Narty - skionline.pl
Skocz do zawartości

marionen

Użytkownik forum
  • Liczba zawartości

    4 048
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    190

Zawartość dodana przez marionen

  1. Sporo czasu spędziliśmy razem na kanapach (różnych), w gondolach (takowoż różnych) i jednej "gondolkówce pięciokabinówce", a i wieczornice pokojowe; gawędząc o zmianach, analizowaliśmy i poruszaliśmy nieobce nam zagadnienia z pogranicza socjotechniki. Konwersowaliśmy o psychologii tłumu i ogólnych zagadnieniach zbiorowości. Ponieważ nieustannie w naszych rozważaniach poszukiwaliśmy i dążyliśmy do całkowitej wiedzy i osiągnięcia pełnej mądrości, nieśmiało stwierdzę, że były to już dysputy z zakresu filozofii. Pewnie przyświecały nam nieraz różne cele i idee, leżące u podstaw naszego jestestwa. Czuję, że dyskurs między nami, w kontekście heterogenicznym, krążył wokół filozofii Heideggera. Często nawiązywaliśmy też bezpośrednio do sfery narciarskiej i około towarzyszącej. Nie stroniliśmy od socjologii, uwikłania jednostek w grupach formalnych, społeczeństwie industrialnym, poczynając od Platona po Augusta Comte. Nie spodziewałem się, że nasze te i wcześniejsze perorowania natchną Ciebie do takich enuncjacji, które oczywiście akceptuję i w większości się z nimi identyfikuję. Występujące niewielkie różnice myślowe omówimy przy najbliższej okazji (kolejnym narto-wypadzie socjo-filozoficznym). Pozdrawiam serdecznie. PS Konkluzja generalna - Koncypowanie inspiruje. Gratuluję!!!
  2. Mam nadzieję, że to co ciężkie już za Tobą. Ewentualnie, że uda Ci się zapomnieć o problemach w czasie pobytu w Skicircus, a kłopoty rozwiążesz po powrocie z pięknych GÓR i wrócisz wypoczęta do szarej rzeczywistości. Pozdrawiam serdecznie.
  3. Pewien znany mi freerider, powiedział do mnie - nie szukaj szerokiej narty, lepiej naucz się jeździć na nartach. Pozdrawiam serdecznie.
  4. Trzeci dzień nartowania za nami. Pogoda znowu się poprawiła, z rana trochę chmur, później już lampa. Na szczytach troszkę wiało, niżej cisza, lekki mróz. Najważniejsza informacja, w nocy wreszcie spadł śnieg. No dobra, trochę podkoloryzowałem. W Salzburger Landzie przybyło około 4 cm. W tyrolskiej części ośrodka dopadało więcej, do 10 cm. Jednego z naszych kolegów ta ilość strasznie ucieszyła, cieszył się jak dziecko i mógł wreszcie uprawiać Swój ukochany freeride. Informacja odnośnie frekwencji i tłoku przy wyciągać i na trasach, przez 3 dni nie stałem w kolejce do żadnego wyciągu dłużej jak 30-40 sekund i myślę, że z dużym prawdopodobieństwem jutro nic się nie zmieni. Na trasach wystarczy zaczekać minutę albo dwie żeby było pusto. Z uwagi na większy opad w Fieberbrunn Wujot wskazał nam jedyny możliwy kierunek jazdy - na podbój Tyrolu.W składzie dwóch facetów i wszystkie nasze (cztery) dziewczyny. Dzięki białej kołderce te same góry ponownie wyglądają cieplej, ciekawiej, apetyczniej, nęcąco, urokliwe, czarująco, wabiąco.... Pięknie, równiutko przygotowane trasy przy pomocy ratraków, przez ich operatorów doprowadzili śnieżno-lodowe podłoże do idealnego stanu - kochanego przez wielu narciarzy sztruksu. W nocy natura nakryła ten sztruksik puchową pierzynką Po kilku zjazdach ci wstrętni narciarze jednak niszczą to naturalne