Narty - skionline.pl
Skocz do zawartości

Czechy, narty 2015/2016


Rekomendowane odpowiedzi

Myślałem, że wytrzymam do weekendu bez śniegu i nart. Ale jestem jednak słabego charakteru. W sobotę nie mogę się ruszyć mam inne obowiązki nie do przesunięcia, a niedziela jest tak daleko! Do tego pogoda niepewna i moje obawy, że zamiast otwarcia nowych ośrodków narciarskich doczekam zamknięcia starych. W poprzednim tygodniu nie wyjeździłem się do końca w Karpaczu, ale nabrałem ochoty na więcej. W czwartek wieczorem zacząłem kombinować jak się wyrwać na narty. Teoretycznie niemożliwe, ale Polak potrafi. O 3 w nocy spakowałem sprzęt i ciuchy. O 5 zagruntowałem ściany gruntem szczepnym pod trawertyn dla majstrów, którzy remontują u nas kuchnie, a będą po 10. W pracy nic nie mogłem wymyślić to musiałem prysnąć cichaczem, najwyżej nie dostanę premii w tym miesiącu. Za 15 dziewiąta jadę już w kierunku granicy czeskiej. Jedyna opcja jaką biorę pod uwagę to Janske Lazne. Informacje ze Skionline i Holidayinfo.cz nie dają mi żadnego innego wyboru. Mam do pokonania jakieś 80 km z hakiem. Wybieram drogę przez Wałbrzych. Przed Podzamczem naprawiają w końcu obwodnicę (na szczęście jeden pas jest wolny i nie ma korków), a Szczawno omijam nowa drogą koło Makro. Jedyny problem to silne porywy wiatru (jadę dosyć wysokim autem i z kufrem), ale martwię się tylko tym, czy może wyciągi wyłączą. Kamienna Góra i już Lubawka ( a tu wymieniają nawierzchnie z asfaltu w mieście - można się jednak przecisnąć) Robię przystanek w Zaclerzu. Dwa, trzy lata temu byłem tam dosyć często, mają tam dobre warunki do treningu. Śniegu jednak nie mają, choć próbowali coś śnieżyć:

12314730_112944209075569_8378245398078584061_o.jpg

W Mlade Buky mgła i ciągneła sie do Janske Lazne. Ale im wyżej tym lepiej. Wiatr ucichł i wyszło słońce. Melduję się na parkingu pod gondolą trochę po 10. Parking wypełniony troche ponad połowę tylko 1. 2 i 3 są puste. Przeglądam tablice informacyjne:

11231871_112945205742136_7382307911247689479_o.jpg

12307948_112947202408603_1366114409016898089_o.jpg

Wygląda to bardzo obiecująco. Tak sądzę. Kiedy byłem gotowy ruszyć do kasy, podeszła do mnie młoda Czeszka z całodziennym tiketem. Nie wypadało jej odmówić (gentelmen:stupid:). Karnet kosztował mnie 150 koron (po kursie dnia wyszło 25.2 zł i parking 60 koron to dodatkowo 10.08 zł) Wg mnie cena bardzo promocyjna. Ładuje się szybko do gondoli i heya na trasy:

12291255_112947615741895_8743547183506490634_o.jpg

Widoki z gondoli radują moje serce - słońce, śnieg i mało narciarzy, cóż można mieć więcej?

12314563_112948192408504_8348529986593192042_o.jpg

Dojeżdżam kolejką do do miejsca gdzie się łączą trasy nr 6a, 4a, 5a i 16a. I tu pierwsze moje zaskoczenie, patrzę w lewo i widzę pierwszy raz stację Hofmanky Express i na dodatek na kanapach narciarze trasą 5a suną w dół. to są, aż 3 długie ciekawe trasy, no jestem w niebo wzięty:laughing::biggrin::angel:

12273725_112949272408396_1980617080133090564_o.jpg

12314721_112948785741778_4326180713138485387_o.jpg

12307421_112880705748586_468308128582745900_o.jpg

Edytowane przez marionen
  • Like 14
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na pierwsze zjazdy wybrałem trasy przy orczyku Andel to nr 3a i 6a , oba po około 1100m . Śnieg fajny, szybki brak lodu, dość twardo , troche odsypów po bokach tras. Można zjeżdżać szybko i bezpiecznie bo narciarzy mało. Jestem zachwycony i pełny energii zasuwam góra - dół:

