Narty - skionline.pl
Skocz do zawartości

agnel2748

Użytkownik forum
  • Liczba zawartości

    185
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Zawartość dodana przez agnel2748

  1. agnel2748

    Vrbatova Bouda

    google po zwykłych drogach ( nie autostradach) podaje czas jazdy dla ''ciężarówek/autobusów'' ....normalnie co najmniej 0,5 h szybciej na tym kawałku. akurat wczoraj jechałem -Harrahov remont drogi w kilku miejscach ruch wahadłowy ,światła
  2. agnel2748

    Vrbatova Bouda

    Dvoracky to jak asfalt to tylko tak https://www.strava.com/activities/3678837789 .....ale czy tam auta mogą jeździć to chyba tylko z jakimś pozwoleniem. choć jak na zdjęciach widać stoją na parkingu.
  3. agnel2748

    Vrbatova Bouda

    Z Harrahova czy Rokytnic są asfalty na Dvoracky ale zaraz przy tym Schronisku stoi znak '' zakaz jazdy rowerem ....aż do wjazdu na asfalt Vrbatpva Bouda- Labska Bouda. tu jest ten nielegalny kawałek https://ridewithgps.com/routes/36657223. Z tgeo co pamiętam to tam bardziej ''rower na plecy'' Droga z Harrahova https://ridewithgps.com/routes/36657170 z tym ,żę chwile przed końcem szutrowy kawałek ale spokojnie przejezdny nawet na kolace to jest 100% asfalt z Rokytnic https://ridewithgps.com/routes/36657185 ( mi też tak google pokazuje....fajnie by było jakby coś takiego wybudowali ,ale niestety prędzej jakiś błąd )
  4. agnel2748

    Rowerowe eskapady - relacje

    Albo takie cos https://www.cyclingcols.com/map/col/Orgere Z mojej strony: Włochy -Jak dla mnie najlepsza miejscówka to ca. Bormio gdzie w okolicy mutanty, ja akurat takie lubię najbardziej ( Stelvio/Umbrail ,Gavia,Mortirolo,Livigno,Logo di Freale,OffenPas.....możliwe do zapętlenia z Szwajcarskimi przełęczami Albula, Fluela) -Opcja nr 2 to Dolomity np.Corvara, Arraba,Canazei,Predazzo,Alleghe......można dowolne kółka robić. Tu trochę łatwiejsze podjazdy od tych wysokich francuskich czy tego co w Bormio ale na pewno każdy znajdzie coś dla siebie. ale ''Hard'' też są - Fedaia, Passo Pampeago-Reiter Joch ( końcówka wyasfaltowana ),Giau ,Cime di Lavaredo,Rifugio Gardeccia,Alpe di Susi skrótem z Ortisei zjazd ''Autostradą''...łatwiejsze Sella Ronda ( Gardena, Sella, Pordoi, Campalungo, Valparola,Falzarego,, Valee, Pelegrino od Moeny,Manghem itd) -Ciekawa też opcja Dolomity blisko Słowenii np.miejscowość Ovaro - tam znowu stromichy -Zoncolan, Monte Crostis. -blisko Austrii -Meran .....Timmelsjoch , JaufenPass, Penser Joch. -Okolice Mont Blanc tj np. miejscowość Arvier - gdzie blisko na Grand Bernard czy Pettit Bernard, Colle San Carlo, do Breuil Cervinia -okolice Cuneo- tam mało znane ładne wąskie podjazdy Fauniera2500 ,Sampeyre, mutant Col Agnel.Colle 2744 Lombarda 2350 - Trento- jechaliśy Fondo Monte Bondone( +4000,), max wysokośc ca 1500 i gorąco,okolice . Jeziora Lago d Iseo- tam Montecampione (Pantani-Tonkov 1998) , Passo Vivione, Pressolana +pozostałe A moja przełecz nr 1 to .....Colle Nivolet 2612 ( trochę nad Turynem) takie ulepszone, bardziej dzikie Stelvio.Niedawno Giro tam miało metę , tyle że niżej przy zaporze. Austria : Tutaj też są wysokie przełęcze/drogi ale kłopot z pętelkami. Najwyższa droga asfaltowa to lodowce ca. Solden /Tiefenbach 2802 Rettenbach 2670 , stromo ale do przeżycia. W pobliżu Solden droga na przełęcz Timmelsjoch ( Rombo 2500), przełęcz Kuhtai ( szybki zjazd.....w ogóle w Austrii prawie każdy zjazd jest szybki ) Inna dolina -lodowiec Kauerntal 2750 też asfalt , strome ost 10 km Hochtor 2500 znana droga widokowa , Ładna jest Zillertaler Hohenalpenstrasse też na ponad 2000 , średnie nachylenie ca 10% na 15 km , za to zjazd kiepski bo wąsko stromo i co chwila zakręty Bieler Hohe ( Silvretta) tutaj można niezłe kółko zakręcić z Sant Antonem. Okolice Bregenz -Furka, Fashina ,Malbun (Liechtenstein) ......no i Solkpas 1780 nasza pierwsza rowerowa przełęcz Alpejska ( 1996) Jak ktoś chce super zjazd 100km/h to Wurzen Pass ( granica ze Słowenią) , Turraher hohe - który można zapętlić z Eisenthalhohe 2027 .... Co nie znam i w pierwszej kolejnosći chciałbym przejechać to taki monster https://www.cyclingcols.com/col/Oscheniksee +https://www.cyclingcols.com/col/Hochwurtenspeicher Salzkammergut ,Jezioro Garda gdzie stromizny ...też rowerowo niezłe ale to znam tylko z opowieści kolegów, oni bardziej mtb.
  5. agnel2748

