-
Liczba zawartości
555 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
3
Zawartość dodana przez Greg
-
Czołem, @magnusDux85 - jak z tłokiem w zeszłym roku na Stubaiu? Dużo ludzi zjechało na majówkę?
-
Soelden - 4 dni radochy na koniec marca
Greg odpowiedział Greg → na temat → Relacje z wyjazdów forumowiczów na narty
I jeszcze jedno spostrzeżenie przy późniejszym oglądaniu zdjęć - w Soelden imprezy reklamują naprawdę fajne chłopaki :-))))))))))))) -
Soelden - 4 dni radochy na koniec marca
Greg odpowiedział Greg → na temat → Relacje z wyjazdów forumowiczów na narty
Łorcyk w obecnych czasach to trochę taki Oldtimer, hehe Nostalgicznie wspominam mojego Poloneza z przed ponad ćwierćwiecza - ale pewniej, szybciej i wygodniej jest się przemieścić motoryzacyjnie pod lodowiec czymś współczesnym Bomba - ale atomowa -
Soelden - 4 dni radochy na koniec marca
Greg odpowiedział Greg → na temat → Relacje z wyjazdów forumowiczów na narty
I tak na finał - nie ma to jak przyjechać spontanicznie w czterech chłopa na narty Podsumowując - jak zwykle super, pełnia zimy, doooskonałe szerokie i świetnie przygotowane trasy. Dało się zjechać na sam dół ( zresztą też świetnymi dwoma trasami) - a tam 15 w plusie . Oczywiście na koniec dnia kartoflicho i rzeźnia, ale to świetna dobitka. Nakręciłem trochę z kasku - ale to za jakieś 5-10 lat uda mi się pewnie obrobić :-))) Coś jeszcze ze zdjęć pewno się wykroi. Pozdrawiam, G -
Soelden - 4 dni radochy na koniec marca
Greg odpowiedział Greg → na temat → Relacje z wyjazdów forumowiczów na narty
Widoczek z Tiefenbachgletscher I specjalnie dla @leitner :-) -sprowokowałeś mnie - i nie żałuję :-))) Odkryłem przy okazji fragment trasy, wcześniej nie objeżdżony w tym ośrodku -
Soelden - 4 dni radochy na koniec marca
Greg odpowiedział Greg → na temat → Relacje z wyjazdów forumowiczów na narty
-
Soelden - 4 dni radochy na koniec marca
Greg odpowiedział Greg → na temat → Relacje z wyjazdów forumowiczów na narty
Po drodze na górę nawadnianie na 2666 :-) I szaleństwo na pucharówce Jedna z nielicznych tras, gdzie amator może wyciskać grruubo ponad sto km/h - równo, twardo, szeroko, stromo - bez ludzi, z hektarem płaskiego do wylądowania :-) Ogólnie debeściarsko. W tym roku dość mocno trasa zawężona - lodowiec schodzi w oczach niestety... Parę lat temu chodził orczyk jeszcze - teraz stracił się pod nim grunt na kilkadziesiąt metrów -
Soelden - 4 dni radochy na koniec marca
Greg odpowiedział Greg → na temat → Relacje z wyjazdów forumowiczów na narty
Co do temperatur - zawsze byłem w Soelden w kwietniu, czasami mocno po 20 tym. Paradoksalnie, teraz było najcieplej - Dół na Giggijochu puszczał już koło 11 tej. Wtedy skok na górę i megastyczny, lekko "ujemny" śnieg -
Soelden - 4 dni radochy na koniec marca
Greg odpowiedział Greg → na temat → Relacje z wyjazdów forumowiczów na narty
-
Soelden - 4 dni radochy na koniec marca
Greg odpowiedział Greg → na temat → Relacje z wyjazdów forumowiczów na narty
-
Soelden - 4 dni radochy na koniec marca
Greg odpowiedział Greg → na temat → Relacje z wyjazdów forumowiczów na narty
Marboru - filmik widziałem już w zeszłym roku . Przypalałem się na Gurgle, w których jeszcze nie byłem - i znowu w S było tak fajnie i mało czasu, że tam nie dotarłem... Przynajmniej jest racjonalny powód powrotu do doliny -
Soelden - 4 dni radochy na koniec marca
Greg odpowiedział Greg → na temat → Relacje z wyjazdów forumowiczów na narty
Widoki i nartowanie to doskonały dublet w tym miejscu :-) Zresztą Dolomity też niczego sobie -
Czołem, parę fotek z czterodniówki z Soelden. Klasyka, męski wyjazd, noc w aucie i na narty. Początek nową gondolą na Giggijoch A tam już właściwy świat :-) Potem przerzut w rejony "Bondowskie" Nowe krzesło w rejonie Gaischlachkogl Kolejna, świetna trasa - ale już nie na te temperatury. Jedna z najniżej położonych w Soelden. Widokowość - ogólnie OK :-) Co prawda Białka to nie jest, ale da się żyć.... Teren działania agenta 007. Ciąg dalszy nastąpi wieczorem, czas wracać do realiów i pracy.....