12232784_112950269074963_4662808498882862531_o.jpg

12291181_112950232408300_1713091945932185774_o.jpg

12308054_112950172408306_4668312293475965805_o.jpg

12309796_112950322408291_6322672392639559738_o.jpg

Przetarć i minerałów niewiele, ledwie kilka:

12304450_112949912408332_7661204516654757967_o.jpg

No, ale nadejszła wiekopomna chwila zmierzyć się z nowa trasą i 6 osobowa kanapą Leitnera. Nr trasy to 6a i jej długość to 1400 m i oznaczona jako czerwona. Trasa szybka, łatwa i przyjemna. Naprawdę pozwala w takich warunkach jak dzisiaj na wiele. Jest równa, szeroka i jak narciarzy mało można szaleć. Dla mnie super. Polecam i tym lepszym i nieco słabszym narciarzom (można na takiej trasie poprawiać swoją technikę - jest sporo miejsca)

12322492_112880832415240_8615285333028550892_o.jpg

12310099_112951059074884_50191731850356093_o.jpg

11958076_112951025741554_3316183350327697621_o.jpg

Na dole Hofmanky kolejna niespodzianka. Dość spory parking bezpłatny:

12308064_112951179074872_5413540204574949077_o.jpg

I jeszcze jedna niespodzianka przy bramkach do kanapy. Brak bramek (3 są ale zapakowane). Zamiast zatrzymywać się przy gondoli, można było przejechać 1 km dalej w stronę Cerny Dul i jeździć dzisiaj za darmo (ograniczenie tylko do jednej trasy).

12314210_112951122408211_4577274208890946556_o.jpg

12291045_112950832408240_3039770413640190637_o.jpg

Pierwszy wjazd kanapą i znowu radocha. (jak dziecko)

12291935_112951082408215_6912858113136874271_o.jpg

Edytowane przez marionen
  • Like 15
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ano włączyli :) I to nie tylko Hofmanky już startuje, jak piszą na pewnym portalu, o tutaj

A po naszej stronie jeszcze bardzo zielono, Czesi to mają jednak układy...

To nie przypadek, ani układy, tylko ciężka praca. To, że Hofmanky Express dzisiaj działał za darmo, to Czesi zrobili sobie test przed oficjalnym otwarciem plus marketing i to rozumiem. Ale fenomenem jest dla mnie Areal Mlade Buky (i wiele, wiele innych). Miejscowość położona na wysokości 670 m npm i tam jest prawie zawsze śnieg. Skąd oni go biorą nie mam pojęcia. Dzisiaj wracając podjechałem zobaczyć jak sobie radzą. I co ? Wjeżdżam na duży parking. Stoi kilka aut i na trasie przy orczyku widzę 2 (słownie dwóch narciarzy). I wyciąg działa. Było już po 15, stałem dziesięć minut i 2 gości na trasie!!!

12291946_112879922415331_7567197961831871028_o.jpg

12307964_112880109081979_2342752702294829787_o.jpg

Fenomen, czy co?

Pozdrawiam serdecznie.

Edytowane przez marionen
  • Like 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ano włączyli :) I to nie tylko Hofmanky już startuje, jak piszą na pewnym portalu, o tutaj

A po naszej stronie jeszcze bardzo zielono, Czesi to mają jednak układy...

To nie przypadek, ani układy, tylko ciężka praca. To, że Hofmanky Express dzisiaj działał za darmo, to Czesi zrobili sobie test przed oficjalnym otwarciem plus marketing i to rozumiem. Ale fenomenem jest dla mnie Areal Mlade Buky (i wiele, wiele innych). Miejscowość położona na wysokości 670 m npm i tam jest prawie zawsze śnieg. Skąd oni go biorą nie mam pojęcia. Dzisiaj wracając podjechałem zobaczyć jak sobie radzą. I co ? Wjeżdżam na duży parking. Stoi kilka aut i na trasie przy orczyku widzę 2 (słownie dwóch narciarzy). I wyciąg działa. Było już po 15, stałem dziesięć minut i 2 gości na trasie!!!

