Narty - skionline.pl
Skocz do zawartości

Ranking

  1. arbiter

    arbiter

    Użytkownik forum


    • Punkty

      20

    • Liczba zawartości

      491


  2. marboru

    marboru

    VIP


    • Punkty

      10

    • Liczba zawartości

      7 177


  3. leitner

    leitner

    Użytkownik forum


    • Punkty

      9

    • Liczba zawartości

      3 966


  4. piter100

    piter100

    Użytkownik forum


    • Punkty

      9

    • Liczba zawartości

      633


Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 30.01.2015 w Odpowiedzi

  1. Czarny Groń nocąWczoraj mi się podobało, więc dziś po pracy wybrałem się na wieczorne jeżdżenie. Warun ok. Trochę się zrobiło nieprzyjemnego, łapiącego narty, kopnego śniegu w kilku miejscach, bo armatki cały czas pracowały. Ogólnie bardzo przyzwoicie. Jedyne, co mi się nie podobało, to znacznie większa ilość ludzi niż za dnia. Było też kilku buraków. Znowu powracam do tematu gazrurki i lania cymbałów po nerach. Gdyby taki interwencjonizm na stoku nie podchodził pod paragraf, to pierwszy byłbym w korpusie porządkowym na trasach. W ogóle, to bym wprowadził jakieś ograniczenia np. jeden narciarz na 500 mkw trasy :stupid: Może już głupio gadam, bo późno jest, a rozdrażniony jestem, gdyż mi Panowie zmierzyli w Oświęcimiu 80 w zabudowanym ... :sorrow: Wstyd mi. Portfel też płacze.Zdjęcia z dziś (jakość słaba, bo taki mam aparat w telefonie):
    7 punktów
  2. Dziękuję za dobre słowa, to bardzo miłe :applause: Relacja miała być na żywo, ale niestety nie wyszło - net był tak słabej jakości, że napisanie kilku słów, wgranie kilku zdjęć było niesamowicie karkołomnym przedsięwzięciem. Jako dopełnienie poniższej relacji...jeszcze dwa krótkie filmiki nagrane telefonem przez expata. Pierwszy z Kappl: [video=youtube;oqTkm4TLcXU] I drugi z Ischgl: [video=youtube;PIpTWfAk1Xs] Teraz czekam na produkcję Mirka :smile: Chłopaki: miraz, Jurek, Andrzej - mam nadzieję, że niebawem spotkamy się gdzieś w Alpach na stoku. Do Ciebie w tej sprawie Bumerze odezwę się w przyszłym tygodniu. Pozdrawiam serdecznie i dziękuję :tongue: Aha.... Jurku...i jeszcze dwie Twoje fotki... ...z Paulą: ...i z owadem :biggrin: Pozdrowienia dla wszystkich, miłego oglądania. marboru
    6 punktów
  3. Wczoraj wybrałem się pierwszy raz w tym sezonie na wypad na narty w góry. Wyjazd o 6. z Warszawy i po spokojnej jeździe dojazd o 11:30 na miejsce - do Rzyk. Po drodze często padał śnieg, więc powyżej 90km/h nie jechaliśmy zwłaszcza, że drogi na początku nie były odśnieżone. Kiedy dojechaliśmy na parking, kilka minut szukaliśmy stoku, po czym okazało się, że pod stok podjeżdża skibus :stupid:. W skibusie było trochę czuć pieczywem, więc kiedyś to był chyba jakiś dostawczak O 12. zaczynamy jazdę, kupując 4-godzinny karnet. Jako, że od 16. przerwa na ratrakowanie. Cały dzień temperatura od -1*C do 0. Do 14. opady śniegu, wiatr słaby. Warunki dobre. Gdzieniegdzie pod warstwą śniegu wystawał lód, a na dole było kilka minerałów. Jazda na okrągło. Po 15. na stoku było w porywach 18-20 osób :shocked:. Snowpark był niestety zamknięty, co prawda przejechaliśmy tamtędy, ale mili panowie powiedzieli, że dopiero w sobotę otworzą. Dlatego z trasy przerzuciliśmy się do jazdy między drzewami :laughing: O 15.30 zamknęli bubliny :eek:. Widoki przepiękne, raj nie Ziemia! :angel: Endomondo pokazało 31km bez pierwszych 40 minut. 1500kcal :shocked: Średnia prędkość wyniosła 8,5km/h, ale to razem z kilkunastominutowym postojem na czekoladę :wink: Bym wstawił zdjęcie, ale nie zdążyłem zrobić zdjęcia jak całą wypiłem :tongue: Wokół ośrodka jest kilka ciekawych górek, więc mam nadzieję, że kiedyś rozbudują ośrodek na miarę XXI wieku. O 17 po małym obiedzie ruszamy na Żar. Mieliśmy odwiedzić Dębowiec, ale pod wpływem relacji Johnego zmieniłem zdanie :biggrin: Zdjęcia wrzucę trochę później :smile: Teraz jadę do Szczyrku - ktoś coś?
