POC - nowy wymiar bezpieczeństwa | | 2013.11.15 |
 | | POC - nowy wymiar bezpieczeństwa |
|
Kiedy POC wprowadził na rynek kask Skull Comp, konkurencja jęknęła z zazdrości. Skorupa, choć niezwykle cienka, (konstrukcja typu "sandwich" z EPS - Expanded Polystyrene i pneumatycznego uretanu) zapewniła bardzo dobrą absorpcję siły uderzeniowej zwiększając tym samym bezpieczeństwo narciarzy. Co więcej, dodatkowe wzmocnienie włóknami Aramidu (znanego również jako Kevlar) podwyższyło odporność kasku na uszkodzenia podczas kontaktu z ostrymi przedmiotami.
Od momentu pojawienia się pierwszego Scull Comp model jest regularnie modyfikowany i "badany pod lupą". Niestety, testy pokazały, że po pewnym czasie użytkowania kask jednak pęka. Owszem, skorupa jest wyjątkowo cienka, niemniej jednak szwedzcy konstruktorzy nie do końca byli w stanie wyjaśnić przyczynę powstawania tego zjawiska. Problem udało się sprecyzować dopiero po pewnym czasie, krok po kroku przyglądając się poszczególnym etapom użytkowania. Analiza filmów, na których zawodnicy pokonują trasę giganta wykazała, że każdy z alpejczyków przemierza trasę jak najkrótszym torem, nie bacząc na zagrożenia wynikające z kontaktu z bramką. Ta technika pojawiła się zaledwie kilka lat temu, zaraz po tym jak FIS zadecydował, że kaski są wyposażeniem obowiązkowym we wszystkich konkurencjach alpejskich. Pozwoliło to zawodnikom na swobodne atakowanie bramk bez odczuwania bólu. Zasada ta całkowicie zmieniła technikę.
Niemniej jednak, inżynierowie POC wciąż nie potrafili w warunkach laboratoryjnych doprowadzić do pęknięcia kasku, mimo że uderzali w niego z prędkością pięciokrotnie wyższą niż ta występująca w rzeczywistości. Zaczęto testować więcej kasków, co wykazało, że każde uderzenie bramki pozostawia trwały uszczerbek w wewnętrznej wkładce EPS absorbującej siłę uderzenia, mimo że skorupa zewnętrzna pozostaje nietknięta. Zaobserwowano jednak pewną prawidłowość - przy wystarczająco mocnym uderzeniu wewnętrzna wkładka EPS odkształca się powodując powstanie pustej przestrzeni pod skorupą. Kiedy dojdzie do powtórnego uderzenia, skorupa pęka w tym miejscu, które nie jest już chronione wkładką wewnętrzną. To odkrycie stało się równocześnie wielkim wyzwaniem dla projektantów POC. Świadomość, że na rynku jest ogromna ilość kasków, zarówno marki POC, jak i wielu innych producentów, w których uszkodzona wkładka wewnętrzna z EPS nie jest w stanie dobrze absorbować siły w chwili wypadku, zmusiła do działania. Pierwszym krokiem, jaki wykonał POC była zmiana materiału, z którego produkował wkładkę wewnętrzną do kasków. EPS zastąpiono odpornym na częste uderzenia polipropylenem EPP (Expanded Polypropylene). Jedyną wadą tego niezwykle wytrzymałego materiału jest cena, niemal dwukrotnie wyższa od tworzywa stosowanego dotychczas.
 |
| Kask POC Skull Orbic Comp |
|
Eliminując pękanie skorup POC chciał jednocześnie stworzyć kask, który mimo upływu czasu i ilości przyjętych uderzeń, będzie tak samo skutecznie chronił - kask, który nie pęknie, którego wkładka nie będzie się deformować, tracić swoich właściwości i zniesie naprawdę dużo. Kask, który nie zawiedzie w chwili prawdziwego, poważnego wypadku.
Co zatem dalej? Mimo że zastosowanie nowego rodzaju wkładki rozwiązało problem pękania, świadomość zagrożenia wynikającego z regularnie przyjmowanych na kask uderzeń nie dała konstruktorom POC spokoju. Co jeśli zbyt duża siła uderzenia o bramkę przenoszona jest na mózg? Chcąc zgłębić temat, POC nawiązał kontakt z pewnym amerykańskim naukowcem, który wynalazł system mierzący transmisje siły na kaski zawodników footballu. Korzystając z doświadczenia Amerykanina, inżynierowie z POC zamontowali akcelerometry w kaskach alpejczyków, którzy następnie na potrzeby badań wielokrotnie pokonywali trasy giganta, za każdym razem uderzając w bramki. Wszystkie pomiary były skrupulatnie monitorowane i notowane. Wyniki okazały się ogromnym zaskoczeniem: dorosły narciarz przy maksymalnej prędkości 70 km/h odbiera siłę 70 Gs podczas jednej tylko sesji treningowej. Dla porównania: w footballu, jeśli zawodnik uderzy głową w głowę przeciwnika również odbiera siłę 70 Gs, jest natychmiast zdejmowany z boiska i odpoczywa przynajmniej dzień, by zapobiec uszkodzeniom mózgu.
Co począć z taką wiedzą? POC rozpoczął współpracę z Mid Sweden University i ze Swedish National Winter Sport Research Center w Are. Wspólnie zbudowali specjalną maszynę, która mogła w nieskończoność testować właściwości różnych materiałów, wkładek i skorup, przy różnych poziomach tarcia i prędkości. Sprzęt poddawany był niezwykle trudnym próbom - począwszy od jednego mocnego uderzenia, aż po setki pojedynczych uderzeń w to samo miejsce. Wszystkie wnioski wyciągnięte z tych jakże zaawansowanych testów zostały wykorzystane przy konstruowaniu nowego modelu Skull Orbic Race wzorowanego na modelach Skull Comp i Skull Comp DH. Dopracowano dobór materiałów i technologie - wszystko po to, by zapewnić najwyższy poziom bezpieczeństwa, przewyższający nawet bardzo precyzyjne wytyczne FIS.
 |
| POC Lab fot. POC |
|
Rozszerzona przednia część kasku składa się z warstwy VPD (Visco Elastic Polymer Dough), która bardzo dobrze współgra z odpornym na częste uderzenia polipropylenem EPP, zmniejszając w efekcie transmisję energii podczas uderzenia bramki nawet o 50 procent w porównaniu z innymi kaskami zjazdowymi. Co jednak najważniejsze, kask nie traci swoich właściwości i parametrów bez względu na liczbę wcześniejszych uderzeń. Ponadto, wkładka posiada dodatkową warstwę Aramidu, nie tylko dla zwiększenia odporności na przebicie, ale także - w przypadku pęknięcia skorupy - spaja wkładkę wewnętrzną EPP/VPD i skuteczniej chroni głowę.
Cóż, wygląda na to, że alpejczycy dostali od POC prawdziwego Rolls Royce’a - jeździ, chroni i pięknie wygląda. Przez wiele, wiele lat.
mk / skionline.pl
| |
Tagi: #kask narciarski #poc
| powrót
Zobacz
Aktualne wiadomości w twojej poczcie!
|
Sprzęt narciarski 23/24
Porady
|
