Narty - skionline.pl
Skocz do zawartości

Greg

Użytkownik forum
  • Liczba zawartości

    555
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    3

Zawartość dodana przez Greg

  1. Czołem, @magnusDux85 - jak z tłokiem w zeszłym roku na Stubaiu? Dużo ludzi zjechało na majówkę?
  2. I jeszcze jedno spostrzeżenie przy późniejszym oglądaniu zdjęć - w Soelden imprezy reklamują naprawdę fajne chłopaki :-)))))))))))))
  3. Łorcyk w obecnych czasach to trochę taki Oldtimer, hehe Nostalgicznie wspominam mojego Poloneza z przed ponad ćwierćwiecza - ale pewniej, szybciej i wygodniej jest się przemieścić motoryzacyjnie pod lodowiec czymś współczesnym Bomba - ale atomowa
  4. I tak na finał - nie ma to jak przyjechać spontanicznie w czterech chłopa na narty Podsumowując - jak zwykle super, pełnia zimy, doooskonałe szerokie i świetnie przygotowane trasy. Dało się zjechać na sam dół ( zresztą też świetnymi dwoma trasami) - a tam 15 w plusie . Oczywiście na koniec dnia kartoflicho i rzeźnia, ale to świetna dobitka. Nakręciłem trochę z kasku - ale to za jakieś 5-10 lat uda mi się pewnie obrobić :-))) Coś jeszcze ze zdjęć pewno się wykroi. Pozdrawiam, G
  5. Widoczek z Tiefenbachgletscher I specjalnie dla @leitner :-) -sprowokowałeś mnie - i nie żałuję :-))) Odkryłem przy okazji fragment trasy, wcześniej nie objeżdżony w tym ośrodku
  6. W tle Pitztal W oddali gdzieś tam Dolomity A tu na horyzoncie wspominane Gurgle
  7. Po drodze na górę nawadnianie na 2666 :-) I szaleństwo na pucharówce Jedna z nielicznych tras, gdzie amator może wyciskać grruubo ponad sto km/h - równo, twardo, szeroko, stromo - bez ludzi, z hektarem płaskiego do wylądowania :-) Ogólnie debeściarsko. W tym roku dość mocno trasa zawężona - lodowiec schodzi w oczach niestety... Parę lat temu chodził orczyk jeszcze - teraz stracił się pod nim grunt na kilkadziesiąt metrów
  8. Co do temperatur - zawsze byłem w Soelden w kwietniu, czasami mocno po 20 tym. Paradoksalnie, teraz było najcieplej - Dół na Giggijochu puszczał już koło 11 tej. Wtedy skok na górę i megastyczny, lekko "ujemny" śnieg
  9. A tak naprawdę pomogła zmiana czasu - ludzie zaczęli się pojawiać godzinę później :-)
  10. To jeszcze trochę - z cyklu kto rano wstaje - poranny Giggijoch: Później było już trochę ludzi,
  11. Marboru - filmik widziałem już w zeszłym roku . Przypalałem się na Gurgle, w których jeszcze nie byłem - i znowu w S było tak fajnie i mało czasu, że tam nie dotarłem... Przynajmniej jest racjonalny powód powrotu do doliny
  12. Widoki i nartowanie to doskonały dublet w tym miejscu :-) Zresztą Dolomity też niczego sobie
  13. Czołem, parę fotek z czterodniówki z Soelden. Klasyka, męski wyjazd, noc w aucie i na narty. Początek nową gondolą na Giggijoch A tam już właściwy świat :-) Potem przerzut w rejony "Bondowskie" Nowe krzesło w rejonie Gaischlachkogl Kolejna, świetna trasa - ale już nie na te temperatury. Jedna z najniżej położonych w Soelden. Widokowość - ogólnie OK :-) Co prawda Białka to nie jest, ale da się żyć.... Teren działania agenta 007. Ciąg dalszy nastąpi wieczorem, czas wracać do realiów i pracy.....
  14. Kupujesz oczywiście po czeskiej stronie - kilka km za granicą jest stacja Shell i tam.
  15. Greg

    Austria - nowe inwestycje

    Mam nadzieję, że jutro uda mi się ją przetestować :-) Super są te cacka - odbija się to niestety na cenach skipasów, zwrot z inwestycji musi być... W ciągu paru lat karnety w S podrożały o około 40%, ale coś za coś :-)
  16. Greg

    Fotelowe narciarstwo

    Absolutnie nie neguję orczyków, na nich się wychowałem, przestałem w kolejkach do nich masakryczne godziny itp. Co nie znaczy, że nie doceniam jakowegoś tam postępu. Gwarantuję Ci, że gdybyś miał okazję pośmigać parę dni, dajmy na to w takim Soelden, w kwietniowym słoneczku, we wzorcowym, ujemnym warunie, przy ilości ludzi nieodpowiadającej mocom i przepustowości ośrodka - mimo funkcjonujących tam kilku orczyków - nawet byś na nie nie spojrzał :-) Masz przynajmniej okazję odzipnąć parę minut na krześle, robiąc po ~80 km na nartach w dół :-)
  17. Greg

