Tragiczny Chopok 28.01-2.02.2014

[marcinn]

Wczoraj wieczorem wróciłem ze ,,zesłania-dosłownie :Dalej do siebie nie mogę dojść.Ostatni raz byłem na Chopoku jakieś 4 lata temu i co się zmienilo... Szczerze mówiąc to nie wiem od czego zacząć :frown::Pierwszy raz w życiu czuje się oszukany,rozczarowanyNie,nie chodzi mi o warunki atmosferyczne,bo wiadomo różnie bywaWku..... mnie podejście Słowaków, co to oni nie mają za ośrodek i obsrane traktowanieRozumnie jakbym wyskoczył na dzionek gdzieś na miejscu na nartowanie jadną trasą...Ale płacąc kwotą zbliżoną do cen alpejskich i bujać się na dwóch,trzech trasach to są jajaRozumie silny wiatr może spieprzyć wszystko ale po jaką cholere od czwartku nastąpił praktycznie paraliż całego ośrodkaDolne partie spokojnie mogły chodzić ale nie pozamykali prawie wszechno.A3 Grand od czwartku zamknięta,co skutecznie doprowadziło do gigantycznych kolejek na Biela PutGórne partie Chopoka to jazda 70-80 procentach po lodowcach,czytać dosłownie :stupid:Warunki mieszkaniowe to też jak dla mnie lipa.Mieszkaliśmy niby super hotelu,nie napisze w jakim żeby nie robić reklamy(widok z okna na gondolkę A3 Grand-Brihliska)Za te pieniądze jestem zdegustowany i długo do siebie nie dojde :sorrow:.Jedyny plus to dobre jedzenie i niezłe spa,choć mając porównanie choćby z Austrią to daleko im jeszcze,daleko.Dobrze że choć w Tatralandi wszystko chodziło :tongue:Jeśli ktoś się wybiera proponuje wcześnie obserwować pogode i otwarte trasy,bo można się niemilo rozczarowaćPewnie już o tym wiecie ale skipasy całodniowe są niezbywalne i monitorowane,następuje blokada przy wyłapaniu przez kamereDoświadczyłem tego w drugi dzień gdy przez omyłkę jażdziłem na żony karnecie,oczywiście dało się to odkręcić meldując się z małżonką w kasachJazda nocna czy ma się skipas wielodniowy czy jednodniowy dodatkowo płatna +15 euro,co razem daje nam przeszlo 50 euro za dzień :stupid:Tak więc z mojego punktu widzenia,wyjazd do bani,na co niezaprzeczalnie wpływ miała także pogoda,ale nie do końcaMyślę że małżonka po tych doświadczeniach(także finansowych) zostawi mi organizacje następnego wypadu narciarskiego :biggrin:

Tak jak już pisałem przynajmniej tu wszystko chodzilo,ale bez kolejek też się nie obyło :

[marboru]

Dzięki Marcinku, za doskonały obraz sytuacji.

Miałem tam jechać - nie pojadę chyba.

Tylko, co po moich Włoszech będzie mi się podobać jeśli na południu lipa z warunkami praktycznie wszędzie.

Ehhh coś z pewnością wymyślę do połowy lutego, kiedy planuję kilkudniowy wypad.

[Piotr_67]

Myślę że małżonka po tych doświadczeniach(także finansowych) zostawi mi organizacje następnego wypadu narciarskiego :biggrin:..

Czyli jednak jakieś plusy są.:wink:

Dzięki za info.

Pozdrawiam

[jodek1]

ta relacja potwierdza moje spostrzeżenia i najważniejsze z nich .... szklana góra :

[marcinn]

Dzięki Marcinku, za doskonały obraz sytuacji.

Miałem tam jechać - nie pojadę chyba.

.

Mariusz za tydzień lub dwa wszystko może się zmienić

A jak warunki sniegowe są, pogoda fajna,wszystko działa to jest tam gdzie pojeżdzić :

Tak więc wszystko może się zdarzyć :smile:

[SB]

Ostatni raz byłem na Chopoku jakieś 4 lata temu

A ja myślałem że wczoraj:stupid:

Ja na Chopoku byłem z 5 razy, za każdym razem było tak samo, parkingi przy stokach tylko dla swoich, śnieg w lesie, a dla narciarzy lodowa szkorupa i wstrętne jedzenie w knajpach:mad::.