12291946_112879922415331_7567197961831871028_o.jpg

12307964_112880109081979_2342752702294829787_o.jpg

Fenomen, czy co?

Pozdrawiam serdecznie.

Edytowane przez marionen
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czas relacji skionlajnowych rozkręca się :smile:

To super, że mimo słabych warunków śniegowych tylu narciarzy potrafi znaleźć jakieś czynne ośrodki. Pamiętam, jak kilka lat temu rozpoczynałem sezon narciarski w Janske Laznie 30 października i była jazda bez karnetów (choć później była ponad miesięczna przerwa - śnieg się skończył).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak patrząc po kamerkach stoki coraz czarniejsze a temperatury dodatnie :-(.

Ja mam zaplanowany wyjazd na 25.12 i mam nadzieję, że do tego czasu przymrozi aby mogli naśnieżyć.

Pozdrawiam

Witaj Hubert. Bardzo ładną miejscowość wybrałeś sobie na święta. Spindleruv Mlyn to też jeden z najlepszych czeskich ośrodków narciarskich (chyba najlepszy - choć to rzecz gustu, niektórzy go nazywają czeskie Zakopane). Ja tam trasy w święta odwiedzam od dwudziestu kilku lat i jeszcze nigdy nie zdarzyło się, żeby zabrakło śniegu (wszystko jedno czy naturalnego, czy sztucznego). Bądź dobrej myśli, do świąt na pewno się pojawi. Możesz jeszcze skorzystać z aquaparku w pobliżu tras Medvedin.

Pozdrawiam serdecznie!

PS W razie gdyby był kataklizm pogodowy to możesz podjechać do Janske Lazne lub Pec. Nie jest daleko (ok 35 km).

Edytowane przez marionen
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miałem się już nie odzywać, ale po płytszych przemyśleniach jeszcze kilka wrażeń o nowej kolejce Leitnera. Nie jestem żadnym specjalistą w temacie kolejek (zwłaszcza, że na forum są wybitni specjaliści znający każdą śrubkę i blaszkę), jednak trochę z kolejek korzystam. Wiem co to wyrwirączka, wyciąg talerzykowy czy orczykowy, kanapa, gondola, a nawet odróżniam vlek od lanovki - ale na tym już koniec. Dla mnie wyciąg był tylko środkiem do osiągnięcia celu, czyli umożliwienia mi zjazdu na nartach w dół i nigdy się samymi wyciągami nie interesowałem. No ale tu miałem możliwość testowania nówki nieśmiganej. Przede wszystkim kolejka Hofmanki Express jest express. Porusza się rzeczywiści szybko, dużo szybciej od gondoli, która też daje radę. Wsiada i wysiada się z niej bardzo wygodnie. Pierwszy raz jak na niej usiadłem to przestraszyłem się, że klapnąłem na jakąś wylaną gorącą kawę, czy herbatę tak mi podgrzało momentalnie tyłek. Grzeje naprawdę mocno. Siedziska są mięciutki i wygodne do tego jeszcze kolorystycznie dopasowane, naprzemiennie czarne i niebieski, bubliny niebieskie.

12304022_112951312408192_8568669638595228392_o.jpg

12307599_112951415741515_405498787597301200_o.jpg

Jeśli chodzi o same bubliny to nie jestem ich wielbicielem, jeszcze nigdy jadąc sam jej nie opuszczałem, uważam, że ogranicza moją wolność:stupid:. Nie cierpię na klaustrofobię, ale w górach oczekuję przestrzeni i kontaktu z naturą, bez dodatkowej osłony (no i te zapachy). A na nartach marznę ewentualnie, jedynie w kolejce do wyciągu. Zauważyłem też, że dojeżdżając do końca zwalnia i spokojnie wysiadam (powinni przetestować Hofmanke właściciele i zarządcy krzeseł na goryczkowej):sorrow:, za chwilę automatycznie opuszcza się osłona, zabezpieczając siedziska przed warunkami atmosferycznymi, na dole natomiast znowu automatycznie podnosi się do góry i umożliwia nam zajęcie wygodnego miejsca. To mi się bardzo podobało. Do tej pory w innych ośrodkach (tych alpejskich też) nigdy nie zwróciłem na to uwagi. Cofając się do minionego piątku to po godzinie 12 na stoku i na kanapie zrobiło się pusto. Prawie przez trzy godziny wjeżdżałem na górę sam. Zacząłem testować różne pozycje na kanapie, aż do pozycji horyzontalnej i doszedłem do wniosku, że może wymyślą nowe kanapy- np łóżkowe tylko dodatkowo zamocować jakieś uchwyty, stojaki na narty i kije i mocny dzwonek przed wysiadaniem dla śpiących w czasie wjazdu:stupid:

