Narty - skionline.pl
Skocz do zawartości

marionen

Użytkownik forum
  • Liczba zawartości

    4 043
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    187

Zawartość dodana przez marionen

  1. Szczęścia i satysfakcji z nartowania. Oby białe szaleństwo towarzyszyło Ci całe życie.
  2. Wreszcie Polacy wymyślili coś dla narciarzy? Czy to rewolucja w treningu narciarskim? A może szarlatańska sztuczka? http://www.polskathebest.pl/nauka/snowcookie-polski-wynalazek-juz-niedlugo-pomoze-narciarzom/
  3. Witaj Romek!!! Markery M-40 marzenie wielu narciarzy. Mnie osobiście nie dane było zjeżdżać na nartach wyposażonych w ten model Markerów. Szkoda już ich chyba nie spróbuję. Cieszę się, że znowu nartujesz.:happy: Pozdrawiam!!!
  4. Niestety śmierć Pana Piotra (powikłania po operacji łękotki....co za bezsens) to nie koniec tragedii rodziny Malinowskich. W 2012 roku syn Pana Piotra Jędrzej Malinowski, również taternik i skialpinista zginął w Dolomitach w wieku 31 lat. Podczas zjazdu uderzył w drzewo. Po przewiezieniu do szpitala z uwagi na bardzo poważne obrażenia całego ciała nie udało się Jego uratować.
  5. W sobotę w Zakopanem odbyły się zawody w narciarstwie wysokogórskim. Memoriał Piotra Malinowskiego. W zawodach wystartowało 175 skialpinistów z Polski, Czech i Słowacji. Zwyciężyli Anna Figura (KW Zakopane) i Słowak Jozef Hlavco (Dynafit Bobrovec) Gratuluję wszystkim startującym!!!
  6. Dzięki Bumer za dobre słowo. Anie oczywiście pozdrowiłem. Widzę żeś Ty trener jest wyśmienity bo od 7 lat próbuję tę lewą rękę poprawić z moim trenerem. Z 4 cm za nisko doszedłem do 2 cm a z 1.5 cm cofnięcia do 1 cm. Ale na tyle lat trenowania nie wiem czy to nie za mało tego postępu jest. Zastanawiam się czy nie pora zmienić trenera? Tak nieśmiało spytam czy może nie wziąłbyś mnie do swojego Teamu. Tylko nie wiem czy wytrzymam to finansowo bo z trenerem z tak wysokiej półki nie trenowałem a budżet mam niestety ograniczony a o sponsorów trudno (wiekowy już jestem i nie rokuję przyszłościowo zbytnio). Pozdrawiam i proszę o pozytywne rozpatrzenie mojej prośby.:wink:
  7. Niestety (albo na szczęście?) to nie ja. Ja zjeżdżałem w żółtych butach Fischera a te chyba czerwone są jak mniemam! Pozdrawiam. PS Dzięki twoim zdjęciom Zakopane zobaczyłem:stupid: Aż mi wstyd, że sam nic nie zobaczyłem:mad::
  8. WZF Kasprowy - Część 3 - WZF Trzecim powodem dla którego odwiedziłem Zajazd Górski to WZF. To , że trzeci to nie znaczy ostatni. Przyszła wreszcie ta pora, żeby poznać forumowiczów. Pierwszy raz oko w oko. Dojechaliśmy późno bo po 23. Trochę czekaliśmy na pokój i zanim zanieśliśmy rzeczy do pokoju już było po 24. A w pokoju niespodzianka - współlokator z Warszawy. Też narciarz ale nie ze Skionline. Pan był bardzo miły dopóki nie zasnął. Takiego chrapania w życiu nie słyszałem. Szybkich kilka drinków, poduszki, kołdry, ręczniki i ja słuchawki na głowę a Ania zrobiła sobie zatyczki z papieru toaletowego i już koło 4 udało nam się zasnąć. O 6 szybka pobudka i pędzimy po bilety. Rezygnujemy ze śniadania bo nie zdążymy na górę. Na szczęście bilety dla zawodników dostajemy bez kolejki i przed 8 jesteśmy na Kasprowym. Ani omija bramkę i nie kończy zawodów ale bierze się za to za foto. Mnie się udaje dojechać do mety , choć z problemami. Po