-
Kupujesz oczywiście po czeskiej stronie - kilka km za granicą jest stacja Shell i tam.
-
Mam nadzieję, że jutro uda mi się ją przetestować :-) Super są te cacka - odbija się to niestety na cenach skipasów, zwrot z inwestycji musi być... W ciągu paru lat karnety w S podrożały o około 40%, ale coś za coś :-)
-
Absolutnie nie neguję orczyków, na nich się wychowałem, przestałem w kolejkach do nich masakryczne godziny itp. Co nie znaczy, że nie doceniam jakowegoś tam postępu. Gwarantuję Ci, że gdybyś miał okazję pośmigać parę dni, dajmy na to w takim Soelden, w kwietniowym słoneczku, we wzorcowym, ujemnym warunie, przy ilości ludzi nieodpowiadającej mocom i przepustowości ośrodka - mimo funkcjonujących tam kilku orczyków - nawet byś na nie nie spojrzał :-) Masz przynajmniej okazję odzipnąć parę minut na krześle, robiąc po ~80 km na nartach w dół :-)
- 16 odpowiedzi
-
- 2
-
- freestyle
- narciarstwo na fotelu
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Dolomity remake, czyli na nartach wśród brązowych skał
Greg odpowiedział marboru → na temat → Marboru - relacje
Super wyjazd Sasslong robiliście do samego dołu, czy tylko kawałek z kanapą?- 159 odpowiedzi
-
- 1
-
- dolomity
- dolomitisuperski
-
(i 9 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Niezłe apropos tej Brennej.... Wcześniej myślałem, że połączenie Szczyrku z Brenną nie będzie miało sensu jedynie w sytuacji braku jakiejkolwiek infrastruktury narciarskiej w tej drugiej. Teraz, gdy potwierdzone są mocne plany wobec Kotarza i reszty miejscowości - zrobienie w sumie bardzo prostego połączenia - staje się oczywistą oczywistością.... No tak, ale jesteśmy w PL... Rozumiem potrzebę zorganizowania przestrzeni życiowej dla misiów. Sądzę też, że można znaleźć rozwiązanie, które pogodzi ich żywotne interesy z interesem mieszkańców, turystów itp. Parę razy widziałem fajne ośrodki bardziej na południe - też są lasy, góry, zwierzaki różnego sorta itp - ale w zgodzie z przyrodą potrafią rozwinąć się dość intensywnie. W najbliższych latach połączenie Soelden i Pitztal, albo Flachau z Zauchensee - to się już dzieje, nikt tego nie rozważa, czy robić. Sens i biznes dla wszystkich. A ekologów też tam mają zapewne dość sprawnych. W głowie się nie mieści, że za (wnioskując z artykułu ) - już podjętą decyzją o odpuszczeniu połączenia Szczyrk - Brenna nie stoi brak kasy, jakiś zawzięty góral z kawałkiem poletka, czy inny roponośny obszar, baza pocisków nuklearnych etc. Pas dla niedźwiedzi... Nie wierzę, że nie można znaleźć kompromisu - coby i misiom i narciarzom było dobrze :-)
- 6 001 odpowiedzi
-
- nowe inwestycje
- polska
-