piękno stworzone przez naturę Wujot wreszcie uszczęśliwiony po 2 dniach poszukiwania puchu, doczekał się i ma to, na co zasłużył Koło 12 w Fieberbrunn dopada nas głód, wybór pada dość przypadkowo na pierwszą restaurację po prawej stronie od góry przy trasie F-8, to Enzianhutte urokliwa jak wszystkie inne tutejsze restauracje, niestety muszę się przyznać nie zrobiłem żadnego zdjęcia budynku. Wybrałem jedno z moich tradycyjnych dań na alpejskich trasach, gulaschsuppe. To najostrzejsza gulaszowa jaką jadłem w Alpach włoskich, austriackich, niemieckich. Ja taką uwielbiam i amatorom ostrej papryki polecam. Podana w ładnym metalowym kociołku z bułką za 5.90 euro. Lepszą gulaszową robi tylko moja Ania (to tak na marginesie). O zdjęciu knajpy zapomniałem, ale nie o wc W środku jeszcze coś co koi i uspokaja moje nerwowe życie, cóż za elegancja, gracja i pomysłowość, mnie takie zdjęcia czarują Oczywiście w restauracji nie było Wujota, bo On w tym czasie przeczesywał kolejne freeridowe trasy w Fieberbrunn. Po posiłku podzieliliśmy się na dwie grupy. 3 dziewczyny Ania, Natasza i Zosia pojechały szukać łatwiejszych tras, a Ula, Wujot i ja ruszyliśmy spenetrować trasy Hinterglemm Cóż za pięknie wijące się nartostrady, wszystkie trzeba zaliczyć, czy starczy nam czasu? A jeszcze 120 km jest ciaągle zamknięte, koniecznie musimy tu jeszcze wrócić A ta trasa, jedna z moich perełek, aż prosi się żeby ją "degradować", co najmniej jeden dzień Offpiściakowi wystarczyło 4 cm dziwnego puszku pod butem Ta gondola zwana przez nas pięciogondolką miała być naszym przedostatnim wyciągiem dzisiaj, jeszcze tylko jedna kanapa i będziemy przy czerwonym busie. Niestety tak tylko myśleliśmy! Życie napisało nam inny scenariusz... Pośrednim sprawcą następnych zdarzeń okazało się to zdjęcie, choć tak z ręką na piersi wina była moja... Dzisiaj był jeszcze basen, wielka wojna ping-pongowa, damsko-męska i już nie dam rady dzisiaj reszty opowiedzieć. Konam ze zmęczenia, jutro ostatni dzień nartowania. Dokończę po powrocie, oczy mi się zamykają, a o 6 muszę wstać przygotować kamerkę, aparat tablet, baterie .. Pozdrawiam Serdecznie!
  5. Tak naprawdę to Head ipeak 84 ma pod butem 85mm (przynajmniej tak jest napisane na narcie) ale to szczegół, zauważyłem to po roku jeżdżenia na nich. Jeździłem na nartach Blizzard Cochise talia 108mm, Voelkl Siro 119mm. Obecnie jestem na etapie poszukiwań czegoś odpowiedniego.
  6. Basen trochę inny, nasz większy, ale zawartość podobna i międzynarodowa.
  7. Basen musiał zaczekać, bo my też oglądaliśmy na jakimś ORT czy coś takiego. Przez tego Francuza na stok wylęgną tabuny jednokijkowców. Mogło być jeszcze gorzej, gdyby zgubił 2 kijki. Całe trasy pełne bezkijkowców. Znowu słabiutko Team Austria.
  8. Ale piwsko to chyba nie pokocham!
  9. Świetnie oddałeś klimat tego niezwykle pięknego miejsca. Dzięki za te foty. To Pilsko i ... śni mi się po nocy!
  10. Nie można mieć wszystkiego, trzeba cieszyć się tym co mamy, chciałbym powiedzieć PS Oglądałem dzisiaj zdjęcia z Dolomitów, tam to dopiero wygląda...
  11. Niestety brak edycji nie pozwolił dokończyć relacji. A miało być tak... Wieczorem oprócz basenu, sauny, jacuzzi mieliśmy jeszcze rozgrywki w tenisie stołowym. Pozdrawiam serdecznie.
