JC Napisano 25 Luty 2008 Zgłoszenie Share Napisano 25 Luty 2008 Apczkowa psychoza na granicy z Niemcami Nożyczki za krótkie o 14 milimetrów - mandat. Uważaj, z jaką apteczką wjeżdżasz do Niemiec. W Świnoujściu na wyspie Uznam panuje coś w rodzaju apteczkowej psychozy. - Niemieccy policjanci stoją na szosie zaraz za granicą i już z daleka, przez lornetkę, wypatrują polskich aut - przestrzega mnie Daniel Szysz, fotograf ze Świnoujścia, kiedy słyszy, że wybieram się do Niemiec. - Najpierw sprawdzają, czy masz obowiązkowe zimowe opony, potem proszą o apteczkę. Najmniejsze odstępstwo od niemieckich norm to mandat. Nawet 50 euro - dodaje. Na tyle wyceniono brak w aucie pana Artura koca ratunkowego. Pani Barbara zapłaciła 10 euro, bo nożyczki w jej apteczce były o 14 mm krótsze, niż wymagają niemieckie przepisy (ma być 14,5 cm i ani mniej, ani więcej). Pani Mirosława wyskoczyła 800 m w głąb Niemiec, do supermarketu. W jej pudełku z opatrunkami policjanci nie znaleźli instrukcji udzielania pierwszej pomocy. Nie pomogło tłumaczenie Polki, że jest pielęgniarką. Dostała mandat. Mieszkańcy Świnoujścia twierdzą, że niemieccy policjanci nękają tą apteczką polskich kierowców. - Latami nie zgadzali się na uruchomienie samochodowego przejścia granicznego w Świnoujściu. Po Schengen nie mieli wyjścia - mówi Szysz. Inni dodają, że polska policja tak drobiazgowo Niemców nie kontroluje, choć np. cały czas można spotkać samochód na niemieckich rejestracjach bez włączonych świateł (w Polsce obowiązkowo trzeba mieć je zapalone przez cały rok). Przepisowa niemiecka apteczka musi - dosłownie - zawierać: • 1 opatrunek indywidualny typu G • osiem opakowań plastrów 10 na 6 cm • plaster 5 na 2,5 cm • dwie opaski elastyczne (6 cm) • 3 opaski elastyczne (8 cm) • dwie chusty opatrunkowe 40 na 60 cm • jedna chusta opatrunkowa 60 na 80 cm • trzy kompresy 10 na 10 cm • trzy opatrunki indywidualne typu M • dwie chusty trójkątne • nożyczki (długość 14,5 cm) • cztery pary rękawiczek jednorazowych • jeden koc ratunkowy (czyli folia termiczna) 160 na 210 cm • instrukcja udzielania pierwszej pomocy • ustnik do sztucznego oddychania. w aucie musi też być odblaskowa kamizelka Skrupulatne kontrole apteczek przez niemiecką policję przysparzają klientów w przygranicznym niemieckim markecie, który całą półkę w dziale z akcesoriami przeznaczył na apteczki. Cena - 5,90 euro za pudełko. W środku oprócz obowiązkowego zestawu bandaży i akcesoriów także odblaskowa kamizelka. Popyt jest spory. Kiedy w piątek odwiedziłem market, między regałami w poszukiwaniu niemieckich apteczek krążyło kilku Polaków. - Nie ma - rozkładali ręce sprzedawcy, pokazując na kalendarzu termin najbliższej dostawy. W końcu wyciągnęli "spod lady" ostatnią, z uszkodzonym zamknięciem. Ale komu go sprzedać? Polacy się najeżyli, gotowi do kłótni. W końcu ktoś zaproponował: - Losujemy Zagraliśmy w "marynarza". Miałem szczęście, wygrałem uszkodzoną apteczkę. Po południu w Garz koło Świnoujścia przekraczam granicę. Tuż przede mną jedzie niemiecki radiowóz. Parkuje w małej zatoczce 300 metrów dalej, zatrzymuje jadącą za mną skodę na polskich rejestracjach. Dojeżdżam do pierwszej niemieckiej miejscowości: Zirchow. Z daleka widzę niemieckiego policjanta. Macha ręką, każe mi zjechać na pobocze. Pokazuję dokumenty. - Apteka? - pyta po polsku. Pokazuję leżące obok mnie niebieskie pudełko. Tego, który sprawdza dokumenty, pytam: - Dlaczego tak dokładnie kontrolujecie polskie samochody? - Wykonujemy swoje obowiązki - odpowiada krótko. Zadzwoniliśmy do jego zwierzchników. - Kontrolowaliśmy kierowców przed otwarciem granicy, kontrolujemy i teraz. I Polaków, i Niemców - stwierdził Hartmut Braun z policji w Anklam. - Nie zauważyłem, by teraz kar za braki w wyposażeniu samochodów było więcej - dodaje. Uwaga! Zestaw pierwszej pomocy, który zadowoli niemieckiego policjanta, można znaleźć także w Polskich sklepach. Na pudełku musi być jednak informacja, że zawartość jest zgodna z normą DIN-13164-B. Nie wolno też zapomnieć o odblaskowej koszulce. Źródło: Gazeta Wyborcza Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
lokiec3 Napisano 25 Luty 2008 Zgłoszenie Share Napisano 25 Luty 2008 Jak kompletowałem apteczkę na Słowację to mi niezłe pudło wyszło. Tu na Niemcy też widzę niczego sobie kontener trza mieć. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
SB Napisano 25 Luty 2008 Zgłoszenie Share Napisano 25 Luty 2008 Lata temu słowackie służby graniczne nie wpuściły mnie z Węgier na ich terytorium bo nie miałem PL. W atlasie samochodowym na okładce pył znak PL w apteczce znalazłem nożyczki aby to wyciąć i plaster aby to przykleić. No to na Tyrol i dalej na Włochy będziemy omijać dołem autostradę Salzburg- Monachium:eek: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
JC Napisano 25 Luty 2008 Autor Zgłoszenie Share Napisano 25 Luty 2008 Poszedłem do auta sprawdzić jaka mam apteczkę i ... :eek: Mam wszystko co trzeba! Zaskoczyłem sam siebie! Należy pamiętać także o kamizelce, której nie wolno wozić np. w bagażniku, bo dla policji to tak jakby jej nie było! Musi być "pod ręką" Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
szparaa Napisano 25 Luty 2008 Zgłoszenie Share Napisano 25 Luty 2008 No to ja do Niemiec nie moge jechać! A apteczke mam taką: Nigdzie mi nie pisze jaka to norma ale czytając skład to jej nie spełniam:mad: Ale cóż z takiej "super niemieckiej "apteczki jak ludzie i tak się nie zatrzymują! Albo bardzo rzadko - żeby wszystkich do jednego wora nie pakować Przykład moja siostra: Jechała autem, nagły podmuch wiatru odbiła się od barierki z prawej, potem barierki z lewej strony drogi (krajowa 1) obrót gdzieś o 360st, oczywiście poduszki wybuchły, Beacie nic się nie stało! I co? Pierwsze auto zatrzymało się po 10min!! Zapytać się czy wszystko OK:eek: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
MB Napisano 25 Luty 2008 Zgłoszenie Share Napisano 25 Luty 2008 ludzie w mundurach zawsze wszystkie swoje kompleksy odreagowują na nie mundurowych i nie ważne czy to Polak,Niemiec,Czech czy Węgier dlatego my z SB jak tylko możemy nasze kompleksy odreagowujemy sobie na mundurowych np.jak stoi Służba Celna przy naszych drogach i oczkuje przez lornetkę to my natychmiast z naszych piąstek robimy lornetkę zwalniamy przejeżdżając koło nich i prosto w morde się im śmiejemy tacy ważni do niedawna byli na przejściach granicznych a teraz jak tirówki rowy muszą wycierać Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość bobic Napisano 25 Luty 2008 Zgłoszenie Share Napisano 25 Luty 2008 Sorry, ale nie mam tak dużego bagażnika. A serio to mam apteczkę volkswagenowską oryginalną, więc będę się na nią powoływał Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