I raczej nie ma takich mocy co by mnie tam na narty zawlekły:rolleyes::

[marcinn]

Kuwa-fa jeszcze Ty mnie musisz denerwować :biggrin:

Ale jedzenie nie powiem,fiu,fiu

[SB]

Kuwa-fa jeszcze Ty mnie musisz denerwować :biggrin:

Bo jak wujek Sławek i wujek Mirek radzą, to nie robią se jaj tylko prawią z pełną powagą:stupid:

[JG77]

A ja myślałem że wczoraj:stupid:

Ja na Chopoku byłem z 5 razy, za każdym razem było tak samo, parkingi przy stokach tylko dla swoich, śnieg w lesie, a dla narciarzy lodowa szkorupa i wstrętne jedzenie w knajpach:mad::.

I raczej nie ma takich mocy co by mnie tam na narty zawlekły:rolleyes::

Mam dokładnie takie samo odczucie,ale dla mnie to nic nowego od dawna tak tam było ,na Chopoku byłem z kilkanaście razy i 3/4 z tego jeździłem w piękny słoneczny dzień na orczyku i stałem w kilometrowej kolejce a kasy nigdy mi nie zwrócili.

[janek57]

Dzięki Marcinku, za doskonały obraz sytuacji.

Miałem tam jechać - nie pojadę chyba.

Tylko, co po moich Włoszech będzie mi się podobać jeśli na południu lipa z warunkami praktycznie wszędzie.

Ehhh coś z pewnością wymyślę do połowy lutego, kiedy planuję kilkudniowy wypad.

Drogi Marboru:smile: Świętokrzyskie, lubelskie... stoki będą lepsze i będą ci się zawsze podobać (sentyment ) i są lepsze od Chopoka .Dla mnie Stozek, Czantoria lub Skrzyczne tez zdecydowanie lepsze. Jeszcze w tym sezonie mam zamiar kilka razy tam pojeździć . Po relacji Marcina na Chopok nigdy ! Na inne słowackie stoki tez raczej nie.

[MB]

Zaczynam się sam siebie bać.:eek:

Prorok jaki ze mnie czy co?:shocked:

Przed Twoim wyjazdem napisałem takie coś

:frown:: tak sobie pomyślałem,że tam zostaniesz wywieziony na zesłanie :tongue:

coś Ty marcinn żonce złego zrobił ,że chce Cię tak ukarać :stupid:

Niestety moje pobyty na Słowacji nie kojarzą mi się z niczym fajnym.

Zazwyczaj mam uczucie ,że dostaję "ersatz",zamiast pełnowartościowej usługi.

Jedzenie zbyt monotonne jak dla mnie.A specjalnie wybredny nie jestem.

I nie lepiej to było choćby na 3 dni pojechać,...no wiesz gdzie.

A tak pieniądze wydane a satysfakcji zero.:sad:

Edytowane 3 Luty 2014 przez MB

[Torres]

Przesadzacie

Kto przy zdrowych zmysłach jedzie tam w ferie i jeszcze przy braku śniegu.Wiadomo czy to się skończy :tongue:

Tam się jedzie w kwietniu na jarna łyzowaczka :smile: i wtedy jest tak :

[marcinn]

Zaczynam się sam siebie bać.:eek:

Prorok jaki ze mnie czy co?:shocked:

Przed Twoim wyjazdem napisałem takie coś

Niestety moje pobyty na Słowacji nie kojarzą mi się z niczym fajnym.

Zazwyczaj mam uczucie ,że dostaję "ersatz",zamiast pełnowartościowej usługi.

Jedzenie zbyt monotonne jak dla mnie.A specjalnie wybredny nie jestem.

I nie lepiej to było choćby na 3 dni pojechać,...no wiesz gdzie.

A tak pieniądze wydane a satysfakcji zero.:sad:

Mirek wiesz że nie miałem na to żadnego wpływu.

Żona chciała zrobić dobrze,szkoda że nie w swojej działce :tongue:

Ja nigdy na Chopok bym nie pojechał w ferie na kilka dni,wiesz gdzie bym pojechał,ale tak to jest jak się nie sucha męża to się na tym wychodzi jak ...

[MB]

Przesadzacie

Kto przy zdrowych zmysłach jedzie tam w ferie i jeszcze przy braku śniegu.Wiadomo czy to się skończy :tongue:

Przeproś lepiej.:laughing:

Żonka wyciągnęła tam marcinna.:

Tam się jedzie w kwietniu na jarna łyzowaczka

Obserwując wcześniej bacznie kamerki i prognozę.

Jedzenie na stoku dla mnie też beznadziejne ale piwo lane w knajpce na Biela Put pierwsza klasa.

