw. Wolałbym to drugie, przy czym w "sąsiedztwie" BSA są nast. możliwości:
a) rozszerzenie o Beskidek i niebiesko-czarną trasę Beskid-Beskidek-droga;
b) gondola na Klimczok i tam mała (lecz nowoczesna) stacja do nauki jazdy po obu stronach siodła, czynna do ... maja jak nic.
Ot, rozmarzyłem się.
- 2
-
Teza artykułu do tyłka. Rano narty, wieczorem seks. Po co wybierać?
Ponadto źródło jest niemieckie i jak Jeeb zauważył, to taka społeczność, której trzeba tłumaczyć dowcipy. Mogą jeszcze jako karne społeczeństwo zinterpretować tekst jako polecenie wyboru i ... porzucić partnera. Wynika z tego, że Niemki bez prasy kobiecej i jej rad, nie potrafią wyjść z domu i nawet kupić jogurtu. Może tak jest? Może im ktoś musi podpowiadać: teraz seks, a teraz jedź na narty, głosuj na XYZ, zmień samochód na ekologiczny - najlepiej marki VW, uważaj, żelazko może być gorące, rozwiedź się z mężem, wszystkie twoje koleżanki już to zrobiły?
Dobra, koniec, nawet Niemki nie są tak ograniczone, mimo wieloletniego prania mózgów przez tamtejsze szkoły, prasę i TV, które narzucają ci, co masz robić. Ale można by z tego zrobić piękny temat obyczajowy, który podniósłby nieźle emocje, ale nie jestem pewien, czy wszystkim by się te żarty spodobały.
-
Przed chwilą, Cosworth240 napisał:
ok - nie zalapalem ...
Ale ja lubię stereotypy...
-
Temat mnie zainspirował:
środa, 23 stycznia 2019
Postępuje polaryzacja biznesu narciarskiego
Zima stulecia nie stanowi żniw dla każdej stacji narciarskiej Pisałem już o problemie polaryzacji biznesu narciarskiego w artykule pod jakże znamiennym tytułem: "Czy małe stacje narciarskie przetrwają? Chyba jednak nie".
Teraz mamy do czynienia z dwoma, wydawałoby się, sprzecznymi komunikatami.
Pierwszy:
"W ostatni weekend Szczyrk odwiedziła rekordowa ilość narciarzy. (...) Frekwencja w ośrodkach TMRu w sobotę 19.01: Jasna: 8.000 ludzi; Spindl: 8.600; Szczyrk: 7.600."
Drugi:
"Tymczasem, jak dowiaduje się redakcja Gorlice24.pl w sobotę w Porębie Wielkiej policjanci z Komisariatu Policji w Mszanie Dolnej zatrzymali 43-letniego właściciela kolejki krzesełkowej Koninki. Jak informuje mł. asp. Jolanta Mól z Komendy Powiatowej Policji w Limanowej, w ramach prowadzonego postępowania ustalono, iż właściciel kolejny raz dopuścił do użytkowania osobową kolej pomimo decyzji Transportowego Dozoru Technicznego o wygaśnięciu decyzji zezwalającej na eksploatację urządzenia."Więcej: http://ekonomiaplussport.blogspot.com/2019/01/postepuje-polaryzacja-biznesu.html
- 1
-
3 minuty temu, Cosworth240 napisał:
Myśle, ze narciarz Małopolski nie odbiega od średniej krajowej. Sadze nawet, ze z uwagi na bliskość gór to jest tu trochę lepiej z umiejętnościami niz gdzie indziej. Generalnie w Polsce najwiecej jest narciarzy rekreacyjnych. Myśle, ze bardzo sie mylisz sądząc, ze gdyby Szczyrk był pod KRK to byłby pusty...
Przecież napisałem, że to żart. Oczywiście, że nie odbiega. Dziś nie odbiega nawet narciarz z W-wy, bo jak ma możliwości, to często jeździ w Alpy.
-
7 minut temu, Robur82 napisał:
Taki zjazd zdecydowanie podnosi atrakcyjność ośrodka
2km to już powyżej średniej krajowej, trasy w smr mają niecałe 2km, a jaką to furorę robi
Co najmniej kilka tras w SMR ma ponad 2 km, w tym oświetlona niebieska 3 - ok. 2800 m i 410 m różnicy poziomów. Zjazd z Kopy na sam dół to w zależności od wariantu 4-5 km normalnej trasy narciarskiej, z czego 1 km bardzo łatwy, ze Skrzycznego (dużego) do gondoli - ok. 6 km, choć górnej części można nie liczyć (taka ścieżka biegowa raczej).
-
12 godzin temu, Cosworth240 napisał:
Problemem Myslenic sa także wysokie roczne opłaty dla Lasów Państwowych. Zanim taki Pan Pasek, czy inny gestor tego ośrodka włączy cokolwiek żeby dało sie jeździć to na dzień dobry jest w plecy. Trochę jak klub piłkarski, który zaczyna sezon z ujemnymi punktami w tabeli.