  12. Trochę zapędziłem się z tym Tyrolem. Saalbach, Hinterglemm, Leogang, to ON leżące w Salzburger Landzie. Tylko Fieberbrunn jest położony na terenie Tyrolu. Jednak karnet tyrolski pozwala na jazdę w całym połączonym ON. Wczoraj do Fieberbrunn nawet nie dotarliśmy. Dzisiaj to nasz główny punkt programu. Słońca brak, lekki mróz i mniej ludzi niż wczoraj. Start tradycyjnie z Vorderglemm. Trasy równe i twarde. Wszystkie fajne bez wyjątku. Mimo, że połączony ON ma do dyspozycji 270 km tras, chwilowo czynne tylko 150 km, strasznie mało i zero freeridu.Dobra to żart, ale jak dojdą do tego dodatkowe 120 km i off piste. To będzie czołówka europejskich ośrodków narciarskich. Dla mnie jest w moim top ten. Docieramy wreszcie do Tyrolu Znajdujemy tutaj jeden z ostatnich orczyków Ponieważ brak śniegu na freeride, Wiesiek może sprawdzić Swój wzrost, a nie ilość śniegu na off piste. Oczami wyobraźni widzi przyszłe piękne linie freeridowych zjazdów Oczywisty symbol stacji narciarskiej Fieberbrunn - pinezka Google Z Tyrolu udajemy się jeszcze do Leogang i lądujemy w kultowej Alte Schmiede. O 16 kończymy w punkcie startu. W niedzielę mi jeździło się wybornie. Jurek zrobił dziś przewyższenie ponad 20 km.
  13. Wiedziałem, że dla Ciebie to łatwizna. Niestety do świąt raczej nic nie dopada. Na trasach śniegu jest dostateczna ilość. Jednak w wielu miejscach bardzo zlodzone odcinki, zwłaszcza te niżej położone. Po południu niektóre trasy niebieskie trudniejsze od czarnych, tak to jest na sztucznym śniegu.
  14. Jurek zadbał o wysoki standard mieszkaniowy. Dlatego konieczna była przerwa w relacji. Jacuzzi, sauna, solarium, masaże, podgrzewany basen pod chmurką, wszystko na miejscu
  15. Dzień do południa dość spokojny, później nabrał tempa . Zaliczamy wiele tras, jeszcze nie ogarniam całego ośrodka. Trzeba kilku dni, żeby to wszystko zjeździć. Nasi (nasze) Jurek że Swoim najnowszym nabytkiem. Jutro go poproszę, to może pozwoli ich dotknąć. Tego budynku nikt nie rozpoznaje, na tej wysokości (około 2000 m). Piwosze co z Wami?
  16. Czekałem, czekałem i się doczekałem. O 7.20 jesteśmy pod gondolą. Armatki śnieżą, a śniegu poza trasami brak. Ale to i tak chyba jedyny ON w Tyrolu w którym w ciągu ostatniego miesiąca spadł śnieg. W ciągu 2 lat zmienił się nie do poznania. Większość infrastruktury technicznej wymieniona. Dostępność tras na karnecie również wzrosła. Poznajcie? Wujot uprawia skitoury bez nart. Co się Stało? Jurek "wymiata" Sorki, ale idę bo muszę gdzieś iść. Jeszcze się odezwę. Za godzinkę albo dwie!
  17. Ja Ja jestem niezwykle spokojny i cierpliwy, będę czekał na Was do skutku. Jako przykład podam, do Soelden wybieram się 12 lat.
  18. Bez Ciebie i Johnnego nie ma żadnej szansy. Przecież była umowa!!!
  19. Góral kuruj się porządnie i do końca, bo ja chcę na Pilsko. Bez Ciebie i Johnnego nigdy tam nie dotrę.
  20. W mojej najbliższej okolicy ze śniegiem słabo, pojechałbym gdzieś w jakieś śnieżne miejsce... jakieś propozycje?
www.trentino.pl skionline.tv
partnerzy
ispo.com WorldSkiTest Stowarzyszenie Instruktorów i Trenerów Narciarstwa PZN Wypożyczalnie i Centra testowe WinterGroup Steinacher und Maier Public Relation
Copyright © 1997-2021
×
×
  • Dodaj nową pozycję...