zawodach zaczynamy szukać forumowiczów na stoku. Znamy ich z licznych zdjęć na forum. Niestety wśród tylu ludzi nie udaje się ich wypatrzeć. Ania kończy zjazdy przed 15 , ja zmieniam buty na miękkie i wracam radować się z jazdy po Kasprowym i do końca dnia atakuję goryczkową. Im bliżej końca tym lepiej się zjeżdża. Coraz mniej ludzi i to mnie cieszy. Jest miękko pełno odsypów, nasypów, przesypów itp , itd. po 16.30 jestem ostatni raz na górze. Końcowy zjazd genialny. Marzyłem o tym prawie 40 lat. Cały stok tylko mój. Jadę na maksa . Ten zjazd zapamiętam do swojego końca. Dla tego jednego szusu warto było jechać 450 km.Przez chwilę byłem w raju. W międzyczasie Marboru odnajduje Anię, zostawia nr. telefonu i umawiamy się w Yurcie. Zaraz po wejściu do Yurty rozpoznajemy Janusza. Wszędzie Go pełno. Wreszcie poznajemy wszystkich forumowiczów i osoby towarzyszące. Jest super atmosfera i biesiadujemy do późna. Janusz wprasza się jeszcze do pokoju nr 4 a , że towarzystwo jest kulturalne to Artix, KP, Johnny Narciarz i Marboru zapraszją Janusza i resztę ekipy do siebie. Impreza trwała aż Janusz padł i rozeszliśmy się każdy do siebie. Rano zrobiliśmy skok na kasę po bilety. I w składzie Marboru,Paula,Johnny_Narciarz,KP,Artix i ja nartowaliśmy jeszcze do 12 głównie na goryczkowej.Pożegnanie i każdy rusza w swoją stronę. Mam nadzieję,że jeszcze powtórzymy WZF nieraz. Jeszcze kilka zdjęć z forumowiczami:
  9. WZF Kasprowy - Część 2 - Kasprowy Wierch Drugim powodem dla którego odwiedziłem Zajazd Górski to Kasprowy Wierch. Ta Góra to moje narciarskie marzenia od dzieciństwa. Swoją przygodę z nartami zacząłem w wieku 4 lat. Pierwsze narty Bobo. Pierwsze zjazdy to górka koło świniarni na którą rodzice przyprowadzali swoje dzieci. Przez kilka lat byłem najmłodszy na stokach coraz to większych a jak moi starsi kuzyni mówili o Kasprowym to zapragnąłem Tej Góry i ja. Męczyłem rodziców aż ulegli. Jeździliśmy tam wielokrotnie. Ostatni raz byłem tam w 1975 roku na 2 tygodniowych feriach. Mieszkaliśmy u górali za Gubałówką. Dla mnie nie ma piękniejszej góry w Polsce od Kasprowego. To mój polski Everest. Kasprowy jest dla mnie jak narciarska matka. A matkę się kocha za to , że jest. To jest uczucie subiektywne i tego nie zmienię. Wybaczam jej , że jest "brzydka"(tylko dwie trasy,brak dojazdu i przeważnie kolejki do wyciągu) , że ma "paskudny charakter"(cena karnetu 138 zł. brak karnetów godzinowych, pojedynczy wjazd kanapą 20 zł. kanapa na goryczkowej beznadziejna, przed każdym wjazdem myśl czy trafię tyłkiem w krzesełko i czy mi nie przetrąci giczołów, toaleta płatna 2.5 zł. piwo z kija w plastiku 13 zł. mała woda 8 zł. smród spalonego oleju w restauracji i odpadający tynk z sufitu, drugie danie z mięsem 72 zł.) Na szczęście jestem tam raz na 40 lat. Czy tam jeszcze przyjadę ? - chciałbym. O Zakopanem nic nie mogę powiedzieć bo z dzieciństwa nie pamiętam a z ostatniego pobytu widziałem tylko Yurtę i Zajazd Górski który mi bardzo pasował. I tu parę fotek dzięki Ani: Końcowy zjazd i wreszcie brak ludzi, mogłem się przez chwilę poczuć jak SB w Ski Amade
  10. Dokładnie tak jak napisałeś. Wielokrotna zdobywczyni podium Pucharu Świata. Czy kiedyś jeszcze doczekamy takich czasów , że nasze dziewczyny będą wskakiwać regularnie na podium.