Inna sprawa jest to, ze pomimo genialnej odległości o KRK i łatwości dojazdu, coś z frekwencja jest nie tak. Często od znajomych słyszę, ze trasa jest trudna, wiec być moze to jest problem.
Kiedys były pomysły gondoli z samego Zarabia na dole i szerszej niz nartostrada niebieskiej trasy na dol. To sie chyba juz jednak nie wydarzy...
Tak mnie tu zjechali na tym forum, tymczasem tym postem właśnie Ty potwierdzasz, że narciarz małopolski lubi przede wszystkim ... niebieskie trasy. Białka, Małe Ciche i inne polanki. Nosal - zamknięty, Gubałówka - zamknięta, łatwa Szymoszkowa - działa.
Gdyby taki Szczyrk był pod KRK, byłby pusty, bo ... za trudny.
Oczywiście to trochę stereotyp i żart, ale jakieś 10 proc. racji może w tym być. Generalnie w PL wszędzie jest trend na łatwe trasy. Trochę wyróżnia się Czarna Góra - tam jest fajna czarna i same czerwone, poza polaną na dole.
-
2 godziny temu, Robur82 napisał:
Według mnie małe, żeby stacja miala frekwencje to małe górki muszą być łagodne, a ostrzejsze muszą mieć coś około 2km I w górę im więcej wiadomo lepiej.
Narciarz który coś ogarnia, to z takiej górki wraca przemarznięty, najpierw wolne krzesło bez osłon, a następnie 20susów I z powrotem to samo.
Tam kiedyś był zjazd z całej góry Chełm chyba? Coś ze 2 km zjazdu?
-
Dnia 7.02.2018 o 11:16, surfing napisał:
Środek ferii, pogoda narciarska, pociąg z przystankiem pod stokiem z wypożyczalnią nart, w zasięgu pociągu min. 500 000 mieszkańców, a w środku pociągu 5 narciarzy! Strasznie wygodna i mało samodzielna zrobiła się współczesna młodzież.
Potencjał tej linii jest ogromny 84km, połowę trasy 42km z Katowic do Goczałkowic jedzie 40min, a drugą część 42km sunie 1,20godz
Panowie @janek57 i @Akartman dobrze że pokazujecie że pociągiem też można pojechać na narty.
Pozdrawiam
Na Kronplatzu jest peron połączony z dolną stacją. I jeździ tam tłum.
Problem z pociągiem do Ustronia jest taki, że przez remont torów jedzie długo, dłużej niż samochód.
-
11 minut temu, mamad napisał:
Na COS nie byłem bo córka.
Nie żałuj sobie, jedź na COS! A córkę porzuć!
-
2 godziny temu, Robur82 napisał:
Sorki coś wkleiło się z pamięci
Dla m ie najlepszatrasa to 9a, I doliny na cos jak lubisz orczyk
Mi się też bardzo podoba 9a, a trzeba wiedzieć, że wjazd na nią jest mało widoczny i 9 oraz 9a mało kto jeździ.
-
Ta dyskusja pokazuje, że co narciarz, to zdanie.
Ja osobiście nigdzie, powtarzam nigdzie, nie widziałem tak świetnych tras, jak na Kronplatzu. 100-200 m szerokości, zawijasy, łatwe, trudne, bardzo długie (po 1,5 km, ale ... różnicy poziomów), jakie chcesz. Obsługiwane szybkimi wyciągami. Podobne trasy ma Stuhleck (też mega szerokie i piękne), ale ma ich mniej, a tłum też tam się zdarza (za blisko ... Słowacji). No i Kronplatz nie ma charakteru ośrodka wysokogórskiego jeśli chodzi o krajobrazy.
Ale coś za coś. Wadą jest cena. Wadą jest też tłok w sezonie, momentami bardzo duży.
Ośrodek nie do przejeżdżenia w jeden dzień, ani dwa.
- 1
-
Soszów (3 trasy oświetlone), Stok (2), Złoty Groń (1, ale szeroka) - miejsca sprawdzone. Poza Złotym Groniem - bez kolejek.
-
Dnia 20.12.2017 o 10:21, Góral spod Skrzycznego napisał:
Takie cudeńka mamy na Gopass:
Też tak mam. Po pierwsze nie liczy niczego innego, niż SMR, czyli np. COS-u, ale to można zrozumieć. Po drugie, co trudniej zrozumieć, i tak ... nie liczy wszystkiego, ale ... widzę poprawę. Ostatnie moje dwa dni narciarskie (1 dzień i 1 wieczór) policzył perfekcyjnie. Nie spodziewałem się tego, wreszcie gratuluję!
