Narty - skionline.pl
Skocz do zawartości

1 Igrzyska Europejskie Baku 2015


Rekomendowane odpowiedzi

Rozpoczęły się 1 Igrzyska Europejskie Baku 2015!

Ciekaw jestem w którą stronę rozwinie się ta impreza. Wszak to pierwsza edycja. Czy wystąpią tam pierwsze, drugie, a może trzecie garnitury poszczególnych reprezentacji, a może to będą zawody dla młodych, rozpoczynających swe kariery zawodników. Wybór miejsca Baku trochę kontrowersyjny. Miejsce raczej na uboczu europejskiego sportu , ale może to promocja. My możemy się cieszyć z pierwszego medalu. Maja Włoszczowska była wczoraj 3 w kolarstwie crossowym(górskim). Zwyciężyła Jolanda Neff(ostatnio niezwyciężona) przed Kathrin Stirnemann i Mają.

Pierwsze koty za płoty, zobaczymy co dalej?

Pozdrawiam serdecznie.

Edytowane przez marionen
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć

Jeżeli to ma być kasa, która w konkretnej części zasili budżety sportowców to jestem za. W innym wypadku to kolejna sztuka dla sztuki.

Pozdr

Oczywiste, że sztuka dla sztuki.:applause: Zarabia tylko właściciel, Europejski Komitet Olimpijski. :laughing: Igrzyska Europejskie odbywają się pierwsze i pewnie ostatnie, bo po Azerbejdżanie organizator następnych (Holandia) już zrezygnował. Potrzeba wielu lat żeby te zawody zyskały prestiż jak azjatyckie, czy panamerykańskie. Chociaż :rolleyes:: może znajdzie się następny "nowobogacki" kraj chcący się wypromować na świecie, do ich organizacji.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć

Oczywiste, że sztuka dla sztuki.:applause: Zarabia tylko właściciel, Europejski Komitet Olimpijski. :laughing: Igrzyska Europejskie odbywają się pierwsze i pewnie ostatnie, bo po Azerbejdżanie organizator następnych (Holandia) już zrezygnował. Potrzeba wielu lat żeby te zawody zyskały prestiż jak azjatyckie, czy panamerykańskie. Chociaż :rolleyes:: może znajdzie się następny "nowobogacki" kraj chcący się wypromować na świecie, do ich organizacji.

Szukając pozytywów należy zauważyć, że dzięki takim zawodom możemy oglądać dyscypliny rzadko goszczące w TV jak np. kajakarstwo, zapasy, karate, pływanie synchroniczne i to w doborowej obsadzie. To fajny argument za.

Pozdrowienia

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powiem szczerze , nie rozumiem idei tej imprezy :confused::

Po co ? dla kogo ?