  11. Dzięki za podpowiedź już nie muszę się zastanawiać jaki wybrać wzór!!!:laughing:
  12. WZF Kasprowy - Część 1 - 70 Puchar PKL Były 3 powody dla których pojawiłem się w Zajeździe Górskim. Jednym z nich były 70 zawody o Puchar PKL. Okazało się, że startuje tu wiele zawodniczek i zawodników z najwyższej półki polskich alpejczyków. Dla mnie już start w takim gronie jest wielkim wyróżnieniem. Teoretycznie zawody odbyły się przy pięknej pogodzie ale dla startujących było zdecydowanie za ciepło. Trasa bardzo szybko zamieniła się w grzęzawisko. Na bardziej stromych i podkręconych bramkach porobiły się dziury i ciężko zjeżdżało się przy bramkach. Po odsłonięciu głębszych warstw śniegu ukazały się rysy i wyrwy po wcześniej ustawianych gigantach, dodatkowo utrudniając równoległe prowadzenie nart. Dlatego wielkie gratulacje dla wszystkich zawodniczek i zawodników którym udało się uzyskać czołowe lokaty ale także dla wszystkich którzy ukończyli zawody. Dzięki zawodom karnet całodzienny bez kolejki kosztował mnie 88 zł. Według mnie cena przyzwoita do tego koszulka i ciepły posiłek na górze. Dlatego przed 8 byłem już na górze i mogłem przygotować się spokojnie do startu. Jeszcze krótka fotorelacja: Dlaczego wszyscy gratulowali mi , że wylosowałem ten numer ........ zwłaszcza panie? PS Dziękuję serdecznie mojej Ani, że znalazła czas na sfotografowanie tych zawodów!!!!
  13. Ja w tamtym czasie zjeżdżałem na alu 1100 i alu 3200pu a wiązania alfa i marker junior rotamat , buty alpina. Wcześniej dostałem pod choinkę piękne narty Super Schlotheimer ale po 2 tygodniach mi je ukradli. Poszedłem do baru na kubek herbaty między Rzeczką a Sokolcem i więcej już ich nie widziałem Było tydzień płaczu ale za rok dostałem alu. PS w tamtym czasie to połowa lat 70-tych
  14. Ta "sukienka"(jak ja mogłem o niej nie wspomnieć) to bardzo ważna rzecz. Jednak oprócz ochrony spodni spełniała jeszcze inne zadania o czym niestety sam się przekonałem. Na początku lat 70-tych w Zieleńcu wjeżdżałem sobie wyciągiem i rozmyślałem o takim patyczku jaki obecnie jest na bramkach startowych w zawodach. Wtedy to służył dla bezpieczeństwa narciarzy, gdyby się nie wypieli poruszenie go wyłączało wyciąg (taki zawór bezpieczeństwa). Rozmyślałem sobie jakim to trzeba być gamoniem , żeby się nie wypiąć przed patyczkiem i wtedy dojechałem prawie do końca wyciągu i jak tysiące razy podciągnąłem się ręką i wyjąłem klucz chcę odjechać od liny i ....... nic. Jadę dalej wpadam na patyk i wyciąg staje. Kilkudziesięciu narciarzy na wyciągu wkurzonych , że stoją (sam wiem jak mnie to wnerwiało-nie umiesz wjeżdżać to podchodź na piechotę) ja patrzę a lina wciągnęła mi spodnie i żeby się odczepić musiałem ściągać galoty a trochę to trwało. Wypiąć narty ściągnąć buty i wyjść ze spodni( takie elastodresy) Ludzie mieli niezły ubaw a ja czerwony ze wstydu już w tym dniu więcej na tym wyciągu nie jeździłem.