    5 punktów
  4. Jak już pisałem byłem na cienkowie wczoraj. Warunki jak na wieczorną przyzwoite. Dwa miejsca gdzie lód mocno wychodził i ciężko było ustac, były miejsca gdzie było sporo muld ale po trzech zjazdach mieliśmy opanowana trasę. 17 km w 3 godziny. Prędkość maksymalna 65kmh. zdjęcia: Wysłane z LG L90
    5 punktów
  5. Zdjęcia z dnia piątego widok na trasę zieloną dla początkujących obok wolne krzesło Ja plus małżonka i widoki widoki , muszę znów pochwalić narty - rewelacyjna jazda polecam je gorąco , ostatnio jeździłem na nowszym modelu 7.2 rocker ( absolutnie nie dla mnie ) a dziś tak jak pisałem , katastrofa i siedzimy w hotelu Region polecam z wskazaniem na Masalle i tu ciekawostka nie ma czytników karnetów przy wyciągach :wink: , chyba mało tu Polaków widzieli , stoi sobie Pani przy dolnych ławkach i wyrywkowo sobie sprawdza :stupid:Przy dobrej cenie spokojnie polecam ten region zamiast np. Białki czy innego naszego Top regionu
    4 punkty
  6. Nie wiem skąd taka cena , oferta na jutro 999 zł śniadania , pewnie patrzyles w odległe terminy Dziś dla mojej grupy katastrofa , śnieg pada od wczoraj wieczór cały czas sypie i nic nie widać więc wolne dziś Sprawdziła się metoda kupowania karnetu co dzień .Minusem tego hotelu jest położenie w takiej sytuacji tu nie ma gdzie wyjść więc spokojnie czekamy na mecz naszych ręczniakow
    4 punkty
  7. Od 9 zaczelo pruszyc i zwieksza sie natezenie z kazda minuta, teraz sypie dosc mocno, ale niestety jest tez silny wiatr. Wysłane za pomocą Tapatalk
    4 punkty
  8. Byłem trzy dni temu,zgadzam się z przedmówcami;śliczny,kameralny ośrodek.Prawie wszystko było czynne,zero ludzii,trasy ideał.Napewno tam wrócę. Cappuccino na szczycie z pięknym widokiem na jezioro Garda bezcenne:biggrin:
    4 punkty
  9. Dzięki uprzejmości mojej koleżanki Izy chciałbym Wam przekazać kilka słów na temat kameralnego ośrodka narciarskiego Aprica, trochę pięknych fotek, trochę o warunkach. Znajomi tam przebywają od zeszłego tygodnia - nartują do jutra. Samo miejsce znajduje się w dolinie Valtellina znajdującej się w Lombardii, we Włoszech - blisko granicy ze Szwajcarią. Jazda na nartach na wysokościach 1200 - 2300m npm, mniej więcej. Ilość tras narciarskich ok 50km - 20 tras. Wyciągi: 2 gondole, 5 krzeseł, 10 orczyków. 2 swowparki, 40% tras niebieskich, 40% czerwonych i 20% trudnych. Najdłuższa nartostrada 7km. Kameralnie, prawie jak "na wsi" - zero narciarzy, raczej Włosi, trochę Czechów i Polaków. Jazda w lesie, wśród pięknie ośnieżonych drzew. W weekend, na początku tygodnia trochę opadów, teraz słoneczko i piękna pogoda. Spójrzcie na fotki z trasą pośrodku. Na trasach gdzieniegdzie narciarze: Widok w stronę doliny: Góry: Nowocześniejsze krzesełko (jest ich tam podobno 3 sztuki): Czyż nie jest tam niesamowicie?! Trochę puchu...tak na prawie cały znak - narciarze free byliby zachwyceni. Są tam też podobno, dwa klimatyczne krzesła ala goryczkowa...w tle piękna trasa i fragment prawie nieskażonego puchu poza trasą: Widoczek na jedną z tras i górskie okolice: Klimat tego miejsca... Coś pięknego! Gdzieś tam z tyłu głowy kiełkuje mi pomysł na wyprawę do Bormio, okolice... ...więc może byłoby warto? Fotki niesamowicie kuszą a koleżanka Iza jest zachwycona miejscem. pozdrawiam marboru
    3 punkty
  10. Strbske PlesoWitam, dzisiaj powróciłem w tygodniowego pobytu w Strbskim Pleso, ludzi tam sporo ponieważ trwa tam uniwersjada, z tego powodu zamknięty jest całkowicie parking przy wyciągu i trzeba korzystać z Centralnego Parkowiska na dole. Czynne są wszystkie wyciągi, śniegu pod dostatkiem (dzisiaj dosypało na maxa), trasy dobrze przygotowane, ludzi niezbyt dużo, kolejek do wyciągów brak. Śnieg jest lekko zmrożony i sporadycznie na trasie można natknąć się na oblodzenia. Ogólnie warto się tam wybrać (teraz to raczej napewno z łańcuchami na kołach). Załączam parę fotek z 29.01.2015r.