lokiec3 Napisano 25 Luty 2008 Zgłoszenie Share Napisano 25 Luty 2008 Sorry, ale nie mam tak dużego bagażnika. A serio to mam apteczkę volkswagenowską oryginalną, więc będę się na nią powoływał A Niemiec pokaże ci napis na tej VW apteczce Made in Poland lub China i będzie cię prostował. Tak jak kolegę raz dupnęli co Actrosem jechał (dla tych co nie wiedzą to jest wspaniały produkt Mercedesa), że niby za mocno kopci. A ten im mówi, że to prawie nowe niemieckie auto więc niech się nie czepiają. Niemiecki policjant na to podniósł w Actrosie przednią atrapę i pokazał koledze na tabliczce znamionowej napis Mercedes-Benz AG Zasada Group. No i się siara zrobiła. Pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość bobic Napisano 25 Luty 2008 Zgłoszenie Share Napisano 25 Luty 2008 Ja też pokażę Ci na Levisach - made in Poland (Płock dokładniej), na kurtce Mammuta - made in Romania. Liczy się jaka marka to jest, a nie gdzie zrobiono Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
JC Napisano 26 Luty 2008 Autor Zgłoszenie Share Napisano 26 Luty 2008 Z ostatniej chwili Podróżując do Niemiec jednak nie musimy mieć apteczki, a mandaty (także za "nieregulaminowe" gaśnice) będą anulowane. Okazuje się bowiem, że policjanci niemieccy nakładali kary na polskich kierowców niezgodnie z Konwencją Wiedeńską, która obowiązuje w całej Unii Europejskiej. Szkoda, że opisująca tą sprawę Gazeta Wyborcza tego nie wiedziała. Czy ktoś zna treść Konwencji Wiedeńskiej? PS Wpisałem w googlach "apteczka w Niemczech" i ... nasze forum jest pierwsze Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
witek52 Napisano 26 Luty 2008 Zgłoszenie Share Napisano 26 Luty 2008 Konwencja Wiedeńska Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
lokiec3 Napisano 26 Luty 2008 Zgłoszenie Share Napisano 26 Luty 2008 Jeśli chodzi o Konwencję Wiedeńską to coś o tym słyszałem i wiem, że obowiązywać nas powinno wyposażenie auta takie jak w kraju w którym jest zarejestrowane. Jest to z resztą logiczne bo hipotetycznie przyjmując diametralnie różne warunki techniczne i wyposażenie pojazdu w różnych krajach to poruszając się po całej Europie musiałbyś ze sobą kontener z wyposażeniem wozić. Tylko weź wytłumacz takiemu Słowakowi czy Niemcowi, że tą jego apteczkę czy kamizelkę Konwencja Wiedeńska każe se w dópę wsadzić! Ta sama sytuacja jest z naszymi TIRami u Ruskich (tam to dopiero wolna Amerykanka) obowiązkowe trzy pomarańczowe lampki na dachu musieliśmy sobie pozakładać bo łapówy tam idą w dolarach. Pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
JC Napisano 26 Luty 2008 Autor Zgłoszenie Share Napisano 26 Luty 2008 Jeżeli konwencja obowiązuje to: Słowacy nie mogą się czepiać naszych apteczek, Czesi braku zapasowych żarówek, a .... zapasowych okularów! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
witek52 Napisano 26 Luty 2008 Zgłoszenie Share Napisano 26 Luty 2008 Jest dokładnie tak jak napisał JC KONWENCJA WIEDENSKA Rozdział I - Postanowienia ogólne Artykuł 3 - Obowiązki Umawiających się Stron Zawarte są tam następujące fundamentalne zasady -Strony podejmą środki w celu zapewnienia zgodności zasad ruchu drogowego -Umawiające się Strony są obowiązane dopuścić do ruchu międzynarodowego na swoich terytoriach pojazdy samochodowe i przyczepy odpowiadające warunkom określonym w rozdziale III niniejszej konwencji I tylko tyle!!! To że przepisy jakiegoś Państwa sa bardziej rygorystyczne nie narzuca w ruchu międzynarodowym żadnych dodatkowych obowiązków (nie dotyczy to zarobkowego przewozu ludzi i ładunków). A idąc dalej po przekroczeniu granicy Polski to nawet gaśnicy mieć już nie trzeba, nie mówiąc o apteczce, która w Polsce jest jedynie zalecana, a nie obowiązkowa. