-
Liczba zawartości
2 906 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
31
Zawartość dodana przez aklim
-
ale grzeje no, ale na wysokościach powinno być trochę chłodniej
-
Może typowanka na mecz Polska Niemcy? Janasa nie ma co walić po ryju , bo i tak już wygląda na lekko przygłuszonego gościa - jaki trener taka reprezentacja , czyli przygłuszona no , ale może dzisiaj sie obudzą optymistycznie : 1:1
-
Czy wam się niechce żygać..... nie , no - kopana nie jest taka zła i nasi zagrają na MŚ co najmniej:) 3 mecze.Zima dopiero za kilka miesięcy więc czymś zająć się trzeba - czas szybciej zleci pozdr
-
Les 2 alpes Lipiec nic nie pomogę bo nie mam doswiadczeń w tej materii , ale wyjazdu...... zazdraszczam:) pozdrawiam
-
wyjazd szkoleniowy z Akademią Carvingu no tak - jakies tam papiery - złe określenie ( po co tyle zaków ???). Chodzi o np. certyfikaty ( czy jak je zwał) wydane np. przez SITN , PZN. Nie jestem instruktorem i nie mam ambicji nim zostac , natomiast na dzisiaj sytuacja jest taka , że jak będę chciał , to zrobię sobie napis na kurtce "instruktor" i zacznę "nauczać" bo kto mi zabroni ? Mnie po prostu trochę śmieszą i trochę wkurzają historie typu : dzieciaki wyjeżdzają na zimowisko , grupę ma prowadzić instruktor narciarstwa ( za którego płaci się extra kasę ) a okazuje się , że to jakaś pani lub pan od wf-u , który " dobrze" jeździ na nartach. To tyle na temat - jest to moja opinia , z którą część sie może zgadzać , reszta nie musi pozdrawiam
-
wyjazd szkoleniowy z Akademią Carvingu tak teraz już załapałem ) i zgadzam się z Bobikiem- jak ktos bierze kasę za nauczanie , powinien być wiarygodny , czyli mieć jakies tam ( nie znam się na tym ) aktualne papiery. Wtedy ma się pewność , że przynajmniej teoretycznie, ten ktoś jest przygotowany do tego , żeby uczyć jazdy na nartach. Oczywiście same papiery to nie wszystko -umiejętności rzecz równie ważna. I nie chodzi tylko o jazdę na nartach , ale o sposób sprzedawania wiedzy, metodykę - sa po prostu lepsi i gorsi instruktorzy.Niekoniecznie bardzo dobry narciarz będzie równie dobrym instruktorem , czy tez trenerem. To rzecz znana nie tylko z narciarstwa . Sposób weryfikacji kwalifikacji danego instruktora , czy tez szkoły - to już zupełnie inna historia . W naszym pięknym kraju z reguły rzeczy proste są nie do rozwiązania, więc pewnie długo farbowane lisy z napisem INSTRUKTOR na plecach będa żerować na początkujacych narciarzach Ps chyba ,ze ktoś bez papierów uczy za darmo - to nawet jak nas nic nie nauczy , przynajmniej nie stracimy kasy, a kilka godzin na świerzym powietrzu to rzecz bezcenna i wtedy jet OK
-
wyjazd szkoleniowy z Akademią Carvingu kurka , troche się juz zamotałem - ta Pani Gosia instruktorka z AC jest OK czy też jest Be ? a co do instruktorów - to ,po prostu, sa lepsi i gorsi pozdr
-
dla mnie był OK - zima długa i snieżna , więc jak zacząłem w grudniu w Korbielowie tak skończyłem 21 kwietnia na Rohaczach. Prawie 5 miesięcy więc może byc . Chociaż chciałoby się więcej. Odkryciem dla mnie była Orawska Polhora , tuż za miedza u Słowaków- fajny, tani i dobrze przygotowany stok dla całej rodziny. Paru miejsc, które chciałem , nie zdążyłem odwiedzić . Zostaną więc do zaliczenia w przyszłym sezonie . Poza jednym powazniejszym dzwonem obyło się , na szczęście, bez cięzszych "lądowań ". Teraz tylko czekać do grudnia - to tylko 7 miesięcy. pozdrawiam i do zobaczenia na stoku Ps a jak się wam jeździło ?
-
Puch. Jazda poza trasami. taaak takie strony pozwolą mi chyba przeżyć do następnego sezonu ) pozdrawiam
-
Obliczanie długosci nart przy takich "parametrach" ( sorry za słowo:) i umiejętnościach żony wybrałbym coś o długości ok.155cm. Moja druga połowa ma podobne "wymiary" jeździ zupełnie rekreacyjnie i śmiga na Atomicach o długośći 148 cm. Wydawałoby się , że troche krótkie ,ale wg niej są super - i oto chodzi z żonami ) pozdrawiam
- 9 odpowiedzi
-
Obliczanie długosci nart zgadzam sie z Tomkiem - jakieś tam tabelki zawsze pokazują tzw. złoty środek , który później musimy skorygować o własne umiejętności , preferencje itd. Trzeba po prostu potem samemu wybrać , ważne zeby nie przesadzić z długością ani w jedna , ani w drugą stronę.Chociaż ,jeżeli nie jesteśmy do końca pewni i jak ktoś nie jest mistrzem dwóch desek , to lepiej kupić krótsze niż dłuższe . W sklepie dobry sprzedawca podpowie , zły wciśnie to co ma pod reką. Pozdrawiam
- 9 odpowiedzi
-
czy ktoś ma jakieś doświadczenia z tymi nartami - jak spisuja się na przygotowanych trasach i poza nimi ? pozdrawiam Andrzej
-
No i co??Przydaje sie teraz to badziewne krzeslo ? Wyciagi mają chodzić do 23 kwietnia , potem tygodniowa przerwa , na długi weekend mają ruszyć i to chyba będzie na tyle w tym sezonie na Pilsku Dzisiaj byłem , na górze warunki OK chociarz są już przetarcia. W nocy mróz , więc śnieg na razie się trzyma.