    Rowerowe eskapady - relacje

    Zgadza się , Montvernier przereklamowany , fajnie wygląda tylko z góry tak to nic specjalnego, nie pamiętam 10 zakrętów 15-20 min jazdy. Jak bylismy kilka lat temu to ostatni etap Saint Jean- Croix de Fer/Glandon, zjazd do La Chambre i zamiast Montverniera wybraliśy Col de la Madaleine ...i to był właściwy wybór. Trasa Marmote ( ale bez Alp Huez .... z AlpHuez po kilku dniach kiedy serce już się nie rozpędza to byłoby dla nas trochę za dużo) była w planach ale.....pomogliśmy sobie autami tj. dojazd z Saint Michele do Allemond i odpadł Glandon. Ten ''skrót'' Balkony Auris - widziałem na mapie , ale do końca nie byliśmy pewni czy tam 100% asfalt i pojechaliśmy klasycznie tj Sarene,La Grave, Galibier. Ciekawy też musi być boczna droga do Valloire https://ridewithgps.com/routes/36510297 fajnie to(chyba ) widać z Telegrafa .......tyle że tam ostatni km nie wiadomo co to jest (ścieżka , jakieś wykopaliska) Czego nie udało się przejechać to z konkretniekszych podjazdów na pewno Col du Sabot ale może będzie jeszcz okazja. Znaczy się- ja byłem za miejscówką w Barcelonette/Jausiers ( Col de la Bonette,Lombarda, Cayolle, Allos, Champs, Vars,Parpaillon....)ale mnie przegłosowali.
  6. agnel2748

    Rowerowe eskapady - relacje

    Malaucene tam niedaleko fajna droga z trasy Fondo tj Routa Touristica czyli https://ridewithgps.com/routes/36494542 W zeszłym roku trasa wyścigu miała prowadzić tak https://ridewithgps.com/routes/36494625 My tam byliśmy tylko 2 dni , potem pojechaliśmy w Alpy. U nas była taka sytuacja, że jeden z kolegów, któremu bardziej zależało na starcie nie zdążył się zapisać na Fondo ( limit miejsc) . Po korespondencji z organizatorami udało się przetransferować mój pakiet na niego a ja mogłem sobie jechać po swojemu ….tzn. wybierać albo podjazd z obu cięższych stron na Mont Ventoux ( Malaucene +Bedoin ) +zjazd najłągodniejszą do Salt albo ta trasa Fondo z Routa Turistica…….no i wybrałem 2 * Ventoux bo na tym mi zależało……ale z relacji kolegów Routa Turistika zdecydowanie warto.
  7. agnel2748