    3 punkty
  11. Na Raczy dzisiaj rano trasy dobrze przygotowane, ale śniegu nie za wiele. Po chwili na stromszych fragmentach zaczęły wychodzić kamienie. Temperatura lekko na plusie. Koło południa rozpętał się śnieżny Armagedon. Z każdym zjazdem śniegu przybywało, co cieszy, szczególnie poza trasami. Nadal pada więc jutro zapowiada się ciekawie. Ps. Nie byłem na Raczy od kilku lat i widzę że niewiele się zmieniło. Jedynie co, to powiększyli parking na Dedovce.
    3 punkty
  12. CosDzisiaj wybrałem się na COS w Szczyrku.Po 12 zaczęło sypać :angel:, ale temperatura od -1*C do +1*C. Wiatr słaby, rzadziej umierkowany. Do 10.30 było słonecznie.Warunki dostateczne/dobre. Teoretycznie była tylko jedna trasa otwarta - czerwona ze Skrzycznego na Jaworzynę i potem do orczyków. Ale praktycznie jeździłem niebieską "Ondreaszkiem" oraz FIS. Na trasach sporo lodu, minerałów, czasami trochę ziemi i korzeni :shocked:. Często na zamkniętych trasach panowały lepsze warunki niż na otwartych. Ludzi mało, jazda na okrągło. Widoki bajkowe :angel: . Zdjęć nie wiele, bo bateria mi się skończyła :angry: SON dzisiejszy i jutrzejszy opiszę jutro. Warunki takie jak przy intensywnych opadach trochę mokrego śniegu.
    2 punkty
  13. Jeżdżąc tu i tam zrobiłem kilka fotek sprzętu do naśnieżania oraz samego procesu naśnieżania. Zapraszam do galerii "Naśnieżanie"
    2 punkty
  14. butifary może z grilla nie jadłem a może i tak na stoku te przepyszne kanapki min. z tą waszą butifarą jadłem i mi smakuje a i dodam że niepotrzebnie na przekąskę każdy brał po porcji ( a porcja to dwie kanapki ) syte że ..... baw się dobrze ps. w moim towarzystwie ciężko by było pojechać na kolację do tych różnych lokali bo nie było by kierowcy na powrót , CAVA też dobra
    2 punkty
  15. Uwierz że nie trzeba mnie namawiać na powrót tu Kolację są wyborne w hotelu ( polecam hotel ) i mamy do krojenia różne lokalne smakołyki , coś jak nasza kaszanka czy inne cuda z podrobów plus te wszystkie suszone wędliny Jedliśmy w Schuss danie lokalne Trinxad , coś jak placek z ziemniaka plus warzywa na to bekon całkiem całkiem
    2 punkty
  16. I słusznie że nie oszukuje , wspomniałem tylko o polskich kombinacjach o których nawet tu poczytasz
    2 punkty
  17. no to gratuluję to że ławka chodzi nie oznacza że coś widać trasy po opadach zapewne równe jak stół ? smacznego życzę ale na ten obiadek to chyba gdzieś jedziesz bo ja nie znalazłem nic prócz fastfood ( pomijam Schuss ) to się nie ujeździłeś jak ma siły na nocną jazdę , popraw mnie jazda nocna przy tej jednej ławce ? za 25 e czy 49 e ?
    2 punkty
  18. dlatego pisalem wczesniej ze lepiej w tym hotelu miec wlasny transport:wink: ale dlaczego nie poszliscie na narty?stacja normalnie dziala, ja co prawda jestem w Masella ale jak przejezdzalem przez Moline to wyciagi lazily.Masella bardziej oslonieta jest i sie lepiej przy padajacym sniegu jezdzi:rolleyes:: na razie koniec jazdy, pora na obiadek:biggrin: i sily na nocna jazde musze zostawic:biggrin:
    2 punkty
  19. Rysuje się dwie trasy, jedną czerwoną, drugą niebieską. Np. po jednej stronie wyciagu niebieska, po drugiej czerwona. Ludziska popatrzą na rysunek i uznaja, że ośrodek jest dla wszystlkich, zaawansowanych i tych poczatkujacych.:smile: W tym konkretnym przypadku to gościu grafik se poszalał. Trasę dłuzszą,tą przy orczyku i za krzokami, czyli o mniejszym spadku, zaznaczył na czerwono, a krótszą, wzdłuż orczyka, niebieską. A może ta czerwona jest dlatego, że pnioki tam wystają?
    2 punkty
  20. 1289 opcja HB na jutro , spokojnie czekaj do przyszłego piątku i kupuj jak spadnie cena w te okolice Jak nie to zobacz inne opcje Na jutro do wyboru i koloru do 1500 zł mozna lecieć