Natomiast mają też już "knajpy" gdzie można zjeść naprawdę coś porządnego np. policzki marynowane w czarnym piwie - super i to za ceną połowy przekąski, pizzy w Austrii na stoku.

Piwo owszem,prawie tak dobre jak w Czechach,to im pozostało z Czechosłowacji.:smile:

A takie danie jak te policzki to jest wyjątek który wg.mnie potwierdza regułę monotonności tamtejszej kuchni.

I próżno tego szukać w wielu knajpach.

[SB]

Ja nigdy na Chopok bym nie pojechał w ferie na kilka dni,wiesz gdzie bym pojechał,ale tak to jest jak się nie sucha męża to się na tym wychodzi jak ...

Daj mi ją na korepetycje:applause:

Moja żona mówi do mnie2 tyg. temu w wtorek, znaczy pyta a nie mówi, czy jest śnieg gdzieś w Wiśle czy Istebnej, że może bym zabrał dzieci i pojechał z nimi bo są ferie, a ja na to, ze do żadnej Istebnej, Wisły, że po jutrze jedziemy na narty, ale że jeszcze nie wiem gdzie, ale chyba prawie na pewno do Włoch i że posłałem zapytania o mieszkania i czekam na odpowiedź:biggrin:.

[koliber]

No, ja nigdy nie trafiłem aż na takie warunki. Dawniej, gdy jeździłem w lutym bywało tak, że na 6 dni zdarzały się 2 z takim wiatrem, że wyłączali ławki na Lukovą, ale można było pojeździć na czterech trasach w Zahradkach przy obydwu kanapach (lub - jak ktoś wolał łatwiejsze zjazdy - 13, 7a i 10 w Jasnej). Ostatnio jeżdżę w marcu i nawet jak zdarzają się wichury, to na ogół jest wystarczający wybór tras po obydwu stronach. A cen nie obniżają nigdzie - na Skrzycznem czy działają wszystkie trasy, czy jedna (a właściwie jej górna połowa), to płacimy 100 zł. A nawet gdy w ogóle nie działa kanapa (jak wynika z ostatnich relacji - kasy nie zwracają)

[MB]

A cen nie obniżają nigdzie

Nie prawda.

Arbiter był we Włoszech i opisał to tutaj

I dzień trzeci - najpiękniejszy

[ATTACH=CONFIG]13568[/ATTACH][ATTACH=CONFIG]13569[/ATTACH][ATTACH=CONFIG]13570[/ATTACH][ATTACH=CONFIG]13571[/ATTACH][ATTACH=CONFIG]13572[/ATTACH]

cały dzień piękna zabawa dopiero po 14 zaczęło się ....

[ATTACH=CONFIG]13573[/ATTACH][ATTACH=CONFIG]13574[/ATTACH][ATTACH=CONFIG]13575[/ATTACH][ATTACH=CONFIG]13576[/ATTACH][ATTACH=CONFIG]13577[/ATTACH]

można było pośmigać do utraty tchu

Widokowo jeden z ładniejszych regionów , widoki piękne , jeździ się na trzech górach gdzie pięknie widać szczyt na który się jedzie itd.

Tras mało a ludzi jeszcze mniej

Dzień czwarty [ATTACH=CONFIG]13578[/ATTACH][ATTACH=CONFIG]13579[/ATTACH][ATTACH=CONFIG]13580[/ATTACH][ATTACH=CONFIG]13581[/ATTACH][ATTACH=CONFIG]13582[/ATTACH]

I jak zaczęło padać to ..... zagrożenie lawinowe

Dzień piąty to wszystko zamknięte było , mając nadzieję że będzie lepiej czekaliśmy na kolejny dzień a tu jak przez 36 godzin spadło grubo ponad metr puchu tak w sobotę z nieba lała się wiadrami woda . Tragedia , czynna była jedna wolna ławka i stojąc 5 min na deszczu ( ulewie ) ochota minęła na zabawę .

W niedzielę okazało się iż mamy do zwrotu po 22 EU :biggrin: co każdy przyjął z zadowoleniem , więc karnet za 4 dni wyszedł 150 EU

Podsumowując :

Kameralny ośrodek z pięknymi widokami i trasami dla początkujących ( czarnych prawie brak a te co są to jak czerwone )

Wylot samolotem okazał się trafionym pomysłem , cena za przelot i apartament atrakcyjna bardzo

Sam apartament zgodnie z opisem biura plus czysty , przestronny wymiana pościeli i ręczników po 4 dniach

W budynku do dyspozycji mały basen plus bąbelki i siłownia w cenie , sauna dodatkowo płatna , na plus też recepcja z barem i salą klubową gdzie można było spokojnie posiedzieć przy najlepszej kawie ( 1 eu )

W przypadku pytań pozostaje do dyspozycji i już czegoś szukam bo niedosyt spory

Szacunek dla klienta tak właśnie się objawia.