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mysiauek Napisano 26 Luty 2008 Zgłoszenie Share Napisano 26 Luty 2008 Super: jednym słowem - nie musimy się w nim doposażać. A co łańcuchami na górskich drogach gdzie takowe są wymagane oraz co z zimówkami w Austrii (w razie wypadku jeśli ich nie masz mogą wlepić mandat). Rozumiem, że to tak samo ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
witek52 Napisano 26 Luty 2008 Zgłoszenie Share Napisano 26 Luty 2008 W kwestii łańcuchów. Tam gdzie są wymagane są odpowiednie znaki drogowe, a te trzeba respektować. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
JC Napisano 28 Luty 2008 Autor Zgłoszenie Share Napisano 28 Luty 2008 ciąg dalszy ... Polsko-niemiecka wojna na apteczki i gaśnice Czy lubuscy policjanci wlepiali niemieckim kierowcom mandaty za brak gaśnic? Niemcy podejrzewają, że była to reakcja na karanie przez niemiecką policję polskich kierowców za brak apteczek. Na niemieckich kierowców posypały się mandaty za brak gaśnic - mówi "Gazecie" Dietrich Schröder z ukazującej się we Frankfurcie nad Odrą gazecie "Markische Oderzeitung". - Ukaranych było sporo, bo w Niemczech gaśnice samochodowe nie są wymagane. Kontrole polskich patroli drogówek miały być reakcją zachodniopomorskich i lubuskich funkcjonariuszy na akcję niemieckiej policji w sąsiadującej z województwem lubuskim Brandenburgii. Tuż za granicą patrole Bundespolizei, co udowodnił w poniedziałek dziennikarz szczecińskiego wydania "Gazety Wyborczej", bardzo dokładnie kontrolują zawartość samochodowych apteczek w pojazdach z polskimi rejestracjami. Za brak folii termicznej lub niewymiarowe nożyczki do bandaży na Polaków posypały się mandaty w wysokości od 10 do 50 euro. Wieść o surowych karach w mig rozniosła się wzdłuż granicy. W efekcie polscy kierowcy, przed wyjazdem do Niemiec zaczęli zaopatrzać się w bogato wyposażone, niemieckie apteczki samochodowe. Gdy o sprawie stało się głośno, okazało się, że działania Bundespolizei, jak i policji lubuskiej i zachodniopomorskiej, są bezprawne. - Niemiecka policja nie może żądać od kierowców aut zarejestrowanych w Polsce wyposażenia, które jest wymagane w niemieckich autach - mówi podinspektor Mariusz Sokołowski, rzecznik komendanta głównego policji. I dodaje, że te sprawy jednoznacznie reguluje ratyfikowana przez oba kraje Konwencja Wiedeńska z roku... 1968. Zachodniopomorska policja apeluje do wszystkich ukaranych za apteczki o zgłaszanie się do komendy w Szczecinie. Pomoc ukaranym zapowiada także polski konsulat w Berlinie. Do lubuskiej policji skargi od ukaranych obcokrajowców na razie nie dotarły. Nie wiadomo nawet, ilu Niemców dostało mandat za brak gaśnic. - Nie prowadzimy statystyki nałożonych mandatów według narodowości kierowców, więc nie można ustalić, czy ukaranych ostatnio jest więcej niż dawniej - mówi Agata Sałatka, rzecznik lubuskiego komendanta policji w Gorzowie Wielkopolskim. Nie wiadomo też, ile mandatów właśnie za brak gaśnic nałożono w ostatnim czasie. Komisarz Sałatka zapewnia jednak, że żadnych działań "odwetowych" nie było. - Żadnego polecenia, by kontrolować Niemców, by sprawdzać, czy mają gaśnice, nikt nie wydał - dodaje Sałatka. - A jeżeli to