    Rowerowe eskapady - relacje

    Tydzień we Francji przy okazji startu chłopaków w https://www.gfmontventoux.com/. .....nie lubię peletonu jechałem częściowo swoją wersję. Podjazdy w większości znane ( + perełki Montvernier i Plan du Lac, ) ciągle smakują tak samo....do tego upał i co najwyżej taka sobie forma. etap 1. rozgrzewka w Vaisson de la Romaine https://www.strava.com/activities/5459069551 etap 2. Mont Ventoux 1912 https://www.strava.com/activities/5464398185 etap 3. Col du Glandon 1924 + Col du Croix de Fer 2067+ zakrętasy z trasy TDF Montvernier https://th.bing.com/th/id/R49d7dd409337582ec43af0250dbb2d38?rik=9dZbXH5U2qySWQ&pid=ImgRaw https://www.strava.com/activities/5474699927 etap 4.Col d'Iseran 2770 + Plan du Lac 2375 https://www.strava.com/activities/5482078132 etap 5. Galibier 2642 (przez Tellegraf) https://www.strava.com/activities/5485410375 etap 6.Alp d'Huez 1860 , Col d'Sarenne-1999. Col du Galibier 2642 ( przez Lautaret) https://www.strava.com/activities/5491799195
  8. agnel2748

    Rowerowe eskapady - relacje

    Wiesz ja jeżdżę od..... ca 1985 najczęściej kilka razy w tygodniu , dopiero ostatnie ca 10 z pampersem, jak zima to trenażer . Takie 100-150 km czyli w moim terenie 5-7 h to nie jest wielki problem ale 15 h jazdy jakoś sobie nie wyobrażam w sensie właśnie wysiedzenia na siodełku. ( raz za podpowiedzią goscia który robi czasem 300-500 km trasy ,kupiłem podobne gacie ale wydaje się że to jednak bardziej kwestia siodełka jest.....no chyba że trzeb zrobić kilka razy te 300 km i się tyłek jakoś tam przyzwyczai)
  9. agnel2748

    Rowerowe eskapady - relacje

    Jakieś specjalne siodlo , do takich długich dystansów ? ( moje to kilka h jazdy , przerwa na jakieś piwo i od nowa trzeba tyłek pół godziny przyzwyczajać, możę też kwestia spodenek/wkładki ......nie wiem co ważniejsze)
  10. agnel2748

    Kierunek Alpy!

    Nie całkiem Alpy ale nie chcę zakładać nowego tematu .....chodzi o kilkugodzinną wycieczkę na pograniczu Polska /Czechy Jakie są teraz Covidowe zasady, czy jak pójdziemy do czeskiej hospody to potem mogą być potencjalne problemy? Z tego co zrozumiałem - wjazd do Czech problem żaden, bo tranzytem czy turystycznie do 12 ( czy 24 h) można bez testów, kodów szczepień czyli tak jak było przed Covidem - ale jak z powrotem do Polski - tutaj już take jasne nie jest. Czy przypadkiem nie trzeba mieć certyfikatu szczepienia. Na Gov....nie widzę takiego punktu na jak u Czechów czyli że Tranzyt do 12 h czy turystyka do 24 bez ograniczeń. (Wiadomo, że nikt nie będzie robił testu żeby się wybrać ''na piwo''do sąsiadów , a szczepienia też nie rozwiązują sprawy bo dzieci 13 lat nie szczepione jeszcze , jedyna opcja to że może całkiem turystom poluzowali przepisy ale konkretnie nie mogę znaleźć.......na Stravie widać rowerowi ludzie już rzucili się na Czechy, tylko czy aby nie za wcześnie)
  11. agnel2748

