Potrącona na stoku

[inbox98]

Witam
Zostałam potrącona na stoku narciarz nawet sie nie zatrzymał. Dopiero poźniej został złapany. Dostałam już odszkodowanie, ale chciałabym starać się o zadośćuczynienie od niego. Jak je uzyskac?

[andy-w]

Koleżanko inbox98 skieruj się do adwokata. Jeżeli znasz personalia sprawcy to adwokat wystosuje do niego odpowiednie pismo o wypłatę zadośćuczynienia. Z całą pewnością reakcją sprawcy na pismo nie będzie żadna wypłata. Prawdopodobnie sprawca na nie wcale nie odpowie, albo odpowie pismem od swojego adwokata i będzie się wykręcał od odpowiedzialności. Wtedy pozostaje jedynie droga sądowa. Przed sądem musisz udowodnić, że sprawca jest faktycznie winny i sąd musi tą winę orzec. Jeżeli będzie już prawomocny wyrok uznający winę sprawcy wtedy będziesz mogła zastanowić się jakiej kwoty od niego oczekujesz.  Przedstawisz sprawcy swoje żądanie, jeżeli on się na kwotę nie zgodzi to znowu pozostaje sąd. Jeżeli sąd zasądzi kwotę to sprawca ma ją wypłacić z własnej kieszeni lub ze swojego ubezpieczenia. Jego ewentualny jego ubezpieczyciel także będzie chciał się tobą "dogadać" co do kwoty, itd, itd.

Nie jestem prawnikiem, ale podobna drogę przeszedłem i trwało to 8 lat zanim dostałem odszkodowanie o ubezpieczyciela właściciela stoku, który nieodopwiednio zabezpieczył armatkę śnieżną.

Edytowane 30 Grudzień 2016 przez andy-w

[lski@interia.pl]

Ale co z procedurą karną,gdy został złapany?Sąd,mandat?Jesłi został złapany,jaki zarzut mu postawiono?Jak długo została orzeczona niezdolność-do 7 dni czy ponad?

Edytowane 30 Grudzień 2016 przez lski@interia.pl