Narty - skionline.pl
Skocz do zawartości

Szczyrk - Dolina Szczyrku (SON + COS)


shuger

Rekomendowane odpowiedzi

Przypomniało mi się, że np. na Soszowie jest niewygodny start, chwilkę na płaskim, a zaraz potem ostro pod górę - tak jest najgorzej. Najpierw nas "wystrzeliwuje" (jak zauważył przedmówca), potem lądujemy na tym stromym i tam "wyrywa nas" drugi raz do góry (gdy grawitacja ciągnie nas w tył). Dlatego pewnie na Soszowie wyciąg nie jeździ na pełnej prędkości.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czemu kobiety ich unikają.. hmmm.. powinny być zadowolone... :rolleyes::

Nooo nawet bardzo... on ma takie "babskie wykrzywienie" :biggrin: ale pamiętaj kobiecie dogodzić... łojjj nawet orczyk nie daje rady :wink:

Ostatnio z tego szalonego orczyka korzystałem na Chopoku :stupid: wiem :eek: tyle kolei a ja na orczyk ale Poma wyciąga od południa na żleby (Zadne Derese) ale... zawsze na południu leży 1,5 - 2m śniegu a w poprzednim sezonie było z pół metra a więc lanca z pomy naciągnięta była na maxa w momencie startu :eek: na ułożenie było jakaś sekunda i leciałeś 3m w powietrzu z przerażeniem w oczach :biggrin: coś zarombistego! tak to Słowacy umieją uatrakcyjnić LYŻOVANIE :stupid: :biggrin: za tydzień jak byłem była już usypana taka zaspa startowa i już nie było żadnej atrakcji :frown::

Edytowane przez Gość
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wyrwi jajko.. heh! Dobre! Ja go zwałem "juhas wyrwidupa" ale to to samo.

Szczerze mówiąc to na Pomie wywaliłem się tylko raz w życiu.. w 1979r kiedy jechałem tym pierwszy raz w życiu. Wyciąg ten istnieje do dziś - długa Poma na Lysej Horze w Rokytnicah n. Jizerou. Dziś ten wyciąg skrócili, kiedyś wciągał na sam szczyt i stał obok podwójnego orczyka Transporta VL1000 który wlekł się jak żółw. W 90 latach w jego miejscu postawiono szybką kanapę. Ta Poma dawała takiego strzała w zad, że dzieciak (maiłem wtedy 9 lat i ważyłem góra 40 kilo) leciał kilka metrów w powietrzu zanim ustał na nartach.. ;-) Pierwszy raz miałem glebę, za drugim wleczone ale za trzecim już okiełznałem bestię. Potem już nigdy się nie zglebiłem... no sorki, jeszcze był taki jeden dzień w 92r w Strbskim Plesie.. ale jak się zaczyna dzień narciarski od vycapu piva to nie dziwota... ;-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja tego na Zadnych nazywam nartolotem :) Jak złapałeś talerzyk i, zanim teleskop się rozwinął, zjechałeś w ten dołek, to jak szarpnęło, to można było ze 2-3 razy skoczyć :biggrin: Niestety za pierwszym razem po trzecim skoku narta zaczęła mi jakoś bokiem jechać :stupid: i gleba! :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 year later...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


Booking.com


www.trentino.pl skionline.tv
partnerzy
ispo.com WorldSkiTest Stowarzyszenie Instruktorów i Trenerów Narciarstwa PZN Wypożyczalnie i Centra testowe WinterGroup Steinacher und Maier Public Relation
Copyright © 1997-2021
×
×
  • Dodaj nową pozycję...