    Polska - nowe inwestycje

    Niezłe apropos tej Brennej.... Wcześniej myślałem, że połączenie Szczyrku z Brenną nie będzie miało sensu jedynie w sytuacji braku jakiejkolwiek infrastruktury narciarskiej w tej drugiej. Teraz, gdy potwierdzone są mocne plany wobec Kotarza i reszty miejscowości - zrobienie w sumie bardzo prostego połączenia - staje się oczywistą oczywistością.... No tak, ale jesteśmy w PL... Rozumiem potrzebę zorganizowania przestrzeni życiowej dla misiów. Sądzę też, że można znaleźć rozwiązanie, które pogodzi ich żywotne interesy z interesem mieszkańców, turystów itp. Parę razy widziałem fajne ośrodki bardziej na południe - też są lasy, góry, zwierzaki różnego sorta itp - ale w zgodzie z przyrodą potrafią rozwinąć się dość intensywnie. W najbliższych latach połączenie Soelden i Pitztal, albo Flachau z Zauchensee - to się już dzieje, nikt tego nie rozważa, czy robić. Sens i biznes dla wszystkich. A ekologów też tam mają zapewne dość sprawnych. W głowie się nie mieści, że za (wnioskując z artykułu ) - już podjętą decyzją o odpuszczeniu połączenia Szczyrk - Brenna nie stoi brak kasy, jakiś zawzięty góral z kawałkiem poletka, czy inny roponośny obszar, baza pocisków nuklearnych etc. Pas dla niedźwiedzi... Nie wierzę, że nie można znaleźć kompromisu - coby i misiom i narciarzom było dobrze :-)
  18. Greg

    Polska warunki narciarskie 16/17

    Sądzę, że interes połączenia może być obopólny. Dla Szczyrku - odciążenie komunikacyjne, to raz. Dwa - możliwość szybkiego dostania się na SON przez ludzi, którzy pomieszkują wakacyjnie (i nie tylko) - w dolinie Brennej, w rejonie Skoczowa itp. Spróbujcie drogowo szybko przeskoczyć z Górek Wielkich np. na Czyrną.... Jadąc ze Śląska A1 - możliwość dojazdu z Żor do Brennej i wskoczenie na narty - bezcenna (prawie godzina do przodu). Przy okazji zwinięcie Ustroniowi, Wiśle i Istebnej sporej ilości narciarzy, którzy wylądują w Szczyrku. Dla Brennej - reanimacja narciarskiego trupa. Powrót do życia (poniekąd bardzo fajnych) tras w rejonie Kotarza, odpowiednich dla początkujących rejonów ostatnio zwanych Węgierski. Tranzytowo to nawet Świniorki zyskają. Impuls dla całego przemysłu noclegowego etc - obecnie jest on tam w dużej recesji. (coby nie powiedzieć w d....e) Działając wspólnie - ośrodek się rozrasta, można napisać dajmy na to 60 km tras, największy w PL, albo w tej części Europy itp itd :-) Akurat Morawieckiego i tych jego planów trochę bym się bał :-) . Bardziej wierzę w chłodną kalkulację i podejście firm typu TMR - a tacy Morawieccy przede wszystkim niech nie przeszkadzają, a jakimś mądrym przepisem wspomogą.
  19. Pokusiłbym się o stwierdzenie, iż przewidywalność trendu, wieszczącego odwrót ludzi od nart w Alpach, w okresie 30-50 letnim - będzie na poziomie 50 %.
  20. W perspektywie 50-100 lat jest tylko jedno pewne zagrożenie. To zmiany klimatyczne. Po prostu może nie być po czym jeździć - i to będzie powód do likwidacji branży. Na tej samej zasadzie zwinie się kawał wybrzeża Włoch, z Wenecją włącznie (ostatnie informacje i badania o podniesieniu się powierzchni Adriatyku). Z tym, że nie będzie to winą ludzi, znudzonych leżeniem na plaży :-) 50 lat temu nikt nie wyobrażał sobie takiej ekspansji narciarskiej, budowy i rozbudowy ośrodków, postępu sprzętowego itp itd. Wyrokowanie w tej chwili, że ludziom coś się znudzi za dajmy na to 30 lat - to czysta teoria jednak....
  21. Ale chyba nie dyskutujemy nad oczywistościami - że tydzień na nartach jest z reguły 2 x droższy, niż wiele letnich sposobów wypoczynku. Narty to narty. Zwłaszcza w Alpach. Nie zastąpimy spacerem po polach za miastem :-)
  22. A ktoś ma obcykaną taką opcję w Sony HDR-AS 200 ?
  23. Powiem tak - dla bardziej "wyścigowych" nart - problemem nie do końca jest warun śniegowy, a ilość ludzi na metr kwadratowy stoku. Jak masz pusto, to i zajeżdżony stok jest do pokonania, zwłaszcza na sztywniejszych i idących jak przecinak nartach :-)
  24. Wszystkie narty idą super, jak są idealne warunki :-) Nie przejmuj się trochę rozjeżdżonym stokiem - jeżeli dość dobrze jeździsz, buty masz z flexem 120 - nie zastanawiaj się i bierz Progressora. Na pewno ta narta Cię "podciągnie". Teraz można ją łyknąć za naprawdę fajne pieniądze (gdzieś widziałem :-)
www.trentino.pl skionline.tv
partnerzy
ispo.com WorldSkiTest Stowarzyszenie Instruktorów i Trenerów Narciarstwa PZN Wypożyczalnie i Centra testowe WinterGroup Steinacher und Maier Public Relation
Copyright © 1997-2021
×
×
  • Dodaj nową pozycję...