Narty - skionline.pl
Skocz do zawartości

Bumer

Użytkownik forum
  • Liczba zawartości

    4 355
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    47

Zawartość dodana przez Bumer

  1. Wyrok to wyrok, nie mówmy tu o wyrokach i o ocenie zdarzenia przez sędziego. Zastanówmy się dlaczego zasada odpowiedniej reakcji jadącego wyżej jest tak ważna. To jadacy wyżej widzi drogę przed sobą, widzi narciarzy, ma pogląd na rozwój sytuacji na trasie poniżej. W zwiazku z tym powinien zachować się tak, aby uniknąć kolizji. Znaczy się powinien wybrać kierunek który nie jest kolizyjny, jechać z prędkoscią umożliwiającą odpowiednią reakcję na zachowanie się tych poniżej, z zatrzymaniem się włacznie. To zasada podstawowa, gwarantująca największe szanse na unikniecie zderzenia, dlatego powinna być bezwzglednie przestrzegana!!!
  2. Ta, prawda była. Tak jak zapytają o jakies dobre delikatesy zamiast o biedronkę, yarisa gr4 zamiast zwykłego, bmw m zamiast o skodę czy dacie.
  3. Po co to tłumaczysz? Nie widzisz że żartuję? Z dyskusji wyciagnij wnioski, no moze ja już wyciągnę. Nie ma identycznego wypadku. 2. Sad zawsze może wydać swój wyrok w sprawie. 3. Ad pkt 1 i 2, po kiego nawiazywać do jakichś tam sytuacji w żeglarstwa? Co to wnosi do istoty wyjaśnienia winnego w konkretnym zaistniałym przypadku? Ni hu hu nie wiem.
  4. A jak jest w awiacji? Balon wyżej, sorry, statek powietrzny wyżej, czy niżej, skręcający czy lecacy prosto, szybszy czy wolniejszy ma pierwszeństwo?
  5. Dziś w Szwajcarii Baltowskiej jak pod koniec marca we Włoszech. Ino trasy krótsze i góry niższe.
  6. Bumer

    Jedzenie na stoku

    Nie przypuszczałem że ktoś ten mój komentarz wyciągnie. Ale, nie zmieniam zdania. Mc Donalds i inne fast foody to śmieciowe żarcie. To nie podlega dyskusji. Na stokach i tak narciarze pochłaniają przede wszystkim śmieciowe jedzenie. Jedząc w Mc Donaldsach mieliby podane czysto, mogliby wymyć ręce "za darmo", za darmo siknąć i.... No i szybko coś pochłonąć. Nafaszerowane, przerobione, poprawione smakowo, ale szybko i czysto. PS, jak mogę zmienić znajomego? Chodziłem z nim do szkoły, ozenił się z siostrą kolegi. Jak go wymazać z pamięci i pozbyć się znajomości? Umiesz tak programować pamięć?
  7. Bumer

    Sölden na początek marca

    Tam jest krowa a nie motocykle!
  8. Bumer

    Sölden na początek marca

    Oczywiście, to tak jakby mieszkać w Krynicy i zostawić Jaworzynę na rzecz Tylicz-ski.
  9. Ja przy wzroście 183 i wadze 90! (ten kur....ski covid +7 kg) zmuszony byłem wziąć 170 cm bo dłuższe nie zmieszczą mi się w boksie. Niby boks ma 185 cm długości (z takim przekonaniem kupowałem), ale w środku ta dolna kuweta ma jedynie 173 cm długości. Może dodam tylko tyle, jeździłem na magnumach o dł. 163 cm, 170 cm i 177cm. Wiekszych różnic pomiedzy tymi długosciami raczej nie czułem. Oczywiscie, przesiadając się ze 163 bezpośrednio na 177, różnice byłyby z pewnoscią wyczuwalne , ale gdyby ktoś dla jaj podmienił Ci w czasie przerwy w jeździe np. 170 na 163 lub na 177, mógłbyś się nie zorientować.
  10. "łojezussmaryjo"! Wojna się zaczęła? Uchodzcy na granicy w Bieszczadach?
  11. Bumer

    Jedzenie na stoku

    Zgadza się. Nieraz w dobrej wierze coś kupujesz myśląc, że to dobre i zdrowe, a to trucizna. Choćby wódeczka.
  12. Bumer