    2 punkty
  21. Czas wymienić.... bezsprzecznie. http://www.tvn24.pl/katowice,51/gopr-na-ratunek-po-awarii-kolejki-linowej,505191.html
    2 punkty
  22. Bilet do kina na komedię 23 złote, zestaw popcorn + cola 14 zł, razem 37 zł. Kasy ubyło a film średni. Wasze relacje ze Szczyrku 0 zł, zestaw popcorn + cola kupiony w biedronie 7 zł. Kasa w kieszeni a ubaw po pachy! Po co przepłacać?:biggrin:
    2 punkty
  23. Ogólnie to wróciłem ze Szczyrku. Zajebiście było. Zbliżamy się do stoku kolo 8:30. Obserwuje krzesełka i może co trzecie zajęte. Myśle - zajebiście!! Potem widzę ogromną kolejkę do kasy. Wężyk kończy się sporo za bankomatem. Staje w kolejce i już po około 40 minutach mam karnet. Dla siebie, dziewczyny (pierwszy raz od dwóch lat na desce) i kuzyna z żoną (sporadyczne wypady na deskę raz na rok). Mamy w planie się fajnie pobawić więc karnet 4 godzinny (TAAAAK, wy już wiecie to się śmiejcie, my nie wiedzieliśmy). Więc po 20 minutach meldujemy się na Jaworzynie i oglądamy kolejke na kolejne 30 minut. Dla rozrywki wyciąg staje co 5 minut na kolejne 5 minut. I tak sobie marzniemy. Jak już się nam udało wyjechać okazało się że moi towarzysze mają spore braki w umiejętnościach więc nasz zjazd na dół trwał sporo czasu (baaardzo sporo). W między czasie przytrafiła się awaria sprzętu więc zjechać było trzeba na sam dół (a dało się- tyle że teraz moją deską muszą zająć się specjaliści). Na dole kobiety stwierdziły ze muszą zjeść coś. Po krótkich negocjacjach męska część rusza szybko na wyciąg nr 1 (tu mikro kolejka). 17 minut później na drugi wyciąg (tu około 20 minut czekania). I ruszamy w drogę powrotną Ondraszkiem, omijając kamienie, i ludzi którzy najchętniej zatrzymują się w miejscach w których ewidentnie trzeba się rozpędzić by móc pojechać dalej (bez kijków jest ciężko). Z Jaworzyny zjeżdżamy pół trasą wzdłuż orczyka, a następnie ruszamy za jakimś narciarzem przez las. Ostatecznie wyjeżdżamy pod stara kanapą i kończymy wypad na zaledwie 2 pełnych zjazdach które kosztowały nas po 60 zeta. Czy wypad był udany? Chociaż same widoki sprawiły że morda mi się cieszyła. Oby nigdy więcej nie powtórzyła się taka frekwencja w COSiu.
    2 punkty
  24. Witam wszystkich. Wklejam poniżej link do filmiku z wyjazdu narciarskiego do Tatrzańskiej Łomnicy w styczniu 2015. Na filmie pokazane są zjazdy po praktycznie wszystkich trasach czerwonych i niebieskich. Trasa czarna była nieczynna - mieliśmy to nieszczęście że była otwierana akurat na następny dzień po naszym wyjeździe :smile: Warunki pogodowe dobre, temperatury były około 0 stopni C. Wyjazd do Łomnicy jednodniowy tylko, ale bardzo udany. Planuję odwiedzić ten ośrodek na dłuższy, kilkudniowy wyjazd. [video=youtube;0wvsyE9trOc] [video=youtube;QhSLKbCuacE] Mam nadzieję że film zachęci parę osób do odwiedzenia Tatrzańskiej Łomnicy :smile: Polecam gorąco ten ośrodek. Mogą tu pojeździć zarówno osoby zaawansowane jak i początkujące. Duża różnorodność tras, bezpłatny parking i dość dobry dojazd.
    1 punkt
  25. Jeszcze kilka fotek. Miejsce godne zainteresowania - szkoda tylko, że tak daleko :frown:: Puszek "okruszek": Na trasie: Skrzyżowanie: Dolina: Choinki: Szczyt: Bumer - pewnie, że warto... ...warto wszędzie pojechać na narty i poszusować - tym bardziej z super towarzystwem...a taki klimat jak wyżej, to tylko super dopełnienie pasji jaką mamy wspólną :smile:
    1 punkt
  26. Cześć Zawsze doradzam narty dłuższe - do wzrostu lub zbliżone a nawet dłuższe i zawsze Ci, którzy skorzystali z tej rady piszą w podobnym tonie. Mam nadzieję, że ta statystyka da do myślenia zwolennikom "nartek". Pozdrowienia
    1 punkt
  27. Dziękuje za pomoc w doborze nart, szczególne podziękowania dla Mitka :laughing:. Szymona znalazł 120cm narty Voelk RTMjunior pod choinką.:laughing: Po raz pierwszy założył narty na Ramzowej i przesiadka ze 100 na 120 cm nie zrobiła mu najmniejszego problemu.Jeszcze lepiej było w Austrii.
