Sygryda Storrada, czy ktoś zna tą postać historyczną?
Córka Mieszka I i Dobrawy Przemyślidanki czeskiej księżnej, siostra Bolesława Chrobrego, ale przede wszystkim spleciona losami z kilkoma państwami europejskimi. Królowa szwedzka, duńska, norweska i angielska. Na przełomie X i XI wieku, jedna z najbardziej wpływowych postaci ówczesnego świata. Jej polskie imię Świętosława. Skandynawski przydomek Storrada - „Dumna”, "Harda".
Nassfeld – zaskakuje podobnie jak polskiego pochodzenia, wpływowa, historyczna Królowa. Karyntia może być dumna posiadając taki ośrodek i śmiało mogę napisać, że jest to diament w koronie stacji narciarskich tego regionu Austrii.
Drugi dzień jest równie radosny jak pierwszy. Wstajemy rano i czujemy się rozgrzani, pełni wigoru i chęci do dalszej jazdy. Śniadanie jemy w pośpiechu, cieszymy się słonecznym porankiem i to jeszcze bardziej nas pobudza do działania. Kawa… tak, ta chwila z magicznym napojem jest jedynie chwilą, krótkiej pauzy i zadumy.
Jedziemy!
Z Villach do celu mamy ponad godzinę drogi. Wykorzystujemy ten czas na posłuchanie audiobooka „Królowa” drugiej części, po „Hardej” powieści Elżbiety Cherezińskiej. Na miejscu, w Tropolach jesteśmy tuż przed uruchomieniem tutejszej gondoli. I całe szczęście, bo Nassfeld jest sporym ośrodkiem, i by dostać się na górę szybko, trzeba być wcześnie, by nie wpaść w dużą kolejkę do gondoli. Na parkingu również byliśmy jednymi z pierwszych i mimo, że mieliśmy niewielką drogę do pokonania, do stacji dolnej, to podwozi nas te kilkanaście metrów kolorowy wagonik podpięty do olbrzymiej maszyny Catepilara.
Nassfeld - cześć 1
Jesteśmy na górze! Minęliśmy dwie stacje pośrednie i wspięliśmy się do Kofel Center. Tutaj przywitały nas monumentalne, brązowe "kloce".
Widok w stronę doliny, z której przybyliśmy:
Gondola:
Rozglądamy się po okolicy i już wiemy, że będzie to świetny narciarsko, ale również krajobrazowo dzień.
Ruszamy na trasy.
Paula po każdym zakończonym fragmencie zjazdu uśmiecha się i cieszy jak dziecko.
Narty trzymają, jest doskonale!
W którą stronę jedziemy?
Kierujemy się do wschodniej części ośrodka, w stronę terenów wokół Gartnerkofel 2195 m npm.
Tutejsze trasy narciarskie robią na nas kolosalne wrażenie.
Jazda na nich jest szybka, bezpieczna, długa. Jest szeroko, a trasy wypieszczone przez ratraki.
Wciągamy się w stronę imponujących swą urodą skał.
Znajdujemy się teraz w punkcie, z którego widać niemalże wszystkie tereny narciarskie Nasffeld.
Nasz wzrok przykuwają widoki, tutejsze przestrzenie oraz horyzont olbrzymich gór po stronie włoskiej tutejszej granicy.
Nie bylibyśmy sobą gdybyśmy się nie wcisnęli w tutejszą panoramę
Potężne szczyty i granie w oddali powodują, że robimy dłuższą przerwę by wczuć się w miejsce. Cieszymy się napełnieni pozytywną energią gór.
Sięgamy wzrokiem i obiektywem aparatu fotograficznego daleko, daleko do Italii.
Przyciąga niczym magnes najbliższa nas formacja skalna Gartnerkofela...
Z innej perspektywy wygląda imponująco!
Brązowe, masywne, olbrzymie skały...
Wychwytujemy wzrokiem dzieło doskonałego rzeźbiarza jakim jest natura.
Jeździmy na nartach w obrębie tej części stacji narciarskiej.
Kilka razy pokonujemy tutejsze trasy.
Robimy zdjęcia ale również kręcimy ujęcia do naszego klipu z wyjazdu.
Przyśpieszamy, bo do odwiedzenia inne trasy, inne miejsca w ośrodku.
CDN
- 16
- 6
27 komentarzy
Rekomendowane komentarze