Narty - skionline.pl
Skocz do zawartości

Odzież narciarska; bielizna


mormon

Rekomendowane odpowiedzi

To nie jest tak że jest niezbędna, bez tego da się jeździć na nartach, tak obrazowo to bym to porównał do jazdy samochodem z/bez klimatyzacji,

Czy da się jeździć samochodem bez klimy?

Ano, da i raczej nikt tego nie zaneguje, a jazda samochodem z klimą poprawi komfort podróży, tak samo będzie z bielizną, mając ją będziesz czuł się zdecydowanie bardzie komfortowo.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To nie jest tak że jest niezbędna, bez tego da się jeździć na nartach, tak obrazowo to bym to porównał do jazdy samochodem z/bez klimatyzacji,

Czy da się jeździć samochodem bez klimy?

Ano, da i raczej nikt tego nie zaneguje, a jazda samochodem z klimą poprawi komfort podróży, tak samo będzie z bielizną, mając ją będziesz czuł się zdecydowanie bardzie komfortowo.

To nie do końca tak. Jeśli pod "nasze zestawy" (rozumiem zestawy termiczne) odzieży narciarskiej zastosuje się zwykłą, bawełniana bieliznę, to przy najmniejszym spoceniu sie można całą tę odzież termoaktywną włożyć.. gdzieś tam, bo całośc nie będzie spełniać podstawowej swojej funkcji-odprowadzania wilgoci na zewnątrz. To wtedy szkoda pieniędzy na -z reguły droższe- ubrania techniczne. Tak więc albo komplet, albo w ogóle szkoda zachodu!

Edytowane przez Bogdan B-13
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z Waszego doświadczenia polecacie bardziej bieliznę dolną (spodnie/kalesony) całe czy 3/4 ?

Witam.

Ja osobiście preferuję 3/4.

Miałem wcześniej "spodnioki" 1/1:biggrin:, ale zawsze się gdzieś podwijały i ciężko było bez zagięć włożyć w buty.

Obecnie mam 3/4 i problem znikną bezpowrotnie.

I to moim zdaniem jedyny powód wyższości 3/4 nad 1/1.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To nie do końca tak. Jeśli pod "nasze zestawy" (rozumiem zestawy termiczne) odzieży narciarskiej zastosuje się zwykłą, bawełniana bieliznę, to przy najmniejszym spoceniu sie można całą tę odzież termoaktywną włożyć.. gdzieś tam, bo całośc nie będzie spełniać podstawowej swojej funkcji-odprowadzania wilgoci na zewnątrz. To wtedy szkoda pieniędzy na -z reguły droższe- ubrania techniczne. Tak więc albo komplet, albo w ogóle szkoda zachodu!

Nie to chciałem przekazać, chodziło mi o to że po prostu bez technicznej bielizny da się jeździć na nartach, nie posiadanie takowej nie wyklucza możliwości uprawiania tego sportu, kogoś normalnie może nie być stać na zakup takich szmatek, a to wcale nie znaczy że nie będzie dał rady jeździć na nartach, a fakt że się spoci i będzie mokry myślę że prawdziwego pasjonata nie zniechęci nawet w minimalnym stopniu, mało tego, nawet nie będzie świadom że może być inaczej:rolleyes::

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...fakt że się spoci i będzie mokry myślę że prawdziwego pasjonata nie zniechęci nawet w minimalnym stopniu, mało tego, nawet nie będzie świadom że może być inaczej:rolleyes::

Nie będzie świadom, bo po tym spoceniu może przeziębić się, zachorować i umrzeć.:sorrow: Tak więc lepiej jednak, sądzę w bieliźnie teermoaktywnej i pozostałych koniecznych utensyliach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie będzie świadom, bo po tym spoceniu może przeziębić się, zachorować i umrzeć.:sorrow: Tak więc lepiej jednak, sądzę w bieliźnie teermoaktywnej i pozostałych koniecznych utensyliach.

jeszcze parę lat temu nikt nie słyszał o bieliźnie termoaktywnej, wszyscy jeździli na nartach i nikt z jej braku nie umierał, to i dzisiaj nie umrze, to po pierwsze, a po drugie to wyobraź sobie że kogoś może najzwyczajniej być nie stać na zakup takiej bielizny i co w związku z tym, Twoim zdaniem powinien dać sobie spokój z nartami?

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jeszcze parę lat temu nikt nie słyszał o bieliźnie termoaktywnej, wszyscy jeździli na nartach i nikt z jej braku nie umierał, to i dzisiaj nie umrze, to po pierwsze, a po drugie to wyobraź sobie że kogoś może najzwyczajniej być nie stać na zakup takiej bielizny i co w związku z tym, Twoim zdaniem powinien dać sobie spokój z nartami?