12339580_112881502415173_6126685948050917704_o.jpg

12291208_112881829081807_2375455397434855133_o.jpg

12192008_112881735748483_8692284909352676837_n.jpg?oh=93374f62807906a2ca1b87c467e25412&oe=56E3054B

12307421_112880705748586_468308128582745900_o.jpg

Pozdrawiam serdecznie.

Edytowane przez marionen
  • Like 7
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12192008_112881735748483_8692284909352676837_n.jpg?oh=93374f62807906a2ca1b87c467e25412&oe=56E3054B

Nie bez powodu krzesełka większe niż 4-osobowe nazywa się kanapami ;-)

Leitnera mógłbym długo zachwalać, ale niestety czasami popełniają błędy. Idealnym przykładem jest CD8C Bukova Hora w T.Łomnicy. Na górnej stacji (już po podniesieniu pałąku i bubliny) krzesełkiem trochę trzęsie (jak zawsze w wyprzęganych). Niestety w tym przypadku złe coś wymierzyli (pewnie coś z pałąkiem) i podczas "wstrząsów" pałąk lekko się obniża... trzeba uważać, żeby przy odjeździe z kanapy nie zahaczyć o niego. Co prawda nie zawsze tak się dzieje, ale powinni coś z tym zrobić (o ile się jeszcze da). Na Bukovej Horze coś też przekombinowali z podporami (musieli je poprawiać). Chociaż to było spowodowane raczej błędem geodetów a nie Leitnera --> http://lanovky.sk/?page=rep&idb=1492

Kiedyś się tam wybiorę :)

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spindleruv Mlyn 12.12.15 - w poszukiwaniu zimy!

W piątek wieczorem zacząłem zastanawiać się gdzie w sobotę wyruszyć na narty. Przeglądałem różne strony internetowe, adresy ośrodków, fejsy itp. Zmitrężyłem w ten sposób czas do 3 w nocy (chyba teraz jest moda na pracę w nocy). I jak zwykle to co najprostsze dostrzegam na końcu. Wystarczyło zaglądnąć na dwie strony: http://www.skionline.pl/stacje/gdzie-mozna-juz-jezdzic-na-nartach-w-czechach,newsy,6583.html i decydująca opinia http://www.skionline.pl/stacje/szpindlerowy-przywita-narciarzy-juz-12-grudnia,newsy,6584.html. Zajęło mi to dziesięć minut. Ale ja zawsze kombinuję od tył, żeby było trudniej. Szybko za to zostałem ukarany. Nigdy nie nastawiam budzika (Ania oczywiście proponowała ustawić budzenie - ale ja twardziel, po co?) bo zawsze budzę się na czas. I po raz pierwszy od lat tak się nie stało! Zamiast wstać o 5.30 to wstałem o 6.40 i wszystko trzeba było przygotowywać w pośpiechu. Nie było golenia,bułeczek, kawki i herbaty, tylko pakowanie sprzętu i jazda. Do pokonania 115 km. Jazda do Czech była bez problemu, w Wałbrzychu i Lubawce prace remontowe na jezdniach już ukończone. W Czechach przy zjeździe z drogi 16 na 300 niespodzianka, o mało nie wjechałem w dom na krzyżówce. Mimo, że jechaliśmy autem ze stałym napędem na 4 koła ( niestety nie było to piękne Audi jak kolegi moderatora) to o mały włos byłoby po nartach. Czesi mnie zaskoczyli , bo przeważnie drogi mają zawsze posypane po przymrozkach. Dalej jechałem ostrożnie. Zacler jeszcze stoi. Mlade Buky działają. We Vrchlabi objazd, bo robią nowy most na Łabie i trzeba jechać przez centrum. Za Vchrlabi już jest biało. W nocy w okolicy Spindleruv Mlyn spadło 5-10 cm śniegu. Przy Hromovce zmieniono wjazd na parking - teraz jest dalej (a nie jak wcześniej tuż za zakrętem, co było niebezpieczne).

