-
Liczba zawartości
555 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
3
Zawartość dodana przez Greg
-
Kronplatz od 11.03-18.03.17 . Dobry termin ??
Greg odpowiedział Arek1982 → na temat → Relacje z wyjazdów forumowiczów na narty
Na ten moment nie ma co gdybać, jak zauważył kolega wcześniej. Wystarczą dwa dni opadów i zima na całego. Byłem kiedyś (rezerwując wszystko dwa dni przed, coby ryzyko zminimalizować) - na przełomie marca/kwietnia w Val Gardenie i było bosko. Saslong trzymał się praktycznie cały dzień. Miękko u dołu, ewentualnie na całkowicie wyeksponowanych stokach. Fotki z 1, czy 2go kwietnia......... -
Myślę, że na razie nie odczuwasz tego, bo po pierwsze nie znasz jeszcze tych nart, a po drugie było miękko na stoku itp. Nie ma szans, aby przy konkretnej jeździe nie odbiło to się czkawką. Konstrukcja narty i tak jest już naruszona, więc jakieś cuda piecowo-maszynowe nie pomogą. Niech sprzedawca w takim razie da Ci inną parę, a te sobie naprostuje :-) )
-
Narta nie do użytku. Po śladzie po naklejkach wnioskuję, że sprzęt "powypożyczalniowy", więc swoje przeżył..... Skoro jest miesięczna gwarancja sprzedawcy, to należy spróbować. W praktyce, przy uszkodzeniu mechanicznym, wszystko zależy tylko od jego dobrej woli i chęci zachowania reputacji. Formalnie nie ma szans na uznanie reklamacji. Biorąc pod uwagę, że takie dość przechodzone narty kupują hurtowo za grosze - szansa jakowaś na wymianę jest. Parę lat temu miałem też deformację i małe rozwarstwienia pod płytą w prawie dwuletnim Fischer WC RC - i w sumie oddałem do reklamacji dla zasady, oczekując pisma, że wiecie, rozumiecie, ale zepsuliście i tyle. O dziwo po dwóch tygodniach przyszła nowa para, do tego modelowo w aktualnym roczniku
-
Doobreee :-) - pozdrowienia od narto i kajako maniaka :-)
- 3 220 odpowiedzi
-
- 1
-
- polska
- warunki narciarskie
-
(i 2 więcej)
Oznaczone tagami:
-
a - i zapomniałem jeszcze o jednej potrawie, szczególnie smakującej w odpowiednich okolicznościach przyrody :-)
-
Czołem, nie spodziewałem się takiej aktywności w tym wątku :-) Dla "obrony" austriackich knajp - zamieszczam trochę fotek energetyków - szybkich dań ze stoku. Wszystkie potrawy były zrobione na miejscu -czyli w restauracji, barze etc, gdzie je podawano. Tam normą jest pełnoprawna kuchnia, kilku kucharzy itp. Świeże, nie podgrzewane, nie rozmrażane, proste - a smaczne. Cenowo - 3,5 - 7 euro (najdroższy był flammkuchen, ale za to dwie osoby przekąsiły :-) Żeby była jasność - nie mam nic przeciwko smacznej i świeżo zgrillowanej karkówce na naszym stoku. Miejmy jednak trochę pokory dla ogólnej kultury narciarskiej w alpach - w tym dla szybkiej kuchni, nie koniecznie z austriackimi korzeniami. Aha - foto z zeszłego tygodnia - SkiAmade
-
-
Czołem! Parę słów komentarza. Gurgle -nie byłem, od lat się napalam - w tym roku zapewne jeszcze zrobię :-) (a zdjęcia i opisy nakręciły mnie jeszcze bardziej). Soelden - narciarsko pełen max. Podstawa to oczywiście słoneczko i -1 do -5 stopni, w połowie kwietnia (a najczęściej wtedy tam jeżdżę). Wyjazdy na "prognozę pogody" - coby się nie wpakować w jakieś mgły i śnieżyce. Te stare krzesła i orczyki - w tym okresie są kompletnie nieistotne, mało kto z nich korzysta. Jeden z nich (ten a`la Goryczkowa) służy za poranną "podwózkę" z niżej położonych hoteli w Hochsoelden i nic więcej. Większość łorcyków i tak w tym czasie nie chodzi, bo po co.... wszyscy śmigają gondolami i zarąbistymi krzesłami. Warun i minerały - kwestia aktualnej pogody, opadów, kalendarza itp - a raczej nie słabego przygotowania.... Tłok, też jest kwestią względną, jak wspominałem, w połowie kwietnia zjawisko to raczej nie występuje. Zjazd na sam dół - to tylko droga powrotu na chatę - ja się lubię pomęczyć na koniec dnia trasą jak w Szczyrku 30 lat temu, ale to tylko ostatni zjazd. Normalnie nie ma sensu zjeżdżać na dół, mając taki wachlarz możliwości powyżej 2500 m. Zawsze można śmignąć w dół gondolą o 16.30, a w pewnym momencie już trzeba, bo na dół nie ma po czym zjechać. Ceny nie są lajtowe, ale (podkreślam znaczenie pogody) warto je przełknąć, aby zaznać narciarskiej ekstazy :-) Jak wspomniałem - zawsze jeździłem tam w kwietniu (więc po sezonie, niższe ceny, mało ludzi itp) - ale warunki zawsze mieliśmy wyśmienite. Zgadzam się też z tym, że przy kaszaniastej pogodzie, tłumie ludzi etc wrażenia mogą być słabe... Zaraz poszukam jakiś zdjęć na poparcie ww zdań :-) Pozdr, G
-
Szukając śniegu i "klymatu" na wiosnę - zdecydowanie Pilsko.
- 3 220 odpowiedzi
-
- polska
- warunki narciarskie
-
(i 2 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Korbielów Witam, kwietniowe czasy "przedkrzesełkowe" :-) - dodam, że orczyki ciągnęły po igielicie, błocie i łatach śniegu od samego dołu.
- 3 220 odpowiedzi
-
- 3
-
- polska
- warunki narciarskie
-
(i 2 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Dzięki za relację :-) Zdjęcie numer 1 - jakie to nasze, polskie, ehh.... Takie obrazki pamiętam z Korbielowa - ale sprzed 30tu lat
-
SPORT-PARTNER np - wróciliśmy 2 godziny temu z Brennej :-) A znam przynajmniej następne trzy...
-
Czekają na mróz po prostu...........