monia79 Napisano 3 Styczeń 2010 Zgłoszenie Share Napisano 3 Styczeń 2010 Witam serdecznie.Wpadliśmy na pomysł z rodzinką żeby spróbować nart:) Nasza 5 os. rodzinka tj.2 dorosłych i 3 dzieci nigdy nie miała nart na nogach.Nie wiem czy to dobry pomysł ale chcemy spróbować:rolleyes:Poczytałam trochę forum i wiem że na początek wypożyczymy sprzęt tylko nie wiem czy będą umieli dobrze nam doradzić bo my zieloni jesteśmy zupełnie.Co myślicie o Sieprawiu damy radę?Jest tam szkoła narciarska chcielibyśmy wziąć kilka lekcji tylko nie wiem ile 1 lekcja- 50 minut ile wystarczy?Wiem to indywidualna sprawa ale może tak orientacyjnie podpowiecie:)I jeszcze jedno pytanie jak to jest z tą szkołą czy trzeba wcześniej zadzwonić i umówić się czy wystarczy na miejscu? A może potem instruktor z nami poszedłby do wypożyczalni i pomógł.Pytania może głupie ale liczę na pomoc:) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
magelan Napisano 3 Styczeń 2010 Zgłoszenie Share Napisano 3 Styczeń 2010 Siepraw będzie b.dobry na stronie ośrodka jest nr telefonu do szkoły radzę zadzwonić i się omówić na pewno pomogą w doborze sprzętu, i miłego jeżdżenia i opisz jak było:) http://www.siepraw-ski.pl/?kod=szkola%20narciarska Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Bończa Napisano 3 Styczeń 2010 Zgłoszenie Share Napisano 3 Styczeń 2010 Witaj na forum! Proponuje, abyś podała wzrost i wagę każdego członka rodziny. My tu postaramy się bazowo wyznaczyć jakie narty (długość) powinnaś wypożyczyć. Z tymi wstępnymi ustaleniami udasz się do wypożyczalni, gdzie zapewne też doradzą komu i jaki sprzęt przydzielić. Wcześniej możesz zajrzeć do Szkoły Narciarskiej i porozmawiać z instruktorem, który będzie Was uczył. On też może doradzić co i jak. Sieprawska stacja (choć nie mam osobistych doświadczeń) należy do naszego,znanego alpejczyka, więc mam nadzieję, że serwis jest tam dobry. Ale o tym zapewne powiedzą koledzy z Krakowa, którzy tam z dziećmi jeździli. Na stronie ośrodka jest to wszystko fajnie opisane - koszt nauki 5 osób wynosi 30 zł/os/h. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mihumor Napisano 3 Styczeń 2010 Zgłoszenie Share Napisano 3 Styczeń 2010 Dzieci w Sieprawiu moje stawialy pierwszy krrok pod okiem instruktora - było ok, dobre miejsce do nauki tylko dużo ludzi. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
monia79 Napisano 3 Styczeń 2010 Autor Zgłoszenie Share Napisano 3 Styczeń 2010 Dziękuję za szybkie odpowiedzi.Jutro zmierzymy się dokładnie i podam dane licząc na pomoc a nie wiecie może ile takich lekcji potrzeba nam będzie? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
magelan Napisano 3 Styczeń 2010 Zgłoszenie Share Napisano 3 Styczeń 2010 Tak minimum! 2 lekcje 3 dni jazdy 2 lekcje 3 dni jazdy a potem sami zobaczycie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość Bode Napisano 3 Styczeń 2010 Zgłoszenie Share Napisano 3 Styczeń 2010 Dziękuję za szybkie odpowiedzi.Jutro zmierzymy się dokładnie i podam dane licząc na pomoc a nie wiecie może ile takich lekcji potrzeba nam będzie? Wszystko zależy od tego, jak się przyłożycie i jak będziecie pochłaniać wiedzę oraz ją pożytkować Czasem to 3 lekcje i jest ok , czasem po 10 nadal czegos brakuje. Każdy wymaga innego sposobu nauczania. Ski 4 life Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