No ja mam trochę inne zdanie. Praktycznie wszystkie kontynenty mają swoje igrzyska sportowe. Są Igrzyska Afrykańskie, Igrzyska Azjatyckie, Igrzyska Ameryki Południowej, Igrzyska Panamerykańskie (Ameryka Północna, Środkowa oraz Południowa, czyli Południowa ma 2 razy igrzyska). Bez własnych igrzysk jest tylko Antarktyda (brak ludzi) oraz Australia i Oceania (dla Australii, Nowej Zelandii i pojedynczych wysp Oceanii - to faktycznie bez sensu). Dlaczego Europa miałaby być praktycznie jako jedyny kontynent pozbawiona własnych igrzysk sportowych? Ja nie widzę problemu i jestem jak najbardziej za! Czy te igrzyska są dla kasy? Może macie rację, nie neguję tego, ale mnie nie interesuje kto na tym zarabia. Bardziej mnie ciekawi kto za to płaci. A koszt Igrzysk Europejskich w Baku to około 182 mln euro z tego 124 mln wykładają sponsorzy, różne Coca Cole, Red Bulle, Tissoty, itp. a resztę dokłada organizator i rząd Azerbejdżanu. I to mi jak najbardziej pasuje. Jeśli część z tych pieniędzy jak pisze Mitek zasili budżety sportowców to super i ja oczywiście jestem za. Reasumując po co są te igrzyska, pewnie dla kibiców, którzy mają możliwość oglądnąć swoje ulubione dyscypliny sportowe, zobaczyć na własne oczy lub w telewizji krajowe reprezentacje, a także swoich idoli sportowych. Może, któreś z dzieci (podobno wstęp dla dzieci na areny jest bezpłatny) zostanie kiedyś dzięki tym igrzyskom wspaniałym sportowcem? Novak Djokovic w wieku 4-5 lat zobaczył w telewizji swój pierwszy tenisowy turniej wielkoszlemowy Wimbledon i zapragnął kiedyś tam zwyciężyć - czyż to nie budująca historia? Stara maksyma mówi, co chce lud - chleba i igrzysk i ja się pod tym podpisuję. Igrzyska są oczywiście też dla sportowców - oni są w końcu głównymi aktorami. Każdy sportowiec marzy o zwycięstwach i medalach. Po to przecież ciężko od dziecka trenują. Ich kariery nie trwają wiecznie, swoje apogeum osiągają w zależności od dyscypliny na czas paru, kilku i wyjątkowo kilkunastu lat. Podam dwa przykłady z życia naszych sportowców tych mniej i bardziej znanych. Mój wujek miał 20 lat i był w osadzie wioślarskiej. Przygotowywał się do IO w Moskwie w 1980. Na miesiąc przed wyjazdem, znaleźli się jacyś działacze, którym zachciało się pojechać na koszt państwa do Moskwy. Jednym ruchem ręki młoda, perspektywiczna osada została skreślona z listy olimpijczyków. 4 lata później do Los Angeles z wiadomych przyczyn nie pojechał nikt. W tym momencie wszyscy z tej osady rzucili wiosłami w kąt. Drugi przykład narciarski. Moja super koleżanka, alpejka (nauczyła mnie podstaw jazdy sportowej i dzięki niej w wieku czterdziestu kilku lat zacząłem próbować zjeżdżać skrętem ciętym) na pierwszą Olimpiadę nie pojechała, bo działacze uznali, że ma jeszcze czas, że jest za młoda, chociaż wyniki osiągane jak najbardziej do tego startu ją upoważniały (może Ameryka była za daleko i drogo). Przed kolejną Olimpiadą niestety poważna kontuzja, długie dni rehabilitacji i walka z czasem. Oczywiście forma nie mogła być na 100 %. Najgorszy moment - badania przez komisję lekarską o dopuszczenie do startu na Olimpiadzie. Kontuzji nie udało się zaleczyć, ale udało się oszukać komisję lekarską, że jest już ok. Z badań wychodzi prawie mdlejąc z bólu. Na Olimpiadzie udało się wystartować i gdyby nie duży błąd tuż przed wypłaszczeniem w drugim przejeździe byłby fantastyczny wynik o jakim obecni alpejczycy nie mogą niestety nawet marzyć. Mimo tego błędu zdobyła miejsce w najlepszej 30. Po Olimpiadzie zrezygnowała z kadry alpejskiej i zmieniła dyscyplinę. Z zapałem zaczęła trenować nową konkurencję i po roku treningów miała już świetne wyniki. Prawie pewny awans na kolejną Olimpiadę. Niestety w nowym sezonie przed pierwszymi zawodami na treningu zerwała w kolanie wszystko co najgorsze. Kolejna operacja i rehabilitacja i niestety koniec kariery zawodniczej (na szczęście została przy sporcie wyczynowym w innym charakterze). Gdyby Igrzyska Europejskie były rozgrywane wcześniej, może Oni ( a także inni sportowcy) mieliby swoje wielkie pięć minut w europejskim sporcie. Ja startuję w różnych amatorskich zawodach narciarskich na jakie mi pozwala czas i inne możliwości. Wyniki bywają nieraz słabe, czasami średnie, a czasem przywożę puchary czy medale i spełniam swoje małe amatorskie ambicje (im więcej startów, tym więcej szans na dobry wynik). Dlaczego wyczynowi sportowcy nie mieliby mieć tych szans więcej? Bo komuś nie chce się ich oglądać. Bo ktoś im zazdrości wyjazdów, może sławy, a może kasy którą nieliczni zarabiają. Każdy z nas na własne kariery zawodowe pracuje prawie całe życie, a sportowcy mają na nią tylko kilka, kilkanaście lat, przeplatane kontuzjami, spadkiem formy i innymi problemami (finanse, brak treningów w odpowiednich warunkach, opieki lekarskiej itd.) Jest jeszcze kwestia integracji. Wielkie imprezy sportowe, na których spotykają się zawodnicy różnych dyscyplin w Europie to praktycznie tylko Olimpiady, które odbywają się na starym kontynencie raz na 8 lub 12 lat - czy to często? Ja uważam, że bardzo rzadko. Druga impreza jaka mi się kojarzy to Uniwersjada, ale również niezbyt często rozgrywana w Europie. Czyż my, amatorzy nie kochamy WZF-ów. Takie Igrzyska dla wyczynowców to jak dla nas nasze WZF gdzie mogą się poznać i zintegrować sportowcy z różnych krajów i dyscyplin. My mamy nasze podwórka, dyskoteki, bary, weekendy, urlopy i zabawy, a sportowcy treningi, podróże (samolot, hotel) i zawody ( nie dotyczy to piłkarzy nożnych - oni to zupełnie inny świat, choć i tu zdarzają się wyjątki). Dajmy im szansę, też się zintegrować.