  15. JC samych sukcesów i oby SKIONLINE pod Twoim dowództwem żył wiecznie!!!
  16. Też tak zaczynałem tylko trochę wcześniej. Świetny filmik przypominający dawne czasy!!! Jeśli chodzi o technikę wpięcia - to radziłbym tym narciarzom krótsza linka(sznurek) Start z ręki(złapanie ręką liny oczywiście w rękawicy grubej, najlepiej spawalniczej )lekkie odepchnięcie kijkiem i dopiero wpięcie klucza. Byłaby wtedy dużo lepsza amortyzacja i brak szarpnięcia. Jeszcze klucz bakelitowy zamiast metalowego bo mniej niszczy linę.
  17. Ogólny dzięks dla wszystkich których poznałem w Zajeździe Górskim oraz okolicy Yurty i Kasprowego !!! Głębsze przemyślenia później-ten szczur Janusz PS Miraz dziękuję Tobie i żonie za "Siwy Dym". Wszystko się sprawdziło. PS 2 Johnny dzięki , że towarzyszyłeś mi dzisiaj na krzesełkach i pozwoliłeś się wygadać. Jesteś Gość ( to za całokształt) PS 3 Bumer dziękuję za miłość do byłej Jugosławii i ich mieszkańców (uwielbiam bałkańskie klimaty) PS 4 Artix i KP dzięki za dotrzymanie towarzystwa do końca.... przepędziliście Janusza PS 5 Marboru a Tobie dziękuję za zorganizowanie tego WZF (cokolwiek to znaczy?) PS 6 Jak ja dzisiaj zasnę bez kołysanki chrapanej (uzależniłem się) cdn...
  18. Mój prywatny budzik z Warszawy już mnie obudził i mogę iść po karnety. Pogoda nie wygląda tak ładnie jak wczoraj. Oby tylko narciarze nie dopisali tak jak wczoraj. Pozdrawiam.
  19. Pan Moderator ma super rower - zazdroszczę:wink: PS pewnie dotarł na nim do celu!!!:smile:
  20. Iski@interia.pl jak poszło na Pucharze PKL - nie udało mi się Ciebie rozpoznać. Ukończyłeś zawody - trasa trochę trudna?
  21. Dzisiaj relacji raczej nie b,,,,,,,,,,,,,ędzie- ale jutro czemu nie!!!:wink: PS specjalne podziękowania dla johnny_narciarza. Miłych snów:biggrin:
  22. Koniec zabawy!!! Panie i Panowie trza do ciężkiej pracy się brać!!!:stupid::applause: PS Pozdrawiam pokój 4 i i cały Zajazd Górski oraz uczestników WZF tych obecnych i nieobecnych!!! Huurra na Kasprowy do boju:biggrin:
  23. My na górze w pokoju nr 12. Mamy pokój koedukacyjny 5 osobowy i trzeba było się zgodzić na współtowarzyszy.:stupid:
  24. Późno bo późno ale dotarliśmy do Zajazdu Górskiego w Kuźnicy:happy: PS a wszędzie cisza!!!
  25. No to klamka zapadła. Jutro późnym wieczorem melduję się z moją mądrzejszą połową w Zajeździe Górskim w Kuźnicach. Po 40 (słownie czterdziestu) latach znowu w Zakopcu i na Kasprowym. Ciekawe ile przez ten czas się tam zmieniło. Do tego jeszcze WZF. Takie zacne grono forumowiczów i ja. Tremę mam jak przed maturą. Tylko nie wiem , większą przed WZF czy przed Kasprowym. Mam jednak nadzieję , że jakoś dam radę. Pozdrawiam serdecznie! PS Ciekawe co lepiej schodzi - biała czy kolorowa?
www.trentino.pl skionline.tv
partnerzy
ispo.com WorldSkiTest Stowarzyszenie Instruktorów i Trenerów Narciarstwa PZN Wypożyczalnie i Centra testowe WinterGroup Steinacher und Maier Public Relation
Copyright © 1997-2021
×
×
  • Dodaj nową pozycję...