-
No i co??Przydaje sie teraz to badziewne krzeslo ? byłem dzisiaj - bajka ) śniegu dużo, słońca dużo a narciarzy mało pozdrawiam
-
Zima, Zima - ale sypie! może jeszcze parę wypadów na narty w kwietniu się zaliczy:) Kasprowy obowiązkowo w przyszłym tygodniu jak będzie pogoda
-
Buty ATOMIC - problem ! no to ja tez chyba zmienię , tylko zastanawiam się na jakie - może jakieś sugestie ?
-
Buty ATOMIC - problem ! dzięki za pomoc odwiedziłem SUMMIT w Chorzowie, kupiłem za dwie dychy zestaw śrubek no i przykręciłem to cholerstwo do buta- oczywiscie na lakierze do paznokci , który cichcem pożyczyłem od żony:). Zobaczymy jak sie będzie trzymało. A swoją drogą ,po dokładnym przyjrzeniu się , to ten patent do regulowania cantingu w tych butach jakoś mnie nie przekonuje pozdrawiam
-
mam buty w/w marki - model RIDE R10 z sezonu 02/03 i w jakiś tajemniczy sposób wykręciła mi się w prawym bucie ( niestety gdzieś na stoku ) śruba wraz z trójkątną podkładką , która służy do regulacji cantingu, a przy okazji trzyma górną część skorupy od tej strony. Jeżeli ktoś może w tej materii pomóc - ma cos takiego na zbyciu , lub wie gdzie szukać , bardzo proszę o jakieś info. Z góry wielkie dzieki Andrzej
-
mam buty w/w marki - model RIDE R10 z sezonu 02/03 i w jakiś tajemniczy sposób wykręciła mi się w prawym bucie ( niestety gdzieś na stoku ) śruba wraz z trójkątną podkładką , która służy do regulacji cantingu, a przy okazji trzyma górną część skorupy od tej strony. Jeżeli ktoś może w tej materii pomóc - ma cos takiego na zbyciu , lub wie gdzie szukać , bardzo proszę o jakieś info. Z góry wielkie dzieki Andrzej
-
Ale leje.... no faktycznie leje jak diabli . No cóż zima powoli się kończy -niestety (( pozdrawiam
-
Chyba musimy zrobić jakąś zadymę tak , zadyma to byłby pewnikiem skuteczny sposób np jakaś krwawa bitwa kibiców , uwijajacy się jak w ukropie GOPROWCY ) , bo kogo interesują jakieś tam zawody pozdr
-
Dzisiaj byłem w Białce i akurat trafiłem na Mistrzostwa Polski w snowbordzie.Trasa FIS na szczęście tylko częściowo była zajęta:).Ale ja nie o tym. Otóż , jak by nie było , były to Mistrzostwa Polski a oprawa rzekłbym baaardzo skromna. O tych Mistrzostwach to chyba wiedzieli tylko bezposrednio zainteresowani no i ci którzy akurat dzisiaj byli na Kotelnicy.Po powrocie do domu , wieczorem włączam TV oglądam wiadomości sportowe , a tam ani słowa o tej imprezie ???. Niedawno były Mistrzostwa Polski w narciarstwie alpejskim w Szczyrku i w mediach też nie było o nich zbyt głośno. Przykłady lekcewazenia ( zwłaszcza przez publiczną TV - za co ja płacę abonament ?) tego typu imprez sportowych mozna mnożyć. Efekt jest taki , że sponsorzy odwracaja sie od tych dyscyplin i pomimo sporej popularnosci nart i snowbordu w Polsce , są to w naszym kraju prawie że sporty niszowe ( mam na myśli tzw. wyczyn) .Potem trudno się dziwić , ze na arenie międzynarodowej wogóle się nie liczymy. Zadziwiajace jest , ze media bardziej interesują bitwy kiboli Wisły i Cracovi - to jest dla nich super news niz np. to ze gdzies w kraju była fajna ( dla normalnych ludzi ) impreza sportowa , czasami nawet Mistrzostwa Polski. Oczywiscie sport to najlepiej samemu uprawiać ale przyjemnie jest tez obejrzeć czasem swoją dyscypline sportowa w telewizorze pozdrawiam Andrzej
-
bezpieczenstwo na stoku myślę , że nie ma co generalizować , że Rosjanie to na stoku oszołomy a my to pełna kultura. Tacy kamikadze ( również rodzimego chowu ) trafiają sie na kazdym stoku . Jak sobie sam zrobi krzywdę , to jego sprawa , gorzej jak innym. Mnie najbardziej wkurza jak taki baran zasuwa ile fabryka dała , na pełnym gazie zbliża się do ludzi, którzy stoją w kolejce do wyciągu i nigdy nie wiadomo czy zdąży się zatrzymać , czy też nie. Czasem się takiemu udaje , czasem nie. Na głupotę jednak jeszcze nikt nie wynalazł lekarstwa więc po prostu trzeba na takich uważać
-
samodzielne ostrzenie nart ja stosuję katowniki - przy recznym ostrzeniu są bardziej precyzyjne od ostrzałek ( wg mnie oczywiście pozdrawiam