mihumor Napisano 15 Marzec 2009 Zgłoszenie Share Napisano 15 Marzec 2009 Musisz je trochę stępić, jakbyś miał to żle zrobione (całkiem spartolone) to by Ci sie fatalnie jeździło też na dole, a tam pewnie są i miejsca twarde, gdzie jest zamiecione do lodu i na nich krawędzie dobrze łapią i idą równo. Czy nie tak? Te krawędzie łapią ci na mokrym cięzkim i na twardym a uciekają na takim sypkim leżącym na twardym. Znajdż twardy kawałek i przewlecz je chamskim ześlizgiem dociskając krawędzie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
aklim Napisano 15 Marzec 2009 Zgłoszenie Share Napisano 15 Marzec 2009 Wystarczyło by jak byś miał tak zwaną gumę ścierną i przytępił same przody nart na pewno by pomogło:) faktycznie tego też możesz spróbować - może masz zbyt agresywnie zrobione narty Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Kodzo1 Napisano 15 Marzec 2009 Autor Zgłoszenie Share Napisano 15 Marzec 2009 Dziekuje Panowie za rady. Chyba znalazłem lekarstwo na moje problemy. Jutro przeczołgam je po zmrożonym śniegu, jak znajdę, albo udam się do serwisu na dostosowanie ich do warunków wyższych. Dam znać jak i poszło. Pozdrawiam Wszystkich Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Kodzo1 Napisano 15 Marzec 2009 Autor Zgłoszenie Share Napisano 15 Marzec 2009 Dam znać jak mi poszło Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
aklim Napisano 15 Marzec 2009 Zgłoszenie Share Napisano 15 Marzec 2009 Dam znać jak mi poszło no to czekamy na niusa ciekaw jestem co też im dolegało i która diagnoza była trafna:D Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
witek52 Napisano 15 Marzec 2009 Zgłoszenie Share Napisano 15 Marzec 2009 Wystarczyło by jak byś miał tak zwaną gumę ścierną i przytępił same przody nart na pewno by pomogło:) Zacząłem pisać i wyszłoby, że się powtórzę. Sławek wyjął mi z ust najbardziej prawdopodobną przyczynę Twojego problemu. A poza tym Voelkle są trochę nerwowe. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Kodzo1 Napisano 15 Marzec 2009 Autor Zgłoszenie Share Napisano 15 Marzec 2009 Zacząłem pisać i wyszłoby, że się powtórzę. Sławek wyjął mi z ust najbardziej prawdopodobną przyczynę Twojego problemu. A poza tym Voelkle są trochę nerwowe. ok, tak zrobie. Myslę ze to pomoze. A co ciekowe, tydzien temu byłem w Janskich-Lazniach i wszystko było dobrze. Od momentu naostrzenia nart pojawił sie problem. A dzisiaj była pierwsza jazda po ostrzeniu. Tydzeiń temu jezdziłem na tepych krawedziach i było ok. ( byl swieży śnieg) A mówiłem facetowi w serwisie ze jade w alpy i że jest dużo świeżego śniegu (znajomi dali mi info) i żeby mi przygotował odpowiednio narty. To musiał zrypać robote. Dzieki za pomoc. Jutro bedzie lepiej Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Luis Napisano 15 Marzec 2009 Zgłoszenie Share Napisano 15 Marzec 2009 (edytowane) Kodzo temat smarowania i ostrzenia sam przerabiam i o ile przy ostrzeniu na odpowiednie katy, zazwyczaj 88 bok i 0,5 spod podaja aby 15 cm od przodu i 10 cm z tylu stepic dla jazdy freeride badz swiezym... ale jak czytam rade juz uzyskales:) smar nie rzutuje tak mocno ale ostatnio na chamsko nasniezanym stoku odkrylem ze troszke tak, ale ja przegialem w druga manke czyli nasmarowalem narty smarem (od -5 do -15) a mialem mokra pluche okolo 0 stopni i narty traagedyjaaa kolejna uwaga nawet jesli stok jest dobrze przygotowany i ubity a narta dobrze naostrzona a technika jeszcze niezbyt to zdarza sie, ze moze wpadac sama w skret wiec naostrozne w obu przypadkach nie sa koniecznoscia:) Edytowane 15 Marzec 2009 przez Luis Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