(i 5 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Sądzę, że interes połączenia może być obopólny. Dla Szczyrku - odciążenie komunikacyjne, to raz. Dwa - możliwość szybkiego dostania się na SON przez ludzi, którzy pomieszkują wakacyjnie (i nie tylko) - w dolinie Brennej, w rejonie Skoczowa itp. Spróbujcie drogowo szybko przeskoczyć z Górek Wielkich np. na Czyrną.... Jadąc ze Śląska A1 - możliwość dojazdu z Żor do Brennej i wskoczenie na narty - bezcenna (prawie godzina do przodu). Przy okazji zwinięcie Ustroniowi, Wiśle i Istebnej sporej ilości narciarzy, którzy wylądują w Szczyrku. Dla Brennej - reanimacja narciarskiego trupa. Powrót do życia (poniekąd bardzo fajnych) tras w rejonie Kotarza, odpowiednich dla początkujących rejonów ostatnio zwanych Węgierski. Tranzytowo to nawet Świniorki zyskają. Impuls dla całego przemysłu noclegowego etc - obecnie jest on tam w dużej recesji. (coby nie powiedzieć w d....e) Działając wspólnie - ośrodek się rozrasta, można napisać dajmy na to 60 km tras, największy w PL, albo w tej części Europy itp itd :-) Akurat Morawieckiego i tych jego planów trochę bym się bał :-) . Bardziej wierzę w chłodną kalkulację i podejście firm typu TMR - a tacy Morawieccy przede wszystkim niech nie przeszkadzają, a jakimś mądrym przepisem wspomogą.
- 3 220 odpowiedzi
-
- 5
-
- polska
- warunki narciarskie
-
(i 2 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Pokusiłbym się o stwierdzenie, iż przewidywalność trendu, wieszczącego odwrót ludzi od nart w Alpach, w okresie 30-50 letnim - będzie na poziomie 50 %.
-
W perspektywie 50-100 lat jest tylko jedno pewne zagrożenie. To zmiany klimatyczne. Po prostu może nie być po czym jeździć - i to będzie powód do likwidacji branży. Na tej samej zasadzie zwinie się kawał wybrzeża Włoch, z Wenecją włącznie (ostatnie informacje i badania o podniesieniu się powierzchni Adriatyku). Z tym, że nie będzie to winą ludzi, znudzonych leżeniem na plaży :-) 50 lat temu nikt nie wyobrażał sobie takiej ekspansji narciarskiej, budowy i rozbudowy ośrodków, postępu sprzętowego itp itd. Wyrokowanie w tej chwili, że ludziom coś się znudzi za dajmy na to 30 lat - to czysta teoria jednak....
-
Ale chyba nie dyskutujemy nad oczywistościami - że tydzień na nartach jest z reguły 2 x droższy, niż wiele letnich sposobów wypoczynku. Narty to narty. Zwłaszcza w Alpach. Nie zastąpimy spacerem po polach za miastem :-)
-
Grandvalira, czyli narty oprócz błękitnego nieba
Greg odpowiedział paolomario → na temat → Andora, Hiszpania
A ktoś ma obcykaną taką opcję w Sony HDR-AS 200 ?- 53 odpowiedzi
-
- grandvalira
- andora
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Powiem tak - dla bardziej "wyścigowych" nart - problemem nie do końca jest warun śniegowy, a ilość ludzi na metr kwadratowy stoku. Jak masz pusto, to i zajeżdżony stok jest do pokonania, zwłaszcza na sztywniejszych i idących jak przecinak nartach :-)
-
Wszystkie narty idą super, jak są idealne warunki :-) Nie przejmuj się trochę rozjeżdżonym stokiem - jeżeli dość dobrze jeździsz, buty masz z flexem 120 - nie zastanawiaj się i bierz Progressora. Na pewno ta narta Cię "podciągnie". Teraz można ją łyknąć za naprawdę fajne pieniądze (gdzieś widziałem :-)