    Rowerowe eskapady - relacje

    Przełęcz Karkonoska, ulubiona górka w koncu bez śniegu https://www.strava.com/activities/5396016747 https://ibb.co/album/jbQ1Hs
  12. Nie wiem czy to do mnie......? Szukam tylko odpowiedzi na pytanie jak gravel sobie poradzi na szybkim zjeździe jak wyżej ......czy to kwestia opon czy chodzi o całość bo np. rama ,widelec, koła delikatniejsze. (tj nierówny asflat , nie autostrada) .....czy bliżej mu do MTB bez amortyzatora/ z amortyzatorem , czy możę jednak do kolarki, tzn. nie bardzo można się puścić, rozbujać do tych >50km/h bo za bardzo lata ) Jeśli w takich warunkach gravel to jednak podrasowana kolarka to pytanie czy jest sens w to się bawić ( kolarka po szutrze też pojedzie a takie odcinki to raczej np. w moim przypadku tylko przerywniki.....jeszcze kwestia odporności na przebicia może tu duża przewaga gravela). Jeśli jednak gravel to poziom ca. mtb bez amortzatora , wtedy sens jest większy.
  13. A jak wypada Gravel w porównaniu z góralem bez amortyzatorów( kiedyś takie były jak choćby ten dawny mój https://www.fotosik.pl/zdjecie/ad625859cb363882 stara czeska Merida ,służył dzielnie od 94 do chyba nawet po 2010 , potem przemalowany, wstawiłem amortyzator, w końcu ktoś go jeszcze kupił. Na tym góralu ( opony o ile pamiętam 26*1.9) to jak zjazd po nierównej drodze, budyniu( np. Karkonoska) -żaden problem. Ważne było żeby ręce nie aż tak mocno trzymały kierownicy ( taka mała amortyzacja) rower leciał z góry kilkadziesiąt km/h bezstresowo. Pytanie: jak grawel w takiej sytuacji sobie radzi. ,.....można się rozbujać czy strach jak na kolarce bo lata za bardzo. ( tu chyba nie tylo kwestia opon- bo jeszcze koła mtb zdaje sie solidniejsze , rama też inna.....nie jechałem na gravelu , nie mam porównania )
  14. cytat stąd https://pacjent.gov.pl/aktualnosc/zaswiadczenie-o-szczepieniu-przeciw-covid-19 ''Obecnie po 7 dniach od przyjęcia drugiej dawki szczepionki przeciw COVID-19 osoba nie musi odbywać kwarantanny.'' ( czyli by wynikało że 2 dawki + 7 dni =zaświadczenie o szczepieniu= wjazd do pl bez kwarantanny)
  15. Ale jak to jest dokładnie jak ktoś po 1 dawce czyli niezaszczepiony ( albo jak w moim przypadki może być ....10 dni po 2 dawce) -wyjazd do Francji na tydzień autem ( przejazd przez Niemcy ) cel turystyczny (Alpy rower) - W Niemczech konieczny test wykonany 48 godzin przed przekroczeniem granicy PL/DE a DE/FR test musi być zrobiony najpóźniej 72 godziny przed.....czyli jadąc z Polski trzeba zrobić test wymagany w DE( 48 godzin przed) i będzie OK. Powrót - wjazd z DE do PL- konieczny test PCR , inaczej kwarantanna , która może zostać skrócona jak się w ciągu 48 godzin zrobi już w Polsce nowy test , i będzie negatywny czyli taki tygodniowy wyjazd to obowiązkowo 2 testy ? czy coś źle zrozumiałem /przeczytałem ( 2*ca.400 pln)
  16. Przy okazji Giro d Italia .....Giro dla Ebików https://www.giroe.it/percorso-2021/ tutaj https://www.facebook.com/czykier/ ca relacja z wyścigu ,komentatora Eurosportu który bierze udział. https://www.facebook.com/czykier/posts/1401144656907987 Bianchi kozacki, jak takie niedługo będą w ''normalnych'' cenach , to trzeba będze pomyśleć. ( nie wiem czy to dokładnie to ale ca.19 tys https://katalog.bikeworld.pl/2020/web/produkt/rowery_szosowe/aerodynamiczne/bianchi/69509/aria_e_road_disc_ultegra) za i przeciw??? https://czykier.com/2021/05/07/gruby-jedzie-na-monte-zoncolan/?fbclid=IwAR2R3TJSqxjWrpoRYTlJRu4qYDt37iFa8H7VGcNDkZxVIXhoQO07Yo4Dc40
  17. agnel2748