[koliber]

No dobra, ale Alpy to inny świat pod każdym względem. Swoją drogą - piękne zdjęcia, muszę poczytać tą relację w całości.

[MB]

No dobra, ale Alpy to inny świat pod każdym względem.

Inny,inny świat.:cheerful:

:tongue:

Jasna Chopok skipas 35E jeden dzień

Paganella skipas 37E w tym samym sezonie

nie porównuję tylko do Słowacji,żeby nie było

paliwo u nas diesel 5,30PLN

w Schladming tankowałem 1,30E x 4,2=5,46PLN

kawa

we Włoszech 1E

CH Sfera w B-B 7 albo 9 a w porywach 12PLN

Inny świat.:stupid:

[Torres]

Przeproś lepiej.

Żonka wyciągnęła tam marcinna.

Przepraszam, przepraszam :smile: ale co .. dobrze napisałem dał się wkręcić jak Adam na jabłko od Ewy :crazy:

Obserwując wcześniej bacznie kamerki i prognozę.

Zawsze sprawdzam i to obojętnie gdzie jadę. Sama nazwa Alpy nie gwarantuje jeszcze dobrej pogody :tongue:

Piwo owszem,prawie tak dobre jak w Czechach,to im pozostało z Czechosłowacji.:smile:

Dokładnie tutaj się w 100% zgadzam

A takie danie jak te policzki to jest wyjątek który wg.mnie potwierdza regułę monotonności tamtejszej kuchni.

I próżno tego szukać w wielu knajpach.

Pewnie tak. Ja tam jeżdżę przeważnie na 1 dzień więc jakieś tam danie zawsze znajdę :smile: ale wyrabiają się :tongue: Gdybym miał się żywić daniami typu "haluszki" i pokrewne to dziękuję :

Pozdr.Torres

Edytowane 3 Luty 2014 przez Torres
literówka

[dembus]

No ja tam jestem co roku na początku marca na 3-4 dni i zawsze jest tak, że mnie Słowacy czymś zaskoczą. Albo knajpe zamkną o 22.00, bo już koniec pracy, albo w hotelu ma być darmowy basen, a na miejscu sie okazuje, ze darmowy jest od 8 do 10 rano, jak wszyscy wychodzą na stok :stupid:, itd. Ostatnio 2 lata temu w grudniu jak wiało ten sam numer ze skipasami - na Białej Puci w kasach ani krzty informacji że wyżej nic nie chodzi.... Kupiłem skipas oczywiście na 3 dni, dwa dni nie chodziło 2/3 ośrodka : No i co roku jest drożej, skok nastąpił po uruchomieniu Funitela. Mimo to jest gdy nie wieje i warunk ok - jest tam wg mnie sporo fajnych tras, a do pojeżdżenia poza trasa to już wogóle fajne tereny!

W tym roku też jede w marcu - bo mam tam imprezę z mojej firmy, dlatego aż tak nie boli po kieszeni... Liczę że spadnie do tego czasu śniegu nieco i będzie można "pozatrasować".

[marcinn]

Po dzisiejszym dni mogę coś na spokojnie powiedzieć,chyba :

Na Chopoku skipass tylko i wyłącznie jedniodniowy każdego dnia,a dlaczego to chyba nie muszę wyjaśniać

Jeśli udajemy się prywatnie,czyli z drenażem kieszeni to tylko na jeden dzień,i z baczną obserwacją pogody

Pogode sprawdzamy na paru portalach,na pewno nie na oficjalnej stronie Jasnej :tongue:

Codziennie przy śniadaniu mieliśmy pogode że tak powiem podawaną na talerzu,gdzie widniało jakież to piękny dzień nas dzisiaj czeka :stupid:

Codziennie to samo czy rano czy wieczorem :biggrin: trzeba cały czas być czujnym :biggrin:

Koniec,więcej o Chopoku nie pisze,bo wracają wspomnienia :

[Rafidemol]

No to szkoda że się nie spotkaliśmy (może widziałeś gdzieś dwa czerwone czuby na kaskach) - można było

wspólnie ukoić ból istnienia w tych smutnych okolicznościach przyrody :

http://www.skionline.pl/forum/showthread.php/18020-S%C5%82owacja-warunki-narciarskie-2013-2014/page3