    1 punkt
  28. Fakt kolacje w Collada sa dobre jak na hotel, ale to tylko zwykla normalna kolacja hotelowa nie majaca za wiele z lokalna kuchnia ;-) Trinxat jest ok ;-) ale tam jest wiecej kapusty niz ziemniaka :wink:ale to generalnie przystawka :biggrin: a butifary z grilla to nie zjesz w hotelu :tongue: Arbiter jedzenie dla nas jest sztuka i miloscia zycia:angel:, tutaj mozna powiedziec ze wszystko toczy sie w kolo jedzenia wiec to temat rzeka :cheerful: a okolice Puigcerda slynnie z mies wszelakich i nie tylko :wink:, nie na darmo polowa Barcelony ma tam swoje drugie domy :tongue: nie tylko zeby na nartach jezdzic I w hotelu nie zjesz prawdziwego lokalnego deseru jakim jest crema catalana, mmm pychota, zreszta wlasnie go skonczylem:biggrin:
    1 punkt
  29. dziekuje :-) wlasnie na drugie danie czekam sobie :-) . Wiesz a raczej nie wiesz :frown::jestes obok a raczej nad dolina ;-) ktora slynnie z lokalnych knajpek , szczerze to co miasteczko lub wiocha to jakas knajpka ze wlasnym specjalem jest :biggrin: Wiec generalnie to jak sie jedzie tutaj w gory to po dniu narciarskim wszyscy gdzies po knajpkach na nocne kolacje jezdzimy ( dlatego tez pewno na stokach sa tylko szybkie przekaski ;-) ) bo i tak pozniej radosc iscia na kolacje :-) Naprawde zaluj ze nie bylo Ci dane poprubowac lokalnych przysmakow :-( . Moze to bedzie pretekst do ponownego przyjazdu ;-)
    1 punkt
  30. Sie nie ujezdzilem bo tak tylko na chwilke wpadlem po drodze:biggrin: genralnie to w piatki teraz tylko na nocne jazdy przyjezdzam:smile: Ja mam karnet na caly rok wiec mam noc w pakiecie:smile: ale normalnie dorosly to kosztuje 20€ a od tego roku jeszcze mozna 2h w czwartek nocka pojezdzic i tam jak dobrze pamietam chyba byla 15€ bo krocej sie jezdzi Frajda niesamowita , bo oprocz samej jazdy oczywiscie to dochodza super nocne widoki
    1 punkt
  31. Czyli pracujesz w Innsbrucku:stupid:
    1 punkt
  32. Polecajcie fajne kulinarne miejsca w zagranicznych narciarskich ośrodkach:-) Ja przyznam szczerze, że na zawsze zapamiętam smak piadiny podczas Pucharu Świata właśnie w Madonnie. Z czymś w rodzaju hamburgera, ale bardzo cieniutkiego. Do tego rozdawane (free) Brule. Myślę, że normalnie by mi to średnio smakowało, ale magia miejsca zadziałała:-))) Potem wszystko zagryźliśmy pieczonymi kasztanami, które są sprzedawane w budce na głównym placu, polecam:-) W Maso Corto za to jest bardzo fajna pizzeria, pizza jest cienka, chrupiąca i prawdziwie włoska. Spróbujcie tej z kaparami, bajka
    1 punkt
  33. Byłem tam kiedyś przejazdem, jak wybrałem się z Pontedilegno do Livigno, zobaczyć konfigurację trasy gdzie wyrżnąłem i złamałem rekę ( i nie tylkooooo bo potem mnie głowa bolała). Ośrodek przypomina nieco Ponte i Temu. Co prawda patrzyłem na niego z góry, znaczy się z drogi głównej, i spod z dolnej stacji, więc zbyt wiele nie widziałem.Nie jeżdziłem tam na nartach. Jedno pewne, ludzi tam nie było dużo, a i biura podróży nie chciały za pobyt tam zbyt wiele kasy. Może warto tam pojechać?
    1 punkt
  34. Cześć Jeszcze tylko serdeczne pozdrowienia dla kolegi Nurka1974, z którym przez sekundę dosłownie na stoku się widzieliśmy bo pognał gdzieś z synem i później już nie mogłem go namierzyć. Niektórzy to maja fajnie bo mieszkają w Andrychowie. Pozdrowienia
    1 punkt