    Jedzenie na stoku

    Wiesz, żarcie jak żarcie, jedna porcja większą, druga mniejsza, jedno droższe, drugie tańsze. Każdy chce zarobić, to chyba jasne. Mnie jednak interesuje co to za żarcie, z jakich produktów zrobione. Znajomy prowadzi knajpę, nakupi przecenionych podudzi kurczaka, mieszanego mięsa mielonego w Lidlu i z tego ukręci obiadki. Do tego stare, czarne pieczarki, frytki na paskudnej fryturze, ketchup i musztarda podła z kubłów 5 kilowych po 20 zł. Ludzie to zjedzą. Ciasta upieczone z najgorszej mąki, margaryny podlej, owoców uzupełnionych barwnikami, krochmalem, cukrem i kwasem cytrynowym. Takie żywienie się to hodowanie sobie choroby. Wcześniej czy później organizm zareaguje. Oby nie śmiertelną chorobą. Ale czy jest na to jakaś rada, chyba nie. No może jedynie taka aby unikać jedzenia na mieście. A jak już musimy coś przekąsić, wziąć warzywa z wody, kasze czy ryż, jakąś bułkę, banana, owoc. Wszystko inne obarczone jest ryzykiem. I tak się zastanawiam dlaczego w dobie coraz to większej świadomości konsumentów nadal w grilach sprzedają najbardziej podła kiełbasę, w hotelach na śniadanie raczą nas jajecznica z najtańszych jaj z biedronki czy najtańszymi parówkami o smaku obrzydliwym? Na stok jedziemy po zdrowie, nie trujmy się więc byle czym od środka.
  13. Ładnie stoją w kolejce. Tam przy bramce, na zakręcie robi się zabawa, przepychanki, ślizganie, deptanie nart.
  14. Kiedyś jeździło się "na skróty" przez te łąki. Trzeba było uważać, bo przepływa tam jakiś ciek wodny i można było do niego wpaść, lub zaryć w mokrym śniegu. Jeździło się tak jak teraz przez las z widokiem na Jaworzynę i potem od razu w dół, do miejsca gdzie teraz jest wyciąg-szkółka dla dzieci. Był też inny wariant, z lasu koło słupa energetycznego na wprost, zostawiając po lewej kępę drzew, a dalej za drzewami w dół gdzie teraz wspomniana szkółka.
  15. Jakoś tak przypomina mi się kawał o ruskich nowobogackich którym udało sie kupic krawaty, jeden za 1500 franków, drugi za 1500 euro. Czekolada na gorąco powiadasz? Ta w proszku za 90 gr, no może za 1.10 zł rozrobiona w gorącej wodzie? Piłem, 9 zł chyba kosztowało toto, nie pamiętam. Do tego wafelek za złotówkę, sorry, przy tej ladzie to 4 czy 5 zł. P. S. Spytaj mieszkancow Krynicy co sądzą o cenach w swoim mieście. Ale, masz rację, w takim Dubrowniku drożej.
  16. Zmieściłeś się w 20 zł za kawkę i szarlotkę? Nie sądzę. No ale jak wieje, sypie śnieg.....
  17. Bumer

    Narty na końcu doliny Val di Sole

    No, trochę sie zmieniło od czasu kiedy tam byłem ostatni raz. Szczególnie na Presenie. Reszta to chyba niewiele. Szkoda Jacku, że jak zaczynałeś jazdę w Tonale, wciągnałeś się tym wolnym krzesełkiem i później szybką kanapą na Bleis. Pojechałeś na lewo, zostawijąc te wyciągi po prawej, znaczy się trasą Bleis i Giuliana(chyba). Powinieneś pojechać na prawo, na trasę Alpino. To chyba najciekawsza trasa po tej stronie drogi. Piekne widoki, przełamamia terenu, różne spadki, końcówka to kręty trawers i dość wąski. Przynajmniej mnie ta trasa najbardziej przypadła do gustu. Nie powiem, Paradiso też jest świetne, no ale kiedy wiosną jeździsz tam w cukrze, już mniej. Gdy wygładzona, ze sztruksem, to idzie tam zap..... . Zaznaczona jest cała jako czarna, no ale tak po prawdzie, to jedynie górna część, ok 1/3, może połowa, zasługuje na to miano. A Ponte doi Legno i Temu, to inna jazda. Wszystkie trasy w lesie. Chyba ze dwie czarne dość wymagające, szczególnie jak zryte i z miękkim śniegiem. Gdyby, tak jak piszesz, połaczono Ponte z San Catariną, nie wiem czy przez przełęcz Gawia, czy może krótszą drogą, byłby to naprawdę super ośrodek.
  18. Kiedyś jadąc na narty spotkałem po drodze samochód w rowie na warszawskich numerach. Zatrzymałem się proponując pomoc przez wypchnięcie auta na drogę. Jechałem z żoną i synem który wówczas miał 13-14 lat. Proszę sobie wyobrazić, że gdy wszyscy we trójkę zabieraliśmy się za wypychanie auta, z auta w rowie nikt nawet nie wysiadl!!! Myślałem że śnie. Zsunęli się do rowu i czekali na kij wie co. W tym aucie było przynajmniej 4 osoby!!! Pozostawiłem ich tam w tym rowie, a na odchodne rzuciłem parę słów, które jak widać źle na wychowanie syna nie wpłynęły.
  19. Dziwne! Ekolodzy nie zamknęli, nie zabetonowali, przykryli jakąś czapa? Przecież to znienawidzony CO2!
  20. Bumer