monia79 Napisano 4 Styczeń 2010 Autor Zgłoszenie Share Napisano 4 Styczeń 2010 Witam ponownie:)Po zmierzeniu i zważeniu towarzystwa:) sprawa wygląda następująco:M-176,72kg M-160,48kg M -150,38kg M-128,25kg i ja sierota pomiędzy samymi M:) K-174,62kg.Doradżcie proszę jakie te narty. Aha M nr.3 wolałby deskę niż narty nie wiem czy to dobry pomysł,ma11 lat,może najpierw nauczyć go na nartach bo chyba deska trudniejsza tak na poczatku? Wiem że to forum "narciarzy" ale może ktoś jeżdził lub jeżdzi i pomoże.POzostała czwórka zdecydowanie narty ,więc...? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
magelan Napisano 4 Styczeń 2010 Zgłoszenie Share Napisano 4 Styczeń 2010 M 176 narta 160-165cm M 160 narta juniorska 145-150cm M 150 narta juniorska 135-140cm M128 narta juniorska 115-120cm K174 narta/ narta damska 155-160cm Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Bończa Napisano 4 Styczeń 2010 Zgłoszenie Share Napisano 4 Styczeń 2010 Bezpłatne szkolenie z instruktorem Poczytaj ten artykuł - może uda się w sobotę koło Krakowa zaliczyć takie szkolenie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Maria Napisano 7 Styczeń 2010 Zgłoszenie Share Napisano 7 Styczeń 2010 Spotkałam się z opiniami, że deska jest łatwiejsza do nauki (samej jazdy) niż narty, choć oczywiście wstawanie i wjazd orczykiem mogą przyczyniać więcej trudności. Też myślę, że Siepraw to dobry pomysł - sama 5 czy 6 lat temu wracałam do nart bo b. długiej przerwie, i wyskakiwałam tam dość często (w dni powszednie, bo w weekendy rzeczywiście były tłumy). Prócz głównych stoków (nie trudnych, ale na początek - pierwsze zjazdy w życiu! jednak lepsza klasyczna "ośla łączka) jest tam stoczek dla początkujących, który jest bardzo rozsądny - ma lekkie nachylenie, nie jest całkiem płaski i krótki, można już pojeździć nie narażając się na nadmierny stres. No, a co do samego ośrodka - jest b. blisko Krakowa, klimat cieplejszy niż w górach, a potrafili tam zdumiewająco długo utrzymać śnieg na wiosnę. Już wiele ośrodków w górach "popłynęło", a Siepraw ciągle był czynny:). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mysiauek Napisano 7 Styczeń 2010 Zgłoszenie Share Napisano 7 Styczeń 2010 Ja słyszałem, ze tak, łatwiej nauczyć się "jeździć" ale... jeździć jako zsuwać się! A do prawdziwej jazdy na krawędziach deski to daleka droga. I zawsze będę twierdził, że gdyby Bóg wymyślił snowboard to byśmy chodzili bokiem Szatańskie badziewie 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Maria Napisano 7 Styczeń 2010 Zgłoszenie Share Napisano 7 Styczeń 2010 Dobrze, że ktoś (ciekawe, kto musiałby to być?) nie wymyślił czegoś do jazdy tyłem . Choć na nartach się da , tylko po co? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Lupus Napisano 7 Styczeń 2010 Zgłoszenie Share Napisano 7 Styczeń 2010 Maria zadbaj o to aby nie dawać dzieci do nauki w Laskowej. Dramatyczni instruktorzy. To czego uczą to koszmar. W Sieprawiu jest ok. Białka itd jest w porządku. Ja od 4 lat uczę dzieci i jak ja im coś mówię to nie działa ale jak mówi to instruktor to nagle to wiedzą. Jak chcesz mieć dobre podstawy dla dzieci, tak uważam, trzeba zainwestować w instruktorów. Na prawdę warto. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Maria Napisano 7 Styczeń 2010 Zgłoszenie Share Napisano 7 Styczeń 2010 To Monia ma chwalebny zamiar uczyć dzieci (i siebie). Dzieci są jednym z niewielu problemów, jakich w życiu nie miałam . Natomiast jeździłam trochę do Sieprawia, i mam miłe wspomnienia, widziałam tam też instruktorkę, bardzo cierpliwie i sensownie szkolącą dziecko. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Lupus Napisano 7 Styczeń 2010 Zgłoszenie Share Napisano 7 Styczeń 2010 No to ja dałem plamę. Okazało się, że nie znam się słowie pisanym. Bardzo przepraszam Cię Maria. Jakoś nie bardzo się realizuję w tym komputerowym świecie. Ciao! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Maria Napisano 7 Styczeń 2010 Zgłoszenie Share Napisano 7 Styczeń 2010 (edytowane) Spokojnie, przecież nie posądziłeś mnie o nic złego! Gdybym miała dzieci, z pewnością zabierałabym je na narty. Edytowane 7 Styczeń 2010 przez Maria Dodatek w trybie warunkowym Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
gregre0 Napisano 8 Styczeń 2010 Zgłoszenie Share Napisano 8 Styczeń 2010 Ja słyszałem, ze tak, łatwiej nauczyć się "jeździć" ale... jeździć jako zsuwać się! A do prawdziwej jazdy na krawędziach deski to daleka droga. Po doświadczeniach mego syna, który kilka lat temu przesiadł się na deskę wydaje mi się, że nie taka daleka droga. W cztery dni z instruktorem opanował spokojną jazdę na krawędzi. I dlatego nie mogę pojąć dlaczego snowborderzy nie próbują się wcale uczyć jazdy na krawędziach. Ostatnio (mimo że deskarze na stoku obrodzili), na siedem dni jazdy spotkałem jednego jadącego na krawędzi. Reszta to śmigo/ześlizg, czy jak to się tam u nich nazywa. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mysiauek Napisano 8 Styczeń 2010 Zgłoszenie Share Napisano 8 Styczeń 2010 Po doświadczeniach mego syna, który kilka lat temu przesiadł się na deskę wydaje mi się, że nie taka daleka droga. W cztery dni z instruktorem opanował spokojną jazdę na krawędzi. I dlatego nie mogę pojąć dlaczego snowborderzy nie próbują się wcale uczyć jazdy na krawędziach. Ostatnio (mimo że deskarze na stoku obrodzili), na siedem dni jazdy spotkałem jednego jadącego na krawędzi. Reszta to śmigo/ześlizg, czy jak to się tam u nich nazywa. Niektórzy nie maja pojęcia, że tak można. Ilu snowboarderow zaczyna z instruktorem? Są cool, siedzą na stoku i się zsuwają, podskakują czasem - starczy. Rzadko spotyka sie prawidłowo jeżdżącego na desce. A na twardejto już w ogole, a przecież na tym podobnież jest mega fun. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
monia79 Napisano 8 Styczeń 2010 Autor Zgłoszenie Share Napisano 8 Styczeń 2010 Dzięki serdeczne za odpowiedzi i podpowiedzi:)Dam znać jak nam poszło;) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Maria Napisano 8 Styczeń 2010 Zgłoszenie Share Napisano 8 Styczeń 2010 Miłych doświadczeń z nartami (i deską dla syna)! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
1973marcin Napisano 8 Styczeń 2010 Zgłoszenie Share Napisano 8 Styczeń 2010 Są cool, siedzą na stoku i się zsuwają, podskakują czasem - starczy.. czasem im się coś zsuwa tak jakby coś tam w tych gaciach nosili co dzieci do papmersa robią Rzadko spotyka sie prawidłowo jeżdżącego na desce. A na twardejto już w ogole, a przecież na tym podobnież jest mega fun. ja jeździłem tylko na twardej i nogi prawie jedna za drugą to w czasach kiedy data zaczynała się na 19.. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.