  35. Cześć Busy były kupowane w częściach i składane specjalnie pod katem przewozu osób na stok w tym miejscu. Wybudowanie drogi asfaltowej do samego wyciągu jest niemożliwe ze względu na kwestie związane z ochrona przyrody. Zresztą bardzo dobrze bo na górze jest spokój, nie ma smrodu a parkingów i tak wyżej nie da się zrobić. Plany rozbudowy ośrodka są bardzo szerokie i gdyby nie znana sprawa z "pracownią" byłyby tam pewnie już trzy a może cztery krzesła. W przyszłym roku krzesło (4) zastąpi dolny orczyk - jedne słup już stoi. Wyciąg ten zresztą już jest sprzedany. Z lodem to zalewasz zdecydowanie. Byłem przez ostatnie 6 lat w Czarnym Groniu kilkanaście razy po parę dni i we wtorek wieczór i środę do południa były najlepsze warunki jakie tam widziałem kiedykolwiek. Śnieg - tzw "twardy a miękki" - idealnie trzymający i prowadzący narty a jednocześnie nie chwytający - bajka. Pozwalało to na sypnięcie dolnej ścianki w sześciu skrętach co też uwzględniając absolutny brak ludzi żeśmy z synem skrzętnie wykorzystali. Jedyne na co trzeba czasami uważać to pojedyncze kamienie, po prawej patrząc od góry stronie ścianki, które ratrak czasami zabiera przy pracy z granicy lasu ale jak się jedzie a nie hamuje to nie ma problemu. Pod snowpark śnieżyli przez ostatni tydzień bez przerwy i Willow postawi go do soboty. Znając gościa będzie to naprawdę snowpark jak trzeba. Pewnie załapałeś się już na otwarty łącznik prowadzący bezpośrednio z góry na ściankę bo jak ja byłem to jeszcze go robili. Górny wyciąg zamykają wcześniej zawsze. Musiało tam nieźle posypać bo jak byłem w środę to wycieczka do lasu nie była możliwa bez sporego ryzyka ( gałęzie, leżące konary itd.) bo naturalny opad to było jakieś 15 cm do środy. Życzę fajnych wrażeń z dalszej jazdy i koniecznie pisz co tam w Szczyrku bo to również jedno z moich ulubionych narciarsko miejsc gdzie spędziłem wiele miesięcy. Serdeczne pozdrowienia
    1 punkt
  36. Na Żar przyjechaliśmy o 18. kupiliśmy 2-godzinne karnety i na stok! Temperatura na lekkim minusie. Bez opadów. Po 19. wiatr przybrał na sile - umiarkowany, a w porywach silny., Warunki bardzo dobre w górnej części trasy, a dobre w dolnej - śnieg był sypki, (na moje kolano idealne :laughing:) ale pod nim często wystawał podkład - zmrożony, zbity śnieg. W dolnej części kilka minerałów do ominięcia. Ludzi nie wiele. Z tym wagonikiem, to jazda na zasadzie: wysiadasz, narty do boju, kijki w dłoń i wagonik goń goń goń! Aby zdążyć na ten sam, którym się wjechało. Często tak robiliśmy, że po wyjściu z kolejki, zjeżdżaliśmy do talerzyka, wjeżdżaliśmy nim i potem spokojnie na dół. Niektórym, którzy jeździli przez las spod nart iskrzyło się :smile: Serdecznie ich pozdrawiam! :angel: Jeszcze raz: dzięki johny zq relację! Bez niej byśmy nie pojechali tam! Zdjęcia wrzucę później.
    1 punkt
  37. Nie za bardzo zrozumiałem ten tok myślenia:confused:: Rozumiem to tak że w takich zdarzeniach losowych nie powinno być wypłacane odszkodowanie z polisy, a co za tym idzie nie powinno być takich polis wcale, tylko wszystko na garbie sprawcy zdarzenia, dobrze rozumiem? A to co w takim wypadku? Kara śmierci, czy każdy mając swoje sumienie powinien sobie to sam zrobić, czy jak:confused::
    1 punkt
  38. Wilki, wilki narciarskie! Surowe mięso jedzą!!!:eek:
    1 punkt
  39. co ale ?:tongue: pisalem wczesniej ze w piatek spadnie snieg .......i wlasnie pada:smile:
    1 punkt
  40. Wiesz, ta zupa gulaszowa za 4,5 euro w Austrii, to podgrzana puszka z supermarketu za 0,65 euro. Sprawdzone, a smak i pamięć smakową mam doskonałą! Madonna to ośrodek z najwyzszymi cenami w Val di sole. (Już nie bedę wspominał Pejo, i tamtejszych cen. Dodatkowo dodam, że w lodzie znależli tam ostatnio 2 żołnierzy z I wojny światowej)
    1 punkt
  41. Dzieki Mariusz! Mnie łatwiej wyobrazić sobie Wasze objeżdżanie ośrodków. Miałem po prostu przyjemność jazdy z Tobą. Czytając i patrząc na fotki odbierałem to jakbym tam był. Zazdrość to zła cecha, ale mnie motywuje do.... może nastepnego wspólnego wypadu? Zazdroszczę Wam świetnego wyjazdu, tym bardziej, że ja nie za bardzo mogę korzystać z uroków zimy, bo pałęta się przy mnie jakieś choróbsko zaziebieniowo- katarowo- gardłowe! Pozdrów resztę ekipy!
    1 punkt