    Rowerowe eskapady - relacje

    Nie często wstawiam swoje wypociny rowerowe , (musiałbym co ca. 2 dni- bez sensu)....ale akurat dziś urokliwy mostek na Jeziorze Złotnickim.( blisko np. zamek Czocha)-główny cel wyjazdu Trasa- pętla po hopkach , bez jakiś tam wymagających podjazdów podjazdów-111km kolarka,tak żeby zdążyć przed prawd. deszczem https://www.strava.com/activities/5344429520
  18. agnel2748

    Trasy rowerowe dla "elektryków"

    Te rogi to para 100g , czyli znaczenia dla amatorsko/turystycznego poziomu nie ma prawie żadnego , można na mniej istotnych akcesoriach zaoszczędzić te gramy. Ale to indywidualna sprawa. Długie podjazdy to jedno, bez rogów ujdzie, tam można trzymać równe tempo , przekładać ręce.. ...środek ,boki , ja lubię na manetkach ale bardzo rogi się przydają kiedy jest sztajfa i chce się stanąć na pedałach, depnąć mocniej albo wogóle żeby podjechać bez zatrzymania się. Znaczy teraz te całe MTB to zrobiło się kilka dyscyplin sportu dlatego to co np. tutaj napisane https://sklep.biker-house.pl/blog/index.php/2019/07/19/rogi-kierownicy-dlaczego-zniknely-czy-warto-kupic/ ,tzn. 3 powody dlaczego zniknęły , to mojego przypadku nie dotyczy. Jasne, że dla kierownicy 800 mm zamontowanie rogów mija się z celem.....ale jak ktoś kupuje taki rower to chyba bardziej do jakis technicznych jazd , nie do podjazdów. To samo z elektrykiem - po co komu rogi ( do deptania na stojąco ) jak tu prawie nigdy nie ma potrzeby naciskać na stojąco 400 watt , kiedy dostajemy 200 watów pomocy.........może się mylę. Pierwsze rowery miałem kupione ( ale to było dawno dawno temu) , ostatnie to składaki... tzn. kupowałem ramę i resztę co mi się podobało, pod mój styl/[profil jazdy. Jak teraz widzę w tym 27,5 cala , kierownica ma 63mm.....a wydaje się szeroka, w 26 calowym -58 mm.......mtb 29 na które swego czasy była ( może jest) moda zawsze mi się wydawały za duże ''krowy'' , nie wiem który rozmiar teraz rządzi na rynku.
  19. agnel2748

    Trasy rowerowe dla "elektryków"

    No właśnie nie rozumiem czemu zrobiły się niemodne.......ja mam od kiedy weszły ( czyli sporo przed 2000 ) do dziś w każdym góralu. (stare i nowe https://ibb.co/album/0DqCMt 1996-2020) Podczas podjazdów podstawa, to coś jak klamkomanetki w kolarce. Kiedys dłuższe teraz krótkie ale to zawsze rogi. Element niezbędny roweru tak jak koszyk na bidon. Moda na kierownice bez rogów to jeszcze przed erą elektryków......ale teraz chyba wszyscy jeżdżą po lasach ,singlach ,zostały tylko resztki dinozaurów którzy lubią się wspinać po konkretniejszych podjazdach.
  20. agnel2748

    Czechy - gdzie na rower?