Niestety na parkingu niespodzianka, kolejka Hromovka nieczynna i z parkingu na Svaty Petr trzeba iść z buta, albo skibusem. Czyżby Słowacy szukali oszczędności, nie rozumiem dlaczego Hromovki nie włączyli? Wybieramy dojazd skibusem. O 9.40 jesteśmy pod nową kanapą na Plan. Ludzi średnio dużo, trzeba czekać około 3-4 min i tak przez cały dzień. Otwarta jedna trasa niebieska 2-1a długości 2700 m . Naokoło wszędzie biało, 20 km od Polski i taka piękna zima. Na tak duży ośrodek tylko jedna trasa - jednak nie było źle:

12363173_126495514387105_95812588219575714_o.jpg

12370899_126495157720474_6876987924022697864_o.jpg

12375262_126495364387120_8155487064098184440_o.jpg

12314622_126493341053989_3855449043316461950_o.jpg

12339409_126494784387178_6745477995246559887_o.jpg

12366097_126493397720650_5184681843421267325_o.jpg

Widoki śliczne, słoneczko świeci, na górze temperatura na minusie, a na dole około 0. Można zobaczyć Medvedin, Stoh i pięknie wyglądający ośnieżony las.

12377729_126493607720629_4354861551469020291_o.jpg

12371032_126493727720617_8593534141980160959_o.jpg

12357107_126494947720495_1999209673527894781_o.jpg

12339299_126495074387149_857606559523553877_o.jpg

12375119_126495341053789_590927528738235681_o.jpg

12339068_126493524387304_8739268020938333566_o.jpg

Edytowane przez marionen
  • Like 11
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spindleruv Mlyn 12.12.15 - w poszukiwaniu zimy!

Nieoczekiwanie na górze Plan zaskoczył nas nowy namiot. Myślałem, że to nowa restauracja.

12339432_126532164383440_6930730013859001817_o.jpg

12377541_126533391049984_8437075981547688628_o.jpg

12377631_126532587716731_4351661143246619378_o.jpg

Okazało się, że to artyści rzeźbiarze lodowi, pokazali historyczne czeskie postacie.

12356908_126532777716712_2180036966672341447_o.jpg

Warunki narciarskie, dzięki temu, że w nocy spadł śnieg zrobiły się bardzo dobre. Wymieszał się śnieg naturalny ze sztucznym i bardzo fajnie się po nim zjeżdżało. Trochę lodu było tylko w ostatniej części zjazdu. Odsypy i muldy zaczęły się tworzyć dopiero po 13 na nieco bardziej stromych odcinkach. Nie najeździłem się jak w Janskich, ale tam byłem w piątek, a tu na sobotnim otwarciu, więc ludzi zdecydowanie więcej. Trzeba było tylko zjeżdżać z przerwami i wybierać momenty kiedy na trasie było nieco bardziej pusto. Osobny temat to możliwość odpoczynku i posilenia się. O tym napiszę osobno.

12377913_126533177716672_7075200752540206170_o.jpg

12322553_126533604383296_4879278268746997992_o.jpg

12356908_126533687716621_580540754671379559_o.jpg

12365922_126533891049934_5318155585659231464_o.jpg

12363238_126532304383426_6515397146271074891_o.jpg

  • Like 8
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spindleruv Mlyn 12.12.15 - w poszukiwaniu zimy!

Nie zabraliśmy ze sobą jedzenia i trzeba było posilić się na stoku. Generalnie wyznaję zasadę, że im dalej od wyciągów tym smaczniej i taniej. Tym razem spróbowaliśmy zjeść na stoku. Pierwsza próba była nieudana bo na dole w restauracji Svaty Petr strasznie tłoczno i zero miejsca w środku, a jeść na stojąco na zewnątrz nie zamierzaliśmy.