  42. no normalne sa:biggrin: czyli wiecej sniegu i slonca :biggrin: mniej wietrznych dni .Marzec jest superowy :laughing:
    1 punkt
  43. dzięki za relację, byłem w tamtym rejonie w grudniu, szkoda, że nie wstąpiliście do Galtur, chętnie obejrzałbym relację, bo za mojego pobytu było nieczynne
    1 punkt
  44. Nic z tego , w połowie lutego koniec lotów z tym biurem w to miejsce Jak patrzyłem ile kosztuje sam hotel szukając na popularnych wyszukiwarkach to :eek:
    1 punkt
  45. To może od dupy strony ;-) Jaki cel przyświeca nakładaniu struktury ? Ślizg ma pewne właściwości (czy to są właściwości fizyczne czy chemiczne a może i takie i takie - nie wiem), które sprawiają, że smar wchłania się w jego strukturę. Według mnie jedynym istotnym wpływem struktury na wchłanialność smaru jest zwiększenie powierzchni. Pany...spójrzmy prawdzie w oczy nam ani smary za kilka stówek ani struktury nie są potrzebne. Nawet tym z Was którzy polskie stoki oglądacie na zdjęciach bo śmigacie tylko w kolebce narciarstwa alpejskiego(to nie złośliwość). Smarujemy i ostrzymy sprzęty codziennie, nakładamy struktury, wygrzewamy dechy, cudujemy z płytami i wiązaniami a bolesna rzeczywistość taka, że jak patrzymy na fotkę (!!!!) streif'a wrzuconą przez SB to mamy miękkie nogi. Wszystkie te zabiegi poprawiają komfort psychiczny ale stawiam dolary przeciw orzeszkom, że 99,9% użytkowników tego forum nie poczuje różnicy pomiędzy smarami (może poza skrajnie rożnymi), kątem 88 a 87, rożnymi strukturami etc. ale przychodzimy do serwisu i wybieramy opcję "zawodniczą" bo jak serwis "zawodniczy" to przecież lepszy :-D a gwarantuje Wam, że nie umielibyście się odnaleźć na zawodniczo przygotowanej slalomce ;-) a serwisy zacierają ręce bo klient wychodzi z takim sprzętem od razu z przekonaniem o +2 do umiejętności i kasa się zgadza ;-) Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
    1 punkt
  46. Góra Żar to takie miejsce,do którego mam sentyment.Zazwyczaj choć raz w roku tu zawitam,a dziś były też inne argumenty.Kiedy z nieba coś sypie,bądź leje,jadę tam,gdzie na zewnątrz jesteśmy jedynie podczas jazdy na dół.W okolicy są 4 takie: "bublinki" na Skrzycznem i Czarnym Groniu,gondolka na Szyndzielnię,albo kolejka na Górę Żar.Skrzyczne i Szyndzielnia odpadają na wstępie,bo jazdy nocnej nie ma.Czarny Groń ok,ale na Żarze ciekawsza i dłuższa trasa. Dziś wystąpiła "anomalia" i skończyłem wyjątkowo pracę o jakimś rozsądnym czasie.Szybko zdecydowałem się jechać na narty,bo następna taka okazja będzie może za 2 tygodnie - taka praca.Weryfikację stoków opisałem wyżej,do tego doszła fajna opcja wieczorna na Żarze,która idealnie wpasowała się w mój wolny czas.Wyjeżdżam ok 16.Drogi dość zapchane,ale bez tragedii,a w Międzybrodziu doszedł "standard biały".Na miejsce docieram 16.45,więc idealnie.Już na wstępie wita mnie miły wk....ący pan. :wink: Wieczorem płacimy 6 zł.Ale żebym był sprawiedliwy,tego gościa lubię,a i on mnie od razu rozpoznaje.Coś jak rodzinna miejscówka.Czasem sobie więcej podyskutujemy - serdecznie pozdrawiam! :cheerful: Tylko czasem się tak zastanawiam,czemu się dogadać nie mogą? Jeśli się nie mylę,to mija 10 lat od czasu uruchomienia tejże kolejki,a do dziś nie znaleźli porozumienia.Prawie jak na Gubałówce... na Soszowie choć herbatkę bądź kawkę zaserwują w ramach rekompensaty,a tu? Może parkuję na marmurowych kamieniach,a nawet nie wiem... Ruszam do kasy i tu na wstępie zaskoczenie! Kupuję opcję wieczorową i płacę tyle ile w cenniku,czyli 35 zł.Co w tym dziwnego? Kaucja! Wszędzie pobierają kaucję za karnet,a tu nie? Może pan w kasie się pomylił? Nie zaprzątam sobie tym głowy i ruszam pod "tramwajkę".Patrzę też na cennik,bo tu sporo się zmieniło.Kiedyś opcji było na prawdę dużo,teraz,po za dniowymi,pozostały 3 opcję: 2 godziny, 4 godziny i "spieprzaj dziadu"... Dobrze,że ta wieczorna się