    Konkretnie Jested /Liberec to może nie tak super, akurat dla dzieci chyba średnio ( sam podjazd pod Jested to samochody, szeroka droga,dość stromo) ale zaraz obok w czeskich Izerskich jak najbardziej. Sieć rowerowa naprawdę rozwinięta : dużo wąskich asfaltów, czasem szutry, takie magistrale rowerowe , karkołomne zjazdy/podjazdy to rzadkość, bary ( z tych bardziej znanych Kralovka, na Knajpie, Smedava,Hubertka....choc te 2 ost. od Liberca kawałek) ..... przewyższenia też można zrobić, tam cała kultura rowerowa, jeżdżą rodzinami. Znam tylko co po niektóre drogi, ale bardziej mi się tam podoba niż przereklamowane Jakuszyce. Nie tak znowu często tam jeździmy , co najwyżej kilka razy w sezonie bo kółko z przekroczeniem granicy w Jakuszycach, powrót Smrekiem albo przez Nove Mesto to choćby nie wiadomo co to i tak 140 km wychodzi.
  21. agnel2748

    Czechy - gdzie na rower?

    Nie głosowałem ale jestem z okolicy, byłem tam na rowerze to parę słów. http://www.cykloserver.cz/cykloatlas/#pos=50.728541P14.969774P14@b=2 Jested góra przy Libercu- fajny rowerowy /asfaltowy podjazd. Można jechać z dwóch stron od Liberca i z Svetla pod Jestedem czy Krizany. Drogi się łączą i ostatnie kilka km podjazdu ta sama droga . Ośrodek narciarski( nie korzystałem ) ale z mapy wygląda nie najgorzej w sensie długie jak na nasze warunki trasy. Można kupić karnet w pakiecie z dużym Parkiem Wodnym-Babylon. Po północnej stronie Liberca- Góry Izerskie a tam tych rowerowych tras sporo....ładna np. zapora Josefuf Dul.
  22. agnel2748

    1x11 za i przeciw.

    czy ja napisałem że 60 km/h po płaskim, to trzeba by być Indurainem- z góry puszczasz hamulce i rower leci
  23. agnel2748

    1x11 za i przeciw.

    Na turystyczno/amatorskim poziomie jest dokładnie odwrotnie Na szosie do tych 80km/h to musi być dobry asfalt i szeroka prosta ''autostrada'', . co na szybko przychodzi do głowy to Alpy( Pampeago, Fedaja, Timmelsjoch ,Kuhtai, Wurzen Pass,Sulden,Hochtor itd) Jak nawierzchnia nie najlepsza, do tego wąsko ( Odrodzenie ,Stóg Izerski zielonym ) to strach na kolarce chwilowo 50km/h przekroczyć ,nie mówiąc żeby cąły czas tak jechać. (Tak na marginesie moje wszytskie vmax to oczywiście góral , wtedy większa kontrola komfort - Wurzen Pass 102 km/h , na kolarce tylko 90 kilka na przerywniku Timmesljocha,) Wurzen Pass - tam takie znaczki dla aut a jak nie wyrobią to jest droga alarmowa jak tu https://ibb.co/album/FsB5sW zdjęcie sprzed 20 lat
  24. agnel2748

    1x11 za i przeciw.