    Pejo w Val di Sole (

    Dobra reklamę wystawiłeś ośrodkowi Pejo. Pierwszy raz trafiłem tam gdzieś w 2003 czy 2004r. Trafiłem tam przez przypadek. Wtedy był to mniej zagospodarowany ośrodek. Od górnej stacji gondoli był wyciąg jednoosobowy, gdzieś pod restauracje do której miałeś wstąpić na herbatę. Na gorce gdzie jest teraz punkt widokowy był orczyk. Był jeszcze ten krótki wyciąg krzesełkowy i ten na samym dole, przy parkingu. Parking to był zwykły plac. Niby osrodek lichy ale kiedy trafiłem tam na pogodę, trzy dni z 6 jemu poświęciłem. Sytuacja zmieniła się po wybudowaniu kolei Pejo 3000.Trasa z samej góry na parking to istna przyjemność. Mamy tam alpejskie szczyty, kocioł alpejski, równinę i zjazd przez las. Martwi mnie ze restauracja, ta po środku, czyli wiewiórka, czy jak im tam, ma skromny wybór dań. Ja pamiętam ja jako dość dobrze zaopatrzona. Martwi mnie, że Twoja reklama Jacku, może spowodować większy napływ narciarzy do Pejo, czego bym nie chciał, wiadomych względów. Jak dołożę do tego że jeździłem tam do kwatery położonej 100 m od dolnej stacji gondoli i płaciłem od 210 do 230 euro za kwatere (aneks kuchenny w pokoju dziennym, 2 lub 3 sypialnie, oczywiście łazienka), a w tym skipas Superskirama 6 dniowy. Czego chcieć więcej? Trzy dni poświęcałem Pejo, 1 Madonna, 1 Merilewa, 1 Tonale wraz z Ponte i Temu. Gdyby nie odległość, tak tanich nart nie znalazłby w Polsce, że nie wspomnę o warunkach na trasach.
  21. Wnioski z dyskusji. Ktoś zarzucał mi że twardo trzymam się jakiś utartych reguł, a to charakteryzuje osoby ograniczone. Niech tak będzie, poświęcę swoje imię dla dobrej sprawy. W moim przekonaniu są takie sprawy, że twarde trzymanie się ustalonych zasad gwarantuje bezpieczeństwo i ład, i nie podlega żadnej dyskusji. Taką regułą jest reguła zachowania narciarza jadącego powyżej, aby wybrać tor jazdy, predkość, nie naruszając bezpieczeństwa jadących poniżej. To jadący powyżej jest zawsze odpowiedzialnym za najechanie narciarza poniżej! Taką regułą jest w ruchu drogowym na przykład konieczność jazdy po prawej stronie, czy powstrzymanie się od jazdy kiedy jest się pijanym! O czy tu dyskutować? O skostniałym i prostackim umyśle? U kogo? Druga sprawa. Powoływanie się na zdanie opinii społecznej. Ta ocena ważna jest dla polityków, dla reklamodawców, ewentualnie dla badaczy zachowań społecznych. To ich byt zależy od opinii publicznej, rzeczywiste fakty mają drugorzędne, lub jeszcze dalsze znaczenie. Opinia społeczna nie ma nic w sprawie ustalenia winnego zdarzenia, a przez wielu przyjmowana jest jak wyrocznia. Zupełnie pozbawione to logiki. Znajomość tzw dekalogu narciarskiego. Tu jestem totalnie załamany. Dyskutujemy na forum narciarskim, a ktoś zadaje pytanie, co to jest ten dekalog!!! Na jakiej podstawie wypowiada się więc na temat ustalenia winnego wypadku, na temat zachowania na stoku. Od wielu lat jeżdżę na nartach. Uczestniczę w tym ruchu z przekonaniem, że inni mają wiedzę jak się zachować podczas jazdy. Jakże jestem w błędzie!
  22. Da się żyć! W zwiazku z tym, że są kręte i ludzie zbijają się jeden blisko drugiego depcząc sobie po nartach, ich długość jest zredukowana o około 30%.
  23. Idź do CCC i zeskanuj stopy. Sprawdź czy szerokość to rzeczywiście 85 mm?
  24. Koperta? Czy ty czasem nie pomyliłeś osób?
  25. Nie zawsze ocet pasuje jako przyprawa. Przynajmniej ja tak mam. Motorhead kojarzę, ale to nie moje klimaty. Nigdy tego nie słuchałem jako własny wybór. Ale wracając do clipu, jako podkład muzyczny mnie po prostu razi.
www.trentino.pl skionline.tv
partnerzy
ispo.com WorldSkiTest Stowarzyszenie Instruktorów i Trenerów Narciarstwa PZN Wypożyczalnie i Centra testowe WinterGroup Steinacher und Maier Public Relation
Copyright © 1997-2021
×
×
  • Dodaj nową pozycję...