-
10 minut temu, mikegolf napisał:
Dzięki. Jako że jestem z Pomorza to jazda na nizinach mnie nie interesuje - jak już mam jechać prawie całą Polskę, to wolę pojechać całą i zaszyć się w rejonie Wisły (nie jeździłem tam a widzę że warto skoro piszesz o tylu stacjach. No i w razie czego Szczyrk jako plan B.)
Trasa w Szczyrku super, ale ostatnio w 3h udało mi się nią zjechać jakieś 5 razy ...
Co do Austrii - zapamiętam, dziękisobota, 27 stycznia 2018
Nocna jazda w Austrii. Dwa przykłady
PLANAI - HOCHWURZEN
Sam ośrodek chwali się następująco:
„Auf der Hochwurzen in Schladming wird die Nacht zum Tag gemacht. Zieh deine Schwünge in die frisch präparierte, 3 km lange Piste Nr. 33. Genieß das einzigartige Ambiente und die guten Sichtverhältnisse, für die die moderne Flutlichtanlage sorgt.Für alle, die am Tag noch nicht genug Zeit auf der Piste verbringen konnten, bietet das Nachtskifahren ein ganz besonderes Ambiente. Auf der breiten und frisch präparierten Piste im Schein des Flutlichts ist es ein ganz besonderes Gefühl, seine Schwünge in den Schnee zu ziehen.”Kluczowych słów tłumaczyć chyba nie trzeba. Mowa o naprawdę pięknej i długiej trasie, w dodatku bardzo dobrze oświetlonej.
SEMMERING HIRSCHENKOGEL"Mała" górka w miasteczku uzdrowiskowym Semmering. Tylko 90 km od Wiednia i 460 km od Katowic. Taka mała alternatywa dla pobliskiego Stuhlecku, gdzie jest i wysoko, i są bardzo długie zjazdy (do 6 km). Ale za to Hirschenkogel jest właśnie słynny z nocnych jazd oraz ... nocnych zawodów o jakieś tam puchary świata. -
W nowym sezonie można zdobyć zniżki na Gopassie. Zdjęcia co prawda sprzed lat, ale nie zdezaktualizowały się specjalnie (mało zmian):
środa, 23 stycznia 2019
Rem. narciarskie (10- ost.). Narty naprawdę wysokie. Perła w Koronie. Ankogel i Mölltal
I na koniec perła - lodowiec Mölltal (3200 mnpm) i prawie lodowiec - Ankogel(2600 mnpm). Oraz liźnięcie innych ośrodków w pięknej Karyntii: Naßfeld (zaledwie ... 2000 mnpm) oraz Heiligenblut (2600 mnpm).
Zdjęcia są sprzed lat (ok. 15), ale okazje cenowe są ... dzisiejsze (patrz Gopass TMR-u!).
Oto Mölltaler Gletscher:Więcej zdjęć tutaj: http://ekonomiaplussport.blogspot.com/2019/01/rem-narciarskie-10-ost-narty-naprawde.html
-
A i jeszcze ważna rada. Warto jechać, jak ... psuje się pogoda (bywa pusto), a przynajmniej prognozy są do kitu. Przy słonecznych prognozach jest zdecydowanie gorzej z frekwencją. Decyduje bliskość aglomeracji. Trudniej (tłum) też jeździ się od 11:30 do 14:30, wcześniej i później dobrze. Wieczorem, poza PT i SB też ok.
- 1
- 1
-
32 minuty temu, Kamilpr napisał:
Czesc, jadę do Szczyrku za tydzień jeździć będę czwartek,piątek, sobota. Dużo ludzi jest również poza weekendami?.
O której trzeba byc pod wyciagiem aby spokojnie znaleść miejsce do parkowania? Jakie trasy polecacie - podajcie numery.
Macie jakieś jeszcze porady to piszcie.
Dojazd codziennie ten sam: korek do Szczyrku od 8:30 i ze Szczyrku (totalna blokada na godzinę) po 16:00. Bez znaczenia, weekend, czy nie. Po 10:00 nie zaparkujesz. Mimo armagedonowych zdjęć z kamer internetowych muszisz wiedzieć, że ... da się całkiem, całkiem pojeździć. Te kolejki są na 5-10 min., a trasy długie. Polecam też wieczór. Wczoraj był tłum w dzień, a wieczorem na gondoli... bajka...warunki super... trasy równiutkie, patrz:
- 3
- 2
Polska warunki narciarskie 18/19
w Polska
Napisano
Hasło tytułowe było lekko "prowokacyjne" i skierowane raczej do moich "rodaków", a nie mieszkańców Małopolski. Dla KRK Szczawnica powinna być (obok Krynicy, Tylicza, Śnieżnicy, Wierchomli, Białki, Zawoi, Zakopanego) oczywistym wyborem. Nie pokazała tego frekwencja, nie było może zupełnie pusto, ale najdłuższa kolejka, w której stałem, to ... ok. 5-10 osób do talerzyka na Szafranówce. Raz.
Swoją drogą stacja najbliżej KRK to chyba Chełm w Myślenicach?