ostała.Zanim ruszę na stok,robię sobie jeszcze małe rozpoznanie.Stok wygląda dobrze,a armatki naparzają,że aż miło! Naparzają,ale jak się później okaże,są tak ustawione,żeby nie walić po gałach.Spokojna Wasza rozczochrana,memeja Wam nie zamarznie. No to co? Ruszamy! Jak zwykle czeka już paru zapaleńców,ale tłoku nie ma.Oto środek tygodnia... No to ruszam na tramwaj i do góry.Trasa otwarta na całej szerokości,to dobrze rokuję.Przy wysiadaniu się nie spieszę - kamikadze przodem!Ponieważ śnieg się niemiłosiernie klei do butów,celowo wychodzę z wagoniku ostatni i rzucam narty od razu po wyjściu z peronu.Śnieg nie zdąży się przykleić,a ja zakładam narty na płaskim i mogę kijki o mur oprzeć.Jak się okazuję,i tak jestem jednym z pierwszych w gotowości.Mam jeszcze inną technikę - ponieważ trochę zepsułem sobie nadgarstek w ostatnich dniach i mam problem z noszeniem nart,z rozpędu wjeżdżam na nartach niemal pod same bramiki wejściowe!!! Niestety w końcu dostaję zj...ę ,więc później narty ściągam przed wejściem... :biggrin: Najlepszy był koleś,co na sam koniec niemal wszedł na nartach do wagoniku! :applause: Prawie się udało! Gotowy jestem,choć zauważam,że czegoś zapomniałem.Dotychczas,po kontuzji z automatu zakładałem opaskę na kolano,ale dziś niestety zapomniałem.Źle mi z tym,ale po 3 zjazdach całkowicie o tym zapominam!Chyba już jej nie potrzebuję? Dziś też wziąłem Rictory,zamiast slalomki i jakoś wyjątkowo toporne mi się wydały... Dopiero po paru zjazdach się wjeździłem.Non stop trwa dostawa białego,zarówno naturalnego jak i z armatek - dobrze! Może o warunkach narciarskich,bo dziś,jak dla mnie,rewelacja! Sypnęło i to się czuję! Na trasie dość śniegu,żadnych przetarć czy lodowiska,choć są miejsca twardsze i ze sporą ilością miękkiego śniegu.Każdy dziś znalazł czego chciał,a to rzadkość! Żadnych kopców,żadnego lodowiska,minerały pojawiły się jedynie tam,gdzie je skutecznie wydrapywano,czyli przy końcu trasy.Dodam,że tu nie ratrakuję się trasy na wieczorną jazdę. Jak wcześniej wspominałem,ludzi garstka i można było sobie popuścić.Stok zazwyczaj wyglądał tak: Najfajniejsza jest ostatnia ścianka,gdzie sporo miękkiego śniegu,ale niestety przy dole łapiącego narty.Chyba temperatura wahała się w okolicy zera.Dodam jeszcze,że ludzi mało,kolejka jeździła na bieżąco,ale na pół pusta.Żadnego tłoku,zarówno w wagoniku jak i podczas zjazdu,a warunki super!Szkoda,że nie mogę sobie teraz pozwolić na urlop,bo wreszcie przyszła prawdziwa zima i jest po czy jeździć! Na koniec skipass... faktycznie,po skończonej jeździe,wystawiają taką skrzynkę,gdzie można wrzucić "zużyty" skipass.To dość ciekawe,ale chyba ktoś wyliczył,że straty związane z nieoddawaniem karnetu,czy jego uszkodzeniu,są minimalne dla ośrodka,więc kaucji nie pobierają.Sama karta jest najzwyklejsza,cała biała bez jakiejkolwiek grafiki,czy czegoś upiększającego - chyba celowo?Po raz pierwszy się z takim rozwiązaniem spotykam.A jednak coś do przodu... :
    1 punkt
  47. Cześć Dopiero teraz mam trochę czasu,więc uzupełnię relację.Po odwiedzeniu Ortlera góry w okolicach Nauders jakby trochę zmalały,ale pogoda dopisywała. W środę jeździliśmy na miejscu w Nauders. Sniegu jeszcze długo nie zabraknie; A tak wyglądała najbardziej eksploatowana trasa po południu :eek: Dzień mega udany,małe podsumowanie :biggrin:
    1 punkt
  48. Trasy są w większości łatwe,lub o niewielkim stopniu trudności,ale najfajniejsze jest to co poza trasą,teren daje nieograniczone możliwości frirajdu :biggrin: Mnie najbardziej podobała się trasa nr1,którą można było zjechać do samego Sulden;
    1 punkt
www.trentino.pl skionline.tv
partnerzy
ispo.com WorldSkiTest Stowarzyszenie Instruktorów i Trenerów Narciarstwa PZN Wypożyczalnie i Centra testowe WinterGroup Steinacher und Maier Public Relation
Copyright © 1997-2021
×
×
  • Dodaj nową pozycję...