Easy,Easy! Koszulka termoaktywna to może być np. 50 zł, nie musi to być od razu X-Bionic!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Taka bielizna może być całkiem tania, droga lub bardzo droga. Jedna koszulka jakieś parę dych, spoko, jakieś gatki do tego itp.

ale mam jedno istotne pytanie ;)

Czy wszyscy mnożą te kwoty razy 6 czy 7? :) no bo jedziemy czasem na tydzień tu i tam, no i wypada wkładać na siebie raczej świeżą bieliznę codziennie? ...czy może nie? :) ...a może prać w apartamencie czy hotelu? :)

Czy może wierzymy w magiczne moce srebrnych nitek, które rzekomo pojawiają się w jakiś droższych modelach? :)

[bTW, sprawdzałem jedną koszulkę, raczej nic takiego nie ma ;)]

Temat dosyć trywialny, dla mnie oczywisty ale jakoś tego aspektu się nie porusza przy ocenie wydatków na bieliznę ;)

Dodam, że jeździłem kiedyś w byle czym i żyję :) teraz coś mi się tam uzbierało w temacie bielizny, ale jakoś ciągle nie przepadam za sztucznymi tworzywami - więc jakaś bawełna z dodatkami (np. ze spandexem) jest ciągle bardzo OK :)

Przy tym aktywność w narciarstwie zjazdowym wcale nie jest aż taka duża - na pewno mniejsza niż przy touringu, czy zwykłej turystyce, w końcu jest tak, że większość narciarskiego dnia spędza się jednak siedząc na krzesełku czy w gondoli :)

Tak ogólnie to czuję (nomen omen ;) ), że większość ludzi ubiera się zbyt ciepło - i głównie dlatego się mocno poci :) ...ale mogę się mylić oczywiście, ludzie mają w końcu różną fizjologię.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie panowie ,jeżeli już posiadamy te wynalazki cywilizacyjne to myśle że codzienne pranie po jeżdzie jak najbardziej wskazane,chyba że ktoś na każdy dzień ma komplecik :eek:,ja do takich osób nie należe.Kwestia ubierania to sprawa conajmiej dyskusyjna,moja żonka należy do kobitek której na nartach zawsze jest zimno :frustrating:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mysiauek tylko mi nie mów że Twoja zonka na nartach z nart najbardziej lubi z knajpki do knajpki :laughing:

To lubimy obydwoje i nie tylko na nartach :)

Ogólnie raczej lubi jeździć i zawsze jeździ do umarłego -> zna granice i wie kiedy zejść ze stoku.

A o tym już pisałem: najlepiej przed wyjściem z domu lub przed wyjściem z auta pod wyciągiem dać jej 50tkę i już nie będzie narzekać na zimno :) Przetestowane.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To lubimy obydwoje i nie tylko na nartach :)

Ogólnie raczej lubi jeździć i zawsze jeździ do umarłego -> zna granice i wie kiedy zejść ze stoku.

A o tym już pisałem: najlepiej przed wyjściem z domu lub przed wyjściem z auta pod wyciągiem dać jej 50tkę i już nie będzie narzekać na zimno :) Przetestowane.

ok sprubuję z tym że na początek z miejszą ilością wódeczki,powidzmy 25tkę ,żeby mi się kobitka z nóg nie zwaliła :biggrin:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ok sprubuję z tym że na początek z miejszą ilością wódeczki,powidzmy 25tkę ,żeby mi się kobitka z nóg nie zwaliła :biggrin:

świetnie Panowie... tylko pamiętajcie jako rzecze stara prawda ludowa: "wódka rozgrzewa ino nie ogaca".

Edytowane przez michaś
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

T

Czy wszyscy mnożą te kwoty razy 6 czy 7? :) no bo jedziemy czasem na tydzień tu i tam, no i wypada wkładać na siebie raczej świeżą bieliznę codziennie? ...czy może nie? :) ...a może prać w apartamencie czy hotelu? :)

Czy może wierzymy w magiczne moce srebrnych nitek, które rzekomo pojawiają się w jakiś droższych modelach? :)

Nie trzeba prać codziennie, wcale nie trzeba prać tylko trzeba się wyposażyć w taki muchozol z napisem Hogo Boss, albo CK:biggrin:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie trzeba prać codziennie, wcale nie trzeba prać tylko trzeba się wyposażyć w taki muchozol z napisem Hogo Boss, albo CK:biggrin:
Oj tam SB,TY to zawsze wybierasz jakieś drogie wynalazki,kogo na to stać :frustrating: może cóś tańszego http://allegro.pl/bros-muchospray-spray-muchy-prusaki-muchozol-250ml-i1908761775.html :biggrin:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja tez jestem kobieta i nie lubie marznac na stoku. Dotad nie jezdzilam w bieliznie termicznej, ale w jej poprzedniczce, czyli wersji bawelnianej. Pytajac o termoaktywna bielizne, bylam ciekawa czy faktycznie warto kupic nowa. Ostatnio widzialam zestawy na grouponie i jestem ciekawa co o nich myslicie? Po tym muchozolu chyba nie tylko muchy padaja, ale rowniez towarzyszki podrozy :)

Edytowane przez mormon
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

www.trentino.pl skionline.tv
partnerzy
ispo.com WorldSkiTest Stowarzyszenie Instruktorów i Trenerów Narciarstwa PZN Wypożyczalnie i Centra testowe WinterGroup Steinacher und Maier Public Relation
Copyright © 1997-2021
×
×
  • Dodaj nową pozycję...