Pozdrawiam serdecznie!

PS Oczywiście każdy ma prawo do własnych opinii.

Edytowane przez marionen
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć

......

PS Oczywiście każdy ma prawo do własnych opinii.

Oczywiście ale Twoja opinia mi się bardzo podoba bo zawiera dwa podstawowe elementy: odniesienie do historii i spojrzenie w przyszłość. W przyszłość, którą widzisz jako pozytywne działanie i tylko wypada przyklasnąć i na takie rzeczy niech ludzie wydają pieniądze a nie na stawianie nikomu niepotrzebnych pomników.

Co do Igrzysk to szkoda bardzo walki naszej zapaśniczki, którą delikatnie mówiąc skrzywdzono werdyktem nie zaliczając akcji z ostatnich sekund. Wielki szacun bo Polka walczyła z rozciętą skórą głowy i poważną kontuzja kolana.

Pozdrowienia serdeczne

Edytowane przez Mitek
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i mamy 8 medal na IE. Wreszcie dali znać o sobie panowie ( choć w zasadzie powinienem powiedzieć chłopak). Karol Robak dotarł do finału wagi 68 kg. Dyscyplina to Taekwondo. W finale niestety przegrał z zawodnikiem gospodarzy w dogrywce (patrz post nr 9 Mitka - sytuacja podobna do zapaśniczek). Wiek naszego wicemistrza to niespełna 18 lat. Ale najlepsze jest to, że w pierwszej rundzie pokonał 20 do 9 (to prawie pogrom) aktualnego mistrza olimpijskiego z Londynu, mistrza świata, 2-krotnego mistrza europy, reprezentanta Turcji. Wynik wyśmienity, zwłaszcza biorąc pod uwagę wiek polskiego reprezentanta. Brawo!!!

Edytowane przez marionen
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...

Dziś bardzo udany dzień na igrzyskach w Baku dla polskich reprezentantów! Mamy 2 złoto. Angelika Wątor w pięknym stylu wygrała w szabli, pokonując w półfinale i finale reprezentantki gospodarzy (nawiasem mówiąc siostry bliźniaczki) co jest niezwykle trudne (patrz wcześniejsze walki Polaków z Azerami).

Również po bardzo emocjonującym meczu do finału awansowały Polki po zwycięstwie 3-2 z Serbkami w siatkówce. Kolejne medale dorzuciły pięściarki. W sumie mamy 16 medali. 2-7-7. I pewnie to jeszcze nie koniec!

Pozdrawiam serdecznie!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć

Dziś bardzo udany dzień na igrzyskach w Baku dla polskich reprezentantów! Mamy 2 złoto. Angelika Wątor w pięknym stylu wygrała w szabli, pokonując w półfinale i finale reprezentantki gospodarzy (nawiasem mówiąc siostry bliźniaczki) co jest niezwykle trudne (patrz wcześniejsze walki Polaków z Azerami).

Również po bardzo emocjonującym meczu do finału awansowały Polki po zwycięstwie 3-2 z Serbkami w siatkówce. Kolejne medale dorzuciły pięściarki. W sumie mamy 16 medali. 2-7-7. I pewnie to jeszcze nie koniec!

Pozdrawiam serdecznie!

Ja mam troszkę inne podejście. W części konkurencji obsada jest jaka jest. Nie zmniejsza to może wagi medalu z imprezy ale każe nieco inaczej go postrzegać w zestawieniu z jaj nazwą.

Powiedzmy, że do medali i sukcesów naszych sportowców nie przywiązuje aż takiego znaczenia. Same igrzyska za to zdobywają z każdym dniem coraz większe uznanie w moich oczach. Wymyślona formuła wydaje się niezwykle trafna. Prezentacja w tak szerokim zakresie sportów nieolimpijskich, przemieszanie dyscyplin rodem z Xgames z "klasycznymi olimpijskim" oraz całkiem nieznanymi jest świetnym pomysłem i pokazuje jaką głupotą jest kanalizowanie środków tylko w parę wybranych popularnych sportów. Dzisiaj bardzo podobało mi się judo osób niewidomych - niezwykle szybka i efektowna dyscyplina. To kolejny świetny pomysł pokazujący słuszną drogę do scalenia wszystkich form uprawianej dyscypliny w jednych zawodach.

