grimson Napisano 4 Kwiecień Zgłoszenie Share Napisano 4 Kwiecień 6 minut temu, Wujot napisał: I może jeszcze taki - dałem w wątku o ON Tetnuldi ale tutaj wszyscy lubią pieski. Pomiziałem go trochę a później patrzę przez okno, że mi kijek zabrał. mam w domu psiuta 5,5kg, do tego wełna, którą trzeba co miesiąc strzyc, bo zarasta jak owca. natomiast po przodkach bestia szalenie ambitna vs koty, jednak co krew psiuta myśliwskiego to krew psiuta myśliwskiego. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
sstar Napisano 5 Kwiecień Zgłoszenie Share Napisano 5 Kwiecień 8 godzin temu, Wujot napisał: I może jeszcze taki - dałem w wątku o ON Tetnuldi ale tutaj wszyscy lubią pieski. Pomiziałem go trochę a później patrzę przez okno, że mi kijek zabrał. Patrz pan ja konia w Alpach nie miziałem a mi karimatę ugryzł pewno dlatego że zielona… ale ciemno. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
lski@interia.pl Napisano 9 Kwiecień Zgłoszenie Share Napisano 9 Kwiecień W dniu 3.04.2025 o 23:25, Wujot napisał: Ile płacisz? Toyota 4Runner,mloda,65 euro/dzień. 1 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Wujot Napisano 15 Kwiecień Autor Zgłoszenie Share Napisano 15 Kwiecień W dniu 9.04.2025 o 20:30, lski@interia.pl napisał: Toyota 4Runner,mloda,65 euro/dzień. Dlatego uznaliśmy, że bardziej opłaca się wynająć miejscowych. U nas było 11 dni czyli wychodziłoby pewnie gdzieś 3300 zł (z paliwem). Przejazd na lotnisko to było 2 x 900 zł. Na miejscu wydaliśmy pewnie kolejne 900 zł. Trochę taniej, ale też bardzo wygodnie. Baliśmy się też, że lawiny mogą nas odciąć i w takim przypadku będziemy w czarnej d... A tak dojeżdżasz jednym autem do lawiny, przechodzisz ją z buta, i drugim na lotnisko w Kutaisi. Albo, być może samolotem z Mestii do Kutaisi. To nie są wydumane niebezpieczeństwa. Podczas naszego pobytu Mestia była odcięta przez dwa dni od kraju. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
lski@interia.pl Napisano 15 Kwiecień Zgłoszenie Share Napisano 15 Kwiecień 1 minutę temu, Wujot napisał: Dlatego uznaliśmy, że bardziej opłaca się wynająć miejscowych. U nas było 11 dni czyli wychodziłoby pewnie gdzieś 3300 zł (z paliwem). Przejazd na lotnisko to było 2 x 900 zł. Na miejscu wydaliśmy pewnie kolejne 900 zł. Trochę taniej, ale też bardzo wygodnie. Baliśmy się też, że lawiny mogą nas odciąć i w takim przypadku będziemy w czarnej d... A tak dojeżdżasz jednym autem do lawiny, przechodzisz ją z buta, i drugim na lotnisko w Kutaisi. Albo, być może samolotem z Mestii do Kutaisi. To nie są wydumane niebezpieczeństwa. Podczas naszego pobytu Mestia była odcięta przez dwa dni od kraju. Ja zawsze chcę być elastyczny,po 2 dniach porzuciliśmy Mestię i narty ze względu na pogodę i pojechaliśmy do Batumi i dalej... 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Wujot Napisano 15 Kwiecień Autor Zgłoszenie Share Napisano 15 Kwiecień 10 minut temu, lski@interia.pl napisał: Ja zawsze chcę być elastyczny,po 2 dniach porzuciliśmy Mestię i narty ze względu na pogodę i pojechaliśmy do Batumi i dalej... Napisz może coś więcej o Twoich wrażeniach z obu tych miejsc. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
lski@interia.pl Napisano 15 Kwiecień Zgłoszenie Share Napisano 15 Kwiecień (edytowane) 28 minut temu, Wujot napisał: Napisz może coś więcej o Twoich wrażeniach z obu tych miejsc. W Gruzji byłem kilkadziesiąt razy,zjeździłem całą.Mestia to ostatni ośrodek,który znałem tylko z lata.Dla miłośników tourów to rzeczywiście raj.Ja ze względu na trudniejsze trasy raczej wróciłbym do Bakuriani.Wyjątkowo kupiłem bilety wcześniej,bo zawsze jeżdżę super last minute,na prognozę,i to się zemściło,trzydniówkę w Mesti skróciliśmy,była zawieja i mgła.Freeride w szreni łamliwej też nie był tym,na co liczyłem.Ale potem było lepiej,autem do Ushguli,w Batumi +26 C,gorące wodospady,gorące baseny w Vani,i inne atrakcje przyrodniczo-kulturowe,dla których zawsze wracam do Gruzji... Edytowane 15 Kwiecień przez lski@interia.pl 1 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Wujot Napisano 15 Kwiecień Autor Zgłoszenie Share Napisano 15 Kwiecień Ostatni, piaty dzień w Ushguli. Na koniec robimy klasycznego klasyka. Czyli wejście na Lamarię- górę co wisi nad wioską. Bardzo szybko zdobywa się tutaj wysokość, do tego rewelacyjne widoki na Shkharę, Karettę i te szczyty na które już wchodziliśmy. U podnóża cerkiew i wioska z przysiółkami. Czy trzeba więcej??? No pewnie, trzeba - dobrego zjazdu. I jest taki. A nawet spora rodzina zjazdów. Mają podobny charakter - konkretna stroma i szybka góra oraz wąskie wąwozy ukształtowane przez potoki przechodzące przez piętro lasu. Te fragmenty są już mocno wymagające, szczególnie jak zejdą tam lokalne lawinki. A na dole potok co się można skąpać i wykąpać. 4 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.