MB Napisano 16 Marzec 2009 Zgłoszenie Share Napisano 16 Marzec 2009 (edytowane) Znajdż twardy kawałek i przewlecz je chamskim ześlizgiem dociskając krawędzie. Dokładnie o to mi chodziło. Tam gdzie mi się źle jeździło to było powyżej 2000mnpm.Śnieg był tępy,przewiany z nocy. Poniżej śnieg miał już inną konsystencję choć i tak trzeba było uważać bo w każdej chwili narta stawała się nieobliczalna. Coś jakby się jechało po płycie styropianowej i jak krawędź złapała to tak jakby chciała ciąć ten styropian ale swoim torem,a nie torem narciarza. Na drugi dzień już było lepiej a na trzeci problem ustąpił zupełnie. A mówiłem facetowi w serwisie ze jade w alpy i że jest dużo świeżego śniegu (znajomi dali mi info) i żeby mi przygotował odpowiednio narty. To musiał zrypać robote. Dzieki za pomoc. Jutro bedzie lepiej Nie zrypał tylko solidnie wykonał. Choć ja miałem w duchu takie same pretensje do serwisanta z B-B. Ale przypomniałem sobie historię kolegi WITUSIA. Edytowane 16 Marzec 2009 przez MB 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Kodzo1 Napisano 16 Marzec 2009 Autor Zgłoszenie Share Napisano 16 Marzec 2009 SUPER !!!! HAHAHA !!! :) FIGO - JESTEM CI WINIEN FLASZKĘ. Zrobiłem dokładnie co mówiłeś. Jest o wiele lepiej. Wyjeździłem się na maxa. Znajomi zwlekli mnie ze stoku o 16.30. bo nie mogłem się najeździc. Wielkie dzięki. Przyczyna - krawędzie. Nie wiem czy źle naostrzone czy za dobrze naostrzone. Wiem tylko tyle. DIAGNOZA I POMOC FIGO MI POMOGŁO. Jeszcze raz dziękuje Pozdrawiam Wszystkich Do zobaczenia na stoku Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mysiauek Napisano 16 Marzec 2009 Zgłoszenie Share Napisano 16 Marzec 2009 Nie stępili przodów Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
juice Napisano 16 Marzec 2009 Zgłoszenie Share Napisano 16 Marzec 2009 Ciekawy temat i jakze pomocny sie okazal. Nie jeden kolega na Wage zasluzyl i piwko na stoku Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
MB Napisano 16 Marzec 2009 Zgłoszenie Share Napisano 16 Marzec 2009 SUPER !!!! HAHAHA !!! :) FIGO - JESTEM CI WINIEN FLASZKĘ. Zrobiłem dokładnie co mówiłeś. Jest o wiele lepiej. Wyjeździłem się na maxa. Znajomi zwlekli mnie ze stoku o 16.30. bo nie mogłem się najeździc. Wielkie dzięki. Przyczyna - krawędzie. Nie wiem czy źle naostrzone czy za dobrze naostrzone. Wiem tylko tyle. DIAGNOZA I POMOC FIGO MI POMOGŁO. Jeszcze raz dziękuje Pozdrawiam Wszystkich Do zobaczenia na stoku Jeszcze jeden:eek: Już za ten temat http://www.skionline.pl/forum/showthread.php?t=8210 czeka na mnie w Koszalinie coś 12-to letniego i bardzo pysznego. To miłe panowie ale zwykłe wasze podziękowania mnie zupełnie wystarczają. Najwieksza satysfakcja jest z tego jeśli można komuś bezinteresownie pomóc. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.