Pozdrowienia serdeczne

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgadzam się z Tobą Mitek w całej rozciągłości tematu, też oczywiście dostrzegam, że niektóre dyscypliny są słabo obsadzone, ale nie winię za to naszych sportowców. Nie oni powinni ponosić konsekwencje tego, że nie przyjechali walczyć najlepsi w swoich konkurencjach - nieobecni nie mają racji. Jeśli Igrzyska Europejskie się przyjmą i będą rozwijać dalej, to nikt za kilka lat nie będzie pamiętał o najlepszych (teoretycznie), którzy nie wystartowali, tylko wspominał medalistów. W końcu dla sportowców medale są wisienką na torcie. Niewielu też zapamięta tych skrzywdzonych przez sędziów, ale tak to już jest w sporcie, że nie zawsze wygrywają najlepsi. Mnie jeszcze zaskoczyła dyscyplina sambo o której nawet nie wiedziałem, że istnieje. Również podoba mi się ten mix sportowych dyscyplin - bardzo znanych i tych z marginesu światowego sportu.

Pozdrawiam serdecznie!

PS Oczywiście dalej kibicuję Polakom i cieszyć mnie będą wszystkie zdobyte przez Nich medale - nieobecni niech żałują!

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Igrzyska Europejskie już za nami. Końcówka niestety trochę blada w wykonaniu naszych sportowców. Siatkarki dostały baty od Turczynek, a siatkarze przegrali dwa ostatnie mecze i zostali bez medali. W sumie 2 złote, 8 srebrnych i 10 brązowych. Czyli średnio! Ciut za mało zwycięstw.

Pozdrawiam serdecznie!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...
Novak Djokovic w wieku 4-5 lat zobaczył w telewizji swój pierwszy tenisowy turniej wielkoszlemowy Wimbledon i zapragnął kiedyś tam zwyciężyć - czyż to nie budująca historia?

Igrzyska Europejskie dosyć dawno się skończyły, ale ponieważ nawiązywałem w poście do marzeń Novaka Djokovica, wpadł mi film animowany absolwentki Polsko-Japońskiej Szkoły Technik Komputerowych w Warszawie wielkiej fanki tenisa Zuzanny Szyszak. Niespełna 6 minutowa produkcja filmu zajęła ponad pół roku i jest pracą dyplomową studiów magisterskich na prestiżowym brytyjskim University of Arts w Londynie. Na strychu restauracji rodziców w Kopaoniku (Kopaonik słynny serbski ośrodek narciarski) młodziutki Nole oglądał w 1993r finał Wimbledonu między Samprasem a Courierem. I to wtedy postanowił zostać najlepszym tenisistą, a trochę szkoda bo jego ojciec Srdan był mistrzem nieistniejącej już Jugosławii w narciarstwie alpejskim. I wielu jego krewnych, też było utalentowanymi narciarzami. Oczywiście Nole świetnie jeździ na nartach, ale miłość do tenisa zwyciężyła. Gdyby nie to może teraz ścigałby się z Marcelem i Tedym. Wracając do Zuzanny to wyprodukowany film wręczyła Novakowi podczas rozpoczynającego się w ubiegły poniedziałek najważniejszego turnieju tenisowego na świecie - Wimbledonowi. Nole film już oglądał i był pod wielkim wrażeniem. Na fejsie napisał: brakuje mi słów po obejrzeniu tego filmu (miał łzy w oczach). Od wtorku do czwartku film obejrzano 120 tyś. razy. A dziś wielki finał w Wimbledonie Novak - Roger Dwóch Wielkich artystów. Kto wygra?

Pozdrawiam serdecznie!

http://www.ajdethemovie.com/

[video=vimeo;132186137]

PS Oby ten film zobaczyło jak najwięcej dzieci!!!

Edytowane przez marionen
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

www.trentino.pl skionline.tv
partnerzy
ispo.com WorldSkiTest Stowarzyszenie Instruktorów i Trenerów Narciarstwa PZN Wypożyczalnie i Centra testowe WinterGroup Steinacher und Maier Public Relation
Copyright © 1997-2021
×
×
  • Dodaj nową pozycję...