szeregowi policjanci byli nadgorliwi? Czy komendant to wyjaśni? - pytamy. - Nie planujemy żadnej kontroli. Do komend powiatowych wyślemy natomiast instrukcję przypominającą o obowiązujących obecnie przepisach - odpowiada Sałatka. Jej zdaniem pojedyncze kontrole obcokrajowców mogły się zdarzać, ale gdy tylko pojawiły się wątpliwości, czy policjanci postępują legalnie, lubuska komenda zwróciła się do komendy głównej o interpretację przepisów. - Rozstrzygnięcie jest jednoznaczne. Nie karzemy obcokrajowców za brak gaśnic - mówi Agata Sałatka. Źródło: Gazeta Wyborcza Gorzów Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
szparaa Napisano 28 Luty 2008 Zgłoszenie Share Napisano 28 Luty 2008 oko za oko ząb za ząb! Oni karali nas to my ich:D No ale wszystko sie już wyjaśniło:) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
MB Napisano 28 Luty 2008 Zgłoszenie Share Napisano 28 Luty 2008 oko za oko ząb za ząb! Skoro oko za oko a ząb za ząb to dlaczego seks za pieniądze???:D:D Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Godman Napisano 3 Marzec 2008 Zgłoszenie Share Napisano 3 Marzec 2008 PLka na aucie, Lata temu słowackie służby graniczne nie wpuściły mnie z Węgier na ich terytorium bo nie miałem PL. W atlasie samochodowym na okładce pył znak PL w apteczce znalazłem nożyczki aby to wyciąć i plaster aby to przykleić. No to na Tyrol i dalej na Włochy będziemy omijać dołem autostradę Salzburg- Monachium:eek: Jak to jest? Jeśli się ma nowe tablice - białe, z PL na nich i 12 gwiazdkami, to trzeba mieć nalepke PL? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
JC Napisano 3 Marzec 2008 Autor Zgłoszenie Share Napisano 3 Marzec 2008 Jak to jest? Jeśli się ma nowe tablice - białe, z PL na nich i 12 gwiazdkami, to trzeba mieć nalepke PL? NIE! Nie ma takiego obowiazku Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Ambro Napisano 4 Marzec 2008 Zgłoszenie Share Napisano 4 Marzec 2008 Dzisiaj na kanale TVN Turbo w programie Raport omawiano cały ten problem z apteczkami i problemami przy granicy. To prawda że poleciały mandaty za jakiś banalne ubytki w apteczkach polaków Co do tego że polscy policjanci w odwecie kontrolowali Niemców to też prawda. Z powodu całego zamieszania policjanci postanowili zrobić takie polsko-niemieckie spotkanie w tej sprawie i wszystko sobie wyjaśnili Szkoda tylko że Niemcy wlepiali mandaty za braki w apteczce której posiadanie nie jest obowiązkowe (było to wyraźnie zaznaczone przez polskich policjantów) a Polacy zatrzymywali za nie włączone światła mijania i w celu rutynowych badań trzeźwości. W Polsce dopuszczalny poziom alko. jest dość dużo niższy. Podsumowując jest już chyba po wszystkim i można spokojnie jeździć bez niemieckiej apteczki Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
juice Napisano 4 Marzec 2008 Zgłoszenie Share Napisano 4 Marzec 2008 Juz ktos chyba o tym tutaj wspomnial ale nie kojarze odzewu. To znaczy per-analogia, ze bez kamizelki odblaskowej w Austri tez ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Godman Napisano 5 Marzec 2008 Zgłoszenie Share Napisano 5 Marzec 2008 apteczka i inny szpej, Kupiłem sobie kamizelkę, którą wożę w kieszeni drzwi i apteczkę, która spełnia normę DIN .......... . Jadę do Austrii to trza mieć. Narty na dachu, tylko ze opony mam wielosezonowe, ale nówki bo fura nowa i w sobote jazda w Zillertal. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.