12375136_126581184378538_9049300528460831334_o.jpg

Pojechaliśmy zjeść na górę do baru Na Plani. Test Center Heada, który jest obok baru jeszcze zamknięty, ale można już było naostrzyć i nasmarować narty. Budynek został wyremontowany, odnowiony i wyglądał w środku bardzo przyjemnie. Organizacja w środku przy bufecie jednak jest do bani. W kolejce czeka się bardzo długo. Ania wzięła polevkę cesnekovą, ja (jako stary wampir od takiej polevki to z daleka) skusiłem się na hovezi vyvar i pikantną pizzę. Kolejka jest tak ustawiona, że później dopiero podają napoje, jak dostaliśmy piwo i kofolę to zupy były już prawie zimne. Do tego zaskoczyły mnie ceny - zupa 69 czk, piwo - 69 czk i kofola toże 69 czk Ceny zbliżone do tych z Kasprowego Wierchu, a może takie są na Słowacji i równają do nich. Cesnekova polevka Ani smakowała (choć była zimna), pizza doskonała (trójkącik 79 czk) ale hovezi vyvar to największy koszmar jaki w życiu jadłem (próbowałem zjeść). To była woda zmieszana z olejem i do tego knedel z mielonej chyba wątroby czy cóś takiego - obrzydliwy. Tu mają u mnie wielki minus.

12370981_126581121045211_6758658850811859887_o.jpg

12371048_126580827711907_9075211876744468486_o.jpg

Wracając zatrzymaliśmy się w Zacler-u w pensjonie Sport i tam już jedzenie i ceny spoko. Bardzo dobry gril mix , kofola za 20 czk, a piwo za 19 czk. Jest różnica - prawda.

Edytowane przez marionen
  • Like 7
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pojechaliśmy zjeść na górę do baru Na Plani. Test Center Heada, który jest obok baru jeszcze zamknięty, ale można już było naostrzyć i nasmarować narty. Budynek został wyremontowany, odnowiony i wyglądał w środku bardzo przyjemnie. Organizacja w środku przy bufecie jednak jest do bani. W kolejce czeka się bardzo długo. Ania wzięła polevkę cesnekovą, ja (jako stary wampir od takiej polevki to z daleka) skusiłem się na hovezi vyvar i pikantną pizzę. Kolejka jest tak ustawiona, że później dopiero podają napoje, jak dostaliśmy piwo i kofolę to zupy były już prawie zimne. Do tego zaskoczyły mnie ceny - zupa 69 czk, piwo - 69 czk i kofola toże 69 czk Ceny zbliżone do tych z Kasprowego Wierchu, a może takie są na Słowacji i równają do nich. Cesnekova polevka Ani smakowała (choć była zimna), pizza doskonała (trójkącik 79 czk) ale hovezi vyvar to największy koszmar jaki w życiu jadłem (próbowałem zjeść). To była woda zmieszana z olejem i do tego knedel z mielonej chyba wątroby czy cóś takiego - obrzydliwy. Tu mają u mnie wielki minus.

Mariusz,ja raczej nigdy nie próbuję,jeśli czegoś nie znam... :wink:

Wolę brać sprawdzone potrawy,bo raz się już też "przejechałem"....

Ceny... Na Chopoku im się w głowach poprzewracało! 8,20 ojro za smażony ser z frytkami! W Zillertal za sytą Gulaschsuppe płaciłem 6,5 ojro.A za "Gulaschsuppe mit wurst" 8,5 ojro,ale tego było tyle,że miałem problem to dojeść. Trza będzie brać kanapki... :biggrin:

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie trzeba podchodzić z lub dojeżdżać skibusem z Hromovki na Sv. Petr.

Jedzie się samochodem przez centrum, mija Sv. Petra, jedzie jak na Stoha, wcześniej skręca w prawo jak na ten duży po "Zakopiańsku" rozbudowany hotel i od niego skręca się w prawo wyjeżdżając z drugiej strony koło podwójnego, starego krzesła koło Sv. Petr

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

www.trentino.pl skionline.tv
partnerzy
ispo.com WorldSkiTest Stowarzyszenie Instruktorów i Trenerów Narciarstwa PZN Wypożyczalnie i Centra testowe WinterGroup Steinacher und Maier Public Relation
Copyright © 1997-2021
×
×
  • Dodaj nową pozycję...