    Nie do końca jestem przekonany do Gravela, nawet oglądając te fajne wideo z nieco wcześniejszego postu....ale może jestem w błędzie. ( tam na filmie ramy ważące 830 g , takie cuda to kosztują .....nie wiem 10 tys sama rama??, to niekoniecznie musi być to samo co gravel z cywilną ramą tj 1,2 kg ). Myśłę że porównanie kolarka - gravel więcej by wniosła do tematu.....najwięcej na pewno jazda testowa,wypożyczyć na 1-2 h i bym wiedział , tylko czy takie coś jest w wypożyczalniach. -Kolarka to u mnie wiadomo asfalty ale czasem są kilku km przerywniki szutrowe ,kamieniste, dziurawe,budyniowe asfalty- tutaj oczywiście boję się kapcia ( miałem zwykłe dętki, potem tubelessy , teraz znowu dętki ). W gravelach opona szersza, bardziej pancerna -ale czy do końca bezstresowo pod tym względem ? - szybkie zjazdy po słabych asfaltach jak np z Karkonoskiej. Na mtb można się puścić i rower leci 60 . 70 . 80. km/h.... w zależności od naszegi cykora. Na kolarce tak się nie da , rower mało stabilny , drgania= jazda na hamulcu tj. 25-30 km/h ....a jak sobie gravel na takim zjeździe radzi , bliżej mu do kolarki czy mtb. -szybkie szutrowe zjazdy takie ca 50 km/h - mtb raczej bezstresowo pełna kontrola, kolarka niestabilnie strach a gravel? -asfalt ca . prosta dużo taki gravel wolniej od kolarki jedzie ( według filmu różnica między gravel a mtb nie taka znowu kosmiczna)? -asfalt pod górę, jak tutaj wygląda porównanie gravela z zwykłą kolarką, czy czuć że jest ciężej bo min. szersze opony
  25. agnel2748

    1x11 za i przeciw.

    Pisząc z własnego rowerowego dośw. głównie dotyczy to asfaltowych zjazdów....(na szutrze 50 km/h to rower w częściowym slajdzie , a po lesie to wogóle trzeba uważać). Kiedy dawniej miałem korbę 3 rzędową ( coś w stylu 48 36 26, najmniejsza koronka z tyłu chyba 11 ) nie przypominam sobie żeby kiedykolwiek na normalnych zjazdach ''skończyły mi się pedała'', może 1 raz z przełeczy Okraj za Jęzorem Teśćiowej , jechałem za autobusem i już na dole na tej autostradzie było sporo ponad 80 km/h....z 20 lat temu, człowiek czasami świrował . Ale 48/11 to przełożenie prawie jak w kolarce. Wystarczy jak jest >5 może 6% % to często ''skulenie się'' daje lepszy efekt niż pedałowanie, 50 km/h bez pedałowania to już czuć prędkość a i przyjemność zjazdu większa niż przy kręceniu, wtedy ten rower lata na boki. Teraz jak mam dwurzędową ( ale najcięższe przełożenie ( 38/11) tj mniej więcej jak w jedynce 34/10 ) od czasu do czasu przydałoby się cięższe przełożenie ......ale to tylko na płaskim zjeździe ( nachylenie pewnie ca 2-3%) kiedy aż się prosi żeby dopedałować i jechać te ca 50 km/h ....przykład: czeski asfaltowy zjazd z Przełęczy Karkonoskiej do Vrchlabi, może miejscami zjazd z Przełeczy Kowarskiej w 1 czy 2 stronę ,ze Szklarskiej jak jadę z kimś który z góry goni. ( sam jadę zazwyczaj bez pedąłowania), czasami coś tam jeszcze......ale generalnie nie jest to żaden problem......bardziej bym się przejmował tymi dziurami/skokami przełożeń w 1 znaczy przy moim profilu jazdy . ( przypomniałem sobie coś istotnego- różnica między kasetą szosową 11-34 10 -rzędową i 11-34 11 tką jest bardzo wyczuwalna , nawet dla mnie zdecydowanie na korzyść 11 tki )
www.trentino.pl skionline.tv
partnerzy
ispo.com WorldSkiTest Stowarzyszenie Instruktorów i Trenerów Narciarstwa PZN Wypożyczalnie i Centra testowe WinterGroup Steinacher und Maier Public Relation
Copyright © 1997-2021
×
×
  • Dodaj nową pozycję...