Było porównanie z Soelden, ja niestety mogę ten region porównać jedynie z Europa-Sportregion. Jedyne co przemawia na korzyść Europa-Sportregion, to fakt że jest on znacznie bardziej urozmaicony krajobrazowo. Można jeździć w sceneriii typowo alpejskiej (na lodowcu) jak i przecinkami leśnymi w Zell am See, z pięknym widokiem na jezioro. Infrastruktura też jest znacznie bardziej "urozmaicona", jednak tu już w znaczeniu negatywnym. Wyciągi od orczyków i starych 2-osobowych krzeseł do różnego rodzaju wiszących wagonów. W Ischgl występują praktycznie same wygodne 4, 6 i 8-osobowe kanapy, w większości kryte i wyprzęgane.
Trasy w Ischgl położone są w 90% powyżej granicy lasów lasów, a te długie, prowadzące do samego miasta są w sporej części wąskimi nartostradami i nie polecam korzystać z nich nawet jako ostatni zjazd - lepiej ten czas poświęcić na zjazdy na górze, a wrócić kolejką (tak robiła większość osób, bo niżej ze śniegiem nie było najlepiej, mimo że był to luty 2002). Ciekawa jest jedynie "7" (o ile nie zmieniło się oznaczenie), prowadząca początkowo głębokim kanionem.
Polecam też niewielki ośrodek w pobliskim Kappl - trasy równie długie, bardziej nasłonecznione (stok południowy), ale nieporównanie mniej zatłoczone.